Blokada rotora
Możliwe,że będzie jakaś inna okazja,gdy temat na forum osiągnie kulminację a dyskusja trwa nadal,wówczas "pociągniemy" temat na priv. Teraz jednak aby nie odbiegać specjalnie od wprowadzonego tematu - "Blokada rotora" - pozwolę sobie zejść z tej strony i nie przeciągać "struny". O ile się nie mylę,to byłeś "motorkiem" na statku,więc i Tobie zagadnienia przekładni,sprzęgieł czy hamulców nie są obce. Chętnie inni poczytają coś na ten temat z możliwością wykorzystania Twojej wiedzy przy praktycznym zastosowaniu jako blokadę rotora.
A tak zupełnie prywatnie,to nie jestem o nic obrażony jak też i nie zamierzam. Niby z jakiego powodu? Zbyt wiele lat trwa moja zabawa w tym temacie i nauczyłem się czyjeś zdanie cenić. Pozdrawiam - Mirek SP3SUL


  PRZEJDŹ NA FORUM