Obracadło antenowe
Adaptacja obrotnicy i sterownika od kamer przemysł
    sq9oub pisze:

    Kiedyś częściej bawiłem się w "astronoma", teraz rzadziej. Przed obserwacją "kalibrowałem/ustawiałem" swój teleskop przez jakieś 15minut nim rozpoczynało się obserwację nieba. Dokładnie w poziomie musiał być i ustawiony na rzeczywistą północ która jest niedaleko gwiazdy polarnej-POLARIS. Potem była prawdziwa rozkosz obserwacji. W 3 sekundy znajdowało się każdą mglawicę, planetę, gwiazdę bez patrzenia w niebo tylko w "zegary" teleskopu. Dokładność początkowego ustawienia gwarantowało świetną zabawę z teleskopem w pogodny wieczór. Najpiekniej wygląda mgławica Andromedy i pierścienie saturna. Bieguny Marsa są białe, pokryte lodem.....


Jarek jakbym się nie bawił w obserwacje to może twoje rewelacji zrobiłyby na mnie wrażenie ale niestety znam realia. Jak zwykle dużo niedopowiedzeń i wychodzą kolejne legendy.
Poza tym orientowanie teleskopu pomimo że wymaga większej precyzji bywa łatwiejsze niż systemów antenowych o naprawdę wąskich wiązkach. Jak zorientujesz w terenie system o szerokości charakterystyki poniżej 2 stp z dokładnością 0.1 stp to pogadamy.

    sq9oub pisze:


    23 elementy pod kątem 45 stopni

    Taką wiązką mam na słuch śledzić satelitę? zdziwiony to twoja podpowiedź czy żart. Dla dobra nie proponuj tego innym.
    "nie wyobrażasz szukania satelity na słuch" to tylko świadczy o kiepskiej wyobraźni Ja nie chcę marnować przelotu na szukanie "na słuch". Może zrobimy tak umówimy się na ten sam czas. Ty na słuch ja nie na słuch tylko na swych "zegarach". Dopiero wyobraźnie się tobie otworzy bardzo szczęśliwy


Ta antena ma ponad 20 stopni szerokości wiązki na 3dB a to jest zmiana o s 0.5 siły sygnału więc do dokładności 1 stp to jeszcze daleko. Na 6 dB czyli s 1 to już 30 stp. Jarek pomyśl czasami co oznaczają wartości na tych charakterystykach bo wygląda że kolekcjonujesz obrazki ale ich nie analizujesz.
A czas marnujesz z powodu braku praktyki ale jak więcej popracujesz via sat to się zmieni.

    sq9oub pisze:


    Andrzej co do wyobraźni. Im więcej błędów się wkradnie w konstrukcję tym błąd końcowy będzie większy. A to odchył od pionu masztu, a to wiatr zawieje i odchyli lekko antenę/maszt. Wrona siądzie i zrobi kupkę. Wszystko potem się potęguje.
    Zresztą moje zamiary to nie tylko satelity. Dlatego 23 elem.
    Zastanawia mnie skąd u ciebie parcie na łatwiznę?


To jest własnie efekt źle zrównoważonego projektu technicznego. Robisz antenę o zysku znacznie zawyżonym do potrzeb łączności a potem się martwisz że powstałe skutkiem tego zawężenie charakterystyki utrudni Ci znalezienie satelity. Inna sprawa że musisz mieć albo straszne wrony albo kiepską mechanikę skoro tak Ci odkształcają anteny pan zielony

Jarek to o czym piszę to nie jest parcie na łatwiznę tylko świadomość minimalnych wymagań technicznych żeby spełnić swój cel. A prosta analiza wykazuje, że w twojej konstrukcji para idzie w gwizdek. Jak pisałem to twoja para więc wolna droga ale nie pisz że nie da się inaczej, prościej i rozsądniej.
Masz inne plany co tej 23 elementy Ok ale jakbyś trochę poczytał i pomyślał to szybko zrozumiałbyś że na system antenowy SAT są trochę inne wymagania niż na DX czy nawet EME.

Pozdrawiam
Andrzej SQ5GVY


  PRZEJDŹ NA FORUM