Łamanie znaku przez okręg |  |
| | liandri | 25.09.2021 16:25:20 | 

Grupa: Użytkownik
QTH: JO91SV
Posty: 29 #7865171 Od: 2020-10-8
Ilość edycji wpisu: 1 | Cześć, zastanawiam się nad taką sprawą:
Reguły łamania znaku mówią, że pracując poza swoim okręgiem powinno się przełamać swój znak przez numer okręgu, w którym się aktualnie przebywa. Jednak podział na okręgi przestał istnieć w 2014 - od tego czasu wnioskując o pozwolenie radiowe można sobie wybrać dowolną cyferkę. I tu pojawia się pytanie: czy zwyczaj (obowiązek?) łamania przez okręg nadal istnieje? Czy takie łamanie obecnie cokolwiek wnosi do sprawy? Jak można łamać się przez "okręg" skoro takie coś przestało istnieć?
Abstrakcyjny przykład: mieszkam w Łodzi i nadaję ze swojego mieszkania ale mogę sobie wybrać znak np. SP1XYZ (nie muszę SP7). Co w sytuacji gdy pojadę do Szczecina? Jestem poza swoim okręgiem więc powinienem przełamać się przez jego numer? Jak ma wyglądać wtedy mój znak? SP1XYZ/1?
_________________ Pozdrawiam
Marek SP7LND | | | Electra | 15.04.2025 08:38:25 | 
 |
| | | sp4bao | 25.09.2021 16:32:59 | Grupa: Użytkownik
Posty: 23 #7865172 Od: 2021-4-8
| liandri pisze:
Cześć, zastanawiam się nad taką sprawą:
Reguły łamania znaku mówią, że pracując poza swoim okręgiem powinno się przełamać swój znak przez numer okręgu, w którym się aktualnie przebywa. Jednak podział na okręgi przestał istnieć w 2014 - od tego czasu wnioskując o pozwolenie radiowe można sobie wybrać dowolną cyferkę. I tu pojawia się pytanie: czy zwyczaj (obowiązek?) łamania przez okręg nadal istnieje? Czy takie łamanie obecnie cokolwiek wnosi do sprawy? Jak można łamać się przez "okręg" skoro takie coś przestało istnieć?
Abstrakcyjny przykład: mieszkam w Łodzi i nadaję ze swojego mieszkania ale mogę sobie wybrać znak np. SP1XYZ (nie muszę SP7). Co w sytuacji gdy pojadę do Szczecina? Jestem poza swoim okręgiem więc powinienem przełamać się przez jego numer? Jak ma wyglądać wtedy mój znak? SP1XYZ/1?
Skoro niema okręgów to po co się łamać. Sztuczny problem. | | | SP6IX | 25.09.2021 16:34:12 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 8280 #7865173 Od: 2008-3-18
| A może wrócimy do do specjalnych zezwoleń na "portable" może ty tego nie pamiętasz ale takie były . Otóż nie ma czegoś takiego jak podział na okręgi a krótkofalowcy z przyzwyczajenia i pamięci że takie coś było dzielą się na okręgi.Choć sam tego nie popieram ale mnie to nie przeszkadza ,natomiast łamanie znaku nie jest potrzebne a wręcz jest zabronione ale ten przepis jest martwy jak mamuty,możesz ale nie musisz (ja tego nie stosuję) się łamać ja wolę powiedzieć że nadają z tego a tego miejsca to kwestia konwersacji na paśmie . _________________ http://sp6ix.pl.tl
W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.
Nie znoszę nieuków i arogantów. | | | liandri | 25.09.2021 16:48:13 | 

Grupa: Użytkownik
QTH: JO91SV
Posty: 29 #7865175 Od: 2020-10-8
| Dziękuję Koledzy za odpowiedzi.
Masa dostępnych materiałów do nauki nadal o tym łamaniu wspomina, może nie zostały zaktualizowane...
Jeszcze jedno: łamanie było obowiązkiem czy zwyczajem? Jeżeli tym pierwszym to czy zostało jakoś odwołane? Nie mogę znaleźć nigdzie tej informacji.
_________________ Pozdrawiam
Marek SP7LND | | | SP6IX | 25.09.2021 16:55:56 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 8280 #7865177 Od: 2008-3-18
| Do pewnego czasu było obowiązkiem ,za to miałem na 1/2 roku wstrzymaną licencję ale to lata 70,potem w latach 90 ten obowiązek zniesiono ale zwyczajowo każdy się łamał czy to przez /p ,/okręg ,/am ,dziś na niektóre łamańce musisz mieć zezwolenie ale nie wiem czy konieczne (/AM).Najlepiej to zadzwonić do UKE i tam zadać to pytanie ,można też przez email. _________________ http://sp6ix.pl.tl
W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.
Nie znoszę nieuków i arogantów. | | | canis_lupus | 25.09.2021 17:13:26 | 

Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków
Posty: 7869 #7865182 Od: 2013-7-18
| liandri pisze:
Cześć, zastanawiam się nad taką sprawą:
Reguły łamania znaku mówią, że pracując poza swoim okręgiem powinno się przełamać swój znak przez numer okręgu, w którym się aktualnie przebywa. Jednak podział na okręgi przestał istnieć w 2014 - od tego czasu wnioskując o pozwolenie radiowe można sobie wybrać dowolną cyferkę. I tu pojawia się pytanie: czy zwyczaj (obowiązek?) łamania przez okręg nadal istnieje? Czy takie łamanie obecnie cokolwiek wnosi do sprawy? Jak można łamać się przez "okręg" skoro takie coś przestało istnieć?
Abstrakcyjny przykład: mieszkam w Łodzi i nadaję ze swojego mieszkania ale mogę sobie wybrać znak np. SP1XYZ (nie muszę SP7). Co w sytuacji gdy pojadę do Szczecina? Jestem poza swoim okręgiem więc powinienem przełamać się przez jego numer? Jak ma wyglądać wtedy mój znak? SP1XYZ/1?
Podział na okręgi nie przestał istnieć tylko nigdy nie istniał FORMALNIE. To, ze nie istnieje formalnie nie znaczy, ze krótkofalowcy nie mogą go używać. Łamanie przez okręg porządkuje kilka spraw, np jak słyszę na UKF stację z okręgu 2 będąc w 9 nie będę się podniecał, ze jest piękna propagacja jeśli kolega złamie się przez 9, bo przyjechał z wizyta do kolegi. Wiadomo tez w którą stronę obracać kierunkowe anteny. _________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y". | | | HF4ALL | 25.09.2021 17:50:44 | 
Grupa: Użytkownik
QTH: Londyn
Posty: 196 #7865190 Od: 2018-3-25
| canis_lupus pisze: liandri pisze:
Cześć, zastanawiam się nad taką sprawą:
Reguły łamania znaku mówią, że pracując poza swoim okręgiem powinno się przełamać swój znak przez numer okręgu, w którym się aktualnie przebywa. Jednak podział na okręgi przestał istnieć w 2014 - od tego czasu wnioskując o pozwolenie radiowe można sobie wybrać dowolną cyferkę. I tu pojawia się pytanie: czy zwyczaj (obowiązek?) łamania przez okręg nadal istnieje? Czy takie łamanie obecnie cokolwiek wnosi do sprawy? Jak można łamać się przez "okręg" skoro takie coś przestało istnieć?
Abstrakcyjny przykład: mieszkam w Łodzi i nadaję ze swojego mieszkania ale mogę sobie wybrać znak np. SP1XYZ (nie muszę SP7). Co w sytuacji gdy pojadę do Szczecina? Jestem poza swoim okręgiem więc powinienem przełamać się przez jego numer? Jak ma wyglądać wtedy mój znak? SP1XYZ/1?
Podział na okręgi nie przestał istnieć tylko nigdy nie istniał FORMALNIE. To, ze nie istnieje formalnie nie znaczy, ze krótkofalowcy nie mogą go używać. Łamanie przez okręg porządkuje kilka spraw, np jak słyszę na UKF stację z okręgu 2 będąc w 9 nie będę się podniecał, ze jest piękna propagacja jeśli kolega złamie się przez 9, bo przyjechał z wizyta do kolegi. Wiadomo tez w którą stronę obracać kierunkowe anteny.
Rozpoznawanie okręgu po znaku jest bardzo zawodne. Kolega w 9okr będzie miał znak sp2 bo może i się nie złamie bo nie musi o co wtedy? Mnie uczono że słucha się całej korespondencji a lokalizację potwierdza sie poprzez QTH lokator lub informację jaką podał korespondent. Wiele krajów nie ma podziału na regiony i dają radę. _________________ Marcin | | | canis_lupus | 25.09.2021 17:54:10 | 

Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków
Posty: 7869 #7865193 Od: 2013-7-18
| HF4ALL pisze:
Rozpoznawanie okręgu po znaku jest bardzo zawodne. Kolega w 9okr będzie miał znak sp2 bo może i się nie złamie bo nie musi o co wtedy? Mnie uczono że słucha się całej korespondencji a lokalizację potwierdza sie poprzez QTH lokator lub informację jaką podał korespondent. Wiele krajów nie ma podziału na regiony i dają radę.
Dlatego istnieje łamanie się przez okręg. To jest część kultury krótkofalarskiej. Tak istnieją ludzie niekulturalni. _________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y". | | | sp3qfe | 25.09.2021 18:52:30 | 

Grupa: Użytkownik
QTH: JO92he
Posty: 5394 #7865211 Od: 2009-11-11
| Nie jest wymagane.
Jednak inaczej ludzie reagują jak podasz w innym okręgu raz na jakiś czas znak łamany... aby nie wprowadzać odbiorców w błąd o propagacji. _________________ Armand, SP3QFE, (SWL: SP3 27 235) PS. Z osobami, które nie chcą mi się przedstwić (nawet prywatnie) i "ukrywają swoja toższamość" nie dyskutuję. Nie chcesz publicznie, to przedstaw się poza forum.
Do U want to be HAM? Remember: Play fair on the air. | | | sp5it | 25.09.2021 19:05:20 | 

Grupa: Użytkownik
QTH: KO02OI
Posty: 7602 #7865217 Od: 2009-12-28
| Tralala. 5km ode mnie mieszka siugarpapa1. Za pierwszym razem zdziwiłem się, że robi mi taki splatter na paśmie, potem się wyjaśniło dlaczego.
Olej chłopie łamanie się, bo potem to tylko problemy przy logowaniu. _________________ You can't have too many antennas...
 | | | sp8lxe | 25.09.2021 19:13:47 | Grupa: Użytkownik
Posty: 23 #7865220 Od: 2018-11-28
| Ktoś tu wspomina o dziś już nie za czesto spotykanym zjawisku zwanym kulturą bo raczej mamy do czynienia z jej brakiem | | | Electra | 15.04.2025 08:38:25 | 
 |
| | | liandri | 25.09.2021 19:28:47 | 

Grupa: Użytkownik
QTH: JO91SV
Posty: 29 #7865227 Od: 2020-10-8
| Myślę sobie tak: skoro można sobie wybierać dowolną cyferkę to coraz więcej nowych krótkofalowców tak właśnie będzie robić. Zwyczaj "rejonizacji" jeszcze rozpędem jakiś czas podziała (bo tak się robiło, bo to należy do "dobrego tonu") ale kiedyś odejdzie razem z ludźmi żyjącymi w czasach gdy to miało znaczenie.
Nie jestem pewien czy w obecnej rzeczywistości dobrym pomysłem jest oceniać propagację lub odległość po znaku odbiorcy. Lepiej zapytać go o QTH Locator lub po prostu o miejscowość. Jak Koledzy wcześniej pisali - są kraje gdzie "rejonizacja" nigdy nie obowiązywała i jakoś wszyscy żyją. Nie wspominając o wszystkich łącznościach automatycznych / komputerowych - nie przejmujących się zawartością znaku, nanoszących lokalizację odbiorców na mapę.
Co do kultury: ona też się zmienia, tak jak zmienia się rzeczywistość w której żyjemy. Moja mama mówiła mi gdy byłem dzieckiem, że niekulturalnie jest jedzenie czegoś na ulicy. Co teraz na to uczestnicy "festiwalu FoodTracków"?
_________________ Pozdrawiam
Marek SP7LND | | | canis_lupus | 25.09.2021 19:32:45 | 

Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków
Posty: 7869 #7865228 Od: 2013-7-18
| liandri pisze:
Myślę sobie tak: skoro można sobie wybierać dowolną cyferkę to coraz więcej nowych krótkofalowców tak właśnie będzie robić. Zwyczaj "rejonizacji" jeszcze rozpędem jakiś czas podziała (bo tak się robiło, bo to należy do "dobrego tonu") ale kiedyś odejdzie razem z ludźmi żyjącymi w czasach gdy to miało znaczenie.
Nie jestem pewien czy w obecnej rzeczywistości dobrym pomysłem jest oceniać propagację lub odległość po znaku odbiorcy. Lepiej zapytać go o QTH Locator lub po prostu o miejscowość. Jak Koledzy wcześniej pisali - są kraje gdzie "rejonizacja" nigdy nie obowiązywała i jakoś wszyscy żyją. Nie wspominając o wszystkich łącznościach automatycznych / komputerowych - nie przejmujących się zawartością znaku, nanoszących lokalizację odbiorców na mapę.
Co do kultury: ona też się zmienia, tak jak zmienia się rzeczywistość w której żyjemy. Moja mama mówiła mi gdy byłem dzieckiem, że niekulturalnie jest jedzenie czegoś na ulicy. Co teraz na to uczestnicy "festiwalu FoodTracków"?
Kultura może się zmienia, ale pewne jej elementy są raczej stałe, np nie dłubie się w nosie jedząc obiad z rodziną. Skoro można zapytać korespondenta o QTH, powiedz mi jak ma to zrobić nasłuchowiec? _________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y". | | | sp5it | 25.09.2021 19:40:01 | 

Grupa: Użytkownik
QTH: KO02OI
Posty: 7602 #7865230 Od: 2009-12-28
Ilość edycji wpisu: 4 | liandri pisze:
Nie jestem pewien czy w obecnej rzeczywistości dobrym pomysłem jest oceniać propagację lub odległość po znaku odbiorcy. Lepiej zapytać go o QTH Locator lub po prostu o miejscowość. Większość czasu to słuchanie co się na pasmach dzieje, miałbym każdego napotkanego przy kręceniu gałą pytać skąd jest? I tak jest słabo, bo niektóre orły eteru znaki wymieniają co kilkanaście minut żucia szmat. A co z SWL?
liandri pisze:
Jak Koledzy wcześniej pisali - są kraje gdzie "rejonizacja" nigdy nie obowiązywała i jakoś wszyscy żyją. Są kraje, gdzie ludzie myją się kilka razy w roku ale nie ma czego naśladować. tak sądzę.
Ciężko mi wyobrazić sobie robienie wujców gdyby W1 nadawał z Oregonu. W1 a W6 dla mnie to 30 stopni różnicy, czyli słyszę/nie słyszę jak warunki słabe. M _________________ You can't have too many antennas...
 | | | SP5MNF | 25.09.2021 19:40:39 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 81 #7865231 Od: 2019-8-25
| Od kilku lat w 1 Regionie IARU więc także w SP obowiązuje prawo dotyczące znaków wywoławczych stanowiący, że ostatnią pozycją w znaku wywoławczym MUSI BYĆ LITERA ! Możemy więc łamać swój znak wywoławczy przez P, M, AM, MM. Szczegóły możemy przeczytać na stronie UKE /Pozwolenia Amatorskie (https://bip.uke.gov.pl/jak-uzyskac-rezerwacje--pozwolenie--zezwolenie-tresc/pozwolenia-amatorskie,6,0.html): "...II. Znaki wywoławcze
Znak wywoławczy dla stacji amatorskiej przydzielamy w pozwoleniu radiowym.
Znak wywoławczy to unikalny ciąg liter i cyfr, który zawiera: prefiks (HF, SN, SO, SP, SQ, SR, 3Z), cyfrę i kombinację maksymalnie czterech liter i cyfr (na ostatniej pozycji musi być litera). Prefiks SR przydzielamy wyłącznie dla stacji bezobsługowej.
W pozwoleniu dodatkowym znak wywoławczy może być dłuższy i zawierać: prefiks (HF, SN, SO, SP, SQ, 3Z), cyfrę i kombinację maksymalnie siedmiu liter i cyfr (na ostatniej pozycji musi być litera).
Znak wywoławczy nie służy do identyfikacji posiadacza pozwolenia radiowego, lecz do identyfikacji stacji amatorskiej i transmisji radiowej, prowadzonej za jej pomocą...". | | | liandri | 25.09.2021 19:56:53 | 

Grupa: Użytkownik
QTH: JO91SV
Posty: 29 #7865243 Od: 2020-10-8
| canis_lupus pisze:
Skoro można zapytać korespondenta o QTH, powiedz mi jak ma to zrobić nasłuchowiec?
Nie wiem - może wysłuchać korespondencji do końca i zwrócić uwagę na miejscowość? Wpisać znak w wyszukiwarkę na https://amator.uke.gov.pl? Jak sobie radzą nasłuchowcy w krajach gdzie tego nigdy nie było? Jaka precyzja lokalizowania jest potrzebna? Taka która nie pozwala odróżnić Sieradza od Kielc jest wystarczająca? _________________ Pozdrawiam
Marek SP7LND | | | SO0BAD | 25.09.2021 20:20:58 | 
Grupa: Użytkownik
QTH: Polska
Posty: 32 #7865253 Od: 2020-12-24
| Bardzo ciekawy wątek. _________________ -- SO0BAD - Maciej | | | sp3qfe | 25.09.2021 20:26:01 | 

Grupa: Użytkownik
QTH: JO92he
Posty: 5394 #7865257 Od: 2009-11-11
| Okręgi były kiedyś "suma kontrolna" rozmówcy. Niektórym to się nie podobało i zamiast zalegalizować, zaczęli to niszczyć... tak jak nasze hobby... a dokładniej to społeczeństwo o łączone przez nasze hobby, budzi wiele obaw.
Istnienie okręgów powinni zrozumieć Ci id komunikacji awaryjnej.
Czasami są takie sytuacje, że słuchać możesz i niewiele dowiesz się z QSO. _________________ Armand, SP3QFE, (SWL: SP3 27 235) PS. Z osobami, które nie chcą mi się przedstwić (nawet prywatnie) i "ukrywają swoja toższamość" nie dyskutuję. Nie chcesz publicznie, to przedstaw się poza forum.
Do U want to be HAM? Remember: Play fair on the air. | | | sp3qfe | 25.09.2021 20:27:52 | 

Grupa: Użytkownik
QTH: JO92he
Posty: 5394 #7865259 Od: 2009-11-11
| Lub, jak stwierdzisz, że to jednak odległa stacja to siada propagacja do Twojej stacji,lub pojawił się pajlap, albo QSY stacji na FM. _________________ Armand, SP3QFE, (SWL: SP3 27 235) PS. Z osobami, które nie chcą mi się przedstwić (nawet prywatnie) i "ukrywają swoja toższamość" nie dyskutuję. Nie chcesz publicznie, to przedstaw się poza forum.
Do U want to be HAM? Remember: Play fair on the air. | | | HF4ALL | 25.09.2021 23:36:24 | 
Grupa: Użytkownik
QTH: Londyn
Posty: 196 #7865311 Od: 2018-3-25
Ilość edycji wpisu: 1 | sp5it pisze: liandri pisze:
Nie jestem pewien czy w obecnej rzeczywistości dobrym pomysłem jest oceniać propagację lub odległość po znaku odbiorcy. Lepiej zapytać go o QTH Locator lub po prostu o miejscowość. Większość czasu to słuchanie co się na pasmach dzieje, miałbym każdego napotkanego przy kręceniu gałą pytać skąd jest? I tak jest słabo, bo niektóre orły eteru znaki wymieniają co kilkanaście minut żucia szmat. A co z SWL?
liandri pisze:
Jak Koledzy wcześniej pisali - są kraje gdzie "rejonizacja" nigdy nie obowiązywała i jakoś wszyscy żyją. Są kraje, gdzie ludzie myją się kilka razy w roku ale nie ma czego naśladować. tak sądzę.
Ciężko mi wyobrazić sobie robienie wujców gdyby W1 nadawał z Oregonu. W1 a W6 dla mnie to 30 stopni różnicy, czyli słyszę/nie słyszę jak warunki słabe. M
W1 z uwagi na gabaryt zasługuje na porównanie z całym SP. Słuchanie W1 a W6 to słuchanie dwóch różnych krajów i lichy to przykład regionalizacji tymbardziej że każdy Stan to inny kraj, a USA to tylko Unia.
I tak "czasami" należy brać przyklad z innych krajów - to nic złego. Może jednak nie z tych co się myją 2x do roku, a z tych co codziennie przestrzegają umów międzynarodowych. _________________ Marcin | | | Electra | 15.04.2025 08:38:25 | 
 |
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|