Blokada rotora
Mirku SP3SUL, powodem spadania łańcucha z przekładni jest tak jak napisał Grzegorz SP2LIG prawdopodobnie różnica w modułach łańcucha i kół zębatych a nie różnica w ilości zębów.
Zwróć uwagę, że w rowerze są dwa koła o różnej średnicy a co za tym idzie innej ilości zębów. W starych rowerach nie było takich wynalazków jak napinacze. Wystarczyło "napinanie ręczne", odpowiednio dobrze dokręcone tylne koło i symetrycznie ustawione w osi tylnych widełek.
Łańcuch nie spadał przez lata.
Podstawowe warunki. Wszystkie koła zębate w przekładni i łańcuch MUSZĄ mieć ten sam moduł oraz zachowaną symetrię, czyli koła zębate MUSZĄ być prawie idealnie w jednej linii. Wystarczy kilkustopniowe odchylenie jednego z kół i nie pomoże żaden napinacz bo łańcuch przy większych naprężeniech nie trafi na kolejny ząb.
Najlepszym hamulcem jest... przekładnia ślimakowa, która ze względu na swoją konstrukcję jest samohamowna.


  PRZEJDŹ NA FORUM