| |
SQ3KCC | 02.03.2012 01:02:45 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO83PG
Posty: 103 #881746 Od: 2011-1-19
| Jaki rotor polecacie do anteny typu Qubical Quad 3 pasmowy na 20m 15m 10m. Waga ok 25-30kg.Co myślicie na temat Rotora firmy Conrad czy poradzi sobie z tą anteną?
_________________ 73!Grzegorz SQ3KCC GG:8990936 |
| |
Electra | 24.11.2024 02:17:48 |
|
|
| |
sp5it | 02.03.2012 01:08:51 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO02OI
Posty: 7488 #881747 Od: 2009-12-28
Ilość edycji wpisu: 1 | Do pierwszego wiatru. Ja polecam żyrardowski. Najlepszy stosunek parametrów do ceny. Michał _________________ You can't have too many antennas...
|
| |
sp6nic | 02.03.2012 01:56:56 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Okolice Milicza
Posty: 1894 #881753 Od: 2009-6-23
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | Zapomnij o Conradzie ! To jest rotor do lekkich anten. 73 Marek _________________ 73 Marek sp6nic |
| |
sp3sul | 02.03.2012 05:45:05 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Strzelce Kraj. JO72SV
Posty: 507 #881761 Od: 2009-4-1
| Jak zwykle,prawda leży po środku. Co prawda ja stosuję jeszcze podobny rotor,ale i antena jest jeszcze inna. Nie jest to Conrad jak też i AR 300 czy 330. Lecz z tej serii - tzw. do anten lekkich. Bardzo dobrze sprawuje się przy antenie wg. M0PLK kolegi Artura. Do anteny Cubical Quad,mam już inny rotor.Lecz po małej adaptacji,można równie dobrze,zastosować rotor typu Conrad. Na czy cała rzecz polega. Na zastosowaniu drugiego stopnia przełożenia. Dokładniej - napęd rotora typu Conrad (lub podobny),przenieść na ślimak drugiej przekładni. Jeżeli mielibyśmy przekładnię ślimakową w stosunku - 1 do 1,lepiej już być nie musi. Wówczas za napęd anteny służy nie Conrad,lecz ten pierwszy zespół napędzający - czyli ta dodatkowa przekładnia. Widziałem podobne rozwiązania i jak do tej pory,nikt z użytkowników nie narzekał. Bardzo prosta i przede wszystkim - nie droga a bardzo wytrzymała przekładnia. Dużo,dużo tańsza a siła obrotu i przenoszenia mocy obrotowej - może nawet większa od "żyrardowa". Żadnych dodatkowych sterowników,wydawania pieniędzy w tys. złotych. Proste i ekonomiczne. Ważne też,że praktyczne. Mirek SP3SUL. |
| |
usuniety | 02.03.2012 06:47:36 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90FC
Posty: 420 #881767 Od: 2011-5-23
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 1 | Szanowny kolega SP3SUL napisał: przenieść na ślimak drugiej przekładni. Jeżeli mielibyśmy przekładnię ślimakową w stosunku - 1 do 1,lepiej już być nie musi. Nie znam przekładni ślimakowej o przełożeniu 1 do 1 !! Jestem przekonany że szanowny kolega nie napisał tego co myślał !!! Przekładnia zębata o przełożeniu 1 do 1 z zębami na obwodzie lub podobna jest podatna na niekontrolowane rotacje związane z obciązeniem w tym przypadku działanie np wiatru. Przekładnnia ślimakowa jest pozbawiona tej "przypadłości" ale przełożenie 1 do 1 to pierwszy raz słysze chyba że jest to błąd jak napisałem albo nie znana mi dotąd konstrukcja Aby nie wyszło że sobie z szanownego kolegi dworuje bo temat ciekawy. Kłaniam sie nisko
_________________ Życie nie powinno być podróżą do grobu, w trakcie której tracimy czas na to, aby dotrzeć do niego cało i zdrowo, z atrakcyjnym, dobrze zachowanym ciałem. Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Stanisław Rybnik SP9-5094KA |
| |
sp3sul | 02.03.2012 07:24:45 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Strzelce Kraj. JO72SV
Posty: 507 #881774 Od: 2009-4-1
| Dokładnie tak jak Kolega napisał. Chodzi o uzyskanie przełożenia 1 ;1,z wykorzystaniem przełożenia drugiej przekładni ślimakowej. Tu należy przełożenie wykonać mieszane. Co to znaczy - z drugiej przekładni ślimakowej,napęd przenieść na zębatą. Z niej na element obracany. Ale to jest na tyle jasne,że nie rozwijałem już dalej tego. Wiem z doświadczenia,że nie dla każdego takie podpowiedzi będą pasowały z wielu powodów. Jedni mają sporo gotówki a drudzy niestety mają jej niewiele. Jedni lubią majsterkować a drudzy nie. Czyli najwygodniej jest wydać tysiące i kupić bez żadnych problemów i kombinacji napęd gotowy a dla drugich,jest to nie tylko oszczędność,ale i wyzwanie do sprostania wcale nieskomplikowanych prac mechanicznych. No i zadowolenie - ja sam to zrobiłem. Kiedyś - czasy odległe - widziałem bardzo podobne przełożenie (mieszane) przy napędzie mechanizmu dentystycznego. Brrrr! Był to nożny napęd,który dentystka uruchamiała nogą. Naciskała na pedał z mechanizmem mimośrodowym mimośrodem a z kolei mimośród przenosił napęd na przekładnię ślimakową. Z niej z kolei napęd przenoszony był na przekładnię zębatą i linkę stalową w pancerzu do tego narzędzia zbrodni. Taki zabytek widziałem na strychu dawnej przychodni zdrowia. Stosowano go w razie braku napięcia,podczas wykonywania zabiegu. |
| |
usuniety | 02.03.2012 07:56:34 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90FC
Posty: 420 #881788 Od: 2011-5-23
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | Szanowny kolega napisał wyraźnie:
przenieść na ślimak drugiej przekładni.
Więc dwie przekładnie ślimakowe jadna za drugą i tak to zrozumiałem. Natomiast jest kwestia zastosowania po przekładni ślimakowej przekładni "prostej" o przełożeniu 1 do 1 Bo jeśli chodzi o odciążenie samej przekładni od ciężaru nacisku obracanego elementu to stosuje się dodakowe niezależne ułożyskowanie i gdyby tu zastosowac przekładnię z zębami na obwodzie o przełożeniu 1 do 1 to cel byłby osiągnięty czyli odciążenie "lichej" przekładni. Natomiast zastosowanie przekładni 1 do 1 po przekładni ślimakowej według mnie nie ma logicznego uzasadnienia. Są to moje przemyślenia i nie muszą być prawdziwe bo może czegoś nie wiem, może moja edukacja nie pozwala pojąć czegoś prostego HI Kłaniam sie nisko i ponauczanie proszę jeśli to możliwe _________________ Życie nie powinno być podróżą do grobu, w trakcie której tracimy czas na to, aby dotrzeć do niego cało i zdrowo, z atrakcyjnym, dobrze zachowanym ciałem. Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Stanisław Rybnik SP9-5094KA |
| |
SP2LIG | 02.03.2012 09:12:00 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13101 #881835 Od: 2009-3-16
| Lekki rotor również można wykorzystać do dużych anten,w zależności od zamocowania masztu.Jeżeli będzie taka konfiguracja że maszt będzie przymocowany do ściany to lekki rotor może być umieszczony na dole i poprzez przekładnię 1/1 napędzać całość tj masz + antena(obojetnie jaką).W takiej konfiguracji na rotor nie działają szkodliwe siły ani po osi ani po promieniu.Mam tak(rotor R-7000) od 20 lat i działa bez problemu. ___________ Greg SP2LIG |
| |
sp3sul | 02.03.2012 09:28:09 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Strzelce Kraj. JO72SV
Posty: 507 #881850 Od: 2009-4-1
| TAK!!!!!!!Czy należy pisać aż tak wyraźnie,w takich szczegółach,że ma to zrozumieć niemowlę?! Przecież w końcu czytają to ludzie techniki. Czy to z wyboru czy z przypadku,ale w końcu każdy z Nich miał i mieć będzie do czynienia z takimi czy też podobnymi problemami. Dlatego uważam za zbędne pisania krok po kroczku,jak i co,z czym i dlaczego. To jest dokładnie tak samo jak z dipolem na 80 metrów. Piszą 2x19,5 metra i to już jest super. W rezultacie trzeba czasami dobre 20 - 30 cm. odciąć aby dipol był dipolem i zaczął pracować. Mało kto wspomina o transformatorze 1:1,o długości fidera i o wielu jeszcze innych rzeczach. Czy naprawdę są tu ludzie myślący wyłącznie takimi kategoriami jak Kolega? Zakończę więc to już definitywnie i napisze jeszcze dlaczego druga przekładnia ślimakowa. Bo za chwile Kolega zada mi być może też i te pytanie. Druga przekładnia po rotorze np. Conrada,jest po to,aby zmienić status Conrada w bardzo mocną i wytrzymałą przekładnię. Gotową do obrotu masztu wykonanego nawet z rury o średnicy 100mm.. Tworzy zarazem bardzo wytrzymały i jedyny w swoim rodzaju - hamulec - na wszelkie niedogodności pogodowe ( mam na myśli bardzo silne wiatry). Czy o czymś jeszcze mam napisać Panie kolego? A może Pan teraz od siebie coś doda i temat zamykamy. Sądzę,że każdy znalazł tu co chciał i dalsze przeciąganie,jest tylko przepisywaniem zdań,czy zwrotów w odwrotnej kolejności i przez kolejnego forumowicza. Dziękuję i pozdrawiam - Mirek SP33SUL. |
| |
SP2LIG | 02.03.2012 09:55:23 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13101 #881867 Od: 2009-3-16
| Cyt "W rezultacie trzeba czasami dobre 20 - 30 cm. odciąć aby dipol był dipolem i zaczął pracować." koniec cytatu.
Bywają takie przypadki gdzie trzeba te 20-30 cm dołożyć żeby dipol dobrze pracował.Myślę że wszystkim jest wiadomo że 2x19,5m to jest pojecie względne.Tak sobie tylko głośno myślę. ___________ Greg SP2LIG |
| |
sp3nyf | 02.03.2012 10:03:42 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO72pr
Posty: 406 #881874 Od: 2011-1-31
| A ja stojąc przed podobnym problemem i będąc cienki z mechaniki jak kompot ze ścierek, prosiłbym, jeżeli można, o jakiś link, rysunek, tudzież inny materiał, który pokazywałby rozwiązanie z dodatkowa przekładnią.
_________________ Zbyszek SP3NYF |
| |
Electra | 24.11.2024 02:17:48 |
|
|
| |
SQ8IFG | 02.03.2012 10:15:43 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Lipsko/Bobrowniki
Posty: 117 #881886 Od: 2007-8-20
| Obracałem GEM-owskiego quada rotorem Conradowskim przez 3 lata, oczywiście było do tego zrobione łożysko oporowe. Niestety nadciągnęła taka wichura że głowna zębatka rotora która napędzana jest przez ślimak rozsypała się na kawałki bo była z jakiegoś "szajs metalu" zrobiona. Ślimak jest z brązu więc ocalał. Tak więc w sumie nie polecam tego rotora do anteny tych rozmiarów który z samą anteną radzi sobie dobrze ale z wiatrem przegrywa. _________________ Krzysiek SQ8IFG http://www.sq8ifg.freecluster.eu |
| |
SP2LIG | 02.03.2012 10:57:58 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13101 #881916 Od: 2009-3-16
| W przekładniach ślimakowych jeden z elementów zawsze jest zrobiony z metalu który będzie się zużywał.Jest to celowe.Generalnie jest tak że slimak jest stalowy a ślimacznica jest brązowa lub mosiężna i ona podlega wymianie.Generalnie to nie znaczy w 100%.
Stosując metodę która opisałem w poście wyżej unika się takiej przygody którą opisał Krzysiek SQ8IFG. Dodotkowe jakiekolwiek łożysko oporowe jest totalnie zbędne. ____________ Greg SP2LIG |
| |
nowy | 02.03.2012 11:17:12 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1194 #881933 Od: 2011-6-20
| Mirku SP3SUL! Ja też nie zrozumiałem o co Ci chodzi i jak masz rozwiązane obracanie tanim rotorem. Sądzę,że wielu kolegów jest tym zainteresowanych. Zrób rysunki "łopato-logiczne", zeskanuj , wklej i będziemy Ci wdzięczni jak nie wiem kto. Mojemu koledze ten Conrad też się bardzo szybko rozleciał. Stwierdził,że wyposaży się w łożyska oporowe. Ale nie zrobił jeszcze tego. |
| |
sp3sul | 02.03.2012 12:19:44 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Strzelce Kraj. JO72SV
Posty: 507 #881984 Od: 2009-4-1
| Odczytałem Wasze wpisy i obiecuję,że narysuję rysunek poglądowy w postaci szkicu i skanem puszczę tu na forum. Żadna specjalna filozofia. Ale tak jak większość w czasach obecnych - raz się pracuje a dwa razy nie - no i co za tym idzie - niedobór pieniędzy,zmusza często do tanich i praktycznych rozwiązań. Gdybym miał "kasę" jak co niektórzy,na pewno nie wysilałbym się na jakieś tam wynalazki. Bo i po co,kiedy można kupić za gotówkę. A czy to ważne,za jakie pieniądze?! Dlatego też np. zamiast ramion delty wg. M0PLK,z rurek dural,wykonałem metodą dużo tańszą i - zaznaczam: moim zdaniem - bardziej wytrzymałą antenę z wędzisk z fiberglassu. . Większość opracowań mechanicznych,rozwiązuje wg. własnego pomysłu. Sprawdzam to praktycznie i następnie montuję. Korzystam w wielu przypadkach z takich dobrodziejstw,jakimi są punkty skupu złomu. Rok temu,przywiozłem wspaniały,gotowy,mechanizm obrotowy do anteny - właśnie Cubical Quad. Nie jest co prawda jeszcze zamontowana,ale jest w przygotowaniu do obrotu całego masztu wraz z anteną. Dlatego tez spieram się tu czasami na forum,że inaczej nie można,tylko tak jak w książce pisze. No i niestety z pewnymi sprawami się nie zgadzam i konstruuje samodzielnie wiele rzeczy nam niezbędnych. Dlatego jak tylko znajdę czas,usiądę i szkic taki narysuję. Pozdrawiam - Mirek SP3SUL.
Korzystając niejako z okazji,zapraszam Koleżanki i Kolegów do łączności w dniach 01 kwietnia do 30 kwietnia br.. Będę pracował pod znakiem okolicznościowym na wszystkich - tak sądzę - pasmach. I tak np. po rocznej przerwie na 80 metrach,również zamierzam tam pracować pod znakiem - 3Z35SUL. |
| |
usuniety | 02.03.2012 12:24:30 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90FC
Posty: 420 #881988 Od: 2011-5-23
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | Po pierwsze drogi kolego SP3SUL po co te emocje czy ja w jakimkolwiek momencie kolegę szanownego uraziłem, obraziłem,prześladowałem. Ja tylko chciałem sie ponauczać bo problem został przedstawiony na forum które jest ogólnie dostępne dla wszystkich zarejestrowanych. Tu nie chodzi o dzielenie zapałki na czworo tu chodzi o konkrety a kolega wyskakuje że niby dziecko by zrozumiało. Proszę mi wierzyc że miałem do czynienia z przekładniami ślimakowymi które przenosiły moce rzędu 50-200 kW przyłożone na ślimaku a i z miniaturowymi napędzanymi własną "łapą" też miałem do czynienia. Samo hamowanie przekładni ślimakowej jest mi znane tak jak każdemu który zdaje sobie sprawę z tarcia HI.Jedyną znana mi przekładnią ślimakową działającą odwrotnie gdzie tarcie było jak najmniej potrzebne była przekładnia stosowana w "tarczy telefonicznej" Znane są sytuacje kiedy rotor jest za lichy aby przenieść nacisk poosiowy i stosuje się indywidualne ułożyskowanie tak zwane oporowe a rotor tylko obraca danym elementem, anteną jeśli dysponuje odpowiednią mocą. Bo może jeszcze być sytuacja że rotor na "sucho" bez działania wiatru antenką obróci ale przy halnym HI już nie pierdnie. Przepraszam za rubaszne wyrażenia. Z wywodów kolegi można odnieść wrażenie że są zastosowane dwie przekładnie ślimakowe połączone "szeregowo" jedna za drugą. I w takim to przypadku po pierwsze siła obrotu byłaby nieporównywalnie większa jak w przypadku jednej przekładni ale antena by sie obracała pół dnia po zastosowaniu takiego przełożenia HI. Na dodatek to enigmatyczne przełożenie przekładni ślimakowej 1 do 1 co jest niewykonalne przy zastosowaniu mnie znanych konstrukcji ślimakowych. Stąd to pytanie o tą szczególną przekładnie bo takiej nie znałem. A byłaby ciekawa bo chodzi o problem samo hamowania. Nie było żadną złośliwością dopytywanie sie o szczegóły rozwiązania kolegi tylko była to chęć ponauczania HI. Niektórzy chętnie ponauczają ale indywidualnie "direct" ale kolega występował "publicznie' wiec nie miałem zahamowań aby sie dowiadywać o szczegóły. Gdyby kolega czuł absmak po tej korespondencji" ze mną to ja bardzo,ale to bardzo przepraszam. Jeszcze raz z całą mocą chce podkreślić że moją intencją była chęć edukacji a nie chęć aby koledze zrobić przykrość. Za doznany uszczerbek i odniesione urazy jeszcze raz bardzo przepraszam. Kłaniam sie nisko wszystkim a w szczególności zaś koledze SP3SUL _________________ Życie nie powinno być podróżą do grobu, w trakcie której tracimy czas na to, aby dotrzeć do niego cało i zdrowo, z atrakcyjnym, dobrze zachowanym ciałem. Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Stanisław Rybnik SP9-5094KA |
| |
SP6ML | 02.03.2012 12:59:28 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 523 #882003 Od: 2012-2-4
| SQ3KCC pisze:
Jaki rotor polecacie do anteny typu Qubical Quad 3 pasmowy na 20m 15m 10m. Waga ok 25-30kg.Co myślicie na temat Rotora firmy Conrad czy poradzi sobie z tą anteną?
W oparciu o własne doświadczenia, jak i rowniez wielu innych moich kolegów gorąco polecam:
http://www.spid.alpha.pl/polski/03.php
Do tego sternik:
http://www.spid.alpha.pl/polski/04.php
Szczególnie POLECAM ten sterownik w wersji-----> "Canada"
CONRAD'a do QubicalQuada NIE POLECAM
Co do sugesti które tutaj padły, ze można samemu coś tam na zlomowisku wyszperac to powiem,OCZYWIŚCIE TAK! Jednak wydaje mi się ze autorowi pytania nie o taką sugestie chodziło..?
73's ml
|
| |
sp3sul | 02.03.2012 14:06:28 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Strzelce Kraj. JO72SV
Posty: 507 #882060 Od: 2009-4-1
| Zrozumiałem Kolegę dobrze i nie będę przedłużał tematu Kolego Stanisławie z Rybnika. Tu nie o edukację chodzi ze strony Szanownego Kolegi,lecz wytknięcie każdej możliwej i niedopowiedzianej - tu: niedopisanej - części myśli technicznej. Zamiast drążyć mi dziurę w brzuchu,powinien Kolega uzupełnić swoją myślą techniczną i kropka nad "I" byłaby na swoim miejscu. A teraz nie róbmy sztucznego tłoku i nie zmieniajmy treści tematu. Mirek SP3SUL. |
| |
SP2LIG | 02.03.2012 14:18:47 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13101 #882073 Od: 2009-3-16
| Bardzo dobrze że są koledzy którzy są w stanie coś ciekowego wymyślić,bo w myśl zasady że homo sapiens całe życie się uczy i niedoucziny umiera,dobrze byłoby podzielić się swoim wynalazkiem zeby inni mogli z niego skorzystać.Nikt tu z nikogo nie drwi ani się nie naśmiewa,każdy jest chłonny wiedzy.Wielu z nas potrafi z g.... bat ukręcić żeby tylko osiagnąć sukces i swoje sukcesy powinno się upubliczniać. ___________ Greg SP2LIG |
| |
SP4I | 02.03.2012 20:57:51 |
Grupa: Użytkownik
QTH: jo93xq
Posty: 771 #882400 Od: 2010-12-11
| SP6ML pisze: SQ3KCC pisze:
Jaki rotor polecacie do anteny typu Qubical Quad 3 pasmowy na 20m 15m 10m. Waga ok 25-30kg.Co myślicie na temat Rotora firmy Conrad czy poradzi sobie z tą anteną?
W oparciu o własne doświadczenia, jak i rowniez wielu innych moich kolegów gorąco polecam:
http://www.spid.alpha.pl/polski/03.php
Do tego sternik:
http://www.spid.alpha.pl/polski/04.php
Szczególnie POLECAM ten sterownik w wersji-----> "Canada"
CONRAD'a do QubicalQuada NIE POLECAM
Co do sugesti które tutaj padły, ze można samemu coś tam na zlomowisku wyszperac to powiem,OCZYWIŚCIE TAK! Jednak wydaje mi się ze autorowi pytania nie o taką sugestie chodziło..?
73's ml
I wydać tyle pieniędzy co porządne radio na KF...
_________________ KF: Yaesu FTDX 3000, GP7DX, HEXBEAM 5 BANDS, dipol inV 80-40 UKF: ICOM IC-5100, Diamond X-510, YAESU FT3D
http://www.shservice.pl/ https://minilink.pl/ Maciej |
| |
Electra | 24.11.2024 02:17:48 |
|
|