NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » INNE » ROZBIEŻNOŚCI INFORMACYJNE NA KARTACH QSL

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

Rozbieżności informacyjne na kartach QSL

Ręce czasem opadają
  
Gites
23.07.2013 18:06:26
poziom 4



Grupa: Użytkownik

QTH: JO78xh, Värna

Posty: 273 #1547385
Od: 2013-2-19
Cześć,
Otrzymuję kartę QSL a tam raport 59 / 59 mimo, że podczas łączności podaliśmy 57 / 57. Na dodatek czasy potrafią się sporo różnić, np. 15 minut lub nawet o kilka godzin jeśli ktoś z rozpędu wpisał czas lokalny. Niestety nie są to odosobnione przypadki. Co w tym momencie? Czy taka karta QSL jest potwierdzeniem łączności czy nie? Czy spełnia wymogi do ubiegania się o jakiekolwiek dyplomy?
_________________
Pozdrawiam, SA5VAL, SQ3VAL op. Gites
  
Electra03.05.2024 14:26:38
poziom 5

oczka
  
sp8mrd
23.07.2013 18:22:13
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO00XC

Posty: 3416 #1547401
Od: 2010-2-2
Cześć
Tak, taka karta jest potwierdzeniem łączności.
Jeśli regulamin konkretnego dyplomu nie wyklucza różnic w czasie zrobienia QSO (a zwykle nie ma to znaczenia, bo to nie zawody), to też nie masz się czego obawiać.
Polecam więcej wyrozumiałości dla korespondentów - wszak to tylko hobby, a nie klasówka z matematyki i nieświadomie mogą zdarzyć się różne błędy. aniołekporuszony
Życzę wielu ciekawych QSO i wielu ich potwierdzeń (z tym bywa różnie i to jest kłopot).
_________________
73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP
------------------------------------------------------------------------------------
"Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości!
Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r.
Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo
  
SP2LIG
23.07.2013 18:24:10
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13008 #1547402
Od: 2009-3-16
Największa różnica dot czasu w moich kartach była ok 10min, raporty generalnie zgadzają się z tymi podanymi w czasie QSO. Trochę dziwne jest niechlujstwo osób które tak wypisują karty jak podałeś.
Wymieniam ok 15-20 kart w ciągu miesiąca i tylko przez biuro.
Jeżeli różnica w czasie jest tak duża to karta jest bez wartości, nie można oszukiwać samego siebie.
Takie jest moje zdanie.
____________
Greg SP2LIG
  
usuniete20151215
23.07.2013 18:31:45
poziom 4

Grupa: Użytkownik

QTH: Biedrusko

Posty: 399 #1547408
Od: 2011-5-14



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Witam
Krótkofalarstwo to nie Urząd Skarbowy i nie można czepiać się do niezamierzonych pomyłek korespondenta na karcie QSL. Myślę że również system LoTW też nie sprawdza raportów i czasu tylko zgodność znaków korespondentów.
Zadne komisje dyplomowe czy dxcc nie będą żądać porównań Twojego dziennika z otrzymanymi kartami .
Podczas zawodów to co innego tam właśnie chodzi o pełną zgodność między korespondentami czasu, raportów i grup kontrolnych.
Pozdrawiam i dużo DX-ów ( potwierdzonych)
Grzegorz
  
sp5it
23.07.2013 19:03:46
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO02OI

Posty: 7270 #1547443
Od: 2009-12-28
LOTW dopuszcza 30 minut różnicy.
M
_________________
You can't have too many antennas...
Obrazek
  
SQ9MZ
23.07.2013 19:43:58
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Rybnik

Posty: 1827 #1547459
Od: 2008-10-21
Tak dużo? Myślałem, że jest mniejsza tolerancja.
_________________
Henryk SQ9MZ











________________________________________________________
"Nie można przecież wciąż być uprzejmym i towarzyskim. Po prostu nie można nadążyć."
Włóczykij, Dolina Muminków.

  
sq1psa
23.07.2013 21:31:24
poziom 4

Grupa: Użytkownik

QTH: Szczecin

Posty: 246 #1547592
Od: 2011-9-28
Popieram SP2LIG.
Sięgając do historii telegrafii a co za tym idzie do zawodu telegrafista czy radiotelegrafista, to ludzi tych charakteryzowała precyzja, skrupulatność, dokładność. Od tego jak odebrali czy nadali telegram zależało nawet życie ludzkie a często wiele aspektów tego życia. Nadanie i odebranie z dokładnością do przysłowiowej "kropki".
Dokładność czasu była również baaaaardzo istotna.
Przecież karta QSL jest pozostałym symbolem po tamtych czasach. Symbolem odebrania i nadania telegramu. Oczywiście okrojonym do minimum ale nim jest. Niech ten symbol będzie hołdem złożonym tym ludziom, tej wymarłej profesji. Dlatego powinien się charakteryzować dokładnością i precyzją.
Argumentacja, że to tylko hobby (to moje zdanie) jest nie poprawna. Znam stolarza. Wspaniałego rzemieślnika. Pracującego tylko z pełnym drewnem. Nie jakieś tam wiórowe płyty meblowe. Mistrz. Precyzyjny, skrupulatny dokładny. Prawdziwy stolarz meblowy, znający wszystkie typy połączeń bez udziału wkrętów, czy jeszcze gorzej: gwoździ. Zawód na wymarciu. Prawdziwy hobbista. To co wychodzi spod jego rąk to majstersztyk.
I teraz postaw obok niego obecnego pseudo stolarza, który nie ma pojęcia o połączeniu na "jaskółczy ogon". Który z nich naprawdę reprezentuje to hobby?
Który z nich przynosi wstyd temu drugiemu?
Panowie i Panie Krótkofalowcy, miło mi jest gdy ktoś mówi o naszej grupie: prawdziwi zapaleńcy, mistrzowie w wyjątkowej dziedzinie, prawdziwi hobbiści.
Panowie i Panie Krótkofalowcy, składajmy hołd tym przed nami, przestrzegając przepisy korespondencji radiowej, wypełniając zgodnie z prawdą karty QSL. Bądźmy hobbistami - profesjonalistami. To jest w cenie bez względu na to czy jesteś stolarzem, czy krótkofalowcem.
Pozdrawiam.
Janek SQ1PSA
_________________
Nie każdego stać na osiągnięcie mistrzostwa, ale każdego stać na wysiłek jak największego możliwego przybliżenia się doń. I to właśnie jest tak bardzo nam społecznie potrzebne.
  
sp5mnj
23.07.2013 21:41:40
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3964 #1547594
Od: 2009-12-19
    sq1psa pisze:

    Popieram SP2LIG.
    Sięgając do historii telegrafii a co za tym idzie do zawodu telegrafista czy radiotelegrafista, to ludzi tych charakteryzowała precyzja, skrupulatność, dokładność. Od tego jak odebrali czy nadali telegram zależało nawet życie ludzkie a często wiele aspektów tego życia. Nadanie i odebranie z dokładnością do przysłowiowej "kropki".
    Dokładność czasu była również baaaaardzo istotna.
    Przecież karta QSL jest pozostałym symbolem po tamtych czasach. Symbolem odebrania i nadania telegramu. Oczywiście okrojonym do minimum ale nim jest. Niech ten symbol będzie hołdem złożonym tym ludziom, tej wymarłej profesji. Dlatego powinien się charakteryzować dokładnością i precyzją.
    Argumentacja, że to tylko hobby (to moje zdanie) jest nie poprawna. Znam stolarza. Wspaniałego rzemieślnika. Pracującego tylko z pełnym drewnem. Nie jakieś tam wiórowe płyty meblowe. Mistrz. Precyzyjny, skrupulatny dokładny. Prawdziwy stolarz meblowy, znający wszystkie typy połączeń bez udziału wkrętów, czy jeszcze gorzej: gwoździ. Zawód na wymarciu. Prawdziwy hobbista. To co wychodzi spod jego rąk to majstersztyk.
    I teraz postaw obok niego obecnego pseudo stolarza, który nie ma pojęcia o połączeniu na "jaskółczy ogon". Który z nich naprawdę reprezentuje to hobby?
    Który z nich przynosi wstyd temu drugiemu?
    Panowie i Panie Krótkofalowcy, miło mi jest gdy ktoś mówi o naszej grupie: prawdziwi zapaleńcy, mistrzowie w wyjątkowej dziedzinie, prawdziwi hobbiści.
    Panowie i Panie Krótkofalowcy, składajmy hołd tym przed nami, przestrzegając przepisy korespondencji radiowej, wypełniając zgodnie z prawdą karty QSL. Bądźmy hobbistami - profesjonalistami. To jest w cenie bez względu na to czy jesteś stolarzem, czy krótkofalowcem.
    Pozdrawiam.
    Janek SQ1PSA



WOW Janek SQ1PSA

Dzięki, za wskazanie poszanowania dla tradycji i ludzi, którzy chcą to utrzymać, choć przez chwilę jescze.
...i bez emotek. Dzięki

Andrzej
  
sp8mrd
23.07.2013 22:15:24
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO00XC

Posty: 3416 #1547625
Od: 2010-2-2
    sq1psa pisze:

    Popieram SP2LIG.

Popieranie SP2LIG na tym forum jest Janku aktem odwagi. Gratuluję. aniołek
    sq1psa pisze:


    Sięgając do historii telegrafii a co za tym idzie do zawodu telegrafista czy radiotelegrafista, to ludzi tych charakteryzowała precyzja, skrupulatność, dokładność. Od tego jak odebrali czy nadali telegram zależało nawet życie ludzkie a często wiele aspektów tego życia. Nadanie i odebranie z dokładnością do przysłowiowej "kropki". Dokładność czasu była również baaaaardzo istotna.

Ładnie napisane lecz jak to ma się do naszego hobby?
Czy my też jesteśmy z zawodu telegrafistami i mamy na co dzień nawet ratować komuś życie?
    sq1psa pisze:


    Przecież karta QSL jest pozostałym symbolem po tamtych czasach. Symbolem odebrania i nadania telegramu. Oczywiście okrojonym do minimum ale nim jest. Niech ten symbol będzie hołdem złożonym tym ludziom, tej wymarłej profesji. Dlatego powinien się charakteryzować dokładnością i precyzją.

OK, tylko czemu zakładasz, że jak ktoś na przykład w RPA ma źle nastawiony zegarek lub wypisując kartę z racji podeszłego wieku błędnie znalazł rubrykę z raportem i wpisał zamiast 57 59, to nie można wobec niego być wyrozumiałym, życzliwie przyjąć tego jako zwykłą pomyłkę, która może zdarzyć się każdemu z nas.
Co ma do tego wymarła jak to napisałeś profesja?

    sq1psa pisze:


    Argumentacja, że to tylko hobby (to moje zdanie) jest nie poprawna.

Czy możesz tę niepoprawność uargumentować - zakładam, że krótkofalarstwo jest także dla Ciebie hobby.

    sq1psa pisze:


    Znam stolarza. Wspaniałego rzemieślnika. Pracującego tylko z pełnym drewnem. Nie jakieś tam wiórowe płyty meblowe. Mistrz. Precyzyjny, skrupulatny dokładny. Prawdziwy stolarz meblowy, znający wszystkie typy połączeń bez udziału wkrętów, czy jeszcze gorzej: gwoździ. Zawód na wymarciu. Prawdziwy hobbista. To co wychodzi spod jego rąk to majstersztyk.
    I teraz postaw obok niego obecnego pseudo stolarza, który nie ma pojęcia o połączeniu na "jaskółczy ogon". Który z nich naprawdę reprezentuje to hobby?
    Który z nich przynosi wstyd temu drugiemu?

Bardzo ładny przykład i rzeczywiście profesjonalne, rzadkie już traktowanie swojego rzemiosła nie tylko jako zawodu, ale także jako życiowej pasji. Tylko użyte przez Ciebie słowo hobby mi nie pasuje do naszego pojmowania krótkofalarstwa jako hobby i zawodu jednocześnie - jak w przypadku tego stolarza.
Inną sprawa jest czemu ten pseudo stolarz nie ma pojęcia o połączeniu na "jaskółczy ogon" - nie spotkał takiego mistrza jak ów wspaniały rzemieślnik (?).

    sq1psa pisze:


    Panowie i Panie Krótkofalowcy, miło mi jest gdy ktoś mówi o naszej grupie: prawdziwi zapaleńcy, mistrzowie w wyjątkowej dziedzinie, prawdziwi hobbiści.
    Panowie i Panie Krótkofalowcy, składajmy hołd tym przed nami, przestrzegając przepisy korespondencji radiowej, wypełniając zgodnie z prawdą karty QSL. Bądźmy hobbistami - profesjonalistami. To jest w cenie bez względu na to czy jesteś stolarzem, czy krótkofalowcem.
    Pozdrawiam.
    Janek SQ1PSA

Tak, bądźmy solidni, uczciwi,dokładni, "przestrzegając przepisy korespondencji radiowej, wypełniając zgodnie z prawdą karty QSL" i... bądźmy też wyrozumiali, życzliwi, ludzcy - niekoniecznie perfekcyjni i profesjonalni w hobby, które ma nam i innym sprawiać radość, a nie rodzić stres z racji pomyłki na karcie QSL. To nie wyklucza bycia: prawdziwym zapaleńcem, mistrzem w wyjątkowej dziedzinie, prawdziwym hobbystą.
_________________
73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP
------------------------------------------------------------------------------------
"Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości!
Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r.
Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo
  
usuniete20151215
23.07.2013 22:52:24
poziom 4

Grupa: Użytkownik

QTH: Biedrusko

Posty: 399 #1547682
Od: 2011-5-14



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Szanowny Janku SQ1PSA
Po przeczytaniu Twojego postu i przejrzeniu moich kart i dziennika powinienem popełnić harakiri , i to w dodatku tępym narzędziem żeby za karę mnie bardziej bolało.
Profesjonalistą to jestem w pracy i dla rodziny , ale wybacz hobby traktuję z dystansem ( najlepiej jak potrafię) i nie odrzucam twierdzenia że "mylenie jest rzeczą ludzką".
Jak nie będę miał potwierdzonego jeszcze jednego kraju to nic się nie stanie (czy 240 czy 241 mała różnica)
Jak dostanę prośbę o powtórną qsl-kę z informacją o błędzie , to poprostu napiszę i wyślę jeszcze raz , jak ktoś inny się pomyli to poproszę o sprostowanie i tyle.
Naprawdę krótkofalarstwo to nie Bóg Honor Ojczyzna .
Titam bo umiem i lubię , a nie że mam obowiązek (przez 18miesięcy miałem , teraz już nie chcę)
Pozdrawiam
G.
  
SQ6NDM
24.07.2013 07:34:26
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: JO90AK

Posty: 1971 #1547910
Od: 2009-3-29
    Gites pisze:

    Cześć,
    Otrzymuję kartę QSL a tam raport 59 / 59 mimo, że podczas łączności podaliśmy 57 / 57.


Co do dużej rozbieżności czasu na QSL-ce to jestem w stanie się zgodzić, ale z tym raportem to już poleciałeś.
Czy to jest aż tak ważne? Nie masz ważniejszych zmartwień? Nie wiem czy wiesz, ale w zawodach podaje się obustronne raporty 59, chociaż tak naprawdę nie zawsze są one adekwatne do rzeczywistości, ale tak się robi bo jest łatwiej. I jakoś nikt nie robi z tego powodu szumu, chociaż spotkałem się z opinią, że jest to w jakiś sposób oszukiwanie. A QSL-ka to QSL-ka, ważne aby znaki były poprawne godzina się zgadzała np. co do 30 min i data oraz pasmo.
Czy jak zrobimy QSO z mocą z mojej strony 50W (mówiąc ci o tym w czasie łączności), a na QSL-ce wpiszę np. 45W czy 40W to też będzie to wielki problem? Wydaje mi się, że szukasz dziury w całym.
_________________
Szymon
https://pk-ukf.pl/
https://mmmonvhf.de/es.php?year=2020
144MHz FT817 + PA 40W + 6 el. DK7ZB (boom 2,6m) + rotor/70cm FT817 + 14 el. DK7ZB (boom 3,1m) + rotor

ObrazekObrazek
  
Electra03.05.2024 14:26:38
poziom 5

oczka
  
sq1psa
24.07.2013 08:50:12
poziom 4

Grupa: Użytkownik

QTH: Szczecin

Posty: 246 #1547974
Od: 2011-9-28
Do wszystkich Kolegów.
Spotkałem kiedyś w swoim życiu bardzo mądrego, doświadczonego życiem człowieka. Nie żyje już od 22 lat. Jedną z rzeczy jaką mi przekazał w swej życiowej mądrości jest zdanie:

"Całość jest równa sumie szczegółów"

Wszystko co w swoim życiu osiągnąłem, było i jest nadal, w dużej mierze zasługą tego, że to zdanie zawsze mi przyświecało przy podejmowaniu każdego i jakiegokolwiek działania. Sprawdza się na każdej płaszczyźnie życia.
Zawodowej i prywatnej.
Połóż kafelki w łazience bez stosowania tej zasady a zobaczysz co ci wyjdzie.
Zrób sobie jajka na miękko bez tej zasady...
Umyj się bez tej zasady...
Wykonaj sobie antenę bez tej zasady...
Idź z kobietą do łóżka bez tej zasady...
Można mnożyć przykłady bez końca a zasada ta zawsze będzie słuszna!!!
"Całość jest równa sumie szczegółów"
Z absolutnie pełnym szacunkiem dla wszystkich mających podobne i inne zdanie, niech to przesłanie będzie moją odpowiedzią dla wszystkich Kolegów, różnie wypowiadających się po moim wpisie na powyższym forum w temacie: "Rozbieżności informacyjne na kartach QSL".
Serdecznie pozdrawiam czytających. Tak samo stolarzy jak i krótkofalowców. Tak samo pracowników jak i hobbistów.
_________________
Nie każdego stać na osiągnięcie mistrzostwa, ale każdego stać na wysiłek jak największego możliwego przybliżenia się doń. I to właśnie jest tak bardzo nam społecznie potrzebne.
  
sq5gvy
24.07.2013 11:59:59
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: sq5gvy

Posty: 766 #1548199
Od: 2009-3-29
Różnice między raportami wymienionymi podczas łączności a zapisanymi na karcie QSL prawdopodobnie wynikają nie tyle z braku staranności co pośpiechu przy logowaniu. Większość nas używa logi komputerowe, które domyślnie wpisują raport 59(9). Jeśli przed zapisaniem łączności tego nie skorygujemu (przez zapomnienie, nieuwagę, pospiech... powodów może być wiele) to tak w logu zostaje.
Podobnie jest z czasem. Ja mam log ustawiony że zapisuje koniec łączności tzn gdy wcisnę magiczny enter czy inną kombinację klawiszy dodającycgh wpis do logu. Gdy coś mnie rozproszy (np. żona wesoły ) to moze się zdarzyć, że tego nie zrobię i dopiero po jakimś czasie zauważę że na ekranie wisi nie zapisany wpis o QSO. No i czas będzie zapisany z błędem.
Nie jest to wynik mojego lekceważenia korespondenta, hobby czy czegoś tam. To jest efekt tego że musze dzielic swój czas na hobby, pracę, rodzinę itp. Proszę więc odrobinę wyrozumiałości.
Porównywanie kart QSL do telegramów jest jakimś nieporozumieniem. Karta QSL czyli potwierdzenie faktu przeprowadzenia łączności a nie jej zapisu wraz z przebiegiem rozmowy kiedyś na początku miała postac luźnych zwykłych listów jakie radioamatorzy wymieniali między sobą żeby podzielić się radością że się udało rzobić QSO i dopowiedzieć pewne szczegóły techniczne swojej aparatury co w tamtych czasach w eterze byłoby trudne.
Bardziej mnie denerwują bazgroły i poprawki na kartacie co świadczy o lekceważeniu mnie niż nieścisłość w raporcie czy czasie QSO.
Pozdrawiam
Andrzej SQ5GVY
  
SP2LIG
24.07.2013 12:35:34
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13008 #1548237
Od: 2009-3-16


Ilość edycji wpisu: 1
Tyle ile jest wpisów to praktycznie tyle jest różnych opinii o rzeczonej rozbieżności. Trzeba pamiętać że wszystkich nas(globalnie)obowiązuje ten sam czas tj ZT, wiec o jakichkolwiek wielogodzinnych pomyłkach nie może być mowy. Generalnie odpisuję na karty otrzymane, życie nauczyło że sporadycznie wysyłam pierwszy. Po otrzymaniu swoich kart z biura wszystkie karty są odnotowane w logu i w tym momencie sprawdzam to co jest napisane na karcie z tym co jest zapisane w moim logu. Generalnie wszystko się zgadza(raport,czas) i wtedy ja wysyłam potwierdzenie. Nigdy nie potwierdzam QSO jeżeli danej łączności nie mam w logu. Moje łączności odbywają się w ciszy i spokoju wiec nie ma możliwości żebym danej łączności nie wpisał do logu, zawsze wpisuje do dwóch tj papierowego i elektronicznego. Znane są mi przypadki wyłudzenia karty właśnie w ten sposób. Jeżeli trafiłaby się karta z wielogodzinną różnicą w czasie to taką kartę traktuję jako nie zapisaną w logu i nie ma na nią odpowiedzi.
Czy ktoś traktuje wysyłanie kart jako hobby czy jako upierdliwą konieczność to mnie generalnie nie interesuje, wszelkie karty wypisane niechlujnie, pokreślone, nieczytelne budzą z góry antypatię do jej nadawcy.
Moje karty traktuje jako mojego ambasadora w świecie i uważam że moja karta świadczy o mnie. Zawsze są wypisane starannie a dane na nich są zgodne z realem czyli z tym co zostało zapisane w logu. Wszelkie moje karty z jakimkolwiek błędem trafiają nie do korekty tylko do utylizacji.
____________
Greg SP2LIG
  
SP6JJ
24.07.2013 12:52:26
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: Opole

Posty: 1019 #1548248
Od: 2011-8-23
    SQ6NDM pisze:

      Gites pisze:

      Cześć,
      Otrzymuję kartę QSL a tam raport 59 / 59 mimo, że podczas łączności podaliśmy 57 / 57.


    Co do dużej rozbieżności czasu na QSL-ce to jestem w stanie się zgodzić, ale z tym raportem to już poleciałeś.
    Czy to jest aż tak ważne?


Akurat zgodnosc raportow jest wazna ...
Zgadzam sie ze zdaniem kolegi sq1psa co do dokladnosci w kazdych aspektach naszego zycia, niemniej...to tylko hobby
a nie sprawa zycia i smierci. A jak komus zalezy na konkretnej karcie QSL (potwierdzeniu prefiksu) zawsze mozna zwrocic sie z prosbą o korekte.
Nie robmy z tego tragedii.
_________________
Vy 73!
Jacek de SP6JJ (M0RMT)
  
sp8mrd
24.07.2013 18:27:08
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO00XC

Posty: 3416 #1548620
Od: 2010-2-2


Ilość edycji wpisu: 1
Witaj Janku
Od rozbieżności na kartach QSL przeszedłeś do ciekawej, filozoficznej myśli: "Całość jest równa sumie szczegółów". Mamy tzw. sezon ogórkowy, więc pozwolę sobie pociągnąć ważne życiowe rozważania.
Można tę przytoczoną przez Ciebie myśl odnosić rzeczywiście do wielu dziedzin życia. Warto wg mnie jednak pamiętać przy tym o pewnej elastyczności, wyrozumiałości dla samego siebie i innych, by nie popaść w pułapkę wyniszczającego idealizmu, perfekcjonizmu…
Mamy wszak i inne filozoficzne spojrzenie na pojęcie "całości". Na przykład Chińska nauka już dawno zrozumiała zasadę, że „całość nie jest równa sumie składników”.

„Wszystko co w swoim życiu osiągnąłem, było i jest nadal, w dużej mierze zasługą tego, że to zdanie zawsze mi przyświecało przy podejmowaniu każdego i jakiegokolwiek działania.”
Takie wewnętrzne przekonanie jest siłą napędową, motywacją do dalszych działań – niepokojące jest tylko zakończenie: „podejmowaniu każdego i jakiegokolwiek działania”.
Czytając podane niżej przez Ciebie przykłady śmiem twierdzić, że to jest bardziej pragnienie, przekonanie osobiste niż realne w życiu „w każdym i jakimkolwiek działaniu”.
„Połóż kafelki w łazience bez stosowania tej zasady a zobaczysz co ci wyjdzie.”
Hm, co mi wyjdzie? – artysta może dopatrzyłby się tu odrzucenia sztuki, twórczości nie mającej granic, otwartej na nowe spojrzenie na stworzone właśnie dzieło itp. W jego rozumieniu suma szczegółów stanowiąca całość może być zupełnie czymś innym niż w przypadku precyzji starego mistrza od układania kafelków.
„Zrób sobie jajka na miękko bez tej zasady...” – hm, kajne problem? - co mi wyjdzie: na przykład jajko na twardo – takie też lubię! bardzo szczęśliwy
„Umyj się bez tej zasady...” – co mi wyjdzie? Hm, na przykład oszczędność mydła i wody. bardzo szczęśliwy
„Wykonaj sobie antenę bez tej zasady...” – być może powstanie nowa antena o nowych parametrach. bardzo szczęśliwy
„Idź z kobietą do łóżka bez tej zasady...” – Wow, iść do łóżka z zasadą: "Całość jest równa sumie szczegółów"? bardzo szczęśliwyzdziwionyzaniemówiłporuszony
Jakby to jasno, krótko napisać: Idź do łóżka z miłością do ukochanej kobiety.
Coś jak odwieczne: „Kochaj i rób co chcesz.” – nie zapominając o kolejności i łączniku „i”.
"Całość jest równa sumie szczegółów" – zasada, która jeśli przynosi dobro, to jest bezcenna podobnie jak „Miłuj bliźniego swego jak siebie samego.”.
OK., ważne filozoficzne rozważania sprawiły, że odpłynęliśmy od tematu tego wątku za co niezainteresowanych przepraszam.

Pozdrawiam serdecznie Ciebie Janku i wszystkich czytelników życząc, by całości, szczegóły nas i innych wzmacniały w dobrym. bardzo szczęśliwy
_________________
73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP
------------------------------------------------------------------------------------
"Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości!
Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r.
Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo
  
SQ8OQE
24.07.2013 19:59:31
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 1074 #1548691
Od: 2013-4-8
bardziej scholastyka niż filozofia ;-0

A jeśli chodzi o clou to wg mnie albo się QSL przyjmuje i jest ona wtedy zgodna z zasadami, albo się ją odsyła bo jest niezgodna. Uważam, że nie powinno się utylizować żadnych QSL bo ten co je wysłał czeka na odpowiedź. A powodów złego wypełnienia (jak wyżej wykazano) może być wiele.

pozdrawiam
_________________
Tomek SQ8OQE
  
Gites
24.07.2013 20:23:15
poziom 4



Grupa: Użytkownik

QTH: JO78xh, Värna

Posty: 273 #1548724
Od: 2013-2-19
Dla mnie wpisywanie 59 / 59 mimo że było podane inaczej jest trochę takim lekceważeniem korespondenta. Oczywiście drugą stroną medalu może być fakt, że ktoś akurat wypełnia swoją 453-cią QSLkę tego dnia co z pewnością zaczyna się bardziej zbliżać do katorżniczej pracy niż do przyjemnego hobby oczko Jak już ktoś wyżej napisał, zawodnicy domyślnie podają 59 - ok, niech sobie wpisują ale dla mnie każda łączność w ramach hobby a nie zawodów jest czymś nad czym się potem choć przez chwilę lubię zastanowić trzymając w ręku QSLkę. A jeśli ktoś pokwapi się żeby wpisać jakiś detal w "remarksach" to już w ogóle czuję że przeprowadziłem łączność z kolegą krótkofalowcem a nie ze znakiem wywoławczym.
Dziękuję wszystkim za udział w dyskusji i mam nadzieję, że menedżerowie od dyplomów będą wyrozumiali oczko
_________________
Pozdrawiam, SA5VAL, SQ3VAL op. Gites
  
nowy
26.07.2013 19:58:45
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 1183 #1551294
Od: 2011-6-20
Napisz Gites jak Ci poszła weryfikacja. Będziemy wiedzieli czy tylko w zawodach ma to znaczenie.
Czy mogę wpisać na qsl-ce czas i datę lokalną u korespondenta?
  
SQ9MZ
26.07.2013 23:11:41
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Rybnik

Posty: 1827 #1551515
Od: 2008-10-21
    Gites pisze:

    Oczywiście drugą stroną medalu może być fakt, że ktoś akurat wypełnia swoją 453-cią QSLkę tego dnia co z pewnością zaczyna się bardziej zbliżać do katorżniczej pracy

Nie ma drugiej strony; kartę wypisuje się na podstawie zapisów w logu - jaki sens ma wpisywanie czegoś innego niż te informacje, które wymieniło się podczas łączności?
_________________
Henryk SQ9MZ











________________________________________________________
"Nie można przecież wciąż być uprzejmym i towarzyskim. Po prostu nie można nadążyć."
Włóczykij, Dolina Muminków.

  
Electra03.05.2024 14:26:38
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » INNE » ROZBIEŻNOŚCI INFORMACYJNE NA KARTACH QSL

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny