Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
ENO,

On mi się nieodparcie kojarzy z Wandą Wasilewską. Głupota równa zaangażowaniu.
Naprawdę ktoś kupuje te brednie o dążeniu do likwidacji Związku?
Domyślam się, że na Zjeździe rozedrze koszulę, rzuci się jak Rejtan na podłogę i łkając będzie błagał obecne prezydium o trwanie na stanowisku.
Oczywiście władcy wzruszeni wołaniem ludu powiedzą że już nie chcieli, ale muszą. W końcu vox UO vox Dei.


  PRZEJDŹ NA FORUM