| |
SP9IT | 16.05.2016 22:20:05 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KN09IO
Posty: 567 #2284288 Od: 2016-4-7
Ilość edycji wpisu: 4 | Trawicie te słowa, trawimy, nie identyfikuje osoby a stację ... co jest między wierszami, bo nie chcę aż tak intepretować że mojej stacji (mojego znaku SP1ABC) za moją zgodą i instruktarzem no córka prowadzi QSO a jak pojawia się pytanie jest Zośka Baśka mój znak ...QTH takie a takie
Co wasze umysły, wprawione od wielu lat w rozumienie niuansów przepisów między wierszami, o tym mówią a) skrajnie optymistyczny: każda stacja jest prawie klubem pod opieką głównego Ojca Założyciela b) z tego objaśnienia UKE nie wynika nic, to tylko ekwilibrystyka słowna, nikt nie może dotykać mojego trx c) coś innego, czego jeszcze nie przemyślałem?
Przyzwyczaiłem się w j.o.działalności: ja jestem, ale zarazem głęboko nie jestem swoją firmą. To coś podobnego? Np mogą się pojawić osoby, przez porozumienie stron stają się pracownikami firmy, i już "są firmą" jak "są stacją".
Stanowczo więcej wódki aby to zrozumieć.
Jesli jestem Janek ze stacji Znak (do osoba to nie stacja a dwie), to dlaczego nie może być Zośka ze stacji Znak, jeśli nie będzie działać na szkode stacji. Ku czemu jest ten przepis?
Łamanie znaku pęka jako obowiązek, jest dobrowolne (dostanie znaku wy starzy mówicie już jest "burdel i zamieszanie" gdy my dostajemy znaki (zwykle banalne znaki 99.9% nie uczestnicząc w tym burdelu)
_________________ Jacek SP9IT |
| |
Electra | 27.11.2024 08:55:54 |
|
|
| |
SP6GUO | 16.05.2016 22:41:50 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław JO81KD
Posty: 30 #2284300 Od: 2011-3-19
| czyli wg obecnych przepisów mogę dać komuś kto nie posiada świadectwa zrobić łączność ze swojej stacji pod swoim znakiem ? _________________ QRV 145.350 |
| |
sp5it | 16.05.2016 22:44:22 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO02OI
Posty: 7495 #2284303 Od: 2009-12-28
| Dobre, jak jestem w delegacji, to ktokolwiek blisko radia będzie mógł dxcc mi zaliczać O take Polskie walczyliśmy. M _________________ You can't have too many antennas...
|
| |
SP9IT | 16.05.2016 22:44:59 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KN09IO
Posty: 567 #2284304 Od: 2016-4-7
| HF1D pisze:
Jest tak jak piszesz w punkcie a) UKE interpretuje stację amatorską tak samo jak komercyjną czyli zespół urządzeń zainstalowanych w określonym miejscu i to ten bezduszny mechanizm otrzymuje znak wywoławczy. A więc Twoja córka jeżeli ma świadectwo operatorskie może sama pracować pod Twoim znakiem, a jeżeli nie posiada to pod Twoim nadzorem. To jest bardzo jednoznaczne stanowisko UKE zaprezentowane m.in. dzisiaj w MC.
jak by miała swoje papiery to jasne *) chociaż też nie o czym niżej. Czyli nie będąc klubem osoba z ulicy może pracować z MOJEJ stacji (czyli pod moim znakiem)
*) stacja córki dostałą "tablicę rejestracyjną" (znak) , sprzętu radiowego nie ma. Dokonujemy dzierżawy stacji na pół godziny? Okazuje się że stacja to nic materialnego. Przez zaprzeczenie -> osoba?????
Czy nadanie znaku zapoczątkowuje jakaś ciąże z której pojawia się stacja? Widziałem wiele relacji hierarchicznych w życiu, czy w programowaniu obiektowym. Czy tu chodzi o rzucenie kamyczka a lawina zmian da bardziej "demokratyczne" korzystanie ze stacji osób prywatnych, jak klubów?
Stacja (kat 1/3) w nieobecność Ojca Założyciela może nadawać np jakimś komputerem? Kto posiada pozwolenie i do czego? Do wciśnięcia PTT? Ojciec nie wciska PTT.
Średniowieczny mistrz scholastyk by lepiej udowodnił ile jest krótkofalowców na czubku anteny. Idę się napić. Cześć.
_________________ Jacek SP9IT |
| |
SP6GUO | 16.05.2016 22:53:09 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław JO81KD
Posty: 30 #2284307 Od: 2011-3-19
| HF1D pisze:
Jakkolwiek by to głupio nie brzmiało to tak jest. Ale pod Twoim nadzorem. Czyli nic nie stoi na przeszkodzie, abyś szkolił kogoś na swojej radiostacji.
no i fajnie , osobiście mi się podoba, na zakładanie klubu nie mam czasu a tak np jak mój syn będzie miał ochotę , będzie mógł sobie przeprowadzić łączność pod moim okiem
_________________ QRV 145.350 |
| |
sdd | 16.05.2016 22:53:40 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO91RC
Posty: 396 #2284308 Od: 2016-1-18
| HF1D pisze:
Jakkolwiek by to głupio nie brzmiało to tak jest. Ale pod Twoim nadzorem. Czyli nic nie stoi na przeszkodzie, abyś szkolił kogoś na swojej radiostacji.
Czyli super. Po prostu normalnie.
Nie jestem na bieżąco - to wynika z jakiejś (dobrej) zmiany przepisów, czy po prostu interpretacja taka? |
| |
sp3nux | 16.05.2016 22:53:41 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Poznań
Posty: 593 #2284309 Od: 2009-8-3
| HF1D pisze:
Jest tak jak piszesz w punkcie a) UKE interpretuje stację amatorską tak samo jak komercyjną czyli zespół urządzeń zainstalowanych w określonym miejscu i to ten bezduszny mechanizm otrzymuje znak wywoławczy. A więc Twoja córka jeżeli ma świadectwo operatorskie może sama pracować pod Twoim znakiem, a jeżeli nie posiada to pod Twoim nadzorem. To jest bardzo jednoznaczne stanowisko UKE zaprezentowane m.in. dzisiaj w MC.
Z tego co próbuję zrozumieć, rodzi się pytanie: komu i na jakich zasadach UKE będzie wydawało licencje na "radioshack"?
...świat się kończy...
_________________ Pozdrawiam Marek SP3NUX
Na pasmach od 1972 roku. |
| |
sdd | 16.05.2016 23:07:37 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO91RC
Posty: 396 #2284323 Od: 2016-1-18
Ilość edycji wpisu: 1 | Natomiast to, że znak identyfikuje stację to już jednak jest troszkę absurdalne i pachnie lekko schizofrenią.
To jest typowa dualność "de iure" i "de facto". De iure - znak oznacza stację, a de facto - osobę. W końcu to nie kupa żelastwa i elektroniki wymyśliła anteny, tylko SP7LA czy W3DZZ, i tak dalej.
A co do udostępniania radia i świadectwa, jeśli ktoś siada przed moim radiem i wykonuje ściśle moje polecenia, to nie on jest operatorem i niepotrzebne mu świadectwo.
|
| |
sp3nux | 16.05.2016 23:20:31 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Poznań
Posty: 593 #2284335 Od: 2009-8-3
| Jurek. A, poza prywatnym klubem, szkoleniem itd. czy w innych sprawach te zmiany nam pomogą?
_________________ Pozdrawiam Marek SP3NUX
Na pasmach od 1972 roku. |
| |
sdd | 16.05.2016 23:21:54 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO91RC
Posty: 396 #2284337 Od: 2016-1-18
Ilość edycji wpisu: 2 | No ale czekaj, wpisanie znaku w świadectwo oznacza jednoznacznie, że ja Sebastian D-D = SP7SDD
Więc znak w świadectwie kłoci się z założeniem, że znak identyfikuje stację.
Obecnie świadectwo to dokument, który potwierdza moje kwalifikacje, Jest ważny w wielu krajach świata. Mogę wyjechać np. do UK i nie muszę zdawać tam egzaminu, gdyż okazuję świadectwo. Ale znak dostanę już inny, angielski (mam na myśli stały wyjazd a nie pracę tymczasowa w ramach 90 dni i łamania znaku).
Gdy znak będzie wpisany w świadectwo, to kto wie, może będę musiał w każdym kraju, w którym chciałbym się na dłużej osiedlić, zdać odrębny egzamin.... |
| |
SP9IT | 16.05.2016 23:26:23 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KN09IO
Posty: 567 #2284338 Od: 2016-4-7
| EI2KK pisze:
Zwrot Operator musi posiadać stosowne uprawnienia nie pozwala chyba na wyciagniecie wniosku ze stacja indywidualna moze dzialac jak klub i pod nadzorem moze ja obslugiwac (prowadzic lacznosci) dowolna osoba..
Ale nie ma w opisaniu roli klubu żadnego specjalnego uprawnienia (jak jest w niektórych dziedzinach "instruktorskie") które by było wyższe od "1". Oni tez nie mogą uczyć na pasmie?
Albo jeśli trzej Ojcowie Założyciele klubu postanowili prowadzic szkolenia rękami czwartego HAM-a, wszyscy zgodzicie się normalna sytuacja, skąd się bierze autorytet owego czwartego że pod jego nadzorem nadają młodzi? Przecież podobno nie może. Mury to sprawiają? A jak wyjadą na field day?
Przez sofizmaty logiczne dochodzimy, że każdy idący ulicą z jedynką ma uprawnienia instruktorskie.
_________________ Jacek SP9IT |
| |
Electra | 27.11.2024 08:55:54 |
|
|
| |
sdd | 16.05.2016 23:32:55 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO91RC
Posty: 396 #2284339 Od: 2016-1-18
Ilość edycji wpisu: 1 | cosinus pisze:
Przez sofizmaty logiczne dochodzimy, że każdy idący ulicą z jedynką ma uprawnienia instruktorskie.
A raczej do tego, że na tym polu takie coś, jak uprawnienia instruktorskie po prostu nie istnieje, więc trzeba podejść zdroworozsądkowo.
Skoro kogoś nie zostawiam samego z radiem, tylko jego rola ogranicza się do wykonywania moich poleceń, to nie ma mowy o tym, że jest on operatorem. Operatorem cały czas jestem ja, tyle, że nie swoim palcem wciskam PTT i nie swoim głosem moduluję.
|
| |
SP1AP | 16.05.2016 23:45:41 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2284343 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 1 | Wszystkie te dywagacje dostają w łeb jednym stwierdzeniem: Są w kraju tysiące osób od wielu lat posiadających "pozwolenie ze znakiem", ale nie posiadających STACJI, czyli sprzętu do realizacji uprawnień wynikających z pozwolenia. Możemy to nazwać znakami "martwymi", ale ci ludzie je posiadają, nieraz całymi długimi latami nie mając żadnej STACJI!!! Kto więc posiada pozwolenie i zawarty w nim znak, stacja(nieistniejąca), czy jej posiadacz??? Czy więc logiczne jest idiotyczne wręcz stwierdzenie, że pozwolenie jest na stację, a nie na posiadacza pozwolenia??? |
| |
SP1AP | 17.05.2016 00:30:23 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2284353 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | Jurek, ale pozwolenie dla statku(profesjonalne) nie możesz i nie powinieneś porównywać z moim, amatorskim, co??? Ogarnij się, bo ja coś tam o własności wiem! |
| |
sp9ikf | 17.05.2016 00:48:22 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90GC, Rybnik
Posty: 1197 #2284357 Od: 2010-3-17
| Szanowni Dyskutanci. póki co to kłania sie RR. Odstawcie zioła, właczcie ponownie myslenie. Jurek od Ciebie oczekiwałem nieco wiekszej wiedzy niz od pozostałych. co ma wspolnego słuzba lotnicza i morska z amatorska. mieszasz pojecia i ludziom w głowach z całym szacunkiem. zerknij na powrót do "czerwonej ksiazki". RR dokładnie definuje kto i kiedy otrzymuje pozwolenie radiowe (radio licence) w omawianym przez wielce Szanownych Kolegow przypadku - pozwolenie otrzymuje Jan Kowalski a nie trx Jana Kowalskiego. w pozwoleniu nie ma wyspecyfikowanych urządzęń które tym pozwoleniem sa objete (jak to ma miejsce w przypadku statku i pewnie samolotu też ale tego ostatniego nie wiem bo robiłem w morskiej) - to taka specyfika słuzby amatorskiej. w tym zakresie nic sie od lat nie zmieniło i raczej nie zmieni. bo jak sie zmieni to koniec słuzby amatorskiej! skoro dywagujecie to zastanowcie się dlaczego stacja bezobsługowa - w końcu to urzadzenie nie otrzymuje pozwolenia tylko Kowalski stawia sobie taka stacje i Kowalski otrzymuje pozwolenie na jej eksploatacje. i jeszcze jeden detalik: ...Zastępca prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej wskazał, iż interpretacje przepisów prawa dokonane przez prezesa UKE nie mają mocy prawnie wiążącej, a stanowią jedynie pomoc w stosowaniu obowiązujących przepisów...
reasumując . dopóki nie zmieni sie definicja sluzby amatorskiej w RR, nie zmienia sie wymogi stawiane operatorom słuzby amatorskiej, nie zmieni sie definicja pozwolenia radiowego oraz nie zmienia sie zapisy okreslajace kto lub co ma prawo otrzymać pozwolenie radiowe amatorskie to nic sie nie zmieni. poniewazodezwąsiegłosy ze w Najjasniejszej ne obowiązuje RR bo nie został do tej pory pretłumaczony i opublikowany to z przyktroscia chce powiadomoc tychże że jak do tej pory prawo krajowe w tym zakresie opiera sie na rekomendacjach oraz zapisach zawartych w RR. RR został podpisanych przez urzędujący kiedys tam rząd i ratyfikowany przez parlament. a to że moga poczytac go tylko wybrańcy to jakby inna kwestia.
milego wieczoru. pozdro jacek sp9ikf |
| |
SP1AP | 17.05.2016 01:21:31 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2284361 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 1 | Z dowodem rejestracyjnym pojazdu to głupie, wręcz idiotyczne porównanie. Jak już, to porównajmy to do prozaicznej "karty pływackiej", łatwiej pojąć??? Mam na myśli uprawnienia posiadacza i jego umiejętności. |
| |
SQ5OVG | 17.05.2016 01:23:13 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 209 #2284362 Od: 2011-10-10
| Znak nie identyfikuje osoby a stację ...
No jasne trzeba to zmienić ! i to szybko.
Znak ma być przypisany do OSOBY. Ma stanowić DANE OSOBOWE.
Zbieracze QSL-ek zakładają chronione zbiory danych osobowych. Organizatorzy zawodów, razem z logiem otrzymują zgodę na przetwarzanie danych osobowych.....itd.
Zlikwidowano okręgi, znaki rozdawane są na życzenie....
Co by tu jeszcze spieprzyć Panowie, co by tu jeszcze.... _________________ Marek. |
| |
SP1AP | 17.05.2016 01:34:56 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2284364 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | SQ5OVG pisze:
Co by tu jeszcze spieprzyć Panowie, co by tu jeszcze....
Więcej już chyba się nie da? |
| |
sp9ikf | 17.05.2016 08:06:41 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90GC, Rybnik
Posty: 1197 #2284401 Od: 2010-3-17
| Dr Om rad n, masz może jakies imię?? o znak nie pytam. czy zdarzyło Ci sie zajrzeć do regulaminu radiokomunikacyjnego, jesli nie zapraszam do lektury. potem bedziemy mieli wspólna płaszcyzne do dalszej dyskusji. zostaw samochody w spokoju. mówimy o RADIOKOMUNIKACJI, o przepisach miedzynarodowych które obowiązuja w tych wszystkich krajach które ten RR podpisały i ratyfikowały. a tak zdroworozsądkowo to pomysl. co wynika z dowodu rejestracyjnego a co wynika z pozwolenia radiowego. jakie sa warunki brzegowe do wydania dowodu rejestracyjnego i pozwolenia radiowego. do czego uprawnia DR a do czego uprawnia PR. jeśli masz juz pozwolenie radiowe to powstrzymaj sie od korzystania z uprawnień jakie to pozwolenie Ci daje. wypadałoby pogłebic wiedze do poziomu który pozwoli ci bez wątpliwości korzystac z tego uprawnienia. mówie całkiem powaznie. miłego dnia jacek sp9ikf |
| |
sp9ikf | 17.05.2016 08:22:51 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90GC, Rybnik
Posty: 1197 #2284412 Od: 2010-3-17
| witam, Jurek, ale jak sam widzisz ludzie mają żadna wiedze albo tak płytka że nie rozumieja i nie rozrózniaja tych kwestii. to jest tylko dolewanie oliwy do ognia. doskonale rozróżniasz obowiązki i uprawnienia tych służb. jest wspólna platforma dla wszystkich służb - eter i podstawy prowadzenia łączności oraz pochodne. reszta to przepaść. ta niewiedza jak sam widzisz wywołuje burze w szklance wody i pomysły na miare Einsteina. jest prosta procedura, działa podobnie jak we wszystkich ościennych krajach i niech tak pozostanie. co tu poprawiac. przysłowie mówi lepsze jest wrogiem dobrego. miałem 2 lata zajecia RR a na koniec egzamin panstwowy. czegos tam sie nauczyłem i zrozumialem jak to działa. nabyłem szacunku do tych którzy to wszystko wymyslili i uporzadkowali. ale w życiu nie wpadłbym na takie pomysły o jakich tutaj czytam. czy to szukanie dziury w całym ma jakis wpływ na nasze hobby. czy poświęcenie 20-30 godzin na zapoznanie sie z podstawami prawnymi regulujacymi uprawianie naszego hobby przez resze życia to taki wielki wysiłek intelektualny. gdzie tkwi jakis problem który uniemozliwia tutejszym dyskutantom nabyc Bao cos tam i odezwać się na najbliższym przemienniku??
miłego dnia jacek sp9ikf |
| |
Electra | 27.11.2024 08:55:54 |
|
|