NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » INNE » KIERUNKOWA ŁĄCZNOŚĆ PODCZAS II WOJNY ŚWIATOWEJ

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Kierunkowa łączność podczas II wojny światowej

  
sp3myx
16.04.2015 14:36:44
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: jo82ki

Posty: 427 #2090855
Od: 2010-7-1


Ilość edycji wpisu: 1
Zainteresował mnie fragment filmu (od 22 minuty), w którym mówi się o nadajniku emitującym wiązkę fal elektromagnetycznych o średnicy ołówka... mającym służyć do łączności ziemia-samolot, przy zachowaniu niewykrywalności przez samochody radiopelengacyjne.

https://www.youtube.com/watch?v=mB8GktcWWdw&feature=player_detailpage#t=1332
Na jakim zakresie mogła odbywać się ta łączność i przy użyciu jakiej anteny?
Czy może raczej jest to źle tłumaczone (lub opowiadane)?

73!
  
Electra17.05.2024 21:58:07
poziom 5

oczka
  
SP6IX
16.04.2015 16:20:45
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 8134 #2090903
Od: 2008-3-18
Trochę przesady jest ale trzeba pamiętać że ówczesne odbiorniki nie grzeszyły czułością ale z bliska można było odebrać słaby sygnał z anten ramowych ,które już wtedy były mocno kierunkowe ale żeby do tego stopnia to nie wiem.
_________________
http://sp6ix.pl.tl

W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.

Nie znoszę nieuków i arogantów.
  
SQ8AQO
16.04.2015 16:27:34
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 80 #2090904
Od: 2010-8-25
Witam prawdopodobnie chodzi o system "Joan-Eleanor" więcej niestety po angielsku tutaj http://en.wikipedia.org/wiki/Joan-Eleanor_system i tu
http://www.militaryradio.com/spyradio/joaneleanor.html

Vy 73 Jacek SQ8AQO
  
SP6IX
16.04.2015 16:36:29
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 8134 #2090910
Od: 2008-3-18
W tym fragmencie jest odpowiedz lol

The hand-held SSTC-502 transceiver uses a dual triode as a combination super-regenerative detector during receive, and an oscillator during transmit. Two other tubes act as a microphone amplifier and modulator. The antenna is a simple dipole, attached to the top of the unit. The operating frequency is 260 MC (the original design was for 250 MC, but it was learned that the Germans had a sweep receiver that operated up to 250 MC). The only controls are for regeneration and tuning (apparently for fine tuning only). Battery power consists of two "D" cells in parallel for the filaments, and two 67.5V batteries for the plates. Modulation was really a combination of AM and FM, and was received as an FM signal by the SSTR-6.

Po prostu Niemcy nie mogli słuchać na tych częstotliwościach ,ot i cała tajemnica i tylko podziwiać że już wtedy pracowano tak wysoko (250MHz)
_________________
http://sp6ix.pl.tl

W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.

Nie znoszę nieuków i arogantów.
  
SP6IX
16.04.2015 17:56:51
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 8134 #2090983
Od: 2008-3-18
Zbysiu radiolinia to co innego ,tu po prostu nadawali tam gdzie niemiaszki nie mogli słuchać tu nie chodziło o anteny bo te były proste jak wynika z opisu prętowe a częstotliwość.
_________________
http://sp6ix.pl.tl

W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.

Nie znoszę nieuków i arogantów.
  
SP5XMI
16.04.2015 18:03:59
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Warszawa

Posty: 3443 #2090988
Od: 2012-12-16
W tym czasie stosowano także anteny kierunkowe oraz anteny promieniowania pionowego na KF. Jedną z takich konstrukcji była antena Manczarskiego, która dawała pewną łączność w obrębie Europy, a skompensowanie fali przyziemnej praktycznie uniemożliwiało skuteczny namiar bezpośredni. Często używaną anteną były dwa odcinki longwire pod ostrym kątem, zasilane z symetryzowanych obwodów wyjściowych radiostacji A-1 lub nowszej (Pipsztok, Nelka). Wycelowane na Londyn dawały niezawodną łączność radiową o każdej porze doby. Emisja - oczywiście CW, chociaż nowsze wersje obsługiwały także AM (A3A).
_________________
Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals.
Pozdrawiam, SP5XMI Marcin
  
SQ4IXT
16.04.2015 19:11:48
poziom 4

Grupa: Użytkownik

QTH: Białystok

Posty: 313 #2091015
Od: 2012-1-1
Jak wyglądała łączność własnie np, podziemia z Londynem,Radisoatcja, cw i jakie anteny? i pasma?jak zakamuflowane anteny??Kurde chyba Klossa się naoglądałem.
_________________
Marcin SQ4IXT
  
SP5XMI
16.04.2015 19:56:15
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Warszawa

Posty: 3443 #2091040
Od: 2012-12-16


Ilość edycji wpisu: 1
O radiostacjach napisałem sporo w tym wątku. Anteną był dipol z przeciwwagą, longwire, vertical skracany kondensatorem, pozioma antena rombowa z obciążeniem, antena Manczarskiego (niestety szczegółów tej konstrukcji nie znam, znalazłem tylko opis przedwojennego patentu oraz opisy strojenia radiostacji A-1 do tej anteny), dwa longwire pod ostrym kątem zasilane z symetrycznego wyjścia, kamuflowany dipol nisko nad gruntem (ewidentnie antena do propagacji NVIS), zaimprowizowane elementy metalowe, z drutami kolczastymi ogrodzeń włącznie. Stosowano także sztuczkę polegającą na tymczasowym odłączeniu napowietrznej linii zasilającej (gdy nie było napięcia) i użycie jej jako anteny, nadajnik był zakamuflowany w jednej z wiejskich chat.
W miastach też czasami uruchamiano radiostacje, przy czym aby zmniejszyć ryzyko namierzenia podczas strojenia anten promieniowania pionowego, do dostrajania obwodów wyjściowych używano impulsowego generatora wysokiego napięcia, popularnego w tym czasie w lepiej wyposażonych zakładach fryzjerskich.
Nadajniki były stabilizowane rezonatorem kwarcowym, zasilane z akumulatorów 6V za pomocą przetwornicy wibratorowej lub elektromaszynowej (rzadziej). Dysponowały także uniwersalnym modułem zasilającym, który potrafił przetworzyć prąd przemienny o napięciu od 90 do 250V (nie wszystkie urządzenia, ale były też i takie). Do łączności stosowano pasma od 3 do 10MHz, wyższa częstotliwość w dzień, niższa nocą. Przeczytaj wątek o przenośnych radiostacjach (link wyżej).
Emisja to CW, przy czym oprócz szybkiego nadawania (tu krytyczny był kunszt operatorów, którzy potrafili nadawać w tempie szybszym niż 25 grup na minutę) stosowano także skracanie cyfr (podobnie jak my to robimy, nadając 5NN zamiast 599).
Po stronie odbiorczej w Londynie stosowano powszechnie niesłychanie popularny odbiornik HRO z wymiennymi obwodami, strojony kalibrowanym agregatem ze śrubą mikrometryczną.

Zdjęcie - Wikimedia Commons.
Nadajniki to przeważnie Marconi Mk3 do Mk5 ze wzmacniaczami mocy, ale były stosowane nawet amerykańskie AN/ART-13 (100W). Anteny - rombowe, szyk dipoli w antenie ścianowej, verticale oraz "T". Emisja to CW i AM.
_________________
Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals.
Pozdrawiam, SP5XMI Marcin
  
sp3myx
17.04.2015 01:03:42
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: jo82ki

Posty: 427 #2091195
Od: 2010-7-1
Co do tej "średnicy ołówka" to myślę że opowiadający w filmie pan, po prostu przejaskrawił lub ubarwił opowieść oczko skoro wiadomo już na jakiej częstotliwości to pracowało i jaką miało antenę.

73!
  
sq5gvy
17.04.2015 07:26:20
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: sq5gvy

Posty: 766 #2091220
Od: 2009-3-29
    SQ5KLN pisze:

    Z tą średnicą ołówka, to chyba lekka przesada, bo to by musiała być częstotliwość grubo powyżej 50 GHz aby fala była dostatecznie krótka (inaczej przecież dyfrakcja dałaby o sobie znać i źródło fali długości ponad metr, ale o średnicy kilku milimetrów byłoby "punktowym" źródłem fali dookólnej). Może chodzi na przykład o długość anteny a nie o średnicę wychodzącej wiązki z radia.

To pewnie błąd w tłumaczeniu. W przypadku anten kierunkowych czasem używa się pojęcia wiązka ołówkowa (ang. pencil beam) w znaczeniu że charakterystyka kierunkowa ma przekrój zbliżony do koła a dokładniej że nie stosuje się dodatkowego kształtowania charakterystyki w którejś z płaszczyzn. Pojęcie często spotykane w opisach charakterystyk anten radarów oznaczające że wiązka tak wąska w obu płaszczyznach jak tylko na to pozwala fizyczny rozmiar apretury anteny. Oczywiście nie oznacza to że ma grubość ołówka wesoły To jest możliwe dopiero w zakresach optycznych.
Pozdrawiam
Andrzej SQ5GVY
  
sp3myx
17.04.2015 20:24:56
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: jo82ki

Posty: 427 #2091433
Od: 2010-7-1
    SQ5KLN pisze:

    Andrzej: W oryginale jest to samo, czyli to raczej nie błąd tłumacza, tylko błąd (niezrozumienie) ludzi robiących dokument (którzy zasugerowali się tym, co mówili użytkownicy tego systemu). W poście wyżej podlinkowałem film instruktażowy o systemie Joan-Eleanor i tam nic nie ma o superwąskich wiązkach i precyzyjnym celowaniu, wręcz przeciwnie, omawiają cztery typy używanych anten w systemie (dipol, podwojny dipol, dwuelementowa Yagi i vertical) i o tym, ze kąt wiązki anten kierunkowych to około 60 stopni.


No właśnie.... ten film instruktażowy wszystko wyjaśnia. Po za tym zakładając temat niewyobrażalnym dla mnie było prowadzenie łączności w sytuacji tak wąskiej wiązki i poruszającego się samolotu - stąd podejrzenie o błędy w treści wskazane powyżej przez Piotra.

73!
  
Electra17.05.2024 21:58:07
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » INNE » KIERUNKOWA ŁĄCZNOŚĆ PODCZAS II WOJNY ŚWIATOWEJ

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny