NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » INNE » BLOKADA ROTORA

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

Blokada rotora

  
sp6are
27.12.2011 21:50:26
poziom 1



Grupa: Użytkownik

QTH: Czaplice JO81il

Posty: 39 #827099
Od: 2011-11-28
Twój plik nie otwiera się.
Fakt, jest to problem. U mnie wieje zwykle z pd.-zach.
Stawiam anteny równolegle do kierunku wiatru - najmniejszy opór.
Jak do tej pory wygięła mi się rura z ruskiego militarnego duralu, ale anteny ustały.
Wiało 40 m/s.
Anteny to 7 ele quad na 2m, 33 ele y na 70 cm, 5 ele y na 6m.
Wszystkie sprzęgła elektromagnetyczne mają to do siebie, że w krytycznym momencie zabraknie zasilania.
_________________

73's, Wojtek
Licencja od 1962 r.
  
Electra29.03.2024 07:02:16
poziom 5

oczka
  
SP8LBK
27.12.2011 22:03:06
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Kraśnik KO10CX

Posty: 5366 #827121
Od: 2010-8-3


Ilość edycji wpisu: 1
Bez urazy ale trzeba myśleć wcześniej jaki zastosować rotor do konkretnej anteny.
AR-303 to rotor do anten telewizyjnych i małych anten na UKF-fy na nie do anten na KF!!!!
Musisz na rurze zamontować solidny hamulec alektromagnetyczny lub jakąś inną blokadę elektromagnetyczną albo pozostaje Ci "cumowanie" anten za pomocą mocnego sznurka.
Bez napięcia hamuje a po podaniu napięcia hamulec "puszcza".
Miałem to samo jak używałem dużo mocniejszego CDE HAM-2. Antena 9-el na 144MHz kręciła się zgodnie z kierunkiem wiatru na nie rotora. Po zamontowaniu takiego hamulca dopiero było OK http://www.hotfrog.pl/Firmy/Goldfluid/Hamulec-ETM-106-ETM-116-ETM-126-ETM-136-40461
_________________
Vy 73
Andrzej SP8LBK
  
Valdyn_SQ6PNV
27.12.2011 22:19:02
poziom 3



Grupa: Użytkownik

QTH: JO81LC

Posty: 137 #827133
Od: 2011-12-12
Hmmm... Pomysł fajny, ale wymaga dobrego zgrania wszystkich elementów, co może przy trudnych warunkach stwarzać problemy. ja bym raczej pomyślał o hamulcu silnika osadzonym ponad rotorem - powinno to zapewnić mocne i elastyczne połączenie...
  
sp9mav
28.12.2011 01:16:05
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 668 #827256
Od: 2009-4-26
Ten pomysł z trzpieniem to sobie odpuść w zimie czasem zaświeci słoneczko w dzień /w mrożny dzień/ i wszystko sie zrobi mokre a wieczorem ściśnie mróz i po zawodach. Dawno temu napedzałem silniczkiem mechaniczny wojskowy przełącznik anten zamocowany na maszcie , w zimie nie działał bardzo szczęśliwy
_________________
Janusz SP9MAV
  
sp3sul
28.12.2011 07:20:03
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: Strzelce Kraj. JO72SV

Posty: 507 #827265
Od: 2009-4-1
Witam!
Od pewnego czasu,ja również borykam się z podobnym tematem. W jednym z tematów,podpowiadałem konieczność - potrzebę- zamontowania hamulca,przy wykorzystywaniu do napędu anten,małego rotora.
Wykorzystuję podobny do napędu anteny 1 element Delty. Sam napęd znajduje się tradycyjnie u góry masztu a przełożenie mechanizmu napędzającego,przenoszone jest za pomocą łańcucha rowerowego na odcinek rury z anteną. Już po raz drugi spadł mi ten łańcuch,ponieważ wykorzystałem dwie zębatki o różnych względem siebie ilości zębów. W takim przypadku - mimo zastosowania napinacza łańcucha - łańcuch ten będzie spadał z jednego lub drugiego koła zębatego. Zwłaszcza gdy w ostatnim czasie warunki pogodowe były uciążliwe dla naszych anten. Wiatr wzmógł się najbardziej w nocy,gdy ja usiadłem do radia. Nie wiedziałem o tym zjawisku,ponieważ miałem zasłonięte okno a pieski moje wróciły już dużo wcześniej ze spaceru. Nie miałem więc rozeznania o bardzo silnym wietrze na zewnątrz. Włączyłem rotor i przez pewien okres czasu,zachowywał się prawidłowo. Po upływie około godziny pracy na radiu,zauważyłem,że coś musiało się zdarzyć z obrotem,ponieważ nie pracuje tak jak powinna. Miałem wcześniej już taki przypadek,więc domyśliłem się,co było tego przyczyną. Gdy jest na jednym z kół napędowych różnica w ilości zębów,w momencie gwałtownego porywu wiatru w kierunku przeciwnym,następuje luz o taką ilość "oczek" łańcucha,ile wynosi różnica zębów na danym kole. Tego luzu nie zlikwiduje sam napinacz. Następuje to zbyt gwałtownie i niespodziewanie. Zwłaszcza w momencie pracy silnika rotora. Ja antenę tę,będę używał prawdopodobnie tylko do wiosny,więc nie zależy mi specjalnie na zastosowaniu hamulca pracy tego mechanizmu. Jednak wszystkim Kolegom,którzy zamierzają używać tego typu rotory,radziłem wcześniej i radzę w dalszym ciągu,zastosować mechanizm hamujący,blokujący położenie anteny i samego mechanizmu obrotowego. Najlepszym i nie zawodnym hamulcem,jest wykorzystanie solidnej przekładni ślimakowej. Można to najczęściej zastosować,gdy napędzamy cały maszt od dołu. Jednak przy normalnym napędzie anteny na górze masztu,podobne wykorzystanie takiego mechanizmu przekładniowego,jest już troszkę kłopotliwe. Moje próby nad zastosowaniem prostego hamulca,przy zbytnim nie obciążaniu samego masztu wraz z rotorem (w formie: kartka papieru i ołówek),nasunęły mi kilka wariantów podobnego mechanizmu. W wersji mechanicznej - jeżeli maszt znajduje się nisko nad ziemią (dźwignie,linka stalowa,bloczki do lin,prowadnice w tulejach umocowane na maszcie). Oraz elektromechaniczny hamulec do zastosowania,gdy maszt znajduje się na dachu budynku. Rozrysowałem dwa warianty. Pierwszy z wykorzystaniem siłowników oferowanych na allegro przez DW Radio (różne warianty siłowników),lub z wykorzystaniem siłownika bramowego.
Drugi wariant - sprzęgło elektromechaniczne (tzw. hamulec dentystyczny). Czy można nabyć taki gotowy? Owszem,jednak przystosowanie jego do naszych potrzeb,może być troszkę kłopotliwe. Dlatego na wzór tego oryginalnego,wykonać własnoręcznie bardzo podobne. Niestety,ale bez interwencji tokarza,jest to raczej niemożliwe. Ten sposób - zapewniam - jest BARDZO WYGODNY I BARDZO DOBRY! Jedyna jego wada - działa wyłącznie wtedy,gdy jest pod napięciem. Napięcie nie musi być zbyt duże. Wystarczy 24V,aby dość solidną zworę przyciągnąć do korpusu tego sprzęgła - hamulca. Takie miałem na papierze rozwiązania tego problemu. Wiem z praktyki,że wykorzystanie tego czy innego mechanizmu hamującego (zabezpieczającego nasze anteny z zbyt słabym rotorem),wymaga indywidualnego
rozrysowania. Należy więc moje podpowiedzi traktować jako szkic do dalszej,indywidualnej pracy nad tym zagadnieniem.Życzę jak najciekawszych rozwiązań i szybkiego uporania się z tym dość poważnym problemem. W przeliczeniu na pieniądze,nasza konstrukcja jest naprawdę dużo,dużo tańsza od rozwiązań fabrycznych. Warto więc czasami zainwestować w usługi tokarza,ale zatrzymać w kieszeni tysiąc złotych lub więcej. Pozdrawiam -= Mirek SP3SUL.

  
SP2LIG
28.12.2011 10:03:39
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 12994 #827368
Od: 2009-3-16


Ilość edycji wpisu: 2
SP3SUL.

