NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » ANTENY » KONSTRUKCJA MASZTU ANTENOWEGO

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 2 / 3>>>    strony: 1[2]3

Konstrukcja masztu antenowego

poszukuję
  
sp5ewx
03.08.2011 14:21:26
Grupa: Użytkownik

QTH: Jazgarzewszczyzna k/W-wy

Posty: 14 #743898
Od: 2011-4-16
Witam
Przestrzegam wszystkich kolegow zainteresowanych masztami przed firma tegma http://www.tegma.pl/..Wlascicielem jest krotkofalowiec , ale jego znaku nie ma nigdzie na zadnym callbooku...Zakupilem tam maszt-teleskop o wysokosci 23 m po okazyjnej cenie poniewaz byl to maszt uzywany do testow .Przy pierwszej probie podniesienia pekla lina najnizszego segmentu, kiedy maszt byl podniesiony na okolo 2/3 wysokosci ...Wszystko zjechalo w dol ...zostal zniszczony rotator no i oczywiscie antena ...Wlasciciel wypial sie na mnie mowiac , ze zadnej gwarancji na to nie dawal i ja powinienem wszystko przed postawieniem sprawdzic ...Na tyle ile moglem sprawdzilem i postawa wlasciciela bardzo mnie zaskoczyla ...Nie jest oczywiscie jego bezposrednia wina, ze pekla lina ...ale uwazam powinien mnie chociaz przeprosic za to co sie stalo ...Dlatego wiec moja uwaga ...jesli bedziecie mieli do czynienia z ta firma radze zwrocic na to uwage ....Zainteresowanym sluze zdjeciami sp5ewx
  
Electra27.04.2024 13:33:24
poziom 5

oczka
  
tegma
09.08.2011 03:06:28
Grupa: Użytkownik

Posty: 1 #746986
Od: 2011-8-9
Witam.
Pan Marian Sp5EWX zakupił w mojej firmie używany stalowy maszt teleskopowy 23m o wadze 750 kg.Po wpłacie należności i wysłaniu faktury VAT dostarczyłem osobiście maszt do wskazanej lokalizacji,samochodem wyposażonym w dzwig HDS.Posadowienie na wykonanym przez klienta fundamencie nie powiodło się ze wzgłędu na zbyt głeboko osadzone szpilki kotwiące.Ustaliliśmy że prace montażowe wykona samodzielnie.Konstrukcja masztu wyposażona jest w maszt techniczny umożliwiający po dopięciu wyciągarki podniesienie go z ziemi do pozycji pionowej.Do wykonania tej czynności użyto niewłaściwej wyciągarki 0,5T zamiast 1,5T co doprowadziło do zerwania linki nośnej wyciągarki i upadku masztu.Prawdopodobnie po prawidłowym jego postawieniu nie sprawdzono ewentualnych przemieszczeń w elementach konstrukcji masztu co przy pierwszej próbie jego rozłożenia doprowadziło do zakleszczenia się kratownic na rolkach prowadzących i w konsekwencji do zerwania linki pierwszego segmentu.Lina w którą wyposażony był dolny segment w/g atestów wytrzymuje na zrywanie 3500kg,nie jest możliwe zerwanie jej przy prawdłowo pracującym maszcie przy podnoszeniu górnych elementów o wadze ok. 450kg.Po stronie klienta jeśli decyduje się on na samodzielny montaż używanego masztu jest dopilnowanie aby postawiona konstrukcja była prawidłowo przejrzana, zamontowana i konserwowana.Jest mi bardzo przykro z powodu tej awari ale nie mogę być obarczany konsekwencjami złe podjętych decyzji. Pan Marian Sp5EWX z racji zawodu pilota i wykształcenia wyższego posiada niezbedną wiedzę aby zdawać sobie sprawę ze względów bezpieczeństwa przy montażu ,obsłudze i konserwacji tego typu konstrukcji.Przestrzegam przed samodzielnym montażem masztów radzmy sie specjalistów.
  
sp3sul
09.08.2011 08:58:09
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: Strzelce Kraj. JO72SV

Posty: 507 #747056
Od: 2009-4-1
Witam!
Tak się rzeczy mają,że zarówno na podobnych konstrukcjach stalowych jak i na samym zbrojeniu i wylaniu fundamentów,wiem w sposób wystarczający aby zabrać głos tu na forum.
Drodzy Panowie - nie piszę tego by kogokolwiek z Was urazić,lecz stwierdzam po Waszej wypowiedzi,że nie postąpiono zgodnie z normalnie przyjętą w takich przypadkach procedurą.
Otóż - nie podane jest dość jasno czy: maszt miał być posadzony przez osobę która ten maszt dostarczyła (jakaś umowa była wcześniej podpisana). Jeżeli tak,to obowiązkiem osoby montującej taką konstrukcję,powinny KONIECZNIE! zapoznać się z dokumentacją (rysunek techniczny fundamentu) wraz z atestem dopuszczającym go do montażu . Dlatego jest dla mnie rzeczą niezrozumiałą,że ktoś może mieć już na samym początku jakiekolwiek pretensje. Po drugie - jeżeli był to maszt używany i liny stalowe oraz wszelkie elementy ruchome w nim pracowały pod obciążeniem,powinien również posiadać - KONIECZNIE!!! - atest,stwierdzający jednoznacznie o dopuszczeniu do dalszej eksploatacji. Klient może - lecz nie musi - wykonać dodatkową analizę techniczną masztu. Kolejna rzecz to pytanie,czy maszt był (od strony technicznej i z zachowaniem wszelkich wymogów dotyczących takich konstrukcji),stawiany prawidłowo. Moje zdanie jest takie - wina jest po stronie zarówno sprzedającego (dość nawet znaczna),jak i po stronie kupującego. Wyjaśnienie ująłem w treści. Nie należy więc Panowie obrzucać się żalami oraz zniechęcać innych potencjalnych chętnych do nabycia takich konstrukcji. Z mojej strony współczuję bardzo Koledze któremu stała się ta krzywda - zniszczenie masztu - lecz także nie czyńmy sprzedającego złoczyńcą. Aby cokolwiek powiedzieć więcej,należy znać szczegóły zawartej umowy kupna. Jednak zarówno z jednej jak i z drugiej strony,popełniono błąd - brak atestu. Tu : fundamentu oraz samego masztu. Pozdrawiam Panów i podajcie sobie na zgodę ręce. Tak mało i zarazem TAK DUŻO dla zgody i zaniechania wzajemnej złości. Wszystkiego dobrego - Mirek SP3SUL.
  
SP8LBK
09.08.2011 09:47:10
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Kraśnik KO10CX

Posty: 5366 #747068
Od: 2010-8-3
Nie komentuję powyższych wpisów ale niech to będzie wzorem i przestrogą dla innych.
Całe szczeście, że nikt z ludzi nie uległ żadnemu wypadkowi.

Podam bardzo podobną sytuację choć nie dotyczy masztu.
Znajomy kupił używany metalowy silos o wys. ok. 20m. Firma przywiozła, zamontowała silos, kasiorę pobrała.
Po kilku miesiącach wszystko legło na ziemię. Okazało się, że konstrukcja wsporcza nie miała żadnych atestów wytrzymałościowych a żeby było śmieszniej to znajomy wg faktury VAT zakupił sam silos. W żadnych dokumentach nie było nawet wspomniane o konstrukcji wsporczej a umowa montażu polegała na... montażu silosu ( a nie jego kontstrukcji wsporczej)i podłączeniu go do...
Teraz ma nauczkę. Bardzo dokładnie przez podpisaniem umowy czyta to co w niej zapisane.

Tegma napisał.
Posadowienie na wykonanym przez klienta fundamencie nie powiodło się ze wzgłędu na zbyt głeboko osadzone szpilki kotwiące.Ustaliliśmy że prace montażowe wykona samodzielnie.

Na taka okolicznośc MUSI zostać sporządzony na piśmie aneks do umowy jasno określający kto i co dalej ma zrobić. Po to sa aneksy do umów aby wszystkie nieprzewidziane wcześniej sprawy pisemnie uzgodnić.
W umowie powinien być także zapis, że po wykonaniu montażu przez sprzedawcę lub wyspecjaliozowaną firmę zostanie sporządzony protokoł zdawczo-odbiorczy. Jest to jedyny dowód, że montaż nie został wykonany samodzielnie przez użytkownika (kupującego).
Jest to w interesie sprzedawcy jak i kupującego. Jeśli tego nie ma to sytuacja nie jest ciekawa dla obydwu stron i trzeba to jakoś po dżentelmeńsku rozwiązać.

_________________
Vy 73
Andrzej SP8LBK
  
sp5ewx
09.08.2011 10:55:04
Grupa: Użytkownik

QTH: Jazgarzewszczyzna k/W-wy

Posty: 14 #747101
Od: 2011-4-16
    tegma pisze:

    Witam.
    Pan Marian Sp5EWX zakupił w mojej firmie używany stalowy maszt teleskopowy 23m o wadze 750 kg.Po wpłacie należności i wysłaniu faktury VAT dostarczyłem osobiście maszt do wskazanej lokalizacji,samochodem wyposażonym w dzwig HDS.Posadowienie na wykonanym przez klienta fundamencie nie powiodło się ze wzgłędu na zbyt głeboko osadzone szpilki kotwiące.Ustaliliśmy że prace montażowe wykona samodzielnie.Konstrukcja masztu wyposażona jest w maszt techniczny umożliwiający po dopięciu wyciągarki podniesienie go z ziemi do pozycji pionowej.Do wykonania tej czynności użyto niewłaściwej wyciągarki 0,5T zamiast 1,5T co doprowadziło do zerwania linki nośnej wyciągarki i upadku masztu.Prawdopodobnie po prawidłowym jego postawieniu nie sprawdzono ewentualnych przemieszczeń w elementach konstrukcji masztu co przy pierwszej próbie jego rozłożenia doprowadziło do zakleszczenia się kratownic na rolkach prowadzących i w konsekwencji do zerwania linki pierwszego segmentu.Lina w którą wyposażony był dolny segment w/g atestów wytrzymuje na zrywanie 3500kg,nie jest możliwe zerwanie jej przy prawdłowo pracującym maszcie przy podnoszeniu górnych elementów o wadze ok. 450kg.Po stronie klienta jeśli decyduje się on na samodzielny montaż używanego masztu jest dopilnowanie aby postawiona konstrukcja była prawidłowo przejrzana, zamontowana i konserwowana.Jest mi bardzo przykro z powodu tej awari ale nie mogę być obarczany konsekwencjami złe podjętych decyzji. Pan Marian Sp5EWX z racji zawodu pilota i wykształcenia wyższego posiada niezbedną wiedzę aby zdawać sobie sprawę ze względów bezpieczeństwa przy montażu ,obsłudze i konserwacji tego typu konstrukcji.Przestrzegam przed samodzielnym montażem masztów radzmy sie specjalistów.


Szanowny Wytworco
Widze, ze usilujesz cala wine przypisac mnie, wiec musze sprostowac pare rzeczy...Zaznaczam ze jest to juz moj oststni post na ten temat ...Jak zaznaczylem na samym poczatku , nie bylo moja intencja oskarzanie kogokolwiek (przeczytaj uwaznie moje wpisy) o to co sie stalo , tylko potraktowanie sprawy przez ciebnie post factum ...i przed tym kolegow ostrzegalem , zeby podeszli do sprawy bardziej podejrzliwie niz ja
Tak sie sklada ze mam swiadkow na to jak probowalem podniesc maszt do pozycji PIONOWEJ , a nie go wysuwac i faktem jest tez , ze maszt ani drgnal kiedy pekla lina ...ale w tym momencie maszt spoczywal na ziemi w pozycji POZIOMEJ wiec w jaki sposob moglo dojsc do zakleszczenia ...Sprawa druga ...Po tym jak przyjales do wiadomosci co sie stalo , nawet nie wyszedles z propozycja zebym ci wyslal owa line ...ponoc atestowana , zeby moc sprawdzic czy faktycznie atest ...jesli jest ...nie mija sie z prawda.Ja gdybym byl na twoim miejscu staralbym sie za wszelka cene ustalic co bylo przyczyna tego zdarzenia , a nie od razu cala wine zwalic na mnie ...na dodatek mijajac sie z faktami.Jesli powaznie traktujesz swoj biznes , to radze ci zmienic cokolwiek podejscie do tych zagadnien.Wyobraz sobie ze sprzedajesz maszt jakiejs duzej firmie i z jakichkolwiek powodow dzieje sie cos takiego ...Firma ma prawnikow kase i czas zeby do sprawy podejsc inaczej ...Nie chce dalej kontynuowac , bo chyba masz swiadomosc , ze szybko bys sie z tego nie wypaltal , zwlaszcza jesli ktokolwiek poniosl by chociaz minimalny uszczerbek.To tyle ...i jak zaznaczylem jest to ostatni moj post w tej sprawie
  
sp7nhs
11.08.2011 15:07:42
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: JO91RU

Posty: 815 #748228
Od: 2011-2-28
Witam,
Potwierdzam byłem świadkiem przy stawianiu tego masztu.

"Tak sie sklada ze mam swiadkow na to jak probowalem podniesc maszt do pozycji PIONOWEJ , a nie go wysuwac i faktem jest tez , ze maszt ani drgnal kiedy pekla lina..."

Wykonałem kilka fotek dla potwierdzenia tego wszystkiego.
Dodam, że jak tylko zobaczyłem zastosowane tam linki uśmiałem się po boki.
Pomyślałem ,że chyba to żyłka na łowienie wieloryba -hi.
Zanim było podniesienie masztu - przeliczylem wszystko - i powiedziałem
będzie kicha.
Następnie poprosiłem wszystkich aby przy podnoszeniu tego masztu odeszli jak najdalej.
Nie pomyliłem się strzał jak z KBKS- u. I kiszka.

Widziałem już w życiu przypadki pękania lin, które kaleczą ludzi.


Pozdrawiam

_________________
73 de Mirek SP7NHS


TRX:IC756-PROIII,IC-9100.
Anteny= Hexbeam sp7idx 17m-6m, GP7 40m-10m, AT50 160m-40m-80m,144 MHz 6el.krzyżowa, 433MHz 9el.krzyżowa,23el.23cm F9FT.

http://www.qrz.com/db/sp7nhs
http://sp7nhs.blogspot.com/
✭,✭,✭,✭,
  
sp7nhs
11.08.2011 15:33:00
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: JO91RU

Posty: 815 #748242
Od: 2011-2-28
Witam,
jeszcze raz.


    tegma pisze:


    Prawdopodobnie po prawidłowym jego postawieniu nie sprawdzono ewentualnych przemieszczeń w elementach konstrukcji masztu co przy pierwszej próbie jego rozłożenia doprowadziło do zakleszczenia się kratownic na rolkach prowadzących i w konsekwencji do zerwania linki pierwszego segmentu.Lina w którą wyposażony był dolny segment w/g atestów wytrzymuje na zrywanie 3500kg,nie jest możliwe zerwanie jej przy prawdłowo pracującym maszcie przy podnoszeniu górnych elementów o wadze ok. 450kg.


Jak ja to czytam to mnie zalewa jaśnista.
Jak w ten sposób można pisać.
Wiele masztów w życiu postawiłem - ale żeby taką linkę na taki maszt to nigdy.
Jeszcze raz napiszę - to jest linka na wieloryba do wyciągnięcia z wody około 2 ton.
A nie na maszt.

Proszę wybaczyć.
Użyta linka w tym modelu masztu to "je" KICHA".
Pozdrawiam.




_________________
73 de Mirek SP7NHS


TRX:IC756-PROIII,IC-9100.
Anteny= Hexbeam sp7idx 17m-6m, GP7 40m-10m, AT50 160m-40m-80m,144 MHz 6el.krzyżowa, 433MHz 9el.krzyżowa,23el.23cm F9FT.

http://www.qrz.com/db/sp7nhs
http://sp7nhs.blogspot.com/
✭,✭,✭,✭,
  
SP1ST
11.08.2011 16:26:35
poziom 5



Grupa: Użytkownik

QTH: kraina 44-ech wysp

Posty: 423 #748263
Od: 2011-3-5
SP7NHS
Witam szanownego Kolegę. Czegos tu nie rozumię, producent podaje wagę górnych
elementów masztu /450 kg/, a Ty że linka na "krótkofalarskie ucho" powinna wyciagnąc dwu tonowego
wieloryba tj prawie 5 razy wiecej.
W mojej pracy, na statku jest wiele różnych dźwigów/wciągarek gdzie współczynnik bezpieczenstwa wynosi od 4 do 6. Bardzo często się zdaża, że przez nieumiejętną obsługę lina spadnie z bloku i klinuje się pomiedzy blokiem a jego policzkiem. Równocześnie dramatycznie się zmniejsza promień zgięcia liny co doprowadza do zerwania kilku pokrętek lub jej całosci.
Nie chcę byc źle odebrany, ale po transporcie producent/dostawca powinien sprawdzić, na ile to możliwe, ułożenie lin w blokach, łożysk segmentow, etc. Tym bardziej po przewróceniu sie masztu, użytkownik powinien bezwarunkowo takiego przeglądu dokonać.



_________________
Krzysztof, SP1ST
D-STAR UZNAM Isl

  
sp5ewx
11.08.2011 16:50:46
Grupa: Użytkownik

QTH: Jazgarzewszczyzna k/W-wy

Posty: 14 #748275
Od: 2011-4-16
    SP1ST pisze:

    SP7NHS
    Witam szanownego Kolegę. Czegos tu nie rozumię, producent podaje wagę górnych
    elementów masztu /450 kg/, a Ty że linka na "krótkofalarskie ucho" powinna wyciagnąc dwu tonowego
    wieloryba tj prawie 5 razy wiecej.
    W mojej pracy, na statku jest wiele różnych dźwigów/wciągarek gdzie współczynnik bezpieczenstwa wynosi od 4 do 6. Bardzo często się zdaża, że przez nieumiejętną obsługę lina spadnie z bloku i klinuje się pomiedzy blokiem a jego policzkiem. Równocześnie dramatycznie się zmniejsza promień zgięcia liny co doprowadza do zerwania kilku pokrętek lub jej całosci.
    Nie chcę byc źle odebrany, ale po transporcie producent/dostawca powinien sprawdzić, na ile to możliwe, ułożenie lin w blokach, łożysk segmentow, etc. Tym bardziej po przewróceniu sie masztu, użytkownik powinien bezwarunkowo takiego przeglądu dokonać.



Czesc
To ja sam zainteresowany sp5ewx....Chyba nie przypuszczasz ze wszystkiego dokladnie nie sprawdzilem ...bylaby tu duza nieostroznosc z mojej strony , wrecz powiedzialbym glupota lub nieodpowiedzialnosc
Pozdrawiam sp5ewx
  
Henryk__SP3E
11.08.2011 17:50:39
Grupa: Użytkownik

Posty: 9 #748318
Od: 2011-8-11
Klient zakupił wyrób u producenta. Automatycznie przysługuje mu gwarancja, ale równiez 10-letnia rękojmia na wady utajone. Fakt, że producent nazwał ten maszt "testowym" nie ma nic do rzeczy.
Ten wyrób był przewidziany do wieloletniego dalszego używania i nie może stanowić zagrożenia dla zdrowia lub życia. Producent dysponuje odpowiednim sprzętem oraz ekipą z uprawnieniami do montażu masztu.

W sposób lekkomyślny i prawnie niedopuszczalny scedował ta uprawnienia na kupującego.

Nie może więc zrzucać odpowiedzialności na kupującego i ponosi odpowiedzialność finansową za straty,
tak samo gdyby je spowodowała jego ekipa montażowa.

Sprawa kwalifikuje się do zgłoszenia do:
1. Urząd Dozoru Technicznego
2. Właściwa terenowo Prokuratura - postępowanie dostawcy masztu spowodowało zagrożenie dla
zdrowia, życia i mienia obywateli.

Henryk
  
SP1ST
11.08.2011 18:42:23
poziom 5



Grupa: Użytkownik

QTH: kraina 44-ech wysp

Posty: 423 #748338
Od: 2011-3-5
    sp5ewx pisze:

      SP1ST pisze:

      SP7NHS




    Czesc
    To ja sam zainteresowany sp5ewx....Chyba nie przypuszczasz ze wszystkiego dokladnie nie sprawdzilem ...bylaby tu duza nieostroznosc z mojej strony , wrecz powiedzialbym glupota lub nieodpowiedzialnosc
    Pozdrawiam sp5ewx



Witam,
Jako kapitanowi/mm przez myśl mi nie przeszło że, kapitan/am tego nie zrobił.
Serdecznie pozdrawiam.
_________________
Krzysztof, SP1ST
D-STAR UZNAM Isl

  
Electra27.04.2024 13:33:24
poziom 5

oczka
  
sp5ewx
11.08.2011 19:00:18
Grupa: Użytkownik

QTH: Jazgarzewszczyzna k/W-wy

Posty: 14 #748343
Od: 2011-4-16
Wlasnie ...4 paski wiedza co to sa 4 paski ..bez wzgledu czy to MM czy AM ...pozdrawiam
  
sq5grd
11.08.2011 19:13:42
poziom 4

Grupa: Użytkownik

QTH: KO02HB

Posty: 297 #748350
Od: 2011-4-13


Ilość edycji wpisu: 1
pan zielony PLUTONOWY pan zielonypan zielony
tak pod humorek
_________________
ham shack i anteny totalna demola
zbieram siły i natchnienie :D
SŁAWEK
  
sp7nhs
11.08.2011 19:24:47
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: JO91RU

Posty: 815 #748357
Od: 2011-2-28
Witam
Ciebie Krzysztofie także,SP1ST.
Nie zamierzam iść na wymianę słów z Tobą .
Ponieważ każdy z nas ma swoje życiowe doświadczenia,
Ty, jako doświadczony na morzu ja natomiast na ladzie.
Ja już w życiu widziałem śmierć człowieka (żołnierza) przeciętego liną grubą jak pięść.
Gdzie gwarantowana wytrzymać powinna być kilkanaście ton a zerwała się przy kilku.
Przyczyna bardzo prosta (zleżałość magazynowa) smarowana była co rok i etykieta oczywiście lub jak nazwać można teraz posiadała swój certyfikat. Wyglądała jak nowa.
Mój cytat „to jest linka na wieloryba do wyciągnięcia z wody około 2 ton” – to mój mały
żart i nie myślałem, że trafię na rybaka HI.

Często tak u nas w Polsce jest tak, że, kupowany przez nas towar jest taki jak zapewnia nas sprzedający lecz wszystko ukryte w certyfikatach ??????.
Pytanie jest takie z którego roku ten certyfikat, czyjego producenta i jaka norma.

I nadal twierdzę, że nie jest to wina kupującego, sposobu układania się liny.
Występujące naprężenia w naszych przypadkach (masztach) są śmieszne.
A zastosowane w nich liny…????????????????.
Proszę wybaczyć.
Użyta linka w tym modelu masztu to "je" KICHA".
Zdania nie zmieniam
Pozdrawiam.

_________________
73 de Mirek SP7NHS


TRX:IC756-PROIII,IC-9100.
Anteny= Hexbeam sp7idx 17m-6m, GP7 40m-10m, AT50 160m-40m-80m,144 MHz 6el.krzyżowa, 433MHz 9el.krzyżowa,23el.23cm F9FT.

http://www.qrz.com/db/sp7nhs
http://sp7nhs.blogspot.com/
✭,✭,✭,✭,
  
sp7nhs
11.08.2011 19:32:06
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: JO91RU

Posty: 815 #748360
Od: 2011-2-28
Witam,

    Henryk__SP3E pisze:

    Klient zakupił wyrób u producenta. Automatycznie przysługuje mu gwarancja, ale równiez 10-letnia rękojmia na wady utajone. Fakt, że producent nazwał ten maszt "testowym" nie ma nic do rzeczy.
    Ten wyrób był przewidziany do wieloletniego dalszego używania i nie może stanowić zagrożenia dla zdrowia lub życia. Producent dysponuje odpowiednim sprzętem oraz ekipą z uprawnieniami do montażu masztu.

    W sposób lekkomyślny i prawnie niedopuszczalny scedował ta uprawnienia na kupującego.

    Nie może więc zrzucać odpowiedzialności na kupującego i ponosi odpowiedzialność finansową za straty,
    tak samo gdyby je spowodowała jego ekipa montażowa.

    Sprawa kwalifikuje się do zgłoszenia do:
    1. Urząd Dozoru Technicznego
    2. Właściwa terenowo Prokuratura - postępowanie dostawcy masztu spowodowało zagrożenie dla
    zdrowia, życia i mienia obywateli.

    Henryk


Henryku to jest to.
Profesjonalny wpis.

Pozdrawiam.

_________________
73 de Mirek SP7NHS


TRX:IC756-PROIII,IC-9100.
Anteny= Hexbeam sp7idx 17m-6m, GP7 40m-10m, AT50 160m-40m-80m,144 MHz 6el.krzyżowa, 433MHz 9el.krzyżowa,23el.23cm F9FT.

http://www.qrz.com/db/sp7nhs
http://sp7nhs.blogspot.com/
✭,✭,✭,✭,
  
SP1ST
11.08.2011 20:02:49
poziom 5



Grupa: Użytkownik

QTH: kraina 44-ech wysp

Posty: 423 #748369
Od: 2011-3-5
SP7NHS
Mirku, jak bedziesz w mojej okolicy to zapraszam na szklaneczkę dobrej whisky.
Ściskam prawicę.
_________________
Krzysztof, SP1ST
D-STAR UZNAM Isl

  
sp5ewx
11.08.2011 20:15:45
Grupa: Użytkownik

QTH: Jazgarzewszczyzna k/W-wy

Posty: 14 #748371
Od: 2011-4-16
    SP1ST pisze:

    SP7NHS
    Mirku, jak bedziesz w mojej okolicy to zapraszam na szklaneczkę dobrej whisky.
    Ściskam prawicę.

a mnie 4 paski nie zapraszaja ...I'm very upset hihihihi..zart oczywiscie ...mama nadzieje na jakies potkanie gdzies na neutralnym gruncie ...
  
SP8LBK
11.08.2011 20:56:08
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Kraśnik KO10CX

Posty: 5366 #748394
Od: 2010-8-3


Ilość edycji wpisu: 3
Trochę z innej beczki ale w temacie. Nawet wielostronicowa umowa kupna-sprzedaży często jest nic warta.
Trzeba wiedzieć, że każdy sprzedawca towaru lub usługi tak ją napisał, żeby przede wszystkim zabezpieczała jego interesy a nie interesy kupującego. Tego drugiego to tylko to co jest niezbędne w świetle obowiązującego prawa.
To co napisał Henryk SP3E to świeta prawda, tak powinno być ale często nie jest, bo sprzedawcy dobrze wiedzą, że sporadycznie ktoś przeczyta całą umowę a przede wszystkim zrozumie jej treść. Nie trzeba tu żadnych zdań napisanych za *) gwiazdką czy też mniejszą czcionką, ukrytych gdzieś między wierszami.
Gwarancja, rękojmia - piękne słowa ale świętością jest podpisana dwustronna umowa. Jeśli nie ma tam takich zapisów to pozostało nam tylko wycie do księżyca.
Wiem co piszę bo zawodowo zajmuję się analizą merytoryczną i opracowywaniem takich umów z dostawcami. Każdy piszę ją pod siebie a nie pod partnera w interesach a dopiero później trzeba wypracować kompromis nim obydwie strony ją podpiszą.
Sprzedawcy dobrze wiedzą - NIE CZYTAMY umów ale je szybko podpisujemy.

Tak samo jak instrukcje obsługi. Czytamy później aby dowiedzieć się dlaczego spaliliśmy urządzenie. To tak dla poprawienia humoru.
_________________
Vy 73
Andrzej SP8LBK
  
SP1ST
11.08.2011 21:04:42
poziom 5



Grupa: Użytkownik

QTH: kraina 44-ech wysp

Posty: 423 #748402
Od: 2011-3-5
Marian, Twoje zaproszenie jest już od dawna otwarte / QSO na Atlantyku am z mm leciałeś do N9VTB/.
Nawet lotnisko w Heringsdorfie IOTA EU 129 tylko 4 km, obawiam sie jednak, że Jumbo mogą nie przyjąć, ale napewno w garażu masz coś mniejszego
oczko
_________________
Krzysztof, SP1ST
D-STAR UZNAM Isl

  
sp3sul
12.08.2011 04:30:50
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: Strzelce Kraj. JO72SV

Posty: 507 #748559
Od: 2009-4-1
Witam!
Ktoś bardzo rozsądnie napisał o Dozorze Technicznym. Tak... Tylko jest jedno ALE. Ja nie muszę sporządzać drugiego atestu po to,aby maszt postawić. Mogę tego dokonać,ale to nie jest moim obowiązkiem,jedynie PRAWEM. To jest podobnie jak "TAXI"- garaż - miejsce parkowania pojazdu u właściciela pojazdu. W miejscu parkowania,powinna przejść przegląd z wpisem w książkę,świadczącym o dopuszczeniu do dalszej jazdy - eksploatacji. Co dalej. Jedzie na wyznaczony postój i tu ja jako potencjalny pasażer,mam prawo sprawdzić książkę techniczną samochodu,lub wezwać służby odpowiedzialne za dozór techniczny takiego pojazdu. Co najważniejsze - ja mam prawo wybrać sobie punkt dozoru technicznego a nie właściciel czy kierowca pojazdu. Dlaczego? Jadę z Olsztyna do Zamościa. Jest to naprawdę bardzo długa trasa. Kierowca i książka pojazdu,mówią jasno - pojazd jest sprawny. Lecz ja jadę z moją rodziną i ich bezpieczeństwo jest dla mnie najważniejsze. Wzywam więc służby dozoru celem dokonania przeglądu. Efekty - wpis do książki pojazdu,zezwalający na jazdę. I tak jest - choć może tylko teoretycznie - w podobnych sytuacjach,gdzie stawką jest ludzkie życie. Mam prawo wezwać służby dozorowe,gdzie nie moja pasja - krótkofalarstwo - lecz bezpieczeństwo moje i mojej rodziny jest najważniejsze. Atest (urządzenia) tu:masztu jest OK,lecz ja proszę służby dozoru o dokonanie przeglądu i oceny. A robię to dla własnego i mojej rodziny bezpieczeństwa.
Dlatego też - tzw."gdybanie" - nie ma tu miejsca. Szczegóły montażu - a w części dalszej - warunków eksploatacji,na pewno zostały ustalone wcześniej i ujęte w odrębnej formie ,jako wpis dopuszczający maszt do dalszego użytkowania po jego przemieszczeniu!!! Dlatego też,nie ma nikt prawa oceniać takiego,czy innego zachowania producenta tego masztu! Pamiętajmy o tym,że ten człowiek - kim by nie był - ma również swoje prawa. Stawianie więc kogoś "pod murem",nie znając szczegółów umowy,zawartych poprawek itd. - nie czyni nas bohaterami. Można znaleźć się na pozycji przegranej.
Co ja zrobiłbym. Po dostarczeniu masztu na miejsce,dokonuję oględzin miejsca montażu. Jeżeli jest niezgodne z warunkami umowy jego montażu,przystępuję do aktualizacji umowy z zachowaniem wszelkich na tę okoliczność poprawek. Wówczas strona montująca ten maszt,jest odpowiedzialna za dalsze konsekwencje - o których powinien być wpis w treści umowy. Prawdą jest często fakt,że my sami chcemy życie wyprzedzić,ulepszając,upraszczając sprawę. Dobrze że stało jak się stało i nikt przy tej operacji nie ucierpiał na zdrowiu. A wnioski wyciągnijcie Panowie z tego sami. Pozdrawiam SP3SUL.
  
Electra27.04.2024 13:33:24
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 2 / 3>>>    strony: 1[2]3

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » ANTENY » KONSTRUKCJA MASZTU ANTENOWEGO

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny