| <<<Strona: 2 / 2 strony: 1[2] |
Nadawanie Bez Pozwolenia Radiowego | |
| | sp9mrn | 19.10.2012 10:44:40 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice JO90IG
Posty: 3202 #1033288 Od: 2009-6-22
| O czym w ogóle jest ta dyskusja? Egzamin jest po to, żeby sprawdzić, czy ktoś ma wiedzę pozwalającą na pracę na pasmach bez robienia totalnego bydła. Jeżeli ktoś ja ma - to niech potwierdzi ją egzaminem - bo to rzecz prosta. Egzamin na Novice nie może już być banalniejszy. Jeżeli ktoś nawet takiej wiedzy nie ma, to ręce precz od radia, bo mi będzie zakłócał.
MAc mrn _________________ https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
| | | Electra | 24.11.2024 09:45:51 |
|
| | | SQ2MMV | 19.10.2012 10:48:49 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Nowa Wieś (Dobczyce)
Posty: 365 #1033289 Od: 2010-8-13
| Pawel_Rzeszow pisze:
Jeju ale poruszenie. Po pierwsze ojciec nie będzie robił DX`ów. Po drugie Szanowni Koledzy jak PMR czy też telefon komórkowy jest tak świetny to po co wam sprzęty za kilka tysięcy- wystarczy tel za 100 zł (nawet i taniej) i można rozmawiać. Że próbuje propagować nasze umierające hobby to źle ? Zastanówcie się co niektórzy z Was piszecie i w jaki sposób postępujecie na pasmach- śmiem twierdzić że Ojciec ma więcej wiedzy na temat łączności radiowych niż niektórzy, którzy zdali egzamin i są licencjonowanymi radiowcami.
Witam...
Kolego chyba nie czekałeś na taki wpis "...skoro nie chcecie DX-ować to możecie gadać z tatusiem, my krótkofalowcy z SP nie będziemy Ci robić problemów..."
Po to są egzaminy i licencję, żeby na określonych częstotliwościach grupy osób mogły porozumieć się i nie było tam stacji nielicencjonowanych. Tak było, jest i jeszcze długo będzie. Pozwolenie dostajemy z orzełkiem i szanujmy "orzełka". To w skrócie.
Tacie zaproponuj CB jeśli może to bazowe rozwiązanie, kupcie poinstalujcie i hulajcie dowoli... CB zawsze można sprzedać. Jak tata lubi łączności radiowe to kupcie z emisją SSB - takie radia nie tracą zbytnio na wartości, a posłuchać można większego grona miłośników "drgań milionów razy na sekundę".
Jeśli łączności będą na małą odległość to można zainwestować w PMR lub Navcomm. _________________ SQ2MMV - Maciej 145,550 MHz
Trzech synów matka miała, dwóch słynęło z mądrości, a trzeci co był głupi poszedł do Łączności... TITATA TITITATA TITATATITITATA a trzeci co był głupi poszedł do Łączności.
https://www.facebook.com/siedemsmutkow/
Zarabianie na wypełnianiu ankiet: http://rejestracja.opinie.pl/zapros.htm?u=76286090
Polecam: https://www.game.vot.pl/ | | | SQ5VGA | 19.10.2012 11:22:21 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO01UU
Posty: 514 #1033306 Od: 2010-12-19
| Nie ma to jak zrównać z błotem. Gratuluję wszsytkim.
Zawsze tutaj można było otrzymać rzeczową informację.
_________________ Pozdrawiam Marek SQ5VGA | | | sq6ade | 19.10.2012 11:28:45 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław (Breslau) Party-n
Posty: 15172 #1033311 Od: 2008-3-21
|
_________________ Wiosna się budzi w całej naturze Witana rzewnym słowików pieniem, W zielonym gaju, ponad strumieniem, Kwitną prześliczne dwie róże.
| | | Pawel_Rzeszow | 19.10.2012 21:14:24 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Rzeszów KO00XB
Posty: 83 #1033740 Od: 2010-6-23
| sp5iou pisze:
Celem krótkofalarstwa nie jest i nigdy nie było zaspokojenie potrzeby kontaktów z konkretną osobą nie związaną z tym hobby. Nawet tak to określały / określają przepisy n.t. treści korespondencji. To jest hobby same w sobie, wyzwania techniczne, osiągnięcia, współzawodnictwa i dopóki tak będzie nie zastąpią go żedne inne środki łączności. Do korespondencji rodzinnej i ze znajomymi na tematy codzienne sużą telefony, poczta, listy, internet, ineego typu radia itp.
