NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » ZAKUPY SPRZETU KRÓTKOFALARSKIEGO » SP9MAV – OSZUST, ZŁODZIEJ CZY SPRYTNY HANDLARZ?

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

SP9MAV – oszust, złodziej czy sprytny handlarz?

  
sp9mav
20.04.2021 19:21:33
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 668 #7798563
Od: 2009-4-26


Ilość edycji wpisu: 2
Wobec dobrych zwyczajow braci krotkofalarskiej ktorzy zaczeli obrzucanie blotem na gieldzie, czuje sie w obowiazku przedstwic druga strone medalu.
Po kilku latach planow zbudowania wzmacniacza na lampach Q-04/11, doszedlem do wniosku ze czas je sprzedac.Lampy zakupilem dla wlasnych potrzeb jako nieuzywane lezaki magazynowe.
Absolutnie nie nosily sladu wkladania w podstawke ani tez przykrecania radiatora na anodzie.
Jako kupujacy oprocz innych zglosil sie droga emailowa kolega z 6-tego okregu, po kilku zdawkowych emailach POPROSILEM o jakis kontakt telefoniczny zeby normalnie porozmawiac o sprzedazy.
QRZ.COM nic nie pokazuje chcialem wiec zorientowac sie komu sprzedaje lampy i czy nabywca bedzie wiedzial jak sie z nimi obchodzic.
We wczesniejszych emailach uprzedzilem sprzedajacego ze lampy sa lezakami magazynowymi i nalezalo by je dobrze wyzarzyc i sformatowac zanim sie je wlozy do wzmacniacza, na zdjeciach byl pokazany rok produkcji 1973, wiec to prawie pol wieku.
Malo tego wskazalem nawet ze PA0FRI, na swojej stronie pokazuje jak to robic i nie tylko On o tym pisze.
Na moja prosbe emailowa zadzwonil kupujacy i stwierdzil ze wlasciwie to wszystko wiadomo, rozmawialismy jeszcze o tym ze jedynym testem jaki ja moglem przeprowadzic to sprawdzenie ciaglosci zarzenia omomierzem,bo nie mam wzmacniacza zeby takie lampy sprawdzic.
Kolega kupujacy oczywiscie chcial cos "ugrysc" wiec zgodzilem sie pokryc koszty wysylki.
Paczka zostala wyslana Inpostem, dwie lampy w pudelku ok 30/30/20 cm w podwojej oprawie styropianowej , zabezpieczone oddzielnie folia babelkowa i gabka.
Nazajutrz po otrzymaniu przesyki dzwoni kupujacy i melduje ze jedna lampa jest niezywa.
Rece mi opadly , pytam jak to sprawdzal.
Wlozyl do wzmacniacza i jedna swieci druga nie.
Dla milej zgody mimo ze moim zdaniem w ten sposob prawdopodobnie zniszczyl lampe, zaproponowalem zwrot gotowki za jedna lampe, "krakowskim targiem" i sprawa by pewno sie zakonczyla gdyby kupujacy lampe odeslal.
Ale kupujacy doszedl do wniosku ze musi sie pozbyc obydwu i zaczal pisac ze druga on tu zaraz bedzie mierzyl i ew odsyla obydwie.
Na takie postawienie sprawy odpisalem ze skoro wlozyl lampy z marszu do wzmacniacza i pewno jedna nie wytrzymala pradu uderzenia przy zalaczeniu ,to ja wycofuje sie z obietnicy i zwrotow nie przyjmuje.
Pomyslalem , dlaczego mam placic za czyjes bledy? z jakiej racji.Uprzedzalem , probowalem tlumaczyc ale kupujacy wszystko wiedzial wiec...
Teraz z kolei kupujacy probowal zalagodzic sytuacje i przeslal mi manual wzmacniacza, HENRY 2k, wraz ze zdjeciami dlawika w ukladzie zarzenia ktory to mial zapobiegac wszystkiemu. Wskazal maly dlawik przeciwprzepieciowyktory to niby mial nie wiem ....sformatowac lamp?

W odpowiedzi wskazalem kupujacemu ze wlozyl lampy do wzmacniacza produkowanego w latach 60-tych gdy nikt sie nie przejmowal miekkimi startami, jest tam jeden wlacznik, ktory podaje napiecie na jeden transformator i to wszystko.
Przeslalem tez linki do kilku stron, pokazujacych jak amerykanie rozdzielaja trafo i do stron z ukladem miekkiego staru.
Moje zdanie ktore przeslalem kupujacemu emailowo bylo takie.

GDYBY KOLEGA PODESZEDL DO TEMATU JAK NALEZALO, WIDZAC LAMPY Z 1973 , SPRAWDZIL NAJPIERW OMOMIERZEM I POKAZAL MI ZE ZARZENIE JEST PRZERWANE ,BEZ WKLADANIA DO WZMACNIACZA, ZWRACAM PIENIADZE ZA OBYDWIE LAMPY I GORACO PRZEPRASZAM.

Ale jesli ktos kupuje lampy, dosc drogie zreszta, ktore przelezaly spokojnie prawie pol wieku i mysli ze bezkarnie moze je wlozyc do wzmacniacza , to prosze wybaczyc ale ja nie mam zamiaru za taka gupote placic.
Obywie lampy mialy jakies napisy na bankach niestety nie do odczytania ale takie napisy spotkalem juz na innych lampach ktore sie przewinely przez moje rece , nie wiem czego dotyczyly nie sposob tego odczytac.

Gdyby to byla czesc typu kondensator zmienny lub cewka itp. nie bylo by problemu ze zwrotem ale to sa lampy ktore ktos juz wlozyl do wzmacniacza i podal napiecie , skad ja wiem co sie stalo? Na dodatek ten wzmacniacz nie pracuje na takich lampach tylko 3-500Z. Kto wie co kupujacy tam porobil?
Na koniec dostalem propozycje zamiany na inne lampy i informacje ze kupujacy posiada uklad miekkiego startu do wzmacniacza oraz kupujacy wytoczyl argument ze pudelko bylo nie oznakowane.
Reasumujac prosilem o kontakt telefoniczny by porozmawiac o tej delikatnej w sumie transakcji.
Bylem sklonny zwrocic pieniadze za "niezywa" lampe.
Pokazalem gdzie mozna znalesc informacje jak sie obchcodzic z lezakami magazynowymi.
Wielokrotnie pytalem gdzie bylo prawidlowe wyzarzanie? na stole z regulacja napiecia a czasem i pradu?
Kupujacy twierdzil ze jego cudowny dlawik ma zalatwic wszystko.
Wiec prosze wybaczyc na pytanie kupujacego w czasie ostatniej rozmowy czy czuje sie z tym dobrze odpowiadam
Tak, mam czyste sumienie, zrobilem co moglem zeby nie bylo problemow a kupujacy niech dziekuje ze mu te lampy nie wybuchly.
Oczywiscie mam cala historie na emailu, mam prosbe o kontakt z kupujacym, mam zdjecia i opowiesci o cudownym dlawiku, mam manual wzmacniacza.....

Chcialbym zeby wszyscy poznali tez druga strone medalu i zeby kupujacy zastanowili sie przez mala chwile czy na pewno
dadza sobie rady decydujac sie na kupno elementow starych lub uzywanych.
Oczywscie sprawy moglo nie byc ....ale dlaczego to ja mam placic za czyjes bledy.
Zapraszam do dyskusji , moze to ja sie myle?

Nie bede sie ponizal do klasy kupujacego i obrzucal blotem na gieldzie, od dyskusji jest forum ,nie podaje tez znaku kupujacego.







_________________
Janusz SP9MAV
  
Electra19.04.2024 22:06:27
poziom 5

oczka
  
sp1fpg
20.04.2021 19:30:13
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 71 #7798572
Od: 2018-11-7
    sp1fpg pisze:

      sp9mav pisze:

      Wobec dobrych zwyczajow braci krotkofalarskiej ktorzy zaczeli obrzucanie blotem na gieldzie, czuje sie w obowiazku przedstwic druga strone medalu.
      Po kilku latach planow zbudowania wzmacniacza na lampach Q-04/11 doszedlem do wniosku ze czas je sprzedac.Lampy zakupilem dla wlasnych potrzeb jako nieuzywane lezaki magazynowe.Absolutnie nie nosily sladu wkladania w podstawke ani tez przykrecania radiatora na anodzie.
      Jako kupujacy oprocz innych zglosil sie droga emailowa kolega z 6-tego okregu, po kilku zdawkowych emailach POPROSILEM o jakis kontakt telefoniczny zeby normalnie porozmawiac o sprzedazy.QRZ.COM nic nie pokazuje chcialem wiec zorientowac sie komu sprzedaje lampy i czy nabywca bedzie wiedzial jak sie z nimi obchodzic.
      We wczesniejszych emailach uprzedzilem sprzedajacego ze lampy sa lezakami magazynowymi i nalezalo by je dobrze wyzarzyc i sformatowac zanim sie je wlozy do wzmacniacza, na zdjeciach byl pokazany rok produkcji 1973 wiec to prawie pol wieku.
      Malo tego wskazalem nawet ze PA0FRI na swojej stronie pokazuje jak to robic i nie tylko On o tym pisze.
      Na moja prosbe emailowa zadzonil kupujacy i stwierdzil ze wlasciwie to wszystko wiadomo, rozmawialismy jeszcze o tym ze jedynym testem jaki ja moglem przeprowadzilem to sprawdzenie ciaglosci zarzenia omomierzem,bo nie mam wzmacniacza zeby takie lampy sprawdzic.
      Kolega kupujacy oczywiscie chcial cos "ugrysc" wiec zgodzilem sie pokryc koszty wysylki.Paczka zostala wyslana Inpostem dwie lampy w pudelko ok 30/30/20 cm w podwojej oprawie styropianowej , zabezpieczone oddzielnie folia babelkowa i gabka.
      Nazajutrz po otrzymaniu przesyki dzwoni kupujacy i melduje ze jedna lampa jest niezywa.
      Rece mi opadly , pytam jak to sprwdzal.
      Wlozyl do wzmacniacza i jedna swieci druga nie.
      Dla milej zgody mimo ze moim zdaniem w ten sposob prawdopodobnie zniszczyl lampe zaproponowalem zwrot gotowki za jedna lampe "krakowskim targiem" i sprawa by pewno sie zakonczyla gdyby kupujacy lampe odeslal.
      Ale kupujacy doszedl do wniosku ze musi sie pozbyc obydwu i zaczal pisac ze druga on tu zaraz bedzie mierzyl i ew odsyla obydwie.
      Na takie postawienie sprawy odpisalem ze skoro wlozyl lampy z marszu do wzmacniacza i pewno jedna nie wytrzymala pradu uderzenia przy zalaczeniu ,to ja wycofuje sie z obietnicy i zwrotow nie przyjmuje.
      Pomyslalem , dlaczego mam placic za czyjes bledy? z jakiej racji.Uprzedzalem , probowalem tlumaczyc ale kupujacy wszystko wiedzial wiec...
      Teraz z kolei kupujacy probowal zalagodzic sytuacje i przeslal mi manual wzmacniacza HENRY 2k wraz ze zdjeciami dlawika w ukladzie zarzenia ktory to mial zapobiegac wszystkiemu. Wskazal maly dlawik przeciwprzepieciowy
      ktory to niby mial nie wiem ....sformatowac lamp?
      W odpowiedzi wskazalem kupujacemu ze wlozyl lampy do wzmacniacza produkowanego w latach 60-tych gdy nikt sie nie przejmowal miekkimi startami, jest tam jeden wlacznik ktory podaje napiecie na jeden transformator i to wszystko.
      Przeslalem tez linki do kilku stron pokazujacych jak amerykanie rozdzielaja trafo i do stron z ukladem miekkiego staru.
      Moje zdanie ktore przeslalem kupujacemu emailowo bylo takie.

      GDYBY KOLEGA PODESZEDL DO TEMATU JAK NALEZALO WIDZAC LAMPY Z 1973 , SPRAWDZIL NAJPIERW OMOMIERZEM I POKAZAL MI ZE ZARZENIE JEST PRZERWANE ,BEZ WKLADANIA DO WZMACNIACZA, ZWRACAM PIENIADZE ZA OBYDWIE LAMPY I GORACO PRZEPRASZAM.

      Ale jesli ktos kupuje lampy, dosc drogie zreszta, ktore przelezaly spokojnie prawie pol wieku i mysli ze bezkarnie moze je wlozyc do wzmacniacza , to prosze wybaczyc ale ja nie mam zamiaru za taka gupote placic.
      Obywie lampy mialy jakies napisy na bankach niestety nie do odczytania ale takie napisy spotkalem juz na innych lampach ktore sie przewinely przez moje rece , nie wiem czego dotyczyly nie sposob tego odczytac.

      Gdyby to byla czesc typu kondensator zmienny lub cewka itp. nie bylo by problemu ze zwrotem ale to sa lampy ktore ktos juz wlozyl do wzmacniacza i podal napiecie , skad ja wiem co sie stalo? Na dodatek ten wzmacniacz nie pracuje na takich lampach tylko 3-500Z. Kto wie co kupujacy tam porobil?
      Na koniec dostalem propozycje zamiany na inne lampy i informacje ze kupujacy posiada uklad miekkiego startu do wzmacniacza.
      Reasumujac prosilem o kontakt telefoniczny by porozmawiac o tej delikatnej w sumie transakcji.
      Bylem sklonny zwrocic pieniadze za "niezywa" lampe.
      Pokazalem gdzie mozna znalesc informacje jak sie obchcodzic z lezakami magazynowymi.
      Wielokrotnie pytalem gdzie bylo prawidlowe wyzarzanie? na stole z regulacja napiecia a czasem i pradu?
      Kupujacy twierdzil ze jego cudowny dlawik ma zalatwic wszystko.
      Wiec prosze wybaczyc na pytanie kupujacego w czasie ostatniej rozmowy czy czuje sie z tym dobrze odpowiadam
      Tak, mam czyste sumienie, zrobilem co moglem zeby nie bylo problemow a kupujacy niech dziekuje ze mu te lampy nie wybuchly.
      Oczywiscie mam cala historie na emailu, mam prosbe o kontakt z kupujacym, mam zdjecia i opowiesci o cudownym dlawiku, mam manual wzmacniacza.....
      Chcialbym zeby wszyscy poznali tez druga strone medalu i zeby kupujacy zastanowili sie przez mala chwile czy na pewno
      dadza sobie rady decydujac sie na kupno elementow starych lub uzywanych.
      Oczywscie sprawy moglo nie byc ....ale dlaczego to ja mam placic za czyjes bledy.
      Zapraszam do dyskusji , moze to ja sie myle?

      Nie bede sie ponizal do klasy kupujacego i obrzucal blotem na gieldzie, od dyskusji jest forum ,nie podaje tez znaku kupujacego.








Tak, czy owak ? Kupujących nie przybędzie ! Strach się bać !
  
sp5it
20.04.2021 19:32:09
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO02OI

Posty: 7258 #7798575
Od: 2009-12-28


Ilość edycji wpisu: 1
Dać chłopu zegarek, to go będzie kłonicą nakręcał.
_________________
***** ***
You can't have too many antennas...
Obrazek
  
SP6MMM
20.04.2021 20:43:31
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: JO80CS

Posty: 3174 #7798825
Od: 2010-7-26
Niech domniemany poszkodowany złoży zawiadomienie z art. 286 k.k. do prokuratury/policji i czeka na finał. Instytucje odpowiednie podejmą decyzję skoro to taki problem.
_________________
http://www.hf-uhf-vhf-forum.iq24.pl/
http://www.gieldakrotkofalarska.iq24.pl/
  
malcolm
20.04.2021 23:42:19
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: Kepler-186f

Posty: 1060 #7800072
Od: 2013-10-1
    sp9mav pisze:

    Nie bede sie ponizal do klasy kupujacego i obrzucal blotem na gieldzie, od dyskusji jest forum ,nie podaje tez znaku kupujacego.


Kupujący sam podał swój znak w ogłoszeniu pan zielony

Obrazek
Obrazek

_________________
Obrazek
Żółtą nić ściężnicy kaźń ryje rysę w twoją jaźń...

...i kiedy widzisz dno gardło ściska ta toń...

Ultra szybki elektron!!!

8-go dnia bogowie stworzyli Malcolma a niebiosa zatańczyły... 😁,

Naucz się w końcu lutować! LINK

Pozdro Malcolm

  
sp9mav
21.04.2021 10:09:06
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 668 #7801749
Od: 2009-4-26
On mial choc na tyle odwagi o odroznieniu od reszty ktorzy zasmiecaja gielde durnymi placzami

".Czy lampy były sprawdzane? Czy posiada Pan/Pani znak wywoławczy? Jeżeli tak, a lampy są nowe i w 100% sprawne, poproszę o dane do przelewu.
73, Olek"
Tak oto nieuczciwy MAV wymusil zaplate z gory , wszystko jest w skrzynce pocztowej...

" Przesyłka z lampami nadeszła Inpostem w opakowaniu, które nie dawało gwarancji ochrony przed uszkodzeniem podczas transportu a sprzedawca nawet nie pofatygował się, aby je opatrzyć naklejkami z informacją o kruchej zawartości."

Jesli przesylka nadeszla w opakowaniu ktore nie dawalo gwarancji jak twierdzi kupujacy, powinien otwierac ja z aparatem w reku i przede wszystkim sprawdzic czy kurierzy grajac nia w futbol nie zerwali czasem zarzenia.Taka kontrole mozna przeprowadzic omomierzem.Tym bardziej ze sam kupujacy twierdzi ze przesylka "nie dawala gwarancji ochrony"

Prosze mi powiedziec kto w takiej sytuacji wklada lampy do wzmacniacza.Po wlozeniu do wzmacniacza i podaniu napiec ,prosze wybaczyc ale "towar macany nalezy do macanta"
Wyraznie to napisalem kupujacemu i napisze raz jeszcze.
Lampy mogly byc sprawdzone omomierzem a jesli byla przerwa w zarzeniu telefon do mnie , kase oddaje i przepraszam.
Jak mozna to prosciej ujac? Czy jest ktos kto tego nie rozumie?
_________________
Janusz SP9MAV
  
malcolm
21.04.2021 13:06:19
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: Kepler-186f

Posty: 1060 #7802255
Od: 2013-10-1
Niestety, niektórzy po zakupie dostają małpiego rozumu i na chybcika podłączają sprzęty do prądu. Samo to świadczy o elementarnych brakach w wiedzy i nie dyskutował bym z kimś takim. Pomijając aspekt techniczny, takie igranie z niebezpieczeństwem, to proszenie się o kłopoty. Pretensje w takim przypadku, to mogą mieć ale tylko do siebie... pan zielony

_________________
Obrazek
Żółtą nić ściężnicy kaźń ryje rysę w twoją jaźń...

...i kiedy widzisz dno gardło ściska ta toń...

Ultra szybki elektron!!!

8-go dnia bogowie stworzyli Malcolma a niebiosa zatańczyły... 😁,

Naucz się w końcu lutować! LINK

Pozdro Malcolm

  
sp9mav
21.04.2021 15:38:06
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 668 #7802408
Od: 2009-4-26
    malcolm pisze:

    Niestety, niektórzy po zakupie dostają małpiego rozumu i na chybcika podłączają sprzęty do prądu. Samo to świadczy o elementarnych brakach w wiedzy i nie dyskutował bym z kimś takim. Pomijając aspekt techniczny, takie igranie z niebezpieczeństwem, to proszenie się o kłopoty. Pretensje w takim przypadku, to mogą mieć ale tylko do siebie... pan zielony



Zgoda Panie, tylko ze taki gosc moze bezkarnie i publicznie nazywac mnie oszustem , zlodziejem i handlarzem tylko dlatego ze sprzedaje troche starych gratow ktore mam od niepamietnych czasow a On kupujac lampy nie ma pojecia co z nimi zrobic, dzialajac na zasadzie uda sie abo sie nie uda.
Chce by wszyscy widzieli dwie strony medalu nie tylko opluwanie na gieldzie.
Ciekaw jestem czy jeszcze ktos odwazy sie sprzedac lampy mojemu kupujacemu....
_________________
Janusz SP9MAV
  
sp3suz
21.04.2021 17:17:18
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: JO72SV

Posty: 3378 #7802470
Od: 2011-3-19
Mysle że tu miała miejsce podobna sytuacja ja u innych z wzmacniaczem tranzystorowym. Kupił , podłaczył, powiedział dwa słowa i poooooosssszzzłooo! Tranzystory kosztujące tyle co przeciętny tranciver poszły na złom. Ja nie neguję i nie podejrzewam nikogo o złośliwość lub arogancję bo pomimo iż ma 40 lat praktyki radiowej sam potrafię nawet dzisiaj to i owo spier*ć bo człowek jest gatunkiem omylnym. Ale oprócz fachowców znających temat dogłebnie sa absolutne "nogi stołowe" nazywane inaczej antytalentami technicznymi.Oni nie powinni wychodzić poza odbiorniki detektorowe! - hi. Wedułg starego przysłowia - daj Polakowi dwie kulki od łóżyska to jedną zgubi a drugą zepsuje.Po prostu eksploatacja lamp wymaga głebszej wiedzy niż "klasyczna" a tu trzeba było po prostu poczytać.Dawne nadajniki morskie np. "Wieloryb" (dziadek Mewy) miał na transformatorze żarzenia dwa odczepy. Jeden dawał napiecie żarzenia mniejsze a drugi "klasyczne "6,3 V ( 15 Amper chyba). Wszyscy zastanawiali się "do czego jest to nizsze napięcie??" Potem jeden pan z UNIMORa wyjaśnił co i jak. Jak to mówią wiedza kosztuje a brak wiedzy dwa razy tyle. C.B.D.O.
_________________
Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie!
  
Electra19.04.2024 22:06:27
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » ZAKUPY SPRZETU KRÓTKOFALARSKIEGO » SP9MAV – OSZUST, ZŁODZIEJ CZY SPRYTNY HANDLARZ?

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny