Pamiętam z dawnych lat rozwiązania kolegów sateliciarzy (głównie na zachodzie), którzy stosowali dwie sfazowane anteny Yagi na dane pasmo i ustawiali je nie równolegle tylko rozchylali. Miało to na celu podobno właśnie zwiększenie szerokości wiązki dwu anten ułatwiające ręczne śledzenie. Oczywiście wraz ze zwiększeniem wiązki zmniejszy się wzmocnienie takiego zespołu anten w stosunku do ustawienia optymalnego, ale widocznie bilans strat i zysków był nadal zadowalający, a łatwość pracy zawsze jest zaletą niż wadą. To takie moje luźne dywagacje na temat łączności satelitarnych i szerokości wiązki. _________________ Pozdrawiam Andrzej SP5SAi ( Stefan Adam Irena )
Andrzej dobra dobra. Extreme sport to nazwę. Wiem jaka jest różnica w QSO na "oko/ślepo kręcąc" polegając na szerokiej wiązce anteny a jaka z w miarę dobrymi nastawami kątowymi. Nie w każdej polaryzacji ta wiązka jest szeroka. Jeden stopień dokładność to jeden a nie np.25stopni. Z upływem czasu chcę założyć 10elem na 2m i 23 elem na 70cm. Wolę aby przy takim zestawie dokładność obracadła była 1st. Osobiście nie wyobrażam sobie szukania satelity "na słuch" o czym LIG pisał.
Jakbyś tego nie nazywał rzeczywistości to nie zmieni. Dla yagi szerokość charakterystyk w obu płaszczyznach faktycznie nie jest taka sama ale z reguły jest zbliżona. W przypadku yagi ta w płaszczyźnie prostopadłej do elementów jest trochę szersza i ma więcej listków dlatego sterowanie w elewacji nie jest krytyczne a w wielu przypadkach można sobie odpuścić. Wystarczy popatrzyć na charakterystyki publikowane przez producentów. Inna sprawa to zależność odległości i tłumienia trasy w funkcji elewacji satelity podczas przelotu. Warto czasem takie rzeczy przeanalizować żeby potem nie wychodzić z armatą na wróbla. Jakiej szerokości charakterystyki się spodziewasz po tej 10 i 23 elementowej antenie? Zaręczam, że będzie o rząd większa od tego 1 stopnia Na koniec jeszcze pytanie: jak masz zamiar ten system zorientować bo to nie jest takie trywialne? Pamiętaj, że orientowanie powinno być na północ geograficzną a nie magnetyczną bo deklinacja magnetyczna na terenie Polski jest znacznie większa od 1 stopnia. Wypadałoby żeby dokładność orientowania była przynajmniej porównywalna z dokładnością ustawiania inaczej to znowu mamy armatę na wróble. Jarek to że sobie "nie wyobrażasz szukania satelity na słuch" to tylko świadczy o kiepskiej wyobraźni Powinieneś na nią popracować i trochę czasu poświęcić na analizę wszystkich aspektów łączności sat bo tak to trochę poruszasz się w świecie mitów i legend. No ale to twoja zabawa
Kiedyś częściej bawiłem się w "astronoma", teraz rzadziej. Przed obserwacją "kalibrowałem/ustawiałem" swój teleskop przez jakieś 15minut nim rozpoczynało się obserwację nieba. Dokładnie w poziomie musiał być i ustawiony na rzeczywistą północ która jest niedaleko gwiazdy polarnej-POLARIS. Potem była prawdziwa rozkosz obserwacji. W 3 sekundy znajdowało się każdą mglawicę, planetę, gwiazdę bez patrzenia w niebo tylko w "zegary" teleskopu. Dokładność początkowego ustawienia gwarantowało świetną zabawę z teleskopem w pogodny wieczór. Najpiekniej wygląda mgławica Andromedy i pierścienie saturna. Bieguny Marsa są białe, pokryte lodem..... I tak dla informacji co do północy to oczywiście że na biegun geograficzny.
Z obserwacji nieba według bieguna magnetycznego:
A tu wg bieguna geograficznego:
A dla ciekawskich tu jest rzeczywisty północny biegun geograficzny:
23 elementy pod kątem 45 stopni Taką wiązką mam na słuch śledzić satelitę? to twoja podpowiedź czy żart. Dla dobra nie proponuj tego innym. "nie wyobrażasz szukania satelity na słuch" to tylko świadczy o kiepskiej wyobraźni Ja nie chcę marnować przelotu na szukanie "na słuch". Może zrobimy tak umówimy się na ten sam czas. Ty na słuch ja nie na słuch tylko na swych "zegarach". Dopiero wyobraźnie się tobie otworzy
Andrzej co do wyobraźni. Im więcej błędów się wkradnie w konstrukcję tym błąd końcowy będzie większy. A to odchył od pionu masztu, a to wiatr zawieje i odchyli lekko antenę/maszt. Wrona siądzie i zrobi kupkę. Wszystko potem się potęguje. Zresztą moje zamiary to nie tylko satelity. Dlatego 23 elem. Zastanawia mnie skąd u ciebie parcie na łatwiznę?
PS: nie ukrywam że np. z okolic GO13ft QSO ciekawe by było. Ale "armata" potrzebna.
Achh...musszę dodać jeszcze że oglądałem VESTĘ przez teleskop, znalazłem ją . To skała/planetoida (ok 500km średnica) między marsem a jowiszem krąży wokół słońca.
_________________ Jarek "nawet papier toaletowy się rozwija" Tel: 100011110001110101010110101101 http://sq9oub.pl.tl
Wiem Jacek o czym piszesz. Jest tak. Ze dwie strony do tyłu umieściłem rysunek mówiący o tym ale ponownie go wkleję: Z kalkulatorem w ręce coś takiego mi wyszło:
Aby ten błąd zmniejszyć co wynosi wg, rysunku ok 3 stopnie (a zależny od tego jak siłownik jest zamontowany)zamocowałem go tak aby przykręcenie siłownika było jak najbliżej silnika. A miejsce przykręcenia końca wysuwanego ramienia nie za daleko od osi przegubu. Jest wtedy mały promień wycinku/cięciwy okręgu po którym porusza się te ramie i następuje jednocześnie niewielka zmiana kąta położenia siłownika w miejscu "przy silniku".
Do zera tego błędu nie usunąłem ale przypuszczam że zmniejszył się on przynajmniej dwukrotnie. Obliczeń nie robiłem.
_________________ Jarek "nawet papier toaletowy się rozwija" Tel: 100011110001110101010110101101 http://sq9oub.pl.tl
Jacku przerobiłem impulsator w siłowniku w którym jest krążek z magnesami . Fabrycznie to jak sześć magnesów czyli sześć zwarć kontaktrona na jeden obrót. Wstawiłem jeden magnes zamiast tego krążka. Jest jedno zwarcie na jeden obrót. Ze względu że AP-500 nalicza impuls rosnący i malejący to odnotowuje dwa impulsy na jeden obrót.
http://sq9oub.pl.tl/ROTOR-plus-STEROWNIK-AP_500.htm Przy 90ciu impulsach wysuwa się tłok na 143mm i tę długość wziąłem na bok C w trójkącie prostokątnym czyli ten najdłuższy a pozostałe sa równe z wyliczenia C=143mm A=B A^+B^=C^ A^=C^ : 2 itd.. Siłownik wysuwa i chowa tylko w granicach 143mm. Mniej lub więcej niż 143mm to wyłączniki krańcowe w siłowniku zadziałają. Tak je ustawiłem. Są one fabrycznie zamontowane i reguluje się nimi dowolny skok tłoka.
Resztę wymiarów stąd mam:
_________________ Jarek "nawet papier toaletowy się rozwija" Tel: 100011110001110101010110101101 http://sq9oub.pl.tl
Jarek, szkoda ze wywaliles 6 impulsow - to by tobie dalo lepsza kontrole.. heee najpierw wrzask o za dokładność a teraz jeszcze dokładniej....
