| |
sq7ovv | 25.03.2015 19:32:55 |


Grupa: Użytkownik
QTH: JO91LO
Posty: 1115 #2077382 Od: 2010-9-22
| Pasmo 5MHz to tylko 4 kanały (przynajmniej w USA), więc żadne zawody nie mają tam sensu.
Pozdrówka Kuba |
| |
Electra | 19.04.2025 11:15:24 |

 |
|
| |
SP5XMI | 25.03.2015 19:56:09 |

Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa
Posty: 3445 #2077401 Od: 2012-12-16
| W Polsce nieprędko będzie. Częstotliwości jeszcze nie zostały zwolnione. Nie sądzę, by to się szybko udało, mimo starań. To, że w USA są tylko 4 kanały nie znaczy, że gdzieś indziej nie można szerzej. 5MHz to bardzo fajne pasmo, wręcz idealne do łączności ratunkowej, bo jako częstotliwość przejściowa dzień/noc zapewni łączność przez większość doby i JESZCZE nie wymaga wielkiej mocy nadawczej. Wolałbym, by dla nas to były nie pojedyncze kanały ale szerszy zakres pasma spójny z innymi krajami. Odnośnie do łączności zapewnianej przez radioamatorów - problem polega na tym, że służby oduczyły się formułowania krótkich telegramów, wolą wysłać wte i nazad maile z megabajtowym załącznikiem w Wordzie. Tego im nie zapewnimy, możemy co najwyżej przekazać krótkie wiadomości. _________________ Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals. Pozdrawiam, SP5XMI Marcin |
| |
sq6ade | 25.03.2015 21:51:03 |



Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław (Breslau) Party-n
Posty: 15239 #2077496 Od: 2008-3-21
| W kwestiach ratunkowych proste środki łączności się liczą. FM direct plus duży plus RPT. Dlatego należy realizować plan "RPT UKF w każdej Koziej Wólce" -> na UHF. Pomysł na integrację w razie "W" z CH 19 też ciekawy jest.
p.s. "Zonki" dziś przytrafiają się tylko lokalnie. Kaefy to już drugi filar na wypadek duuuużo większy.
_________________ "Panta rej" jak mawiał Demokles z Akwirynu .
 |
| |
sp3suz | 25.03.2015 22:32:22 |

Grupa: Użytkownik
QTH: JO72SV
Posty: 3419 #2077530 Od: 2011-3-19
| Miałem FTDX 500 i w tym pudle ( radio robione przez Szwajcarów m.in. dla ich Obrony Cywilnej) było kilka kwarco dodatkowo plus cewki na pasma CB dajace 560Wat na SSB i 520 na CW! Oryginalna fabryczna robota, zadna samoróbka. Z takim radiem na CB to juz w razie klęski zywiołowej można powalczyć. 120wat na AM to juz jest coś. Przy tym nawet Alan 555 wymięka. -hi. Potem dołozyłem pasmo 10 MHz, uzyskałem prawie 600wat na CW. A ktos mi proponuje 4Wat na CB w AM z kawałkiem drutu do walki z zywiołem ?? Owszem na wyniesionym punkcie jako pojedynczy "końcowy" uzytkownik tak ale nie na punkcie dowodzenia. Chodzi mi o to że MY tak na prawde nie mamy albo mało kto ma radio na wyjazd bo to sa koszty. Jak chcemy brac w tym udział to jednak trzeba takowe mieć plus antenę na wypady.FT2000 raczej w tym wypadku dupy nie urywa bo jest za duże i za cięzkie. Więc trzeba wysupłac kolejne X-tysiecy na drugie i w razie potrzeby być gotowym na wyjazd plus liczyc sie z mozliwością zniszczenia tego sprzętu nietety.. czasami moze tak być. a Państwo Polskie raczej nie jest skore do zwrotu kosztów takiej wyprawy. Wystarczy że nawet w OSP nie wszysscy strazacy mają ubezpieczenie !!! To jest kuriozum. Reszta jest milczeniem...  _________________ Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie! |
| |
sq6ade | 25.03.2015 23:05:03 |



Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław (Breslau) Party-n
Posty: 15239 #2077560 Od: 2008-3-21
| "Reszta jest milczeniem" to jest taka że każdy łatwo bije pianę na forumach a jak trzeba coś zrobić to nie ma nikogo.
Proza życia.
Pracujcie nad tym aby to się zmieniło. _________________ "Panta rej" jak mawiał Demokles z Akwirynu .
 |
| |
SP5XMI | 26.03.2015 06:39:31 |

Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa
Posty: 3445 #2077643 Od: 2012-12-16
Ilość edycji wpisu: 1 | Moim zdaniem do lokalnych łączności kryzysowych najlepszy będzie UKF z tanich baofengów plus lokalny przemiennik FM. Na drugim miejscu - CB radio. Dlaczego CB? Bo jest wszędzie, w każdej ciężarówce i wielu samochodach osobowych, prawie wszyscy wiedzą jak się z tego korzysta. CB na drugim miejscu z dwóch powodów - po pierwsze deiksy. Gdy się otworzy propagacja to zasięg lokalnych łączności radykalnie maleje. Po drugie popularność, a razem z nią przychodzące pewne jednostki społeczności, które mogą przeszkadzać. Jeszcze jedna sprawa - pewna część urządzeń CB posiada emisję SSB i są operatorzy, którzy potrafią z niej skorzystać. To też trzeba mieć na uwadze. Nie znaczy to, że doświadczeni radioamatorzy, ich wiedza i sprzęt nie może się przydać. Może. Czasami wystarczy manpack z FT817, akumulatorem 8-10Ah i zestawem składanych anten. Byłyby to: kolinearna antena na 2m/70cm, dipol lub delta na CB, endfed na 80/40m, pozioma delta na 80m. Do tego rezerwowo tani baofeng na 2m/70cm w kieszeni plus akumulator i przejściówka do anteny. To się da uruchomić praktycznie wszędzie i do czasu przywrócenia łączności powszechnej spełni swoje zadanie, obsługując CB, 28MHz i UKF, a do tego umożliwi koordynację w większej skali na KF (czy będzie potrzebne - nie wiemy, ale lepiej taką możliwość mieć). Niestety tylko 5W ale zakładamy autonomiczność prostej stacji, więc większa moc nie ma sensu. Z kolei na drugim planie byłyby łącza cyfrowe na 2.4/5GHz z antenami o dużym zysku. Tutaj w Polsce jest sporo lokalnych dostawców Internetu i oni mają pole do popisu. Link na 5km nie jest niczym nadzwyczajnym, to się robi i działa. _________________ Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals. Pozdrawiam, SP5XMI Marcin |
| |
sp3suz | 26.03.2015 06:57:59 |

Grupa: Użytkownik
QTH: JO72SV
Posty: 3419 #2077648 Od: 2011-3-19
Ilość edycji wpisu: 1 | W dzisiejszych czasach "wysuniete posterunki" do obserwacji czy odczytywania poziomu rzeki to archaizm. zamiast tradycyjnego obiezdżania wałów wystarczył by oblot dronem. W "porywach" można wykorzystać dwa Baofengi UV3 i kilka kości i zrobic przemiennik na tych radiach. 145/430. wsadzic to na drona i sto kilometrów zalewiska mamy z głowy. Wtedy rzeczywiście tak jak Marcin mówisz, małe radyjka i sprawa z głowy.  _________________ Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie! |
| |
Electra | 19.04.2025 11:15:24 |

 |
|