Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
HF1D pisze: Drogi ENO i inni myślący koledzy, sprawa, nie wiem jak to nazwać, apelu czy listu otwartego do młodych delegatów, nie dawała mi spokoju. To już gdzieś było, gdzieś to czytałem. I pamiętam z książek że normalni ludzie, ci aktywni i ci których niewiele obchodzi przyjmowali takie zjawiska z uśmiechem politowania lub zażenowania. Mówili „przydałby się psychiatra”. I pewnego ranka budzili się w nowej rzeczywistości. I było za późno. Ktoś znów skwituje to co napisałem „przesadzasz, gość jest niegroźny”. W rzeczy samej, krzykacz z jakiegoś małego OT. ..... Tak się zazwyczaj zaczynało. Może ktoś powinien przerwać związkową karierę niby zwykłego krzykacza, a w rzeczywistości zwykłego faszysty? Przyznam się Jurek, że mnie trochę nastraszyłeś. Podzielam oczywiście Twój punkt widzenia. Choć zwolennikiem wyrzucania z organizacji nie jestem. I bynajmniej nie dlatego, że "Wódz z Łosiowej Górki" od dawna obiecuje wyrzucić mnie.Bo to działa w obydwie strony. Niebezpiecznie jest "dać małpie brzytwę". Ale uświadomiłem sobie, że ten list może być potwierdzeniem pewnej koncepcji obrony "starego porządku", zmierzającego do zachowania za wszelką cenę obecnego status quo . Ta koncepcja polega na tym, że całe Prezydium odchodzi w niebyt za wyjątkiem LQP, który obejmie funkcję wodza. Trzeba Mu tylko znaleźć ekipę "wspólników" do Prezydium. A wszystko po to, aby JMR "mógł nadal służyć PZK". I ochoczo wymachujący szabelką Marek UO może być jednym z takich "wypełniaczy zawartości prezydium". Może dlatego jest taki rozochocony. Taki facet bezczelnie i ostentacyjnie reklamujący swoje jedynie słuszne poglądy z pozycji członka Prezydium PZK to tragedia dla organizacji. Ale jak się "bardzo chce służyć organizacji" to wszystkie chwyty są dozwolone. Oby NIC CO NAPISAŁEM nie zmaterializowało się po 12 maja 2024. Serdecznie współczuję Kolegom z Oddziału w Opolu, ale tylko tym, którzy próbują zasiać w Oddziale "nowe", a otrzymali w spadku Takiego "super propagandzistę", reklamującego "ciemną stronę mocy", powiewając jednocześnie "sztandarem OT11" . eno |