Bez obrazy kolego, ale myślę, że jest to trochę przerost formy nad treścią. Nie mówisz nic o konstrukcji samego rotora. Ale jak podobne konstrukcje, przypuszczam, że ma na przełożeniu przekładnię ślimakową. Przekładnie tego typu charakteryzują min tym, że nie sposób ją uruchomić (obrócić) od strony ślimacznicy. Dlatego też tak masywny układ z bębnem od fiacika nie ma za bardzo sensu. _________________ Nie polemizuj z głupcami, prędzej czy później sprowadzą Cię do swojego poziomu!
Bez obrazy kolego, ale myślę, że jest to trochę przerost formy nad treścią. Nie mówisz nic o konstrukcji samego rotora. Ale jak podobne konstrukcje, przypuszczam, że ma na przełożeniu przekładnię ślimakową. Przekładnie tego typu charakteryzują min tym, że nie sposób ją uruchomić (obrócić) od strony ślimacznicy. Dlatego też tak masywny układ z bębnem od fiacika nie ma za bardzo sensu.
Osobiście nie tak nie uważam. Ciągłe uderzenia wiatru chcąc, nie chcąc powodują wyrabianie się elementów przekładni. Poza tym pełne odciążenie obrotnicy na pewno wpływa znacznie na wydłużenie jej żywotności. Konstrukcja jest pancerna, to fakt, podobnie jak antena, jednak zjawiska atmosferyczne bywają naprawdę bardzo gwałtowne w ostatnich latach. Moje QTH jest dość odsłonięte z każdej strony, poza tym na naturalnym wzniesieniu morenowym, zatem wiatry bywają bardzo intensywne. Wolę pić kawę i patrzeć przez okno na drzewa, pochylające się niemal równolegle do ziemi, podczas silniejszej wichury, niż martwić się o anteny i rotory. Maszt z rotorem dodatkowo odciągnę linkami stalowymi o średnicy 8mm, co 120deg. _________________ VY73! de Tomek HF3P Website: http://www.hf3p.pl 2m/70cm RPT 144.3SSB, 145,425FM,C4FM, 80-6m, SysOp of APRS Digi/iGate: http://pl.aprs.fi/info/a/SR3NPB Wielkopolska Amatorska Sieć Ratunkowa http://www.wasr.pl Member of SP3YDE http://www.sp3yde.pl
Z tym argumentem Bogusławie nie sposób się nie zgodzić. Start/stop jest dla rotora momentem największego obciążenia. _________________ VY73! de Tomek HF3P Website: http://www.hf3p.pl 2m/70cm RPT 144.3SSB, 145,425FM,C4FM, 80-6m, SysOp of APRS Digi/iGate: http://pl.aprs.fi/info/a/SR3NPB Wielkopolska Amatorska Sieć Ratunkowa http://www.wasr.pl Member of SP3YDE http://www.sp3yde.pl
.......Start/stop jest dla rotora momentem największego obciążenia.
Można z tym twierdzeniem zgodzić się ale nie w 100%. W momencie startu rotora następuje zwiększony pobór prądu natomiast opór mechaniczny jeżeli nie ma negatywnych warunków atmosferycznych(silny wiatr)jest nieznaczny(łożyska masztu + łożysko oporowe. Z racji wieloletnich doświadczeń z wieloma typami anten kierunkowych(aktualnie MB7PL)uważam że największe obciążenie rotora występuje w chwili działanie na niezabezpieczony rotor bardzo silnego nagłego krótkotrwałego i często powtarzającego się wiatru, mam na myśli szkwały. W tym momencie działa potężny moment ścinający na każdy element zespołu kończąc na rotorze. Rozwiązań tego problemu jest co najmniej dwa: hamulec(typ nie jest ważny co byłby tylko w 100% skuteczny, lub tłumik drgań który niestety nie chroni zespołu w 100%. Po pewnym czasie ulegnie degradacji i może dojść do swobodnego obrotu anten wyżej zamontowanych. O skutkach powyższego każdy użytkownik anten kierunkowych jest totalnie świadomy.
Może w krótki sposób przybliżę swoje rozwiązanie, które póki co jest już długoletnie i w 100% skuteczne. Antena MB7PL jest postawiona na maszcie z rury alu fi 60*3mm, h ok 6m. Maszt z anteną jest przymocowany do ściany dwoma uchwytami które są zarazem łożyskami ślizgowymi dla całości tj masztu z anteną. Zestaw stoi na tarasie na łożysku oporowym(obrotowy kieł tokarski). Z boku w odległości ok 400mm (oś/oś)stoi zamocowany bardzo mały rotor R-7000. Rotor napędza całość za pomocą przekładni łańcuchowej 1/1(dwa koła czynne przekładni rowerowej). Stosując tą metodę wyeliminowałem jakikolwiek nacisk na rotor z góry(po osi)natomiast działają na niego szkodliwe siły po promieniu(szkwały) Jako skuteczny hamulec robi wcześniej wymieniony dolny uchwyt, obejma jest dokręcona na maxa ręcznie. Metoda ta skutecznie chroni rotor przed siłami działającymi po promieniu. Ponieważ rotor jest na dole zawsze jest dostępny wzrokowo wiem co na niego działa szkodliwie, na rotor umieszczony na górze tylko można domyślać się jakie na niego działają siły lub można zobaczyć ich skutki.
Wyraziłem tylko swoją opinię, niczego nikomu nie sugeruję. ______________ Greg SP2LIG
W momencie startu rotora następuje zwiększony pobór prądu natomiast opór mechaniczny jeżeli nie ma negatywnych warunków atmosferycznych(silny wiatr)jest nieznaczny(łożyska masztu + łożysko oporowe.
Zapomniałeś jeszcze o sile bezwładności anteny, tym większej im antena jest cięższa, a boom dłuższy. O ile siły pochodzące od wiatru częściowo kompensują się, jeżeli antena jest symetryczna względem obrotu, to siła bezwładności działa zawsze przy start/stop anteny.
Tz ja o tym wiem i myślę że koledzy piszący w tym wątku też mają to na uwadze. Sam przyznasz że siła bezwładności jest zdecydowanie mniejsza(mniej szkodliwa) od szkodliwych sił działających na zespół po promieniu. Te są bezlitosne, zniszczą wszystko jeżeli im na to pozwolić.
Antena symetryczna względem obrotu/wiatru jest pobożnym marzeniem każdego z nas ale mało realna tak jak antena posiadająca oporność 50 omów. _____________ Greg SP2LIG
To wszystko co piszecie Panowie jest prawdą, jednak gdyby projektując przekładnie do rotora uwzględnić wszystkie te obciążenia i zaprojektować przekładnie w taki sposób aby podmuchy i naciski ne wyrządzały jej szkody, wtedy zbędne były by wynalazki typu hamulce i inne kompensatory. Przecież przekładnie ślimakowe stosowane są w ekstremalnych warunkach np. wciągarki, dźwigi i muszą sobie radzić z wielkimi siłami. Niestety firmy produkujące tego typu urządzenia dla nas krótkofalowców wiedzą, że żeby zaspokoić swoje ambicje w rozwijaniu swojego hobby, wydamy każde pieniądze. A jakość - jakoś przejdzie. _________________ Nie polemizuj z głupcami, prędzej czy później sprowadzą Cię do swojego poziomu!