| <<<Strona: 2 / 2 strony: 1[2] |
Psychologia, percepcja nauki titawy | |
| | sp9ikf | 02.10.2016 14:42:24 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90GC, Rybnik
Posty: 1197 #2339292 Od: 2010-3-17
| Witam, jeśli chodzi o nauke odbioru tekstów czy to z zapisem czy na słuch to sugeruje odbiór tekstów w jezyku którego nie znamy. zmusza to operatora do koncentracji i RZETELNEGO słuchania/zapisywania odbieranego tekstu. niestety cłowiek ma taką maniere (mysle tu o sobie) że po odebraniu mniej więcej 40-50% słowa stara sie wyprzedzic odbierany tekst i uzupełnia słowo o przypuszczalne elementy wynikające z kontekstu. może to skmplikowanie brzmi ale na przykładzie ... w moim samo... reszte uzupełniam nim wybrzmi. to błąd bo nieopatrznie można zmienic sens słowa zdania. bc może niektórzy pamiętają zawody pt wielobój łaczności i dyscypline - praca w sieci. właśnie tam było najlepiej widac kto odbierała kto... zgadywał teksty. aby objaśnic nie znającym tematu. 3 operatorów 1 tekst. op1 nadaje do op2, op 2 nadaje do op3, op 3 nadaje do op1. następnie nastepuje porównanie tekstów: nadanego przez op1 i odebranego przez op1. uczyc się z zapisem, w dzisiejszych czasach na klawiature PC-ta - np do zawodow jak znalazł. po opanowaniu zapisu przychodzi samo - nauka odbioru na sluch, łatwiej - jak pisze powyżej Kol XMI - odbiera sie szybsze tempa, odbiera a nie zgaduje!!! podczas nauki nalezy sie skoncentrowac na tym czego się słucha. 10-15 minut wystarcza, długie maratony męcza i nie ma oczekiwanego rezultatu. lepiej słuchac kilkukrotnie w ciągu dnia w krótkich odcinkach niż urzadzac 'wieczorny maraton"
powodzenia i do usłyszenia w zawodach jacek sp9ikf | | | Electra | 27.11.2024 11:31:10 |
|
| | | SP9IT | 05.10.2016 11:52:43 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KN09IO
Posty: 567 #2340727 Od: 2016-4-7
| SP7Q pisze:
Do przygotowania prelekcji pchnęła mnie namowa kolegi oraz materiał Mateusza Grzesiaka, do którego prelekcja jest częściowo analogią, stanowczo polecam się z nim zapoznać. Facet jest psychologiem, więc raczej wie co mówi.
NA PEWNO wie co mówi - aby dotrzeć do Szanownego Słuchacza (wersja mniej dyplomatyczna: wejść bez mydła do...) - każdy woli dowiedzieć się, że ma talent, niż że go nie ma (jak u Moliera z prozą)
Nie ma tam dowodu na "naturalny talent lingwistyczny" tylko że przynależymy do tego samego kręgu łacińskiego (z którym podobno hiszpański jest łatwy dla wszystkich, Polaków, Anglików itd - dlatego stał się bazą dla esperanto), plus ok 100,150 lat do kręgu angielskiego (też z genami łacińskimi)
Przyjął bym taki dowód "naturalnego talentu lingwistycznego" gdyby przykłady były w suahili, arabsku i koreańsku - i nadal bym rozumiał 70%.
Aha, przyjmuję resztę Twojej wypowiedzi, tylko to zdanie miałem ochotę podsumować.
_________________ Jacek SP9IT |
| <<<Strona: 2 / 2 strony: 1[2] |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|