Praca portable 6-7 września 2014 czyli skończmy marudzić ruszajmy w teren
IARU Field Day 2014
Konrad,

To nie jest OT tylko sedno problemu.

Dlaczego piszesz, że mamy niedopowiedzenia w prawie?
Dlaczego uparcie ludzie dopominają się o kolejne regulacje, zapisy, ustawy, zarządzenia?

Prawo określiło dla amatorów absolutnie niezbędne ramy czyli:
1) jakie warunki musisz spełniać aby dostać pozwolenie,
2) na jakich częstotliwościach możesz pracować (KTPCz),
3) z jaką mocą dopuszczalną,
4)jak Cię zidentyfikować.
To wszystko dlatego, że współdzielimy przestrzeń radiową z innymi.

Prawo narzuca jeszcze pewne minimum warunków technicznych jakie ma spełniać Twoje radio.
Już przepisy dotyczące anten są chorym wymysłem urzędników chcących wszystko regulować, a krótkofalowcy im w tym pomogli.

Potrzebujemy więcej?

Czy prowadząc samochód potrzebujemy czegoś więcej niż regulacja prawna że (kolejność przypadkowa):
1. Musimy posiadać prawo jazdy (warunki jego otrzymania narzucają znajomość chociażby znaków)
2. Wolno nam poruszać się tylko prawą stroną
3. Musimy jeździć z włączonymi światłami mijania albo dziennymi.
4. Musimy przestrzegać znaków i sygnałów na drodze
5. Nie wolno nam rozmawiać przez komórkę jeżeli nie mamy zestawu hands free
6. Samochód musi spełniać określone warunki techniczne.
7. Mamy posiadać ubezpieczenie OC
8. Zabrania się prowadzić po alkoholu i prochach (to by się przydało w krótkofalarstwie)

Coś pominąłem? Pewnie jakieś drobiazgi.
Reszta to uszczegółowienie wynikające z tego, że na drodze możemy kogoś zabić lub ranić, albo sami zginąć.

Czy Prawo o Ruchu Drogowym narzuca Ci, że między punktem A i B masz jechać najkrótszą drogą?
Czy Prawo o ruchu drogowym narzuca Ci kolor samochodu?
NIE.
Czy to też uznasz za niedopowiedzenie w prawie?

Wracając do krótkofalarstwa.

W normalnych krajach, cała reszta regulacji czyli np. Band Plan oddana jest w ręce reprezentacji krótkofalowców.
Przed 1990 rokiem na licencjach mieliśmy wypisane szczegółowo zakresy częstotliwości i emisje jakimi wolno pracować.
Dlatego o pracę RTTY staraliśmy się przez kilka lat. Z sukcesem. Ówczesny PIR, który był dużo bardziej represyjną instytucją niż UKE wcale nie mówił "NIE, bo nie". Najpierw mówił "NIE", ale potem już mówił "Ok, tylko dajcie nam możliwość słuchania waszej pracy". Gdy taką możliwość dostali to wydali nam nowe Pozwolenia z dopiskiem "RTTY".
Dlatego jeszcze w 1990 roku wydawano nam specjalne warunkowe pozwolenia na pracę emisją Packet Radio.

Teraz już tego nie ma.

A dlaczego? Dlatego, że ustawodawca wykazał się pewną mądrością i postanowił ułatwić wszystkim (także i sobie) życie.
Dodanie kolejnego czy kolejnych pasm już nie wymaga nowych pozwoleń.
Nowe emisje też nie wymagają nowych pozwoleń byle mieściły się w wymaganych szerokościach.
Czy to też nazwiesz niedopowiedzeniem w prawie?

Dlaczego zamiast cieszyć się tym co mamy, sami chcemy aby nas ograniczano i wszystko regulowano?
I do tego pytania odnosi się moje stwierdzenie o Homo Sovieticus.
Nie usiłuje nikogo obrażać tylko stwierdzam ze smutkiem fakt odrzucania danej wolności.
To jest stan mentalności, w którym wszystko czego prawo nie zawiera interpretuje się na swoją niekorzyść.

Potrzebujesz jeszcze jakiejś regulacji wprowadzonej przez Państwo?
Potrzebujesz, żeby Państwo regulowało czy możesz pracować z dużego czy z małego pokoju w Twoim mieszkaniu?
A może potrzebujemy zapisu, że pracując z handy wolno nam chodzić po mieszkaniu?
Wydaje mi się, ze nie.

Proszę pokaż mi ten paragraf, który mówi, że masz prawo nadawać tylko z miejsca określonego w lokalizacji
Nie naginasz prawa, bo takiego paragrafu nie ma. Trzeba sie tylko wczytać w PT i RR.
Dlatego nie pisz o znikomej szkodliwości w sytuacji gdy nie ma złamania prawa.

Marzę, żeby po pracy w FD, UKE uznało, że złamałem prawo i zawiesiło mi licencję.
Tylko niech to później obronią przed sądem.
Nie mając paragrafu, nie zaryzykują pójścia do sądu i wydania pieniędzy podatnika na przegraną sprawę.

Nie traktuj tego jako złośliwość, ale pracując w trakcie Waszej wyprawy rowerowej nie zastanawiałeś sie nad tym czy łamiesz prawo czy nie.
Nie miałeś obiekcji gdy lokalizowaliśmy się w miejscu spotkania pracując przez przemiennik.
Dopiero teraz histeria wzniecona przez niektórych spowodowała Twój niepokój.

Przy okazji ciekawostka.
W tak upragnionym przez wszystkich Rozporządzeniu nie ma nic o przemiennikach.
A to przecież jest emisja jednoczesna na dwóch pasmach i z dwóch różnych miejsc.
No to juz wręcz zbrodnia. bardzo szczęśliwy
Tylko, ze UKE bez problemu wydaje pozwolenia na przemienniki. Znaczy wolno, chociaż nie ma szczegółowych zapisów w prawie.

Pozdrawiam
Jurek
SP1JPQ & SO1D

P.S. 7 MHz? To bardzo dobre pasmo na FD, chociaż nie ma klasyfikacji single band. Pracując tylko na 7 MHz możesz zrobić naprawdę dobry wynik. A jak 7 MHz to i na 21 antena powinna pójść.

I na koniec.

    SQ6GIT pisze:


    Jednocześnie wierząc w sens znaku, chciałbym, aby te same służby nie usiadły wygodnie w krześle urzędniczym przy kawie, tylko podjęły działania dalsze, w celu usprawnienia i ułatwienia życia obywateli


Czy mam rozumieć, ze to ułatwienie nastąpiłoby gdyby Kodeks Drogowy, albo Rozporządzenie dotyczące amatorów były grubości Encyklopedia Britannica?
Zauważ, że PT czy RR są bardzo obszerne, a dla amatorów nie zbierzesz tam nawet strony.
Czy to oznacza, że oba dokumenty sa dziurawe?
Ja wolę, aby nasze służby zajęły się ważniejszymi sprawami, albo faktycznie usiadły przy kawie. bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM