Praca portable 6-7 września 2014 czyli skończmy marudzić ruszajmy w terenIARU Field Day 2014 | |
| | SO1D | 31.08.2014 10:35:46 |
Grupa: Użytkownik
QTH: jo73hi
Posty: 727 #1929509 Od: 2011-8-10
Ilość edycji wpisu: 2 | Konrad,
To nie jest OT tylko sedno problemu.
Dlaczego piszesz, że mamy niedopowiedzenia w prawie? Dlaczego uparcie ludzie dopominają się o kolejne regulacje, zapisy, ustawy, zarządzenia?
Prawo określiło dla amatorów absolutnie niezbędne ramy czyli: 1) jakie warunki musisz spełniać aby dostać pozwolenie, 2) na jakich częstotliwościach możesz pracować (KTPCz), 3) z jaką mocą dopuszczalną, 4)jak Cię zidentyfikować. To wszystko dlatego, że współdzielimy przestrzeń radiową z innymi.
Prawo narzuca jeszcze pewne minimum warunków technicznych jakie ma spełniać Twoje radio. Już przepisy dotyczące anten są chorym wymysłem urzędników chcących wszystko regulować, a krótkofalowcy im w tym pomogli.
Potrzebujemy więcej?
Czy prowadząc samochód potrzebujemy czegoś więcej niż regulacja prawna że (kolejność przypadkowa): 1. Musimy posiadać prawo jazdy (warunki jego otrzymania narzucają znajomość chociażby znaków) 2. Wolno nam poruszać się tylko prawą stroną 3. Musimy jeździć z włączonymi światłami mijania albo dziennymi. 4. Musimy przestrzegać znaków i sygnałów na drodze 5. Nie wolno nam rozmawiać przez komórkę jeżeli nie mamy zestawu hands free 6. Samochód musi spełniać określone warunki techniczne. 7. Mamy posiadać ubezpieczenie OC 8. Zabrania się prowadzić po alkoholu i prochach (to by się przydało w krótkofalarstwie)
Coś pominąłem? Pewnie jakieś drobiazgi. Reszta to uszczegółowienie wynikające z tego, że na drodze możemy kogoś zabić lub ranić, albo sami zginąć.
Czy Prawo o Ruchu Drogowym narzuca Ci, że między punktem A i B masz jechać najkrótszą drogą? Czy Prawo o ruchu drogowym narzuca Ci kolor samochodu? NIE. Czy to też uznasz za niedopowiedzenie w prawie?
Wracając do krótkofalarstwa.
W normalnych krajach, cała reszta regulacji czyli np. Band Plan oddana jest w ręce reprezentacji krótkofalowców. Przed 1990 rokiem na licencjach mieliśmy wypisane szczegółowo zakresy częstotliwości i emisje jakimi wolno pracować. Dlatego o pracę RTTY staraliśmy się przez kilka lat. Z sukcesem. Ówczesny PIR, który był dużo bardziej represyjną instytucją niż UKE wcale nie mówił "NIE, bo nie". Najpierw mówił "NIE", ale potem już mówił "Ok, tylko dajcie nam możliwość słuchania waszej pracy". Gdy taką możliwość dostali to wydali nam nowe Pozwolenia z dopiskiem "RTTY". Dlatego jeszcze w 1990 roku wydawano nam specjalne warunkowe pozwolenia na pracę emisją Packet Radio.
Teraz już tego nie ma.
A dlaczego? Dlatego, że ustawodawca wykazał się pewną mądrością i postanowił ułatwić wszystkim (także i sobie) życie. Dodanie kolejnego czy kolejnych pasm już nie wymaga nowych pozwoleń. Nowe emisje też nie wymagają nowych pozwoleń byle mieściły się w wymaganych szerokościach. Czy to też nazwiesz niedopowiedzeniem w prawie?
Dlaczego zamiast cieszyć się tym co mamy, sami chcemy aby nas ograniczano i wszystko regulowano? I do tego pytania odnosi się moje stwierdzenie o Homo Sovieticus. Nie usiłuje nikogo obrażać tylko stwierdzam ze smutkiem fakt odrzucania danej wolności. To jest stan mentalności, w którym wszystko czego prawo nie zawiera interpretuje się na swoją niekorzyść.
Potrzebujesz jeszcze jakiejś regulacji wprowadzonej przez Państwo? Potrzebujesz, żeby Państwo regulowało czy możesz pracować z dużego czy z małego pokoju w Twoim mieszkaniu? A może potrzebujemy zapisu, że pracując z handy wolno nam chodzić po mieszkaniu? Wydaje mi się, ze nie.
Proszę pokaż mi ten paragraf, który mówi, że masz prawo nadawać tylko z miejsca określonego w lokalizacji Nie naginasz prawa, bo takiego paragrafu nie ma. Trzeba sie tylko wczytać w PT i RR. Dlatego nie pisz o znikomej szkodliwości w sytuacji gdy nie ma złamania prawa.
Marzę, żeby po pracy w FD, UKE uznało, że złamałem prawo i zawiesiło mi licencję. Tylko niech to później obronią przed sądem. Nie mając paragrafu, nie zaryzykują pójścia do sądu i wydania pieniędzy podatnika na przegraną sprawę.
Nie traktuj tego jako złośliwość, ale pracując w trakcie Waszej wyprawy rowerowej nie zastanawiałeś sie nad tym czy łamiesz prawo czy nie. Nie miałeś obiekcji gdy lokalizowaliśmy się w miejscu spotkania pracując przez przemiennik. Dopiero teraz histeria wzniecona przez niektórych spowodowała Twój niepokój.
Przy okazji ciekawostka. W tak upragnionym przez wszystkich Rozporządzeniu nie ma nic o przemiennikach. A to przecież jest emisja jednoczesna na dwóch pasmach i z dwóch różnych miejsc. No to juz wręcz zbrodnia. Tylko, ze UKE bez problemu wydaje pozwolenia na przemienniki. Znaczy wolno, chociaż nie ma szczegółowych zapisów w prawie.
Pozdrawiam Jurek SP1JPQ & SO1D
P.S. 7 MHz? To bardzo dobre pasmo na FD, chociaż nie ma klasyfikacji single band. Pracując tylko na 7 MHz możesz zrobić naprawdę dobry wynik. A jak 7 MHz to i na 21 antena powinna pójść.
I na koniec.
SQ6GIT pisze:
Jednocześnie wierząc w sens znaku, chciałbym, aby te same służby nie usiadły wygodnie w krześle urzędniczym przy kawie, tylko podjęły działania dalsze, w celu usprawnienia i ułatwienia życia obywateli
Czy mam rozumieć, ze to ułatwienie nastąpiłoby gdyby Kodeks Drogowy, albo Rozporządzenie dotyczące amatorów były grubości Encyklopedia Britannica? Zauważ, że PT czy RR są bardzo obszerne, a dla amatorów nie zbierzesz tam nawet strony. Czy to oznacza, że oba dokumenty sa dziurawe? Ja wolę, aby nasze służby zajęły się ważniejszymi sprawami, albo faktycznie usiadły przy kawie. _________________ Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane.
| | | Electra | 25.11.2024 02:04:44 |
|
| | | SP8LBK | 31.08.2014 17:59:09 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraśnik KO10CX
Posty: 5366 #1929764 Od: 2010-8-3
| Po konferencji w MAC została wyjaśniona kwestia pracy spoza lokalizacji wykazanej w posiadanym pozwoleniu. Elemnenty takie jak łamańce, np /m, /p nie są elementami przyznanego przez UKE znaku i nie obejmują ich przepisy "pisane" ale ogólnie przyjęte na całym świecie w tym jako zalecana informacja, że nie pracujemy ze stałej lokalizacji. Czyli pozostaje wszystko po starem. Moża z terenu pracować do woli. Służba radiokomunikacyjna amatorska, co nareszcie zrozumiano, nie jest ani służbą stałą ani też służbą ruchomą, co jest zresztą wwykazana w KTPCz. W niedługim czasie ukaże się oficjalne stanowisko MAC w tej sprawie.
_________________ Vy 73 Andrzej SP8LBK | | | SQ6GIT | 31.08.2014 18:26:09 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO80TU
Posty: 406 #1929784 Od: 2014-1-1
| Jurek, nadal uważam, że najlepiej pogadać przy fajce... niektóre analogie trafiają do mnie, inne mniej, ale moja impresja z wątków poprzednich, szczególnie pisma UKE nie mówią o tym, że możemy pracować legalnie z terenu. Dlatego też wolałbym jednoznaczne stanowisko UKE i zezwolenie mówiące o tym na naszą korzyść. Dodam tez ponownie, że nadaję z terenu i nie znaczy to, że robię to z poczuciem winy, a jedynie chciałbym żeby legalność tego działania była postrzegana równie jednoznacznie przez urzędników - a pisma UKE przytaczane we wcześniejszych wątkach nie przekonują mnie o tym.
Andrzej - dzięki za informację, będę czekał z niecierpliwością. _________________ siemdiesiat tri de SQ6GIT 145.550 / SOTA http://sq6git.blogspot.com | http://twitter.com/sq6git | | | SP6MMM | 31.08.2014 18:40:45 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO80CS
Posty: 3175 #1929791 Od: 2010-7-26
| Konrad, moim skromnym zdaniem nie można oczekiwać "zero-jedynkowej" rzeczywistości, szczególnie w sprawach legislacyjnych, nie ma idealnej rzeczywiści prawnej, nie istniałyby wtedy pojęcia precedensów, instytucji NSA, czy chociażby prawo odwołania się od wyroku sądu (dowolnej instancji). UKE postawiło szlaban "dla ambitnych" i tyle, czysta sprawa, skończyły się "przysrywki" administracyjne - nie i koniec. Uważam, że jak wspomniał Jurek SO1D, legislowanie podstawowych czynności fizjologicznych nie prowadzi do niczego dobrego (normalnego). Mielibyśmy typowy Matrix. Generalnie pracujemy /P czy /6 czy /M z papierem w kieszeni i tyle.
Myślę, że konsultacje PZK - UKE przyniosą więcej dobrego niż niektórzy malkontenci sugerują. I praca z terenu nie będzie kłopotem i polegała na nerwowym podejmowaniu mikrofonu. _________________ http://www.hf-uhf-vhf-forum.iq24.pl/ http://www.gieldakrotkofalarska.iq24.pl/ | | | SQ6GIT | 31.08.2014 18:50:22 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO80TU
Posty: 406 #1929800 Od: 2014-1-1
| Hejka. Chyba pisane słowo ma sporo niedopowiedzen. Ja nie chcę, żeby na wszystko był paragraf. Ja chcę, aby urząd właściwy nie widział problemu w tym, że nadajesz z terenu. I do czasu wątku na ten temat żyłem w nieświadomości, że jest to poddawane w wątpliwość. Jedyne czego oczekuję, że stosowne urzędy jasno i wyraźnie poprą normalność w tej materii.
Całkowicie się zgadzam, spokojem i normalnymi rozmowami na szczeblu naszej organizacji / PZK i urzędami, sprawa zostanie unormowana. Tyle tylko mi się marzy. Nigdzie nie piszę, że liczę na nowe paragrafy, ani że mamy się o coś kłócić, itd. Nie wiem skąd takie interpretacje moich wypowiedzi?
_________________ siemdiesiat tri de SQ6GIT 145.550 / SOTA http://sq6git.blogspot.com | http://twitter.com/sq6git | | | SP6MMM | 31.08.2014 19:04:09 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO80CS
Posty: 3175 #1929814 Od: 2010-7-26
| SQ6GIT pisze: Nie wiem skąd takie interpretacje moich wypowiedzi?
Konrad, to nie o Ciebie w tym przypadku chodzi... To nie są żadne przytyki względem Twojej osoby... _________________ http://www.hf-uhf-vhf-forum.iq24.pl/ http://www.gieldakrotkofalarska.iq24.pl/ | | | SO1D | 31.08.2014 19:18:15 |
Grupa: Użytkownik
QTH: jo73hi
Posty: 727 #1929827 Od: 2011-8-10
| SQ6GIT pisze: Jurek, nadal uważam, że najlepiej pogadać przy fajce... niektóre analogie trafiają do mnie, inne mniej, ale moja impresja z wątków poprzednich, szczególnie pisma UKE nie mówią o tym, że możemy pracować legalnie z terenu. Dlatego też wolałbym jednoznaczne stanowisko UKE i zezwolenie mówiące o tym na naszą korzyść. Dodam tez ponownie, że nadaję z terenu i nie znaczy to, że robię to z poczuciem winy, a jedynie chciałbym żeby legalność tego działania była postrzegana równie jednoznacznie przez urzędników - a pisma UKE przytaczane we wcześniejszych wątkach nie przekonują mnie o tym.
Andrzej - dzięki za informację, będę czekał z niecierpliwością.
Konrad,
pogadanie przy fajce to dobry pomysł. Następnym razem w Szczecinie zapraszam, chyba, że uda się razem wyjść na jakąś górkę, a mam taką na widoku od pewnego czasu. Wtedy na szczycie można będzie rozstawić stację, antenę i zapalić fajkę.
Mówisz o pismach UKE. Proponuję spojrzeć na to od strony logiki urzędniczej. Nigdy żaden urzędnik nie został ukarany za odpowiedź "NIE". "NIE" jest zachowawcze, nic nie zmienia, nie narusza istniejącego stanu i nikt nigdy nie zapyta "Dlaczego powiedział Pan NIE?". Gdy odpowie "TAK" to sytuacja się zmienia. Ktoś może zapytać czy miał prawo udzielić takiej odpowiedzi. Chodzi o to czy nie przekroczył swoich uprawnień (zagrożenie karą do 3 lat), potem pojawia się pytanie jakie skutki miała taka odpowiedź, a na koniec najgorsze z możliwych czyli "jaki miał w tym interes?" (zagrożenie wizytą CBA o 6 rano i wyrokiem do 10 lat). Wyobraź sobie, że siedzisz za biurkiem 25-30 lat, zaczynałeś jeszcze w poprzednim ustroju, jesteś przyzwyczajony, że przełożeni myślą za Ciebie, a przede wszystkim masz 4-5 lat do emerytury. Zaryzykujesz odpowiedź na mętnie napisane pismo jakiegoś amatora pisząc mu "Tak pracuj sobie z terenu"? Wątpię.
Było Zarządzenie 32 i wszystko było jasne. Ktoś popełnił błąd i w piśmie na zewnątrz podobno przywołał tą regulację jako podstawę prawną i zaczął się taki szum, że Prezes UKE dla spokoju uchylił coś co dawało urzędnikom oparcie. Efekt. Uchylono? To znaczy, że już nie wolno.
To nie jest zła wola urzędnika. Ludzie chcą mieć spokój, a odpowiedź TAK to gwarancja zburzenia spokoju. Pisząc nie (o ile to nie jest decyzja administracyjna) nie musimy powoływać się na żaden paragraf. Zauważ, że przytaczane tu pisma UKE zawierały metne sformułowania i pokrętne wywody o zakłóceniach, o analizach i pomiarach. Nie przywołano żadnego sensownego paragrafu.
Wróćmy jednak do urzędnika. Piszemy że nie wolno, dajemy do podpisu i wracamy za biurko jak ślimak do muszli, albo piszemy kolejne pismo, ze czegoś nie wolno. Jeżeli przełożony ma inne zdanie to zrobi adnotację na naszym piśmie i każe napisać od nowa. Bierzemy takie pismo z adnotacją szefa i chowamy do naszej prywatnej teczki z napisem OWD. Następnie piszemy "WOLNO". Jeżeli ktoś za jakiś czas zapyta "dlaczego odpowiedziałeś TAK?" wyciągamy właściwy d..ochron i jesteśmy czyści bo to nie my udzieliliśmy takiej odpowiedzi.
Gdy pisałem o Field Day, nie znałem żadnych ustaleń z konferencji w MAiC. Post Andrzeja SP8LBK, a zakładam że ma wiedzę z pierwszej ręki, przekonał mnie że niestety miałem rację.
Pozdrawiam Jurek SP1JPQ & SO1D _________________ Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane.
| | | SP6JJ | 31.08.2014 19:20:33 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Opole
Posty: 1019 #1929829 Od: 2011-8-23
| SO1D pisze:
Konrad,
To nie jest OT tylko sedno problemu.
Dlaczego piszesz, że mamy niedopowiedzenia w prawie? Dlaczego uparcie ludzie dopominają się o kolejne regulacje, zapisy, ustawy, zarządzenia?
Błąd logiczny, i formalny w Twojej wypowiedzi jest taki: Nam osobiście (jak myśle) paragrafy do szczescia nie są potrzebne. Ale... Nie tak dawno ktoś opisywał, ze musiał sie tłumaczyć przed Policją, ze nadaje z innej lokalizacji niż w Pozwoleniu (bo przecież w pozwoleniu wyraźnie jest napisany adres stacji) wiec w pojęciu owego policjanta, "tylko, i wyłącznie" Tam. Poszło w świat...
Nie wiem kto i jakie pisma słał do UKE, i dlaczego (choć tego akurat mogę sie domyślać), ale nagle wyszło w.g. urzędników "że nie wolno" Wiec skoro tak się sytuacja rozwinęła, to nie dziw się, ze większość chciałaby zakończyć wszelkie dysputy z funkcjuszami "o pracy w terenie" zwykłym okazaniem "pozwolenia" (z potrzebnymi urzędnikowi paragrafami), a że (to przecież nie nam) jakiemuś ciurze ze slużb potrzebny jest paragraf, to albo sie o niego postarasz, albo będziesz sie szarpał z taki czy innymi ciurami. Na szczęście pojawiło sie światełko w tunelu, ze ci funkcjusze, ktorzy tego potrzebują, bedą mieli swoje paragrafy...
_________________ Vy 73! Jacek de SP6JJ (M0RMT) | | | SO1D | 31.08.2014 19:24:17 |
Grupa: Użytkownik
QTH: jo73hi
Posty: 727 #1929831 Od: 2011-8-10
Ilość edycji wpisu: 2 | SQ6GIT pisze:
Ja chcę, aby urząd właściwy nie widział problemu w tym, że nadajesz z terenu.
Konrad,
Sęk w tym, że UKE nie widziało żadnego problemu. Jeżeli wchodzę do UKE z handy i rozmawiam z niego, jeżeli wóz pomiarowy UKE przyjeżdża na piknik krótkofalarski i wszystko jest OK, to chyba problemu nie ma. Najzwyczajniej w świecie, grupa krótkofalowców stworzyła ten problem.
SP6JJ pisze:
Nie tak dawno ktoś opisywał, ze musiał sie tłumaczyć przed Policją, ze nadaje z innej lokalizacji niż w Pozwoleniu (bo przecież w pozwoleniu wyraźnie jest napisany adres stacji) wiec w pojęciu owego policjanta, "tylko, i wyłącznie" Tam. Poszło w świat...
Jacek,
błagam uruchom myślenie i nie powtarzaj bzdur. Nie wierzę, że ktoś się tłumaczył przed policją z pracy z terenu. Zwykłe pi.....nie kotka za pomocą młotka. Całkiem niedawno udowadniałem, że policja nie ma uprawnień do sprawdzania naszych pozwoleń.
Pozdrawiam Jurek SP1JPQ & SO1D _________________ Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane.
| | | SP8LBK | 31.08.2014 19:37:05 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraśnik KO10CX
Posty: 5366 #1929844 Od: 2010-8-3
| Czy naprawdę nie rozumiecie co się pisze w komunikatach. W środę 27 sierpnia wszystko się zmieniło. W wyniku tych konsultacji jako jeden z ważniejszych, uzgodniony został zapis umożliwiający pracę radiostacji amatorskich poza miejscem ich stałego zainstalowania, z mocami wyjściowymi urządzeń nadawczych określonymi w indywidualnych pozwoleniach radiowych. źródło https://pzk.org.pl/news.php?readmore=3216 Szczegółów spisanych we własnych notatkach nie publikujemy, bo czekamy na oficjalny dokument, jaki został wypracowany podczas konferencji uzgodnieniowej w MAiC. _________________ Vy 73 Andrzej SP8LBK | | | SP6JJ | 31.08.2014 19:45:01 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Opole
Posty: 1019 #1929851 Od: 2011-8-23
| SO1D pisze:
SP6JJ pisze:
Nie tak dawno ktoś opisywał, ze musiał sie tłumaczyć przed Policją, ze nadaje z innej lokalizacji niż w Pozwoleniu (bo przecież w pozwoleniu wyraźnie jest napisany adres stacji) wiec w pojęciu owego policjanta, "tylko, i wyłącznie" Tam. Poszło w świat...
Jacek,
błagam uruchom myślenie i nie powtarzaj bzdur. Nie wierzę, że ktoś się tłumaczył przed policją z pracy z terenu. Zwykłe pi.....nie kotka za pomocą młotka.
Jurek, nie zacytje, nie pamietam kto i dokladnie kiedy, ale była taka dyskusja w necie na ten temat... Nota bene osobiscie tez byłem kiedys "przesluchiwany" przez funcjusza na okoliczność radiostacji w samochodzie, ale to inna bajka i nie na ten temat.
SO1D pisze:
Całkiem niedawno udowadniałem, że policja nie ma uprawnień do sprawdzania naszych pozwoleń.
Pozdrawiam Jurek SP1JPQ & SO1D
To akurat prawda, ale spróbuj to wytłumaczyć upierdliwemu ciurze w mundurze. _________________ Vy 73! Jacek de SP6JJ (M0RMT) | | | Electra | 25.11.2024 02:04:44 |
|
| | | SP6JJ | 31.08.2014 19:46:02 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Opole
Posty: 1019 #1929853 Od: 2011-8-23
| SP8LBK pisze: Czy naprawdę nie rozumiecie co się pisze w komunikatach. W środę 27 sierpnia wszystko się zmieniło. W wyniku tych konsultacji jako jeden z ważniejszych, uzgodniony został zapis umożliwiający pracę radiostacji amatorskich poza miejscem ich stałego zainstalowania, z mocami wyjściowymi urządzeń nadawczych określonymi w indywidualnych pozwoleniach radiowych. źródło https://pzk.org.pl/news.php?readmore=3216 Szczegółów spisanych we własnych notatkach nie publikujemy, bo czekamy na oficjalny dokument, jaki został wypracowany podczas konferencji uzgodnieniowej w MAiC.
Rozumiemy, i krzyczymy gromkie URRRAAAAAAAA.....
_________________ Vy 73! Jacek de SP6JJ (M0RMT) | | | sq5abg | 01.09.2014 08:35:05 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 348 #1930204 Od: 2011-9-20
| SP8LBK pisze:
Po konferencji w MAC została wyjaśniona kwestia pracy spoza lokalizacji wykazanej w posiadanym pozwoleniu. Elemnenty takie jak łamańce, np /m, /p nie są elementami przyznanego przez UKE znaku i nie obejmują ich przepisy "pisane" ale ogólnie przyjęte na całym świecie w tym jako zalecana informacja, że nie pracujemy ze stałej lokalizacji. Czyli pozostaje wszystko po starem. Moża z terenu pracować do woli. Służba radiokomunikacyjna amatorska, co nareszcie zrozumiano, nie jest ani służbą stałą ani też służbą ruchomą, co jest zresztą wwykazana w KTPCz. W niedługim czasie ukaże się oficjalne stanowisko MAC w tej sprawie.
Andrzejku - kto był naszym prawnym konsultantem , bo było 3 przedstawicieli ze strony PZK. Dwie znamy a trzecia? Czy to jest tajemnica?
| | | usuniety8_02_2021 | 01.09.2014 09:01:54 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Suszec JO90JB
Posty: 9221 #1930224 Od: 2008-10-24
| W środę 27 sierpnia wszystko się zmieniło. W wyniku tych konsultacji jako jeden z ważniejszych, uzgodniony został zapis umożliwiający pracę radiostacji amatorskich poza miejscem ich stałego zainstalowania, z mocami wyjściowymi urządzeń nadawczych określonymi w indywidualnych pozwoleniach radiowych.
Jeszcze nic się nie zmieniło, uzgodnienie zapisu nie zezwala na pracę z terenu dopóki nie zostanie to ZAPISANE w Ustawie.
Komunikat PZK jest TYLKO informacją nie zapisem prawnym.
Mam rację czy nie? | | | SP8LBK | 01.09.2014 09:07:41 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraśnik KO10CX
Posty: 5366 #1930242 Od: 2010-8-3
| sq5abg pisze: SP8LBK pisze:
Po konferencji w MAC została wyjaśniona kwestia pracy spoza lokalizacji wykazanej w posiadanym pozwoleniu. Elemnenty takie jak łamańce, np /m, /p nie są elementami przyznanego przez UKE znaku i nie obejmują ich przepisy "pisane" ale ogólnie przyjęte na całym świecie w tym jako zalecana informacja, że nie pracujemy ze stałej lokalizacji. Czyli pozostaje wszystko po starem. Moża z terenu pracować do woli. Służba radiokomunikacyjna amatorska, co nareszcie zrozumiano, nie jest ani służbą stałą ani też służbą ruchomą, co jest zresztą wwykazana w KTPCz. W niedługim czasie ukaże się oficjalne stanowisko MAC w tej sprawie.
Andrzejku - kto był naszym prawnym konsultantem , bo było 3 przedstawicieli ze strony PZK. Dwie znamy a trzecia? Czy to jest tajemnica?
Mariusz SP5ITI _________________ Vy 73 Andrzej SP8LBK | | | sq5abg | 01.09.2014 09:14:41 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 348 #1930255 Od: 2011-9-20
| Dzięki za informację. Rozumiem , że prawnik i znający dobrze nasze problemy choć nigdzie Jego znaku nie znalazłem jako aktywnego hamsa... | | | SO1D | 01.09.2014 09:22:42 |
Grupa: Użytkownik
QTH: jo73hi
Posty: 727 #1930259 Od: 2011-8-10
| SP6JJ pisze:
To akurat prawda, ale spróbuj to wytłumaczyć upierdliwemu ciurze w mundurze.
Rozumiem, że jak każe Ci się obrócić, żeby kopnąć Cię w d... to też nie będziesz tłumaczył tylko się jeszcze nachylisz, żeby miał wygodniej.
Ech...
Pozdrawiam Jurek SP1JPQ & SO1D
P.S. Podejrzewam, że nawet ułamka tego co ja nie przepracowałeś w terenie, więc nie masz zielonego pojęcia jak się zazwyczaj zachowuje w takich sytuacjach policja lub SM. Nigdy, powtarzam nigdy nie padło pytanie o pozwolenie. Ale rozumiem, że jesteś z tych którym można napisać, że podczas pracy z terenu wycięli mi nerkę i uwierzysz. _________________ Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane.
| | | SP8LBK | 01.09.2014 09:23:04 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraśnik KO10CX
Posty: 5366 #1930260 Od: 2010-8-3
| SQ9JXB pisze:
W środę 27 sierpnia wszystko się zmieniło. W wyniku tych konsultacji jako jeden z ważniejszych, uzgodniony został zapis umożliwiający pracę radiostacji amatorskich poza miejscem ich stałego zainstalowania, z mocami wyjściowymi urządzeń nadawczych określonymi w indywidualnych pozwoleniach radiowych.
Jeszcze nic się nie zmieniło, uzgodnienie zapisu nie zezwala na pracę z terenu dopóki nie zostanie to ZAPISANE w Ustawie.
Komunikat PZK jest TYLKO informacją nie zapisem prawnym.
Mam rację czy nie?
Janek, Ty dalej swoje. Przecież NIGDZIE nie było zapisu prawnego, że nie wolno pracować spoza lokalizacji innej niż podana jest w pozwoleniu. Prawo w ostatnich prawie 15 latach w tym temacie się nie zmieniło a interpretacja UKE nie jest prawem. _________________ Vy 73 Andrzej SP8LBK | | | SO1D | 01.09.2014 09:28:27 |
Grupa: Użytkownik
QTH: jo73hi
Posty: 727 #1930267 Od: 2011-8-10
| SP8LBK pisze:
Janek, Ty dalej swoje. Przecież NIGDZIE nie było zapisu prawnego, że nie wolno pracować spoza lokalizacji innej niż podana jest w pozwoleniu. Prawo w ostatnich prawie 15 latach w tym temacie się nie zmieniło a interpretacja UKE nie jest prawem.
Andrzej,
czy zauważyłeś, że pisze to od pewnego czasu, ale do znacznej części ludzi nic nie dociera?
Pozdrawiam Jurek SP1JPQ & SO1D _________________ Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane.
| | | usuniety8_02_2021 | 01.09.2014 09:50:20 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Suszec JO90JB
Posty: 9221 #1930283 Od: 2008-10-24
| Przecież NIGDZIE nie było zapisu prawnego, że nie wolno pracować spoza lokalizacji innej niż podana jest w pozwoleniu
Ale mamy pracować ZGODNIE z naszym Pozwoleniem Radiowym, a w nim jest podana Lokalizacja radiostacji.
Skoro jednak tak jest jak piszesz to po co uzgodniony został zapis umożliwiający pracę radiostacji amatorskich poza miejscem ich stałego zainstalowania, z mocami wyjściowymi urządzeń nadawczych określonymi w indywidualnych pozwoleniach radiowych.
Dla świętego spokoju czy w celu zmiany w Ustawie która to zmiana prawnie usankcjonuje pracę spoza lokalizacji podanej na Pozwolenieu Radiowym?
Wytłumaczysz mi to? | | | Electra | 25.11.2024 02:04:44 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|