Tak Jacek. Celowo robiłem 1den impuls na jeden stopień gdyż elektronik ze mnie słaby. Chodzi mi o sterownik co z komputerem by pracował w AiE. Jak nie zrobię to pod komercyjnego SPID-a mam przygotowane wszystko. _________________ Jarek "nawet papier toaletowy się rozwija" Tel: 100011110001110101010110101101 http://sq9oub.pl.tl
Tablice....widziałem to na fotkach u innych. Nim znajdę wtabeli..... przesunę antenę, zmienię freq radiostacji a satelita już jest gdzie indziej. Nie.... Wiem że błąd w elewacji z powodu impulsatora to max 0.5 stopnia i bez żadnych tabelek. Nie wystarczy? _________________ Jarek "nawet papier toaletowy się rozwija" Tel: 100011110001110101010110101101 http://sq9oub.pl.tl
Jacku to co piszesz to Święta prawda w przypadku rotorów używających siłowników śrubowych :- ))) ALE : Mało kto robi ( nie znam ) sterowniki do siłowników śrubowych z korekcja impulsów .Wynika to z tego że każdy taki rotor ma swoja unikatową charakterystykę ( korekcja kat -- impulsy).Inne ramie inna korekta :- ))) Produkuje teraz sterownik MD-XX w którym przymierzam się do takiej opcji ale użytkownik dokładnie musiał by zmierzył Rotor impulsy - kąt i wpisał do pamięci procesora . A w przypadku Jarka Rotora jego max błąd jest około 3 stopni to dla anteny o dużym kącie widzenia nie jest zbytnim problemem . ...................... SPID Jacek
Jacek zaskoczyłem z tymi tablicami..hee. Myślałem że piszesz o tabelach na papierze he. Napiszę tak. Sterownik AP=500 ma takie coś że każdą ilość impulsów można wprowadzić do pamięci. Pamięć nr1,2,3,4....15......40..100.200...itd. Chyba do 260 z tego co pamiętam. Nie ma żadnego problemu aby super dokładnie ustawić kąty jako wywoływanie nr.pamięci np. 45 stopni to 46sty czy 47dmy impuls a pamięć nr.45 ....itd. Skoro jednak nawet 23 elem wymaga jak na rysunku wyżej + - 4stopnie czyli w sumie 8 stopni aby max z anteny dać to i tak nie ma sensu bawić się czasochłonnie w ustawy sterownika. Dokładność elewacji żędu + - 0.5stopnia czzy 1 stopień czyli błąd 2stopnie a nawet niech 3, nie wymusza dokładnego zaprogramowania sterownika. Nie ma sensu tego robić.
_________________ Jarek "nawet papier toaletowy się rozwija" Tel: 100011110001110101010110101101 http://sq9oub.pl.tl
Kiedyś częściej bawiłem się w "astronoma", teraz rzadziej. Przed obserwacją "kalibrowałem/ustawiałem" swój teleskop przez jakieś 15minut nim rozpoczynało się obserwację nieba. Dokładnie w poziomie musiał być i ustawiony na rzeczywistą północ która jest niedaleko gwiazdy polarnej-POLARIS. Potem była prawdziwa rozkosz obserwacji. W 3 sekundy znajdowało się każdą mglawicę, planetę, gwiazdę bez patrzenia w niebo tylko w "zegary" teleskopu. Dokładność początkowego ustawienia gwarantowało świetną zabawę z teleskopem w pogodny wieczór. Najpiekniej wygląda mgławica Andromedy i pierścienie saturna. Bieguny Marsa są białe, pokryte lodem.....
Jarek jakbym się nie bawił w obserwacje to może twoje rewelacji zrobiłyby na mnie wrażenie ale niestety znam realia. Jak zwykle dużo niedopowiedzeń i wychodzą kolejne legendy. Poza tym orientowanie teleskopu pomimo że wymaga większej precyzji bywa łatwiejsze niż systemów antenowych o naprawdę wąskich wiązkach. Jak zorientujesz w terenie system o szerokości charakterystyki poniżej 2 stp z dokładnością 0.1 stp to pogadamy.
sq9oub pisze:
23 elementy pod kątem 45 stopni Taką wiązką mam na słuch śledzić satelitę? to twoja podpowiedź czy żart. Dla dobra nie proponuj tego innym. "nie wyobrażasz szukania satelity na słuch" to tylko świadczy o kiepskiej wyobraźni Ja nie chcę marnować przelotu na szukanie "na słuch". Może zrobimy tak umówimy się na ten sam czas. Ty na słuch ja nie na słuch tylko na swych "zegarach". Dopiero wyobraźnie się tobie otworzy
Ta antena ma ponad 20 stopni szerokości wiązki na 3dB a to jest zmiana o s 0.5 siły sygnału więc do dokładności 1 stp to jeszcze daleko. Na 6 dB czyli s 1 to już 30 stp. Jarek pomyśl czasami co oznaczają wartości na tych charakterystykach bo wygląda że kolekcjonujesz obrazki ale ich nie analizujesz. A czas marnujesz z powodu braku praktyki ale jak więcej popracujesz via sat to się zmieni.
sq9oub pisze:
Andrzej co do wyobraźni. Im więcej błędów się wkradnie w konstrukcję tym błąd końcowy będzie większy. A to odchył od pionu masztu, a to wiatr zawieje i odchyli lekko antenę/maszt. Wrona siądzie i zrobi kupkę. Wszystko potem się potęguje. Zresztą moje zamiary to nie tylko satelity. Dlatego 23 elem. Zastanawia mnie skąd u ciebie parcie na łatwiznę?
To jest własnie efekt źle zrównoważonego projektu technicznego. Robisz antenę o zysku znacznie zawyżonym do potrzeb łączności a potem się martwisz że powstałe skutkiem tego zawężenie charakterystyki utrudni Ci znalezienie satelity. Inna sprawa że musisz mieć albo straszne wrony albo kiepską mechanikę skoro tak Ci odkształcają anteny
Jarek to o czym piszę to nie jest parcie na łatwiznę tylko świadomość minimalnych wymagań technicznych żeby spełnić swój cel. A prosta analiza wykazuje, że w twojej konstrukcji para idzie w gwizdek. Jak pisałem to twoja para więc wolna droga ale nie pisz że nie da się inaczej, prościej i rozsądniej. Masz inne plany co tej 23 elementy Ok ale jakbyś trochę poczytał i pomyślał to szybko zrozumiałbyś że na system antenowy SAT są trochę inne wymagania niż na DX czy nawet EME.
tylko świadomość minimalnych wymagań technicznych żeby spełnić swój cel. Te minimum to dla każdego jest inne. Dla mnie koszt wykonania obrotu za: 150zł przekładnia 120 silnik plus magnesy, kontaktrony, śrubki nakrętki łącznik wytoczony i reszta łącznie z kosztami przesyłki 40zł AP-500 ---------- 310 zł W tym minimum mam kompletny dobry obrót o dokładności 1stp. A jak będziesz marudził dodam 3 magnesy i będę miał dokładność do 0.5 stopnia na przekór tobie Kręć sobie na "słuch" jak uważasz o swoim minimum. 200 zł siłownik liniowy z drugim sterownikiem cyfrowym W sumie 510 złoty plus przyjemna praca i satysfakcja To jest minimum moje technologiczne i finansowe.
_________________ Jarek "nawet papier toaletowy się rozwija" Tel: 100011110001110101010110101101 http://sq9oub.pl.tl
Jarek jakbym się nie bawił w obserwacje to może twoje rewelacji zrobiłyby na mnie wrażenie ale niestety znam realia Będę się cieszył jak przynajmniej jedna osoba przeczytała mój wcześniejszy wpis co do bieguna północnego i zaskoczyła dlaczego tak a nie inaczej. _________________ Jarek "nawet papier toaletowy się rozwija" Tel: 100011110001110101010110101101 http://sq9oub.pl.tl
tylko świadomość minimalnych wymagań technicznych żeby spełnić swój cel. Te minimum to dla każdego jest inne. Dla mnie koszt wykonania obrotu za: 150zł przekładnia 120 silnik plus magnesy, kontaktrony, śrubki nakrętki łącznik wytoczony i reszta łącznie z kosztami przesyłki 40zł AP-500 ---------- 310 zł W tym minimum mam kompletny dobry obrót o dokładności 1stp. A jak będziesz marudził dodam 3 magnesy i będę miał dokładność do 0.5 stopnia na przekór tobie Kręć sobie na "słuch" jak uważasz o swoim minimum. 200 zł siłownik liniowy z drugim sterownikiem cyfrowym W sumie 510 złoty plus przyjemna praca i satysfakcja To jest minimum moje technologiczne i finansowe.
No i ta wypowiedź świadczy że totalnie nie rozumiesz czego dotyczyła ta dyskusja. Ale to nie pierwszy raz. Proponuje Ty nie pisz że się coś nie da a ja nie będę komentował twoje projekty.
Ajajajajjj Andrzej heee miłego dnia życzę i przemyślenia swoich wypowiedzi. _________________ Jarek "nawet papier toaletowy się rozwija" Tel: 100011110001110101010110101101 http://sq9oub.pl.tl