Mirek,analizujac Twój post doszedłem do takiego wniosku,ale wpierw powiem że mam spore doświadczenie w eksploatacji napędu przy użyciu kół zębatych i łancucha rowerowego.Bezdyskusyjną gwarancją bezawaryjności takiego układu jest idealny poziom obu kól,czynnego,biernego i łączącego je łańcucha oraz ten sam moduł.Koła zębate służące do napędy roweru maja zawsze ten sam moduł,bez względu na średnicę(ilość zębów).Ten sam moduł ma również łańcuch,inaczej być nie może.Twój pogląd że zęby nie trafiają w ogniwka łańcucha(wiatr)jest totalnie błędny.Zgadzam się wiatr jest przyczyną że zespół(koła + łańcuch)straciły idealny poziom i to jest przyczyną spadku łańcucha z koła żębatego w czasie pracy.Przyczyną tej wady jest źle zaprojektowany lub wykonany napinacz łańcucha,powinien on spełniać swoje zadanie w każdych warunkach pogodowych.
Nie będę kolejny raz opisywał mojego napędu ale poprawne wykonanie całości(równy poziom) gwarantuje bezawaryjną pracę w każdych warunkach pogodowych.Mój napęd działa bezawaryjnie ok 20 lat.
Antena moja jest mechanicznie symetryczna i sama dla całości jest hamulcem,taka sama siła wiatru działa na prawą stronę anteny jaki i na lewą stronę.

Bardzo istotną sprawą jest sprawdzenie poziomu samych kół w czasie wykonywania przez nie obrotu,przed montażem łańcucha,nie trzymanie idealnego poziomu przez koła zębate może być jedną z przyczyn spadania łańcucha z koła.
___________
Greg SP2LIG
  
sp3sul
28.12.2011 11:35:23
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: Strzelce Kraj. JO72SV

Posty: 507 #827435
Od: 2009-4-1
Kolego SP2LIG!
Jeżeli podejmuję się pisać cokolwiek tu - na forum - to najpierw się zastanawiam,czy warto. Jeżeli podałem taki a nie inny powód,tzn.,że jestem tego pewien. Jeżeli wnikać by głębiej w te zagadnienie,to na forum tym,jest zawsze ekipa dyżurnych,którzy mają za każdym razem "kontrę". Dużo by Koledze wyjaśniać i tłumaczyć moje doświadczenia z wszelkimi napędami. Poprzestanę więc na tym co napisałem a uzupełnię jedynie tym,że te napędy - tu: AR300,AR303,Conrad,Skymaster i temu podobne rotory,nie pracują osiowo. Wyjście napędu jest mimośrodowe. Inaczej mówiąc - nie pracuje liniowo,lecz z przesunięciem środka osi.Jeżeli pracuje całkiem poprawnie,bezawaryjnie,to jedynie w warunkach takich jak: napęd jest na dole masztu,lub przy zastosowaniu jako napinacza,dodatkowego,małego koła łańcuchowego. Wówczas powstały w wyniku obrotu mimośrodowego luz (w moim przypadku powiększony o różnicę ilości zębów w odniesieniu do pierwszej zębatki),staje się bardzo łatwo usuniętym problemem. Jednak w tym przypadku (zwłaszcza przy nagłych i silnych szarpnięciach wiatru),z powstałym luzem łańcucha,dochodzi do tego,że łańcuch może bardzo łatwo spaść z jednego z kół zębatych. Nie uznaję zasady: pisać aby pisać,więc polecam to do praktycznego sprawdzenia. Przepraszam,ale jest to temat znany od czasu wynalezienia roweru. Czyli wiadomo,że nie kopiuję czyjegoś "wynalazku",lecz dla odmiany korzystam z dostępnych mi materiałów. Ja wykonałem ten napęd w czasie bardzo krótkim i nie zamierzam ingerować w poprawę jego pracy. W moim przypadku wystarczy opuścić maszt,założyć ponownie łańcuszek i napompować maszt do pozycji pierwotnej. Jest to zaledwie 15 minut. Gdybym zamierzał używać tego napędu na czas dłuższy lub stały,wykorzystałbym do tego celu zespół kół zębatych od motocykla jak i do kompletu - łańcuch od tegoż motoru. Zrobiłem to bardzo szybko i wyłącznie na krótki okres użytkowania. Pozdrawiam - Mirek SP3SUL.
  
SP2LIG
28.12.2011 12:01:16
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 12994 #827472
Od: 2009-3-16
SP3SUL.

Mirek,ubolewam nad tym i mocno mi krwawi serce że w ten sposób odebrałeś mój post.Nie napisałem go w celu dania Tobie jak to poetycko ująłeś "kontry".Zawsze wychodziłem z założenia że dobrze jest wysłuchać co inni mają do powiedzenia,bo zawsze można cudze podpowiedzi wykorzystać lub podyskutować bez emocji.
Przepraszam za urażoną ambicję i życzę dalszych udanych konstrukcji.
Chętnie rozwinę w/w temat na priv,jestem gotowy do usług.Z dyżurną ekipą to strzał PB w płot.
___________
Greg SP2LIG
  
sp3sul
28.12.2011 12:39:52
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: Strzelce Kraj. JO72SV

Posty: 507 #827528
Od: 2009-4-1
Możliwe,że będzie jakaś inna okazja,gdy temat na forum osiągnie kulminację a dyskusja trwa nadal,wówczas "pociągniemy" temat na priv. Teraz jednak aby nie odbiegać specjalnie od wprowadzonego tematu - "Blokada rotora" - pozwolę sobie zejść z tej strony i nie przeciągać "struny". O ile się nie mylę,to byłeś "motorkiem" na statku,więc i Tobie zagadnienia przekładni,sprzęgieł czy hamulców nie są obce. Chętnie inni poczytają coś na ten temat z możliwością wykorzystania Twojej wiedzy przy praktycznym zastosowaniu jako blokadę rotora.
A tak zupełnie prywatnie,to nie jestem o nic obrażony jak też i nie zamierzam. Niby z jakiego powodu? Zbyt wiele lat trwa moja zabawa w tym temacie i nauczyłem się czyjeś zdanie cenić. Pozdrawiam - Mirek SP3SUL
  
SP2LIG
28.12.2011 13:14:11
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 12994 #827564
Od: 2009-3-16


Ilość edycji wpisu: 1
Mirek,zawsze będę chętny do "ciagnięcia" wszelkich tematów technicznych jeżeli oczywiscie będę miał stosowną wiedzę w temacie.Doskonale zdaję sabie sprawe ze wszystkich rozómów śwata nie zjadłem
Cyt "O ile się nie mylę,to byłeś "motorkiem" na statku" koniec cyt.Coś nie coś się mylisz,na statku a i owszem byłem ale starszym mechanikiem(chief engineer) czyli szefem działu maszynowego."Motorkiem" byłem na początku mojej kariery zawodowej.Zapewniam Ciebie że nie raz musiałem z g.... bat kręcić żeby można było kontynuować podróż.
___________
Greg SP2LIG
  
SP8LBK
28.12.2011 13:56:15
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Kraśnik KO10CX

Posty: 5366 #827602
Od: 2010-8-3


Ilość edycji wpisu: 2
Mirku SP3SUL, powodem spadania łańcucha z przekładni jest tak jak napisał Grzegorz SP2LIG prawdopodobnie różnica w modułach łańcucha i kół zębatych a nie różnica w ilości zębów.
Zwróć uwagę, że w rowerze są dwa koła o różnej średnicy a co za tym idzie innej ilości zębów. W starych rowerach nie było takich wynalazków jak napinacze. Wystarczyło "napinanie ręczne", odpowiednio dobrze dokręcone tylne koło i symetrycznie ustawione w osi tylnych widełek.
Łańcuch nie spadał przez lata.
Podstawowe warunki. Wszystkie koła zębate w przekładni i łańcuch MUSZĄ mieć ten sam moduł oraz zachowaną symetrię, czyli koła zębate MUSZĄ być prawie idealnie w jednej linii. Wystarczy kilkustopniowe odchylenie jednego z kół i nie pomoże żaden napinacz bo łańcuch przy większych naprężeniech nie trafi na kolejny ząb.
Najlepszym hamulcem jest... przekładnia ślimakowa, która ze względu na swoją konstrukcję jest samohamowna.

_________________
Vy 73
Andrzej SP8LBK
  
Electra29.03.2024 07:02:16
poziom 5

oczka
  
SP8LBK
28.12.2011 18:06:03
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Kraśnik KO10CX

Posty: 5366 #827828
Od: 2010-8-3
Kiedyś myślałem o zastosowaniu bębna i szczęk hamulcowych o "malucha" a "napędzaniu" ich elektromagnesem na 24V. Mechanicznie był jednak problem bo elektromagnes miał przyciągać szczęki bez podanego napięcia a po jego pojawieniu się zwalniać je. Wychodziły z tego "elektryczne cepy" mało odporne na zamarzanie i się poddałem.
_________________
Vy 73
Andrzej SP8LBK
  
sp1mvl
19.06.2017 13:23:28
poziom 1

Grupa: Użytkownik

QTH: JO74se

Posty: 29 #2436346
Od: 2011-5-1
Witam Koledzy. Czyżby temat umarł, może ktoś znalazł jakieś rozwiązanie tego hamulca, chętnie bym skorzystał.
Proszę tylko nie piszcie, że odpowiedni rotor - to wiem, a jak się nie ma to co, nic się nie poradzi...
Pozdrawiam Zibi.
  
hamel
19.06.2017 17:56:33
Grupa: Użytkownik

QTH: JO90LG

Posty: 14 #2436432
Od: 2011-12-8
Witam na forum.Kolego Ryszardzie SP1MVL, proponuję na maszcie nad rotorem umocować zębatkę dość dużej średnicy ,między zęby wchodzi "ząb"na sprężynie odciągany elektromagnesem 12 lub 24 V.Oczywiście do tego odpowiednie jarzmo.
  
SP2LIG
19.06.2017 18:21:28
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 12994 #2436441
Od: 2009-3-16


Ilość edycji wpisu: 1
Cyt " umocować zębatkę dużej średnicy " koniec cytatu.

Gratuluję "znajomości" nomenklatury technicznej.
_____________
Greg SP2LIG
  
hobbysta
25.09.2017 13:04:37
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 113 #2468021
Od: 2013-10-24
    hamel pisze:

    Witam na forum.Kolego Ryszardzie SP1MVL, proponuję na maszcie nad rotorem umocować zębatkę dość dużej średnicy ,między zęby wchodzi "ząb"na sprężynie odciągany elektromagnesem 12 lub 24 V.Oczywiście do tego odpowiednie jarzmo.


I to jest niezły pomysł pomysł.Ino to opracowac i zabudować.
  
SP8LBK
25.09.2017 13:24:27
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Kraśnik KO10CX

Posty: 5366 #2468024
Od: 2010-8-3
    hobbysta pisze:

      hamel pisze:

      Witam na forum.Kolego Ryszardzie SP1MVL, proponuję na maszcie nad rotorem umocować zębatkę dość dużej średnicy ,między zęby wchodzi "ząb"na sprężynie odciągany elektromagnesem 12 lub 24 V.Oczywiście do tego odpowiednie jarzmo.


    I to jest niezły pomysł pomysł.Ino to opracowac i zabudować.


Pewnie, że niezły pomysł sprawdzający się w ciepłych krajach.
_________________
Vy 73
Andrzej SP8LBK
  
hobbysta
25.09.2017 20:24:35
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 113 #2468137
Od: 2013-10-24
[quote=SP8LBK]
    hobbysta pisze:

      hamel pisze:

      Witam na forum.Kolego Ryszardzie SP1MVL, proponuję na maszcie nad rotorem umocować zębatkę dość dużej średnicy ,między zęby wchodzi "ząb"na sprężynie odciągany elektromagnesem 12 lub 24 V.Oczywiście do tego odpowiednie jarzmo.


    I to jest niezły pomysł pomysł.Ino to opracowac i zabudować.


Pewnie, że niezły pomysł sprawdzający się w ciepłych krajach.[/quote

Elektromagnesy załaczające rozrusznik w autach jakoś w zimie działają.
  
SP8LBK
25.09.2017 20:49:10
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Kraśnik KO10CX

Posty: 5366 #2468145
Od: 2010-8-3
[quote=hobbysta][quote=SP8LBK]
    hobbysta pisze:

      hamel pisze:

      Witam na forum.Kolego Ryszardzie SP1MVL, proponuję na maszcie nad rotorem umocować zębatkę dość dużej średnicy ,między zęby wchodzi "ząb"na sprężynie odciągany elektromagnesem 12 lub 24 V.Oczywiście do tego odpowiednie jarzmo.


    I to jest niezły pomysł pomysł.Ino to opracowac i zabudować.


Pewnie, że niezły pomysł sprawdzający się w ciepłych krajach.[/quote

Elektromagnesy załaczające rozrusznik w autach jakoś w zimie działają.[/quote]

No to weź se taki elektromagnes do ręki i zobacz jak wygląda,następnie wymyśl sposób jego mocowania na maszcie i na samym końcu pokaż nam swoje rozwiązanie.



_________________
Vy 73
Andrzej SP8LBK
  
sp9mrn
25.09.2017 21:07:45
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice JO90IG

Posty: 3182 #2468153
Od: 2009-6-22
Jeden z kolegów miał hamulec bazujący na bendixie. Działał nieźle, natomiast problemem był piekielny hałas pochodzący od tego ustrojstwa.

mrn
_________________
https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
  
Electra29.03.2024 07:02:16
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » INNE » BLOKADA ROTORA

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny