sposób znany ale mało ekonomiczny. Potrzeba z reguły trzech ludzi.
I tu się bardzo mylisz. Przez pięć lat sam, bez niczyjej pomocy, rozkładałem taką antenę, o wysokości 26m przed każdymi zawodami zawodami międzynarodowymi, po czym sam ją demontowałem. Instalacja trwało około 40 minut, ale rozłożenie 50 radiali zajmował już dużo pona godzinę. Poniżej ja w akcji:
Film obejrzałem. Tylko powtórz to w przygodnym terenie, Tu sobie mogłeś pozwolić bo odciągi miałeś już wyregulowane. Zresztą inaczej się podchodzi do problemu w pracy a inaczej w domu. _________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
Film obejrzałem. Tylko powtórz to w przygodnym terenie, Tu sobie mogłeś pozwolić bo odciągi miałeś już wyregulowane. Zresztą inaczej się podchodzi do problemu w pracy a inaczej w domu.
Wszystko zależy od podejścia.. co za problem wyregulować odciągi? Jeśli alternatywą jest balon, wówczas masz nie musi stać idealnie prosto, tak jak linka z balona prosto zwisać pewnie nie będzie. W obu przypadkach potrzebujemy przeciwwagi, tutaj żadna różnica. W obu przypadkach pomijamy silny wiatr.
Antenę na balonie 'postawisz' z pewnością szybciej, wydaje mi się jednak że jest to rozwiązanie mniej pewne/trwałe. Z drugiej strony należałoby rozważyć wpływ różnicy średnicy drutu i rurek alu, również możliwość dopasowania - poza całkowicie bezwietrznym dniem antena na balonie nie będzie stabilna względem gruntu.
Przygodny teren.. czy na pewno przygodny? Wydaje mi się, że koledzy którzy regularnie pracują z terenu mają swoje upatrzone miejsca, więc nie tak znowu 'przygodny' ten teren.
Nie wiem czy ktoś już wyliczył koszt balonu, nawet przy założeniu że samą powłokę będzie można używać kilka razy (czy aby na pewno?) to koszt/godzinę pracy może być korzystniejszy dla verticala. Tu może to się zmieniać nieliniowo wraz z pasmem które chcemy używać - postawienie verticala na pasmo 630m stanowi pewne wyzwanie, ale waga 160m drutu też wymaga odpowiednich nakładów na balon i gaz, a jak już wspomniano, przewód antenowy nie powinien być 'uwięzią' dla balonu, chociaż plecionki wędkarskie są tak lekkie i wytrzymałe, że można prawie pominąć...
Podsumowując, wychodzi mi na to że oba rozwiązania mają zalety i wady, a wybór będzie pewnie zależał od indywidualnych preferencji. Dla pasm 80/160 ja osobiście na balon bym się nie zdecydował. _________________ Alles hat ein Ende, nur die Wurst hat zwei.
Film obejrzałem. Tylko powtórz to w przygodnym terenie, Tu sobie mogłeś pozwolić bo odciągi miałeś już wyregulowane. Zresztą inaczej się podchodzi do problemu w pracy a inaczej w domu.
Wszystko zależy od podejścia.. co za problem wyregulować odciągi? Jeśli alternatywą jest balon, wówczas masz nie musi stać idealnie prosto, tak jak linka z balona prosto zwisać pewnie nie będzie. W obu przypadkach potrzebujemy przeciwwagi, tutaj żadna różnica. W obu przypadkach pomijamy silny wiatr.
Antenę na balonie 'postawisz' z pewnością szybciej, wydaje mi się jednak że jest to rozwiązanie mniej pewne/trwałe. Z drugiej strony należałoby rozważyć wpływ różnicy średnicy drutu i rurek alu, również możliwość dopasowania - poza całkowicie bezwietrznym dniem antena na balonie nie będzie stabilna względem gruntu.
Przygodny teren.. czy na pewno przygodny? Wydaje mi się, że koledzy którzy regularnie pracują z terenu mają swoje upatrzone miejsca, więc nie tak znowu 'przygodny' ten teren.
Nie wiem czy ktoś już wyliczył koszt balonu, nawet przy założeniu że samą powłokę będzie można używać kilka razy (czy aby na pewno?) to koszt/godzinę pracy może być korzystniejszy dla verticala. Tu może to się zmieniać nieliniowo wraz z pasmem które chcemy używać - postawienie verticala na pasmo 630m stanowi pewne wyzwanie, ale waga 160m drutu też wymaga odpowiednich nakładów na balon i gaz, a jak już wspomniano, przewód antenowy nie powinien być 'uwięzią' dla balonu, chociaż plecionki wędkarskie są tak lekkie i wytrzymałe, że można prawie pominąć...
Podsumowując, wychodzi mi na to że oba rozwiązania mają zalety i wady, a wybór będzie pewnie zależał od indywidualnych preferencji. Dla pasm 80/160 ja osobiście na balon bym się nie zdecydował.
Problem jest. Bo nie miałem okazji postawić masztu dwa razy w tym samym miejscu, jak stawiałem maszt to wszyscy mieli ważniejsze zajęcia, choćby kawa dla mnie. A po za tym zbocze. Za każdym razem, zabawa na nowo. Inna sprawa, były to z reguły maszty pod anteny UKF. I też co nie mniej ważne w dojeździe byłem pasażerem i nie mogłem rozwinąć pełnej inwencji.
Moja technologia stawiania do 10m i do 20 kg ciężaru była taka, że najpierw śledzie i dość luźno odciągi do wierzchołka masztu. Później stawianie, tak, że dół masztu wchodził pod wierzchołek. Gdy maszt już stał to wtedy był prostowany. _________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
A rozwazal ktos latawiec zamiast balonu? Kilka lat temu bawilem sie w fotografie latawcowa i z tamtych doswiadczen moge powiedziec ze odpowiedni latawiec przy slabym wietrze latal stabilnie i bez problemu podnosil lustrzanke na linie do 350m. Trzeba bylo czekac na slabsze wiatry chwile przed zachodem slonca.
Od dawna są są stosowane profesjonalne maszt pompowane - wszystko mieści się w większej walizce. Agregat pompuje plestykowy maszt, podłącza się do niego radio - i już. Są też pompowane maszty na tratwach na wodzie, gdzie pomykają między nimi ultra szybkie małe samoloty wyczynowe.
Jako ciekawostkę zapodam, że ładnych parę lat temu, widziałem mały sportowy samolot ciągnący kawał liny za sobą. Doleciał z ta liną na lotnisko i wylądował - ale pozbawił zasilania spory obszar - zerwał linę WN rozwieszoną miedzy słupami. Jaki to ma związek z antenami i łącznościami? Ćwierć wieku temu, samoloty wykonujące prace agrotechniczne i wyposażone w CB radio - tak to znienawidzone CB radio. To pilot tego samolotu latając, dolatując, lub wracając znad pola które obrabiał - robił QSO Pilot latał gdzieś w Afryce - pracował z operatorami CB radia min z Polski.
pa...
pa, pa, pa... Było o tym głośno w środkach masowego przekazu - nawet zagraniczne stacje TV o tym wspominały.
Coraz częściej można zobaczyć w masowych środkach przekazu specjalne instalacje wojskowe - w napompowanych osłonach.
Ale jazda... _________________ Alles hat ein Ende, nur die Wurst hat zwei.
A rozwazal ktos latawiec zamiast balonu? Kilka lat temu bawilem sie w fotografie latawcowa i z tamtych doswiadczen moge powiedziec ze odpowiedni latawiec przy slabym wietrze latal stabilnie i bez problemu podnosil lustrzanke na linie do 350m. Trzeba bylo czekac na slabsze wiatry chwile przed zachodem slonca.
No właśnie rozważam fajnie, za masz doświadczenie, bo tu już się zaczęło o masztach z rurek w ramach balonu ,) Napisz proszę, jakiego typu i powierzchni powinien być taki latawiec aby działał stabilnie i przy dość dużej amplitudzie prędkości wiatru? _________________ \Michał
nośność balonu można prosto obliczyć: m3 gazu uniesie 1kg. nie zapomnij dodać masy balonu. w warunkach polowych i gdy zachowujesz odpowiednią dozę bezpieczeństwa taniej ładować wodorem. jego produkcja jest bezsensowna zważywszy na jego cenę przy zakupie w hurtowni gazów. hel około 10x droższy od wodoru. największym przeciwnikiem będzie tylko wiatr. na ziemi będzie spokojnie ale na wysokości 20-30 metrów już może porządnie wiać. to z polaryzacji pionowej zrobi ci skośną. na ponad 30 balonów które puściłem tylko 3-4 poleciały pionowo, reszta ciągnęła w bok.
Ten sposób obliczania nośności dotyczy zarówno H jak i He? Gdzie kupuje się H? Czy można go używać i przeżyć ,)? Czy da się użyć powłoki balonu kilkakrotnie? _________________ \Michał
- wojskowy balon obserwacyjny z obserwatorem "na pokładzie" - zapory balonowe nad Anglią - balony "wożone" przez statki transportujące w czasie wojny - transportujące wszelkie dobro wojenne - telewizyjna antena mocowana do balonu i regularnie balon podnoszony na czas transmisji programu TV - gdzieś na antypodach - wypuszczanie balonu z drutem jako antena nad hacjendą kowboja - bardzo dawno temu z grupą kolegów, wypuszczałem latawiec na lince antenowej (było tego z odzysku setki metrów, solidne linki fosforo brązowe) Jak zapodawałem te tematy, zazwyczaj byłem wyśmiewany Tak było i z anteną pod dronem - od tamtego czasu udźwig i wszechstronność drona jest nie do przecenienia. Jest tylko jedno ale? Co i na jaką wysokość, na uwięzi, można sobie wypuszczać legalnie nad swoją chatką , familokiem, czy nawet w terenie?
Ustawa prawo lotnicze. _________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
Używałem latawca Fotokite 160. Nadawał się raczej na słabe wiatry, przy średnich już był strach puszczać latawiec bo groziło to urwaniem linki i było to niekomfortowe ze względu na olbrzymią siłę z jaką ten latawiec rwał do góry.
robiłem kiedyś eksperyment z latawcem z Biedronki, próba miała dotyczyć nośności takiego latawca, wyciągał mi bez problemu linkę stalową średnicy 1mm o długości 45m. Latawiec miał ok. 1,7m rozpiętości. Kwestią był tylko odpowiednio wietrzny dzień na stabilne puszczanie latawca _________________ ------------- 73! Tomasz
Zajrzałem do ustawy prawo lotnicze i do dokumentów wykonawczych. Wniosek Z balonami latawcami i gołębiami najbezpieczniej się jest wynieść w obszary co najmniej 5 km od lotniska. _________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
SQ6EMM: "..to prościej kupić maszt z włókna i postawić normalny pion,.." - 40 albo 80 metrów rur z włókna szklanego? Jak to przewieść, połączyć aby było "w jednym kawałku", postawić i utrzymać w pionie? ,) Użyć dźwigu ? Ale takie o dużym wysięgu (waga nie była by takim problemem) to chyba takie z napisem "GROVE" 73! Wojtek
Do stawiania uzywa się masztu pomocniczego i koleżanki. Najlepiej jeśli koleżanka ma na imię Fizyka i przyprowadzi młodszego brata o imieniu Wielokrążek.
A tak serio, to zobacz jak koledzy z ei0pl stawiają verticala na 80m..
Tą metodę znam, fizyki się uczyłem... Od 42 lat uprawiam żeglarstwo - tę metodę stosuje się do stawiania i kładzenia masztu na jachtach, w części przypadków umożliwia to przeprowadzenie takich operacji przez jedną, samotnie żeglującą osobę. Ale ten maszt na filmie nie ma 80 metrów (około, uwzględniając współczynnik skrócenia, wysokość posadowienia dipola, mocowanie etc.) wysokości! A taki miałem na myśli to pisząc - 1/2 lambda dla pasma 160 m. Stąd wzmianka o dźwigu z duuużym ,) wysięgiem - problem ze sztywnością tak długiego masztu przed i w czasie stawiania, bo gdy już stoi to kwestię sztywności załatwia odpowiednia liczba poziomów właściwych odciągów. Właściwie pierwszy, pierwotny pomysł dotyczył anteny - dipola pionowego na pasma długofalowe dopuszczone do użytku przez krótkofalowców: 137 kHz i (kiedyś było w niektórych krajach) 73 kHz. Tu długości są już dość ekstremalne i w warunkach amatorskich anteny mają bardzo małą sprawność ze względu na wymiary i ograniczone w zdecydowanej większości miejsce do dyspozycji. Niestety również pionowa antena pod aerostatem ma swoje ograniczenia, choćby ze względu na wiatr mający przy tych długościach fal (wysokości anteny) dużo większe znaczenie. Zapewne nawet czasowe rozwinięcie dipola 1/4 lambda (nie mówiąc o 1/2) na 137 kHz wymagało by też zezwolenia - choćby służb lotniczych. 73! Wojtek _________________ IC-E90 (na razie do słuchania), kilka anten przenośnych własnej produkcji Zdany egzamin, bez znaku, bez pozwolenia radiowego (nie wystąpiłem)
SQ6EMM: "..to prościej kupić maszt z włókna i postawić normalny pion,.." - 40 albo 80 metrów rur z włókna szklanego? Jak to przewieść, połączyć aby było "w jednym kawałku", postawić i utrzymać w pionie? ,) Użyć dźwigu ? Ale takie o dużym wysięgu (waga nie była by takim problemem) to chyba takie z napisem "GROVE" 73! Wojtek
Do stawiania uzywa się masztu pomocniczego i koleżanki. Najlepiej jeśli koleżanka ma na imię Fizyka i przyprowadzi młodszego brata o imieniu Wielokrążek.
A tak serio, to zobacz jak koledzy z ei0pl stawiają verticala na 80m..
Tą metodę znam, fizyki się uczyłem... Od 42 lat uprawiam żeglarstwo - tę metodę stosuje się do stawiania i kładzenia masztu na jachtach, w części przypadków umożliwia to przeprowadzenie takich operacji przez jedną, samotnie żeglującą osobę. Ale ten maszt na filmie nie ma 80 metrów (około, uwzględniając współczynnik skrócenia, wysokość posadowienia dipola, mocowanie etc.) wysokości! A taki miałem na myśli to pisząc - 1/2 lambda dla pasma 160 m. Stąd wzmianka o dźwigu z duuużym wysięgiem - problem ze sztywnością tak długiego masztu przed i w czasie stawiania, bo gdy już stoi to kwestię sztywności załatwia odpowiednia liczba poziomów właściwych odciągów. Właściwie pierwszy, pierwotny pomysł dotyczył anteny - dipola pionowego na pasma długofalowe dopuszczone do użytku przez krótkofalowców: 137 kHz i (kiedyś było w niektórych krajach) 73 kHz. Tu długości są już dość ekstremalne i w warunkach amatorskich anteny mają bardzo małą sprawność ze względu na wymiary i ograniczone w zdecydowanej większości miejsce do dyspozycji. Niestety również pionowa antena pod aerostatem ma swoje ograniczenia, choćby ze względu na wiatr mający przy tych długościach fal (wysokości anteny) dużo większe znaczenie. Zapewne nawet czasowe rozwinięcie dipola 1/4 lambda (nie mówiąc o 1/2) na 137 kHz wymagało by też zezwolenia - choćby służb lotniczych. 73! Wojtek _________________ IC-E90 (na razie do słuchania), kilka anten przenośnych własnej produkcji Zdany egzamin, bez znaku, bez pozwolenia radiowego (nie wystąpiłem)
SQ6EMM: "..to prościej kupić maszt z włókna i postawić normalny pion,.." - 40 albo 80 metrów rur z włókna szklanego? Jak to przewieść, połączyć aby było "w jednym kawałku", postawić i utrzymać w pionie? ,) Użyć dźwigu ? Ale takie o dużym wysięgu (waga nie była by takim problemem) to chyba takie z napisem "GROVE" 73! Wojtek
Dość dawno wpadłem na ten pomysł (niestety nie zrealizowany), ale moja wersja była z balonem na ogrzane powietrze przy pomocy przebudowanego nieco małego palnika turystycznego na propan-butan w cartridge'-ach - takich małych, jak do plecaka. Tylko jakoś nie wiem jak wyliczyć potrzebną pojemność takiego balonu na jednostkę wagi unoszonego obciążenia i na jak długo mogło by wystarczyć gazu w takim pojemniczku. Do początkowego napełnienia i startu można by użyć innego źródła paliwa do ogrzewania np. z większej butli, a tego małego wkładu użyć gdy balon będzie już napełniony i gotowy do wznoszenia. Wpadłem na pomysł aby ewentualnie wielkość płomienia regulować zdalnie sterując przewodowo zaworkiem przy pomocy małego serwa modelarskiego. Oczywiście takie rozwiązanie zwiększa obciążenie i potrzebną siłę nośną, a co za tym idzie wielkość balonu. Balon jak najbardziej na dodatkowej uwięzi nie będącej przewodem anteny np. na cienkich linkach typu Dynema lub Kevlar ( są lekkie i wytrzymałe). Uwięzi bym zastosował dwie - z dość szeroko rozstawionym na boki mocowaniem do gruntu (obciążenie albo wbite/wkręcone w ziemię kotwy). Miejsca mocowania linek i dolny koniec przewodu anteny były by rozstawione w wierzchołkach trójkąta - tak by bok tego trójkąta pomiędzy linkami z tworzywa był prostopadły do osi wiatru od strony nawietrznej. Trzeba trochę przestrzeni. Linki uwięzi muszą być dłuższe niż planowana wysokość wzniesienia balonu i z możliwością dość dużego zakresu regulacji ich długości aby pod wpływem wiatru były pochyłe i umożliwiały utrzymanie anteny zwisającej z pod balonu z jak najmniejszą możliwą odchyłką od pionu. Myślę ze plus minus kilka stopni odchyłki było by do przyjęcia ( no powiedzmy do dziesięciu...). Taki system mocowania też bym zastosował w przypadku balonów napełnianych gazem. Balon, ale raczej taki wypełniany gazem, a nie ogrzanym powietrzem mógłby być kształtu niekoniecznie kulistego czy rozciągniętego w pionie, a opływowego, poziomej podłużnej elipsoidy - takiego jaki mają sterowce i powierzchnie (stateczniki) ustawiające go "dziobem" pod wiatr. Uwięzie mocowane wtedy właśnie od strony dziobu. Piszę tu o konstrukcjach typowo wyjazdowych, polowych do używania ciągu godzin. Do rozstawienia takiej konstrukcji trzeba by było chyba co najmniej dwóch ludzi. Jak w każdej porządnej antenie musi być oczywiście przeciwwaga i uziemienie - wbite w grunt pręty i rozciągnięte po ziemi przewody. Pręt uziemienia znajdujący się pod przewodem anteny i balonem był by też dolnym punktem jego zaczepienia i miejscem przyłączenia zasilania anteny oraz przeciwwag. 73! Wojtek
Wszystko fajnie tylko problem powłoki takiego balonu. Jeżeli tak jak Zeppelin to tam było użebrowanie. Chociaż gdzieś była informacja, że Rosjanie coś kombinowali z balonami jako z platformą dla radarów dalekiego zasięgu. Ale sprawa ucichła.
Jak by się zachowywał balon/y wypuszczany przez kolegów w SP EUni uwięziony linką wędkarską fi ? z nadajnikiem np 434MHz/? zasilany z paneli słonecznych
Jak by się zachowywał balon/y wypuszczany przez kolegów w SP EUni uwięziony linką wędkarską fi ? z nadajnikiem np 434MHz/? zasilany z paneli słonecznych [/quote]
Pomysł nawet niezły, do rozpatrzenia, jako tymczasowy przemiennik do obsługi imprez krótkofalarskich i ewentualnie jako stacja radiowa dla działań kryzysowych. Problem jak zwykle w szczegółach _________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)