Witam drogi kolego Jan-ie proponuje natychmiast zablokować te teksty i popracować trochę nad nimi idea jest dobra.Na maila wysłałem info o błędzie, popraw to i posprawdzaj jeszcze raz. Nagrania trochę szumią,spróbuj to odfiltrować.Jeśli podajesz fonetycznie literę M, ta ta- to nadając kluczem długość kreski musi być taka sama jak fonetyka, bo uczący zgłupieje i nie bardzo będzie wiedział o co chodzi. Mówisz ta a nadajesz "kresk " bardzo szybko tak z szybkością 7 grup na ucho to nie tak. Mnie kiedyś uczono inną metodą na pierwszej lekcji były litery A B S T dzięki temu łatwo było odróżnić ta od ti i stosunek znaku był nieco przeciągnięty 1-4 to znaczy kropka trwała 1 a kreska 4x1 wiem kreska trochę dłuższa żeby łatwiej było rozpoznać a po kilku lekcjach nadawano już właściwe proporcje. Piszę to nie złośliwie a dlatego żeby to jakoś poprawić. Kiedyś startowałem w zawodach szybkiej telegrafii w LOK-u. Niestety miałem sporą przerwę, nadawać i odbierać muszę się uczyć od "nowa ". Jak masz pytanie albo bedziesz chciał żebym wyraził opinie to zapraszam na pw bo na forum dużo gadania a mało efektu jak zwykle zresztą. Pozdrawiam Mietek SP1NV
Kol. Mietku SP1NV tak z ciekawości chciałem spytać, czy ucząc się "od nowa" cw przyjmiesz to samą metodykę co kiedyś, czy też będą jakieś nowości w tej dziedzinie. _________________ 73 Leszek
Kol. Mietku SP1NV tak z ciekawości chciałem spytać, czy ucząc się "od nowa" cw przyjmiesz to samą metodykę co kiedyś, czy też będą jakieś nowości w tej dziedzinie.
Raczej próbuje sobie przypomnieć i raczej pracuje nad manualnymi umiejętnościami bo te jakby uciekły. jeśli chodzi o odbiór to w zasadzie już mogę zrobić QSO gorzej z nadawaniem "ręka" wyczynia jakieś głupoty.
[quote=SP8LBK]https://www.youtube.com/watch?v=YPsgEdmlUf0 można i tak [url]https://www.youtube.com/watch?v=b9S-NzsUD5w/url] [/quote] Można ale facet pewnie mógłby w kuźni pracować i miałby pewnie dobrą wydajność. Do Cw potrzebna lekkość całej ręki.Jakby tak nadawał bez przykręconego klucza do stołu to by było już cos.
Andrzej SP8LBK, z filmiku wynika, ze mojego Bociana muszę dospawać do kowadła i stwierdzam że telegrafiści nie są zagrożeni promieniowaniem elektro-magnet. lecz chorobą wibracyjną. Chce mi się zrezygnować z CW. _________________ 73 Leszek
Andrzej uciekł Ci początek nawiasu kwadratowego. A ogólnie to Mietek NV mądrze pisze i rozsądnie, bez szpanu. Gdyby wszyscy tak umieli.
Co do tych dwu filmików to spróbuję się wypowiedzieć, chociaż nie uważam się za wybitnego znawcę. Ten pierwszy już był na forum publikowany i odniosę się tylko do trzymania klucza. Uważam, że ten klucz przykręcony do stołu jest trzymany poprawnie, a tylko szkoda, że nadawanie nie jest podłączone do monitora dźwięku, pewnie byłoby ciekawie posłuchać. To samo mogę powiedzieć o drugim filmie, gdzie kluczują manipulatorem te dziewczyny. Pokazywanie takiego nadawania gdy my nie mamy możliwości oceny dźwiękowej mija się z celem i tyle!
Witam drogi kolego Jan-ie proponuje natychmiast zablokować te teksty i popracować trochę nad nimi idea jest dobra.Na maila wysłałem info o błędzie, popraw to i posprawdzaj jeszcze raz. Nagrania trochę szumią,spróbuj to odfiltrować.Jeśli podajesz fonetycznie literę M, ta ta- to nadając kluczem długość kreski musi być taka sama jak fonetyka, bo uczący zgłupieje i nie bardzo będzie wiedział o co chodzi. Mówisz ta a nadajesz "kresk " bardzo szybko tak z szybkością 7 grup na ucho to nie tak. Mnie kiedyś uczono inną metodą na pierwszej lekcji były litery A B S T dzięki temu łatwo było odróżnić ta od ti i stosunek znaku był nieco przeciągnięty 1-4 to znaczy kropka trwała 1 a kreska 4x1 wiem kreska trochę dłuższa żeby łatwiej było rozpoznać a po kilku lekcjach nadawano już właściwe proporcje. Piszę to nie złośliwie a dlatego żeby to jakoś poprawić. Kiedyś startowałem w zawodach szybkiej telegrafii w LOK-u. Niestety miałem sporą przerwę, nadawać i odbierać muszę się uczyć od "nowa ". Jak masz pytanie albo bedziesz chciał żebym wyraził opinie to zapraszam na pw bo na forum dużo gadania a mało efektu jak zwykle zresztą. Pozdrawiam Mietek SP1NV
Nie zgadzam się . To że Ciebie tak uczono nie znaczy że dobrze czytaj prawidłowo i bezbłędnie. Ja uczyłem się sam . Stosunek znaku powinien być w mojej ocenie normalny bo potem trzeba się przestajać . Prędkość początkowa minimum 15 .
Janek bardzo fajnie to wymyślił.
Taka moja uwaga którą kiedyś poruszałem na tym forum. Jak mówicie o telegrafii to nie używajcie zwrotów typu kropka i kreska.
Dlaczego a no dlatego ,że w telegrafii każdy znak ma swoją melodię.
Kropka to .-.-.- czy to istotne dla mnie tak kiedyś prowadziłem na tym forum dyskusję . Co jest nadane na końcu korespondencji qso w cw . Ktoś powiedział dwie kropki otóż nie , po np gl 73 jest e e A nie dwie kropki . Jeśli powiesz do kogoś by nadał dwie kropki to co ma nadać tit tit (ee) czy .-.-.- .-.-.-
Tak samo po znaku przy wywołaniu jest + a nie jakieś AR . A R to .- .-. a nie .-.-. K . Odstęp jest bardzo istotny . To dwie zupełnie inne melodie i defakto nadaje się + a nie ar.
Są różne szkoły i różne nawyki. Można nadawać jednym palcem, pod warunkiem, że będzie to czytelne dla korespondenta. Ten wątpliwy dla Ciebie sposób trzymania klucza pochodzi jeszcze sprzed II Wojny Światowej, kiedy telegrafia była podstawową emisją radiową i wojsko, nawet amerykańskie tak uczyło swoich telegrafistów.
Sorry, nie orientuję się o którym wojsku amerykańskim wspomina SP8LBK, ponieważ US Navy w 1944 roku podawało następujący materiał szkoleniowy:
Są różne szkoły i różne nawyki. Można nadawać jednym palcem, pod warunkiem, że będzie to czytelne dla korespondenta. Ten wątpliwy dla Ciebie sposób trzymania klucza pochodzi jeszcze sprzed II Wojny Światowej, kiedy telegrafia była podstawową emisją radiową i wojsko, nawet amerykańskie tak uczyło swoich telegrafistów.
Sorry, nie orientuję się o którym wojsku amerykańskim wspomina SP8LBK, ponieważ US Navy w 1944 roku podawało następujący materiał szkoleniowy:
Bogdan Trochę wyszło nie tak jak chciałem. Widziałem film, gdzie telegrafista nadawał jednym palcem i było to super czytelne. Nie miało to nic wspólnego z wojskiem, nawet amerykańskim. Szkoda ale nie mogę na niego trafić. "Po drodze" trafiłem na amerykański film instruktażowy, gdzie telegrafista klucz miał przypięty pasem do uda, nadawał siedząc na glebie a gałkę klucza trzymał trzema palcami. _________________ Vy 73 Andrzej SP8LBK
Kolego Zebuu ja nie każe zmieniać metody nauki wyraziłem się że mi odpowiada inna metoda.Ciekawi mnie ta prędkość 15 i nie wiem czy znaków czy grup. Na ogół się podaje w grupach . Jak ja uczyłem to zawsze się opierałem na melodii znaku inaczej się nie da. Zawsze proponuje młodym adeptom CW nauczyć się śpiewać z gazety .Czytając tekst śpiewać sobie w duchu literki alfabetem morsa. Przyznam się że nawet popełniłem program na komputer Amiga do nauki telegrafii(stare dzieje). Tak za kilka miesiecy bede mógł już w zawodach cw wziąć udział .Zresztą takiej odpowiedzi się spodziewałem dlatego rzadko się wypowiadam. Miłej nocy wszystkim Mietek SP1NV.
tak na serio ? wszak dwa dni temu jako (jak sam siebie nazwałeś) niebywały twardziel chciałeś zżerać najlepszych telegrafistów, nie poddawaj się , telegrafia to fajna sprawa , nie tylko dla twardzieli, _________________ Jurek ------------------- od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać padającego deszczu, wczoraj wołał mnie na drinka, trzy razy, i to po imieniu, (nie moje :-))
Fajnie Bogdan! Właśnie Twój film pokazuje, że przy nadawaniu kluczem sztorcowym ma pracować głównie nadgarstek, a nie całe przedramię operatora, bo to jest męczące. Świetny przykład z monetą na przegubie dłoni. Film nagrano przy użyciu klucza podobnego do Benchera RJ-2, czyli jednego z prostszych kluczy sztorcowych. Są podobne MFJ'ta znacznie od niego tańsze,bo na Alledrogo były niedawno do nabycia za jedyne bodajże 150 PLN. To są proste klucze z dźwignią z tłoczonej blachy, ale bardzo dobre do nauki i pracy na CW, zwłaszcza dla początkujących, takie jest moje zdanie, którego nikt nie musi podzielać, każdy ma prawo mieć swoje, nawet całkowicie odmienne.
PS: Idealnym kluczem sztorcowym zarówno dla początkujących, jak i starych "wygów" jest niemiecki JUNKER jeszcze z czasów wojny. Mam taki i nie da się z nim porównać żadnego innego klucza sztorcowego, też tak uważam.
Andrzej uciekł Ci początek nawiasu kwadratowego. A ogólnie to Mietek NV mądrze pisze i rozsądnie, bez szpanu. Gdyby wszyscy tak umieli.
Co do tych dwu filmików to spróbuję się wypowiedzieć, chociaż nie uważam się za wybitnego znawcę. Ten pierwszy już był na forum publikowany i odniosę się tylko do trzymania klucza. Uważam, że ten klucz przykręcony do stołu jest trzymany poprawnie, a tylko szkoda, że nadawanie nie jest podłączone do monitora dźwięku, pewnie byłoby ciekawie posłuchać. To samo mogę powiedzieć o drugim filmie, gdzie kluczują manipulatorem te dziewczyny. Pokazywanie takiego nadawania gdy my nie mamy możliwości oceny dźwiękowej mija się z celem i tyle!
Zbyszku Pierwszy film pochodzi z zawodów HST 2011 Niemcy. Przy takich prędkościach, to albo musisz przykręcić klucz do stołu albo wkręcić w imadło. Zwróć uwagę ja ta Rosjanka wali swoimi delikatnymi palcami w ten manipulator. Tam nie ma czasu na piękno i kurtuazję nadawania. Poza tym sztuką jest nadawać tekst nie słysząc jego treści. Słuchający obok jednak rozumieli to co było nadawane. _________________ Vy 73 Andrzej SP8LBK
Andrzeju jednak one miały słuchawki na uszach, więc nie nadawały "na sucho", tylko to nadawanie one słyszały, a zapewne także słyszeli sędziowie oceniający. Więc ta pierwsza słysząc swój sygnał nie musiała tak "tłuc" w ten manipulator, tylko miała po prostu źle ustawiony odstęp styków od dźwigni(za duży!) i dlatego tak jej paluchy latały. Ja nadając na elektronie mam ustawiony minimalny odstęp rzędu 0,5-0,7mm i moja ręka leży spokojnie na biurku, a pracują "tylko" końce palców, więc nie muszę się tyle "nawiosłowac" i to przy dużo większych prędkościach(daję radę nawet do 40wpm). W takim układzie mogę nadawać bez ograniczenia czasowego, bo moja dłoń cała, łącznie z nadgarstkiem wręcz wypoczywa. I taka jest moim zdaniem prawda o "tłuczeniu" w klucz, he, he!
Uwaga trenujący telegrafię na kluczu sztorcowym! Długotrwałe ćwiczenia mogą wpędzić w chorobę zawodową telegrafistów. Nie, proszę nie kojarzyć z nałogiem palenia lub picia ani chorobą Parkinsona. Było coś gorszego! U zawodowych telegrafistów występował zespół urazowy nadgarstka (ang. "carpal tunnel syndrome"). Stąd tyle uwagi poświęcano na szkolenie techniki pracy na kluczu sztorcowym.
Tak, to powazny problem, dlatego wlasnie, ze wzgledu na roznice indywidualne w budowie nadgarstka, polozenie nerwow, przebyte urazy, nadwyrezenia itp itd.. nie nalezy wymuszac jedynie slusznego ulozenia nadgarstka czy calej reki.
Wlasnie te drobne roznice moga sprawic, ze przy danym ulozeniu u jednego wystapi nacisk na nerw w ciesni, a u innego przy nieco innym... to osobisty komfort pracy powinien byc wyznacznikiem poprawnosci ulozena reki.
Dziękuję za korektę medycznego określenia. Przyznam, że ja w przeciwieństwie do większości Polaków (zwłaszcza tych co depczą po przejściu dla pieszych wymalowanym w biało-czerwono-biało-czerwono pasy) absolutnie nie znam się na medycynie... ale komfort pracy luuuubię. Dlatego też w najbliższy weekend wybrałem sobie kategorię SOAB–CW w Russian DX Contest.
Andrzeju jednak one miały słuchawki na uszach, więc nie nadawały "na sucho", tylko to nadawanie one słyszały, a zapewne także słyszeli sędziowie oceniający. Więc ta pierwsza słysząc swój sygnał nie musiała tak "tłuc" w ten manipulator, tylko miała po prostu źle ustawiony odstęp styków od dźwigni(za duży!) i dlatego tak jej paluchy latały. Ja nadając na elektronie mam ustawiony minimalny odstęp rzędu 0,5-0,7mm i moja ręka leży spokojnie na biurku, a pracują "tylko" końce palców, więc nie muszę się tyle "nawiosłowac" i to przy dużo większych prędkościach(daję radę nawet do 40wpm). W takim układzie mogę nadawać bez ograniczenia czasowego, bo moja dłoń cała, łącznie z nadgarstkiem wręcz wypoczywa. I taka jest moim zdaniem prawda o "tłuczeniu" w klucz, he, he!
Zbyszku Ty naprawdę znasz się na nadawaniu. Zwróć uwagę, że ta Rosjanka używa wyczynowego klucza, gdzie nie ma żadnych sprężynek. Może to ruska podróbka klucza Begali HST?