Myślę że zamiast tracić energię na omijanie przepisów, poprostu poświęć ten czas na przygotowanie Taty do egzaminu, przy tej okazji wciągnij go w to hobby. Jeśli ma podstawy techniczne, ma wiedzę o telekomunikacji, to egzamin nie powinien być barierą nie do przebycia. W ten sposób będziemy mieć jeszcze jednego, może nawet mocno zapalonego radioamatora. Kiedyś w ten sposób właśnie wysłałem na egzamin moją Małżonkę i obydwoje mamy znaki.
73's Marcin SP5IOU.
hmmmmmmmmmmmmmmmm Przyjacielu nie wiem czy dokładnie przemyślałeś to co napiłeś- oczywiście bez obrazy nie to mam na celu. Każdy z nas lubi co innego jedne robi DX, drugi testuje swoje konstrukcje a trzeci chce porozmawiać ze znajomymi, rodziną a jeszcze inni robia łączności na QRP. Polecam przeczytaj to sobie http://pl.wikipedia.org/wiki/Kr%C3%B3tkofalarstwo
Nie zapominajmy od czego zaczynali nasi starsi koledzy, po co im to było i do czego wykorzystywali łączności radiowe- gdy nie było telefonów komórkowych a o markowym sprzęcie nawet nie marzyli. _________________ Pozdrawiam Paweł SQ8KFK | | | Pawel_Rzeszow | 19.10.2012 21:21:43 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Rzeszów KO00XB
Posty: 83 #1033747 Od: 2010-6-23
| SQ2MMV pisze: Pawel_Rzeszow pisze:
Jeju ale poruszenie. Po pierwsze ojciec nie będzie robił DX`ów. Po drugie Szanowni Koledzy jak PMR czy też telefon komórkowy jest tak świetny to po co wam sprzęty za kilka tysięcy- wystarczy tel za 100 zł (nawet i taniej) i można rozmawiać. Że próbuje propagować nasze umierające hobby to źle ? Zastanówcie się co niektórzy z Was piszecie i w jaki sposób postępujecie na pasmach- śmiem twierdzić że Ojciec ma więcej wiedzy na temat łączności radiowych niż niektórzy, którzy zdali egzamin i są licencjonowanymi radiowcami.
Witam...
Kolego chyba nie czekałeś na taki wpis "...skoro nie chcecie DX-ować to możecie gadać z tatusiem, my krótkofalowcy z SP nie będziemy Ci robić problemów..."
Po to są egzaminy i licencję, żeby na określonych częstotliwościach grupy osób mogły porozumieć się i nie było tam stacji nielicencjonowanych. Tak było, jest i jeszcze długo będzie. Pozwolenie dostajemy z orzełkiem i szanujmy "orzełka". To w skrócie.
Tacie zaproponuj CB jeśli może to bazowe rozwiązanie, kupcie poinstalujcie i hulajcie dowoli... CB zawsze można sprzedać. Jak tata lubi łączności radiowe to kupcie z emisją SSB - takie radia nie tracą zbytnio na wartości, a posłuchać można większego grona miłośników "drgań milionów razy na sekundę".
Jeśli łączności będą na małą odległość to można zainwestować w PMR lub Navcomm.
Dziękuje za odpowiedź Navcomm - jest ciekawą propozycją, dziękuje _________________ Pozdrawiam Paweł SQ8KFK | | | sp5iou | 19.10.2012 21:36:49 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa
Posty: 2014 #1033772 Od: 2012-9-2
| Pawel_Rzeszow pisze: sp5iou pisze:
Celem krótkofalarstwa nie jest i nigdy nie było zaspokojenie potrzeby kontaktów z konkretną osobą nie związaną z tym hobby. Nawet tak to określały / określają przepisy n.t. treści korespondencji. To jest hobby same w sobie, wyzwania techniczne, osiągnięcia, współzawodnictwa i dopóki tak będzie nie zastąpią go żedne inne środki łączności. Do korespondencji rodzinnej i ze znajomymi na tematy codzienne sużą telefony, poczta, listy, internet, ineego typu radia itp.
Myślę że zamiast tracić energię na omijanie przepisów, poprostu poświęć ten czas na przygotowanie Taty do egzaminu, przy tej okazji wciągnij go w to hobby. Jeśli ma podstawy techniczne, ma wiedzę o telekomunikacji, to egzamin nie powinien być barierą nie do przebycia. W ten sposób będziemy mieć jeszcze jednego, może nawet mocno zapalonego radioamatora. Kiedyś w ten sposób właśnie wysłałem na egzamin moją Małżonkę i obydwoje mamy znaki.
73's Marcin SP5IOU.
hmmmmmmmmmmmmmmmm Przyjacielu nie wiem czy dokładnie przemyślałeś to co napiłeś- oczywiście bez obrazy nie to mam na celu. Każdy z nas lubi co innego jedne robi DX, drugi testuje swoje konstrukcje a trzeci chce porozmawiać ze znajomymi, rodziną a jeszcze inni robia łączności na QRP. Polecam przeczytaj to sobie http://pl.wikipedia.org/wiki/Kr%C3%B3tkofalarstwo
Nie zapominajmy od czego zaczynali nasi starsi koledzy, po co im to było i do czego wykorzystywali łączności radiowe- gdy nie było telefonów komórkowych a o markowym sprzęcie nawet nie marzyli.
Z całym szacunkiem. Ja zaczynałem w klubie, chyba w 1973 a licencję otrzymałem w 1975. Wtedy liczyła się właśnie pasja, samodzielnie konstruowane nadajniki - zwykle na początku telegrafia, demobilowe odbiorniki. Radio nie służyło do zastępowania telefonów czy korespondencji listowej. Jedni robili DX-y, inni konstrukcje, Pojawiały się nowe techniki, ale cały czas było to hobby techniczne. Warto poczytać o historii krótkofalarstwa. Kiedy jak i dlaczego powstało.
Niedawno słyszałem na przemienniku 438.775 w W-wa kolegów umawiających się na zakrapianą imprezę a potem wypowiedzi "pod wpływem" osób w niej uczestniczących.
Właśnie słyszę na przemienniku w W-wa 439.350 kogoś robiącego wrażenie bycia "pod wpływem", nie podaje znaku.
Mam wrażenie że nie idzie w dobrym kierunku i z Ham-spirit niema nic wspólnego.
Dobrze że są jeszcze KF-y i telegrafia.
73's Marcin SP5IOU
_________________ (((73))) Marcin. Słucham na DMR TG-26056 i 2605 i FM SR5RR. ID: 2605142-portable lub 2605153-home Warszawa KO02OE, VOT PZK 73 KF: FTDX101D, FT-817ND, FT897, IC735, IC706, FT991, IC7000, UNIDEN2020, HM: QCX, Forty-9er,uBitX, Pilgrim, Kacper 40m, Taurus 40m, UKF: Motorola MCX100, Radmor FM315K, IC211E, Intek HR2040, TM-218, QYT KT-8900 i KT8900D, TYT DM380, RT320. Baofengi UV-5R, UV-B6, UV82. FT-817ND, Radioddity GD-77, TYT DM-9600, TYT DMUV380, Anytone D868UV, Anytone D578UV PRO, Anytone D878UV, FT290RII, PA: IC2KL(500W), Tuner: LDG600 ProII, LDG11ZPro. ANT: Multiband InVee, GP7DX, Slooper 160m, Lafayette UV300 i uv200, InV L na samochodzie. ((( NIGDY NIE PRZEKRACZAM MOCY LICENCYJNEJ ))) Niema głupich pytań, spotyka się niezbyt mądre odpowiedzi.
| | | Pawel_Rzeszow | 19.10.2012 22:04:17 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Rzeszów KO00XB
Posty: 83 #1033797 Od: 2010-6-23
| [quote=sp5iou]Pawel_Rzeszow pisze: sp5iou pisze:
Celem krótkofalarstwa nie jest i nigdy nie było zaspokojenie potrzeby kontaktów z konkretną osobą nie związaną z tym hobby. Nawet tak to określały / określają przepisy n.t. treści korespondencji. To jest hobby same w sobie, wyzwania techniczne, osiągnięcia, współzawodnictwa i dopóki tak będzie nie zastąpią go żedne inne środki łączności. Do korespondencji rodzinnej i ze znajomymi na tematy codzienne sużą telefony, poczta, listy, internet, ineego typu radia itp.
Myślę że zamiast tracić energię na omijanie przepisów, poprostu poświęć ten czas na przygotowanie Taty do egzaminu, przy tej okazji wciągnij go w to hobby. Jeśli ma podstawy techniczne, ma wiedzę o telekomunikacji, to egzamin nie powinien być barierą nie do przebycia. W ten sposób będziemy mieć jeszcze jednego, może nawet mocno zapalonego radioamatora. Kiedyś w ten sposób właśnie wysłałem na egzamin moją Małżonkę i obydwoje mamy znaki.
73's Marcin SP5IOU.
hmmmmmmmmmmmmmmmm Przyjacielu nie wiem czy dokładnie przemyślałeś to co napiłeś- oczywiście bez obrazy nie to mam na celu. Każdy z nas lubi co innego jedne robi DX, drugi testuje swoje konstrukcje a trzeci chce porozmawiać ze znajomymi, rodziną a jeszcze inni robia łączności na QRP. Polecam przeczytaj to sobie http://pl.wikipedia.org/wiki/Kr%C3%B3tkofalarstwo
Nie zapominajmy od czego zaczynali nasi starsi koledzy, po co im to było i do czego wykorzystywali łączności radiowe- gdy nie było telefonów komórkowych a o markowym sprzęcie nawet nie marzyli.
Z całym szacunkiem. Ja zaczynałem w klubie, chyba w 1973 a licencję otrzymałem w 1975. Wtedy liczyła się właśnie pasja, samodzielnie konstruowane nadajniki - zwykle na początku telegrafia, demobilowe odbiorniki. Radio nie służyło do zastępowania telefonów czy korespondencji listowej. Jedni robili DX-y, inni konstrukcje, Pojawiały się nowe techniki, ale cały czas było to hobby techniczne. Warto poczytać o historii krótkofalarstwa. Kiedy jak i dlaczego powstało.
Niedawno słyszałem na przemienniku 438.775 w W-wa kolegów umawiających się na zakrapianą imprezę a potem wypowiedzi "pod wpływem" osób w niej uczestniczących.
Właśnie słyszę na przemienniku w W-wa 439.350 kogoś robiącego wrażenie bycia "pod wpływem", nie podaje znaku.
Mam wrażenie że nie idzie w dobrym kierunku i z Ham-spirit niema nic wspólnego.
Dobrze że są jeszcze KF-y i telegrafia.
73's Marcin SP5IOU [/quote]
Ale czy ja popieram takie zachowanie na przemiennikach ? w żadnym wypadku- takie osoby powinno się bardzo surowo karać. Hmmm oczywiście się z Tobą zgadam że to jest "hobby techniczne" ale nie gańmy Kolegów których nie interesują konstrukcje, DX, itp. A jeżeli chodzi o historię to od czego zaczynano ? Z tego co pamiętam to chyba od łączności aby przekazać wiadomość zaczynano a następnie od "robienia DX".
_________________ Pozdrawiam Paweł SQ8KFK | | | sp9acq | 19.10.2012 22:26:01 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1394 #1033807 Od: 2010-1-10
Ilość edycji wpisu: 2 | sp6fig pisze:
Koledzy. W klubie mającym stosowne pozwolenie radiowe osoba szkolona może pracować w obecności osoby będącej na pozwoleniu radiowym. I chyba proste wyjaśnienie.
Czas przeszły - mogły. W czasie teraźniejszym nie mogą. Ustawodawca 'zapomniał' o osobach szkolących się - niestety. 73 A.
p.s. dawniej zwyczajowo osoba szkoląca się mogła pracować pod okiem majacej znak. Dzisiaj na wszystko musi być przepis i nie byłoby problemu (bo co jest dozwolone to nie zabronione), gdyby nie fakt że nadawanie bez pozwolenia jest zabronione.
Nie masz pozwolenia radiowego - nie nadajesz. Zasada prosta. I obojętne jest czy jesteś Wujkiem, Szwagrem czy Kolegą czy też, no niestety, osobą uczącą się.
Absurdów w prawie jest więcej: Dawniej pakamera dla budowlańców była czymś dla wszystkich oczywistym - ma być i koniec. Dziś na wszystko jest 'przepis' i musi być zgłoszenie albo wręcz pozwolenie na budowę (co zacniejsi prawnicy dają takie zalecenia do Urzędów).
I tylko zgubiliśmy, w gąszczu przepisów, gdzieś po drodze zdrowy rozsądek.
| | | sp5iou | 19.10.2012 23:08:17 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa
Posty: 2014 #1033824 Od: 2012-9-2
| Pawle. Zerknąłem do źródła które wskazałeś i tam jest na samym początku definicja:
" Krótkofalarstwo (ang. ham radio, Amateur Radio – radiowa służba amatorska) – hobby polegające na nawiązywaniu łączności radiowych na wydzielonych pasmach radiowych – od fal długich, poprzez średnie, krótkie i ultrakrótkie aż do mikrofal, między krótkofalowcami przy pomocy radiostacji, potwierdzaniu łączności za pomocą karty QSL, uczestnictwie w zawodach krótkofalarskich, jak również konstruowaniu urządzeń radiowych i antenowych do nawiązywania łączności. "
Zwróć uwagę na określenie "między krótkofalowcami przy pomocy radiostacji". Czyli osobami, które dzielą tę pasję.
73's Marcin SP5IOU
_________________ (((73))) Marcin. Słucham na DMR TG-26056 i 2605 i FM SR5RR. ID: 2605142-portable lub 2605153-home Warszawa KO02OE, VOT PZK 73 KF: FTDX101D, FT-817ND, FT897, IC735, IC706, FT991, IC7000, UNIDEN2020, HM: QCX, Forty-9er,uBitX, Pilgrim, Kacper 40m, Taurus 40m, UKF: Motorola MCX100, Radmor FM315K, IC211E, Intek HR2040, TM-218, QYT KT-8900 i KT8900D, TYT DM380, RT320. Baofengi UV-5R, UV-B6, UV82. FT-817ND, Radioddity GD-77, TYT DM-9600, TYT DMUV380, Anytone D868UV, Anytone D578UV PRO, Anytone D878UV, FT290RII, PA: IC2KL(500W), Tuner: LDG600 ProII, LDG11ZPro. ANT: Multiband InVee, GP7DX, Slooper 160m, Lafayette UV300 i uv200, InV L na samochodzie. ((( NIGDY NIE PRZEKRACZAM MOCY LICENCYJNEJ ))) Niema głupich pytań, spotyka się niezbyt mądre odpowiedzi.
| | | Pawel_Rzeszow | 19.10.2012 23:37:14 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Rzeszów KO00XB
Posty: 83 #1033833 Od: 2010-6-23
| sp5iou pisze:
Pawle. Zerknąłem do źródła które wskazałeś i tam jest na samym początku definicja:
" Krótkofalarstwo (ang. ham radio, Amateur Radio – radiowa służba amatorska) – hobby polegające na nawiązywaniu łączności radiowych na wydzielonych pasmach radiowych – od fal długich, poprzez średnie, krótkie i ultrakrótkie aż do mikrofal, między krótkofalowcami przy pomocy radiostacji, potwierdzaniu łączności za pomocą karty QSL, uczestnictwie w zawodach krótkofalarskich, jak również konstruowaniu urządzeń radiowych i antenowych do nawiązywania łączności. "
Zwróć uwagę na określenie "między krótkofalowcami przy pomocy radiostacji". Czyli osobami, które dzielą tę pasję.
73's Marcin SP5IOU
hehe Ładnie
_________________ Pozdrawiam Paweł SQ8KFK | | | Electra | 24.11.2024 09:45:51 |
|
| | | oskar | 20.10.2012 14:55:17 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO01SA
Posty: 154 #1034042 Od: 2011-1-18
| Pawel_Rzeszow pisze:
Witam, mam pytanie czy mając wszystkie potrzebne pozwolenia radiowe i świadectwa mogę prowadzić łączności z moim Kochanym Tatusiem który takich dokumentów nie posiada ? Jeżeli nie to co musi mój Kochany Tatuś zrobić ? Wiem że najlepiej pozwolenie świadectwo itp. Ale on ma już swoje latka i jakoś go nie widzę na egzaminie. Swego czasu słyszałem o jakimś znaku rodzinnym czy pozwoleniu rodzinnym ale nigdzie nie mogę tego odnaleźć. Z góry dziękuje za pomoc. Na zrobienie licencji nigdy nie jest za póżno.Np. mój ojciec zdał egzamin dwa lata temu w wieku 70 lat na kat.A w WarszawieByło nieco zabawnie podczas egzaminu jak do rozwiązywania testów wyjął lupę hiteraz sobie rozmawiamywystarczy odrobina chęci... | | | Pawel_Rzeszow | 20.10.2012 18:52:30 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Rzeszów KO00XB
Posty: 83 #1034187 Od: 2010-6-23
| oskar pisze: Pawel_Rzeszow pisze:
Witam, mam pytanie czy mając wszystkie potrzebne pozwolenia radiowe i świadectwa mogę prowadzić łączności z moim Kochanym Tatusiem który takich dokumentów nie posiada ? Jeżeli nie to co musi mój Kochany Tatuś zrobić ? Wiem że najlepiej pozwolenie świadectwo itp. Ale on ma już swoje latka i jakoś go nie widzę na egzaminie. Swego czasu słyszałem o jakimś znaku rodzinnym czy pozwoleniu rodzinnym ale nigdzie nie mogę tego odnaleźć. Z góry dziękuje za pomoc. Na zrobienie licencji nigdy nie jest za póżno.Np. mój ojciec zdał egzamin dwa lata temu w wieku 70 lat na kat.A w WarszawieByło nieco zabawnie podczas egzaminu jak do rozwiązywania testów wyjął lupę hiteraz sobie rozmawiamywystarczy odrobina chęci...
hehe mój Kochany Staruszek ma 77 wiosenek -więc nie bardzo chcę go gdziekolwiek ganiać po urzędach, egzaminach itp. _________________ Pozdrawiam Paweł SQ8KFK | | | oskar | 20.10.2012 19:07:37 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO01SA
Posty: 154 #1034199 Od: 2011-1-18
| W takim razie pozostaje Wam albo CB lub PMR | | | sp6fbe | 20.10.2012 20:11:57 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 205 #1034264 Od: 2012-1-11
| Pawle bez obrazy, chociaż za hehe mógłbyś tu zebrać baty, gdyby nie ważne słowa- mój Kochany Staruszek. Ja już Mojego nie mam, zmarł w wieku 80 lat i jestem z Nim w stałym kontakcie, nazwijmy go mentalnym. Jak moi Rodzice żyli, to tez starałem się być z Nimi w kontakcie i byłem (wizyty,listy, telefony). Jakoś nie przyszło nam do głowy używać radia, chociaż nie wymawiam, każdy sposób jest dobry, ale czy ten ? ?Przecież zwykłe, dobre słowa, typu dzień dobry mój Kochany Tatusiu, są słowami prywatnymi, wręcz intymnymi, a słucha to wiele osób, często niegrzecznych. Przepraszam za te wypociny. Pozdrawiam. a. | | | Pawel_Rzeszow | 20.10.2012 21:08:16 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Rzeszów KO00XB
Posty: 83 #1034308 Od: 2010-6-23
| sp6fbe pisze:
Pawle bez obrazy, chociaż za hehe mógłbyś tu zebrać baty, gdyby nie ważne słowa- mój Kochany Staruszek. Ja już Mojego nie mam, zmarł w wieku 80 lat i jestem z Nim w stałym kontakcie, nazwijmy go mentalnym. Jak moi Rodzice żyli, to tez starałem się być z Nimi w kontakcie i byłem (wizyty,listy, telefony). Jakoś nie przyszło nam do głowy używać radia, chociaż nie wymawiam, każdy sposób jest dobry, ale czy ten ? ?Przecież zwykłe, dobre słowa, typu dzień dobry mój Kochany Tatusiu, są słowami prywatnymi, wręcz intymnymi, a słucha to wiele osób, często niegrzecznych. Przepraszam za te wypociny. Pozdrawiam. a.
To "hehe" było do kontekstu Kolegi z ta lupą- już widzę reakcję egzaminatorów z pewnością się uśmiechnęli- to nie było w żadnym wypadku złośliwe . hmmm a Mój Kochany Tatuś - zależy od relacji, czasem trzeba troszkę rozluźnić atmosferę tak aby się przyjemnie rozmawiało- a nie drętwie.
Dziękuje za zainteresowanie moim tematem i pomoc.
_________________ Pozdrawiam Paweł SQ8KFK | | | Electra | 24.11.2024 09:45:51 |
|
|
| <<<Strona: 2 / 2 strony: 1[2] |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|