Psychologia, percepcja nauki titawy |
SP7Q pisze: Do przygotowania prelekcji pchnęła mnie namowa kolegi oraz materiał Mateusza Grzesiaka, do którego prelekcja jest częściowo analogią, stanowczo polecam się z nim zapoznać. Facet jest psychologiem, więc raczej wie co mówi. NA PEWNO wie co mówi - aby dotrzeć do Szanownego Słuchacza (wersja mniej dyplomatyczna: wejść bez mydła do...) - każdy woli dowiedzieć się, że ma talent, niż że go nie ma (jak u Moliera z prozą) Nie ma tam dowodu na "naturalny talent lingwistyczny" tylko że przynależymy do tego samego kręgu łacińskiego (z którym podobno hiszpański jest łatwy dla wszystkich, Polaków, Anglików itd - dlatego stał się bazą dla esperanto), plus ok 100,150 lat do kręgu angielskiego (też z genami łacińskimi) Przyjął bym taki dowód "naturalnego talentu lingwistycznego" gdyby przykłady były w suahili, arabsku i koreańsku - i nadal bym rozumiał 70%. Aha, przyjmuję resztę Twojej wypowiedzi, tylko to zdanie miałem ochotę podsumować. |