Przede wszystkim pozbawił siebie a tym samym swój oddział możliwości oddania głosu. Więc Andrzeju: jeśli ekipa się nie zmieni, to będziesz temu współwinny.
Rezygnacja delegata na KZD PZK, nie jest żadnym problemem dla OT PZK. Są przecież wybierani zastępcy tych delegatów.
.
Myślę, że jakbyś znał przepisy wewnętrzne PZK to byś wiedział, że zbyt późno wybrany delegat nie może wziąć udziału w zjeżdzie. _________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
Andrzej, bufonem nigdy Cię nie nazwę. Natomiast to co nazywasz parciem na szkło nazwałbym postępującym zgorzknieniem i wyrażaniem tego werbalnie. Weź to rzuć w cholerę. To jest nienaprawialne. _________________ Pozdrawiam Jurek HF1D
Rezygnacja delegata na KZD PZK, nie jest żadnym problemem dla OT PZK. Są przecież wybierani zastępcy tych delegatów.
.
Myślę, że jakbyś znał przepisy wewnętrzne PZK to byś wiedział, że zbyt późno wybrany delegat nie może wziąć udziału w zjeżdzie.
Przekazanie mandatu (np. w wyniku rezygnacji) zastępcy delegata, nie ma obostrzenia czasowego (poza kwestią natychmiastowego powiadomienia). O ile delegat ma zastępcę.
nieprawdopodobne, co teraz ? ja żyć ? pal licho jak żyć , ale, jak TITAĆ ?! _________________ Jurek ------------------- od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać padającego deszczu, wczoraj wołał mnie na drinka, trzy razy, i to po imieniu, (nie moje :-))
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka.
Jak żyć? Jurek to proste. Zacząć korzystać z zawartości przestrzeni pomiędzy uszami. Zadać sobie pytanie, tylko pytanie „czy zawsze władza,, zwłaszcza taka która wybiera się sama ma rację? Czy to że mówi że działa w interesie ogółu na pewno oznacza działanie w interesie ogółu?” Na początek w ramach treningu proponuję tylko pytania, żebyś nie zmęczył. _________________ Pozdrawiam Jurek HF1D
Ciekawy obrazek jest na dole strony z kandydatami. _________________ SP6MCW Mariusz. Precz z dysortografią! Nie przekraczam mocy licencyjnej. _______________________________________ Heathkit SB104A+SB644, Icom IC-706MKIIG, Kenwood TS-450S, Hallicrafters SX-71, Hammarlund HX-50, Yaesu FT-950 oraz kombinacje prawie antenowe ,)
Kol. Andrzej SP9ENO zamierzał zrezygnować z zaszczytnej przynależności do "elity PZK" tj. grona Delegatów na XXII KZD PZK, ale widać władze naczelne PZK, miały odmienne zdanie na ten temat i w rezultacie jest tak, jak to podaje Komunikat PZK nr 17/2024.
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka.
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka.
On mi się nieodparcie kojarzy z Wandą Wasilewską. Głupota równa zaangażowaniu. Naprawdę ktoś kupuje te brednie o dążeniu do likwidacji Związku? Domyślam się, że na Zjeździe rozedrze koszulę, rzuci się jak Rejtan na podłogę i łkając będzie błagał obecne prezydium o trwanie na stanowisku. Oczywiście władcy wzruszeni wołaniem ludu powiedzą że już nie chcieli, ale muszą. W końcu vox UO vox Dei. _________________ Pozdrawiam Jurek HF1D
Skomentowałbym jakoś ten list, ale w sumie po co? Jak napisał autor: "...wiadomo, kto jest kim."
Pass....
U nas koledzy skomentowali:
- Jak wszyscy pradziadowie mieli te same nazwiska, to tak kurde nie za dobrze - Ale to wiele wyjaśnia _________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
nie nooo Andy,,) ja wiem że dam radę, bez Twojej pomocy, pytanie czy Ty to dzwigniesz?
HF1D pisze:
sp3mep pisze:
nieprawdopodobne, co teraz ? jak żyć ?
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, Jak żyć? Jurek to proste. Zacząć korzystać z zawartości przestrzeni pomiędzy uszami. .
ale Ty tak serio ? czy tylko mierzysz wszystkich swoim, hmmmm, "teges"?
_________________ Jurek ------------------- od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać padającego deszczu, wczoraj wołał mnie na drinka, trzy razy, i to po imieniu, (nie moje :-))
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka.
sprawa, nie wiem jak to nazwać, apelu czy listu otwartego do młodych delegatów, nie dawała mi spokoju. To już gdzieś było, gdzieś to czytałem. I pamiętam z książek że normalni ludzie, ci aktywni i ci których niewiele obchodzi przyjmowali takie zjawiska z uśmiechem politowania lub zażenowania. Mówili „przydałby się psychiatra”. I pewnego ranka budzili się w nowej rzeczywistości. I było za późno. Ktoś znów skwituje to co napisałem „przesadzasz, gość jest niegroźny”.
W rzeczy samej, krzykacz z jakiegoś małego OT. Tak się zazwyczaj zaczynało. Był sobie jakiś wiejski krzykacz, ten krzykacz brał skrzynkę lub wskakiwał na beczkę i zwracał się do ogółu. W tym przypadku ogółem było posiedzenie ZG. Obejrzałem to wystąpienie jeszcze raz. Tam nie było przypadkowych emocji czy przypadkowych słów. Oczywiście w ZG jest wielu porządnych ludzi i ci porządni wyglądali na zażenowanych lub patrzyli z uśmiechem politowania. A krzykacz poczuł wiatr w żaglach.
On już wie. On rozpoznał wrogów i ich niecne knowania. On już spieszy oświecić wszystkich, że wszystko co złe ma niepolskie korzenie. Wystarczy mu pozwolić a będzie decydował i wskazywał palcem kto jest, a kto nie jest Polakiem czy polskim krótkofalowcem.
To naprawdę już było. W czasach obecnych Olszański „jaszczur”, Bąkiewicz czy inni im podobni, a w czasach historycznych bardziej znaczące postaci jak Hitler czy Mussolini. Tak, nie przejęzyczyłem się. Tak w każdym wypadku zaczynał się faszyzm. I w każdym przypadku całkiem porządni ludzie patrzyli z politowaniem, zażenowaniem, pobłażaniem. Ci porządni ludzie mówili do tych którzy ostrzegali „przesadzasz to tylko świr”. A potem już było za późno.
Proszę zastanówcie się to na pewno jest przesłanie osoby zatroskanej o dobro związku. W jednym przypadku zaczyna się wśród bywalców piwiarni w innym na posiedzeniu ZG. Ale zawsze jest wskazany wróg i drogą którą należy pójść, aby wroga zwalczyć. Tu imiennie wskazano pierwszego wroga ENO. W domyśle sterowanego przez innego, potężniejszego i ukrytego wroga. UO wie kto jest tym wrogiem i nazywa go po imieniu. To owi „pejsaci” czy „biało-niebiescy” jak ich określił na posiedzeniu ZG. Teraz w swoim apelu tylko rozwija swoje myśli. Co będzie następne? Listy osób do wyrzucenia czy może ów „mistrz intelektu” opublikuje dzieło „Moja walka (o czystość PZK)”?
Pewien mądry człowiek powiedział „po jedenaste: nie bądź obojętny” I chociaż teraz jedyne co nam się nasuwa po apelu pana Marka Czarneckiego używającego znaku SP9UO to uśmiech politowania i skierowanie gościa do psychiatry to nie wolno być obojętnym. Może to nie ENO powinien być wyrzucony ze Związku? Może ktoś powinien przerwać związkową karierę niby zwykłego krzykacza, a w rzeczywistości zwykłego faszysty?
sprawa, nie wiem jak to nazwać, apelu czy listu otwartego do młodych delegatów, nie dawała mi spokoju. To już gdzieś było, gdzieś to czytałem. I pamiętam z książek że normalni ludzie, ci aktywni i ci których niewiele obchodzi przyjmowali takie zjawiska z uśmiechem politowania lub zażenowania. Mówili „przydałby się psychiatra”. I pewnego ranka budzili się w nowej rzeczywistości. I było za późno. Ktoś znów skwituje to co napisałem „przesadzasz, gość jest niegroźny”.
W rzeczy samej, krzykacz z jakiegoś małego OT. ..... Tak się zazwyczaj zaczynało. Może ktoś powinien przerwać związkową karierę niby zwykłego krzykacza, a w rzeczywistości zwykłego faszysty?
Przyznam się Jurek, że mnie trochę nastraszyłeś. Podzielam oczywiście Twój punkt widzenia. Choć zwolennikiem wyrzucania z organizacji nie jestem. I bynajmniej nie dlatego, że "Wódz z Łosiowej Górki" od dawna obiecuje wyrzucić mnie.Bo to działa w obydwie strony. Niebezpiecznie jest "dać małpie brzytwę".
Ale uświadomiłem sobie, że ten list może być potwierdzeniem pewnej koncepcji obrony "starego porządku", zmierzającego do zachowania za wszelką cenę obecnego status quo . Ta koncepcja polega na tym, że całe Prezydium odchodzi w niebyt za wyjątkiem LQP, który obejmie funkcję wodza. Trzeba Mu tylko znaleźć ekipę "wspólników" do Prezydium. A wszystko po to, aby JMR "mógł nadal służyć PZK".
I ochoczo wymachujący szabelką Marek UO może być jednym z takich "wypełniaczy zawartości prezydium". Może dlatego jest taki rozochocony.
Taki facet bezczelnie i ostentacyjnie reklamujący swoje jedynie słuszne poglądy z pozycji członka Prezydium PZK to tragedia dla organizacji.
Ale jak się "bardzo chce służyć organizacji" to wszystkie chwyty są dozwolone.
Oby NIC CO NAPISAŁEM nie zmaterializowało się po 12 maja 2024.
Serdecznie współczuję Kolegom z Oddziału w Opolu, ale tylko tym, którzy próbują zasiać w Oddziale "nowe", a otrzymali w spadku Takiego "super propagandzistę", reklamującego "ciemną stronę mocy", powiewając jednocześnie "sztandarem OT11" .
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka.
po pierwsze nie moja sprawa kto należy, a kto nie. Po drugie co do zasady nie jestem zwolennikiem wyrzucania kogokolwiek skądkolwiek. Natomiast jak widać każda organizacja musi mieć jakiś zawór bezpieczeństwa. Pomny słów naszego wspólnego kolegi z Gliwic „na strzelaninę nie przychodzi się z nożem” uważam że nie tu miejsca na chrześcijańskie miłosierdzie. Jeżeli delikwent przychodzi z kijem bejsbolowym wykrzykując kibolsko-faszystowskie hasła to należy mu ten kij wyrwać i zdzielić solidnie w łeb. W tym kontekście Twoja rezygnacja jawi się złą decyzją. Złą bo jest ucieczką przed złem. Nie wiem czy znajdzie się ktoś odważny kto na forum Zjazdu powie „nie ma na to zgody. Organizacja jako całość musi się od tego odciąć”. Powiem więcej, UO może się nie ubiega o nic, ale może zadbać o czystość obrad. Ciekawe co to będzie? Biało-czerwone plakietki dla zaufanych, a żółte gwiazdy dla niepewnych? Może wybrani będą musieli przed obliczem UO opuścić spodnie by udowodnić że są prawdziwymi Polakami? A może będą kontrole komórek kto ma zapisany Twój, mój czy innego wroga telefon i na tej podstawie klasyfikacja do swoich lub podejrzanych.