Rozbieżności informacyjne na kartach QSL Ręce czasem opadają |
sq1psa pisze: Popieram SP2LIG. Popieranie SP2LIG na tym forum jest Janku aktem odwagi. Gratuluję. ![]() sq1psa pisze: Sięgając do historii telegrafii a co za tym idzie do zawodu telegrafista czy radiotelegrafista, to ludzi tych charakteryzowała precyzja, skrupulatność, dokładność. Od tego jak odebrali czy nadali telegram zależało nawet życie ludzkie a często wiele aspektów tego życia. Nadanie i odebranie z dokładnością do przysłowiowej "kropki". Dokładność czasu była również baaaaardzo istotna. Ładnie napisane lecz jak to ma się do naszego hobby? Czy my też jesteśmy z zawodu telegrafistami i mamy na co dzień nawet ratować komuś życie? sq1psa pisze: Przecież karta QSL jest pozostałym symbolem po tamtych czasach. Symbolem odebrania i nadania telegramu. Oczywiście okrojonym do minimum ale nim jest. Niech ten symbol będzie hołdem złożonym tym ludziom, tej wymarłej profesji. Dlatego powinien się charakteryzować dokładnością i precyzją. OK, tylko czemu zakładasz, że jak ktoś na przykład w RPA ma źle nastawiony zegarek lub wypisując kartę z racji podeszłego wieku błędnie znalazł rubrykę z raportem i wpisał zamiast 57 59, to nie można wobec niego być wyrozumiałym, życzliwie przyjąć tego jako zwykłą pomyłkę, która może zdarzyć się każdemu z nas. Co ma do tego wymarła jak to napisałeś profesja? sq1psa pisze: Argumentacja, że to tylko hobby (to moje zdanie) jest nie poprawna. Czy możesz tę niepoprawność uargumentować - zakładam, że krótkofalarstwo jest także dla Ciebie hobby. sq1psa pisze: Znam stolarza. Wspaniałego rzemieślnika. Pracującego tylko z pełnym drewnem. Nie jakieś tam wiórowe płyty meblowe. Mistrz. Precyzyjny, skrupulatny dokładny. Prawdziwy stolarz meblowy, znający wszystkie typy połączeń bez udziału wkrętów, czy jeszcze gorzej: gwoździ. Zawód na wymarciu. Prawdziwy hobbista. To co wychodzi spod jego rąk to majstersztyk. I teraz postaw obok niego obecnego pseudo stolarza, który nie ma pojęcia o połączeniu na "jaskółczy ogon". Który z nich naprawdę reprezentuje to hobby? Który z nich przynosi wstyd temu drugiemu? Bardzo ładny przykład i rzeczywiście profesjonalne, rzadkie już traktowanie swojego rzemiosła nie tylko jako zawodu, ale także jako życiowej pasji. Tylko użyte przez Ciebie słowo hobby mi nie pasuje do naszego pojmowania krótkofalarstwa jako hobby i zawodu jednocześnie - jak w przypadku tego stolarza. Inną sprawa jest czemu ten pseudo stolarz nie ma pojęcia o połączeniu na "jaskółczy ogon" - nie spotkał takiego mistrza jak ów wspaniały rzemieślnik (?). sq1psa pisze: Panowie i Panie Krótkofalowcy, miło mi jest gdy ktoś mówi o naszej grupie: prawdziwi zapaleńcy, mistrzowie w wyjątkowej dziedzinie, prawdziwi hobbiści. Panowie i Panie Krótkofalowcy, składajmy hołd tym przed nami, przestrzegając przepisy korespondencji radiowej, wypełniając zgodnie z prawdą karty QSL. Bądźmy hobbistami - profesjonalistami. To jest w cenie bez względu na to czy jesteś stolarzem, czy krótkofalowcem. Pozdrawiam. Janek SQ1PSA Tak, bądźmy solidni, uczciwi,dokładni, "przestrzegając przepisy korespondencji radiowej, wypełniając zgodnie z prawdą karty QSL" i... bądźmy też wyrozumiali, życzliwi, ludzcy - niekoniecznie perfekcyjni i profesjonalni w hobby, które ma nam i innym sprawiać radość, a nie rodzić stres z racji pomyłki na karcie QSL. To nie wyklucza bycia: prawdziwym zapaleńcem, mistrzem w wyjątkowej dziedzinie, prawdziwym hobbystą. |