NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » OBWIESZCZENIA, INFORMACJE DLA KRÓTKOFALOWCÓW » BADANIE NIEZAWODNOŚCI SPRZĘTU KRÓTKOFALARSKIEGO

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 3 / 3    strony: 12[3]

Badanie niezawodności sprzętu krótkofalarskiego

  
sp8mrd
07.01.2024 21:51:29
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO00XC

Posty: 3416 #8142968
Od: 2010-2-2


Ilość edycji wpisu: 1
Witam
Rok temu w styczniu dostałem via e-mail zaproszenie od Michała SQ9ITP do wypełnienia ankiety
pt. Portret Polskiego Krótkofalarstwa.
W dokumencie docs.google... w chmurze nosił tytuł: KLUBY Portret Polskiego Krótkofalarstwa.
Odpisałem, że wypełniałem już taką ankietę i zajęło mi to dużo czasu, a nie mam żadnej odpowiedzi zwrotnej.

Zadałem także rok temu Michałowi kilka konkretnych pytań:
- Czy znasz przepisy prawa dotyczące takich danych?
Odp. Dane zostaną opublikowane w czasopiśmie.
Ankieta jest anonimowa i nie będą podane konkretne odpowiedzi tylko zbiorczo.
- W jakim czasopiśmie?
Odp. Planowałem je umieścić w Przeglądzie Telekomunikacyjnym - wyniki ankiety.
- Czemu mają służyć? Czy robisz doktorat?
odp. Potrzebuje punktów i artykułów naukowych.
- Kto układał pytania, że jest ich tak dużo, a niektóre powtarzają się lub są błędnie sformułowane, część odpowiedzi wyklucza się?
Pytania sam układałem i wiem że są tam błędy ale teraz już za późno jest je poprawiać.
- Czemu raz podpisujesz się jako SQ9ITP, a innym razem jako ex SQ9ITP?
Odp. Znak SQ9ITP to mój stary znak z jakiego jestem znany stąd ten błąd. Zmieniłem znak na krótszy.

Na tym zakończyliśmy korespondencję.

Do dziś nie otrzymałem informacji o wynikach badań ankietowych, miejscu ich opublikowania.
Mój wniosek:
Michał może ma jakieś dobre chęci, jednak dla mnie jest niewiarygodny- przynajmniej w temacie ankiet, podania informacji o ich wynikach. W związku z tym szkoda czasu na wypełnianie długich, z błędami ankiet tegoż Autora.



_________________
73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP
------------------------------------------------------------------------------------
"Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości!
Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r.
Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo
  
Electra27.04.2024 13:55:42
poziom 5

oczka
  
sp5it
07.01.2024 22:09:06
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO02OI

Posty: 7263 #8142969
Od: 2009-12-28
Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.
Typ nie ma woli poprawy swojego wysrywu, szkoda na niego czasu.
Michał
_________________
***** ***
You can't have too many antennas...
Obrazek
  
HekTor
08.01.2024 02:24:39
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: KO13AE

Posty: 505 #8142982
Od: 2009-9-3

Cytat z postu 8142968

"- Czemu mają służyć? Czy robisz doktorat?
odp. Potrzebuje punktów i artykułów naukowych."

-i prawie wszystko jasne....
Taka to i ta "nauka"!
_________________
ex SP37215
  
RV12P2000
08.01.2024 12:05:34
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 860 #8143050
Od: 2019-5-24
    HekTor pisze:

    Taka to i ta "nauka"!

No cóż, bez punktów i artykułów nie ma polskiej nauki, bo ministerstwo nie da pieniędzy!
  
Piotrek76
08.01.2024 20:55:38
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 60 #8143173
Od: 2021-1-22
    RV12P2000 pisze:

    No cóż, bez punktów i artykułów nie ma polskiej nauki, bo ministerstwo nie da pieniędzy!


Jest różnica między rozwojem nauki, a masowym produkowaniem artykułów "aby sztuka" i przedrostków przed nazwiskiem. Kasa jest zasobem ograniczonym, dlatego trzeba ją przeznaczać na jakościowy rozwój nauki, a nie na utrzymywanie "naukowców" zajmujących się bzdetami, kombinującymi tylko jak stworzyć podkładkę pod wyłudzenie kolejnych PLN-ów od ministra (czym więcej takich wyłudzaczy, tym mniej kasy zostaje dla ludzi, którzy nauką zajmują się na serio).
  
canis_lupus
08.01.2024 20:56:55
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków

Posty: 7459 #8143174
Od: 2013-7-18
    Piotrek76 pisze:

      RV12P2000 pisze:

      No cóż, bez punktów i artykułów nie ma polskiej nauki, bo ministerstwo nie da pieniędzy!


    Jest różnica między rozwojem nauki, a masowym produkowaniem artykułów "aby sztuka" i przedrostków przed nazwiskiem. Kasa jest zasobem ograniczonym, dlatego trzeba ją przeznaczać na jakościowy rozwój nauki, a nie na utrzymywanie "naukowców" zajmujących się bzdetami, kombinującymi tylko jak stworzyć podkładkę pod wyłudzenie kolejnych PLN-ów od ministra (czym więcej takich wyłudzaczy, tym mniej kasy zostaje dla ludzi, którzy nauką zajmują się na serio).


O jak szanuję za ten wpis...
_________________
"Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."

To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
  
RV12P2000
08.01.2024 21:05:44
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 860 #8143175
Od: 2019-5-24


Ilość edycji wpisu: 1
    Piotrek76 pisze:

    ...którzy nauką zajmują się na serio.
A skąd wiemy, którzy to? I skąd owi mają pieniądze bez punktów i publikacji?
  
SP5GND
09.01.2024 00:23:46
Grupa: Użytkownik

Posty: 1 #8143200
Od: 2023-9-1
Nie musimy wskazywać konkretnych nazwisk, żeby stwierdzić, że jedni prowadzą bardziej przydatne badania, a inni mniej przydatne. Co do drugiego pytania, to oczywiście ci prowadzący wartościowsze badania też muszą walczyć o punkty, bo taki jest system. Tylko, że z tego jeszcze nic nie wynika, bo nie chodzi o sam fakt zbierania punktów i publikacji, ale w jakim stylu się to robi.
  
stasiek
09.01.2024 08:26:01
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 1155 #8143216
Od: 2011-9-10


Ilość edycji wpisu: 2
Jak badanie niezawodności wygląda to może przytoczę jak były wykonywane badania radarów morskich przez PRS ( za "komuny").
Podłączano obiekt do badania przechodził badania mechaniczne (wytrząsarka), klimatyczne od symulowanego tropiku do syberyjskich mrozów itd. Czasami po takich badaniach sprzętu po wytrząsarce można było w worek pozbierać jak źle coś było poskręcane. Wtedy mamy/dostajemy odpowiedź o niezawodności sprzętu. Żadna nasz zabawka by nie przetrzymała takich badań cyklu 24 godzinnego nie mówiąc o dłuższym okresie badań.
Patrząc na serwisowaną elektronikę sprzedawano to wiele było tak wykonane (zasilacze) żeby po okresie gwarancyjnym na
" szrocie " znalazło swoje miejsce. Kondensatory elektrolityczne "przytulone " do radiatorów już w fazie konstrukcyjnej tak zaprojektowane żeby się POPSUŁO.
Mam komputer na XP ze "szrotu" po naprawie/poprawieniu zasilacza (kondensatory elektrolityczne dla sprzętu specjalnego ,pasty pod tranzystory, procesory itd). Chodzi bez problemu i wnuczki mają z nim zabawę już pewnie ma ok 40 lat .
Ci co te badania udają że prowadzą powinni obejrzeć jak sprzęt profesjonalny jest badany.
Reszta to musi się popsuć , wytrzymać okres gwarancyjny -fabryki 24 godziny na dobę produkują i muszą je sprzedać lemingom . Na warsztacie nieraz miałem okazje porównywać identyczne modele np. TV wykonane na rynek zachodni i nasz to dwa różne światy pod względem jakości elementów i wykonania pan zielony Jesteśmy śmietnikiem .Często sprzęt nie sprzedany, naprawiony i przepakowany jest sprzedawany jako prosto z fabryki. A jak jest traktowany klient potem, ale to inna bajka .
73!
  
SQ2MTI
09.01.2024 08:53:25
poziom 5



Grupa: Użytkownik

QTH: JO94jc Tczew

Posty: 591 #8143223
Od: 2009-10-4
    stasiek pisze:

    Jak badanie niezawodności wygląda to może przytoczę jak były wykonywane badania radarów morskich przez PRS ( za "komuny").
    Podłączano obiekt do badania przechodził badania mechaniczne (wytrząsarka), klimatyczne od symulowanego tropiku do syberyjskich mrozów itd. Czasami po takich badaniach sprzętu po wytrząsarce można było w worek pozbierać jak źle coś było poskręcane. Wtedy mamy/dostajemy odpowiedź o niezawodności sprzętu. Żadna nasz zabawka by nie przetrzymała takich badań cyklu 24 godzinnego nie mówiąc o dłuższym okresie badań.
    Patrząc na serwisowaną elektronikę sprzedawano to wiele było tak wykonane (zasilacze) żeby po okresie gwarancyjnym na
    " szrocie " znalazło swoje miejsce. Kondensatory elektrolityczne "przytulone " do radiatorów już w fazie konstrukcyjnej tak zaprojektowane żeby się POPSUŁO.
    Mam komputer na XP ze "szrotu" po naprawie/poprawieniu zasilacza (kondensatory elektrolityczne dla sprzętu specjalnego ,pasty pod tranzystory, procesory itd). Chodzi bez problemu i wnuczki mają z nim zabawę już pewnie ma ok 40 lat .
    Ci co te badania udają że prowadzą powinni obejrzeć jak sprzęt profesjonalny jest badany.
    Reszta to musi się popsuć , wytrzymać okres gwarancyjny -fabryki 24 godziny na dobę produkują i muszą je sprzedać lemingom . Na warsztacie nieraz miałem okazje porównywać identyczne modele np. TV wykonane na rynek zachodni i nasz to dwa różne światy pod względem jakości elementów i wykonania pan zielony Jesteśmy śmietnikiem .Często sprzęt nie sprzedany, naprawiony i przepakowany jest sprzedawany jako prosto z fabryki. A jak jest traktowany klient potem, ale to inna bajka .
    73!


Nie wiem co bierzesz ale przeczytaj, szczególnie to pogrubienie, i się zastanów co napisałeś. Komputer z lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku a na nim XP???
_________________
Pozdrawiam
73 de Kris SQ2MTI
  
sp9nrb
09.01.2024 09:59:23
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Tarnowskie Góry

Posty: 2974 #8143237
Od: 2017-7-11
    SQ2MTI pisze:

      stasiek pisze:

      Jak badanie niezawodności wygląda to może przytoczę jak były wykonywane badania radarów morskich przez PRS ( za "komuny").
      Podłączano obiekt do badania przechodził badania mechaniczne (wytrząsarka), klimatyczne od symulowanego tropiku do syberyjskich mrozów itd. Czasami po takich badaniach sprzętu po wytrząsarce można było w worek pozbierać jak źle coś było poskręcane. Wtedy mamy/dostajemy odpowiedź o niezawodności sprzętu. Żadna nasz zabawka by nie przetrzymała takich badań cyklu 24 godzinnego nie mówiąc o dłuższym okresie badań.
      Patrząc na serwisowaną elektronikę sprzedawano to wiele było tak wykonane (zasilacze) żeby po okresie gwarancyjnym na
      " szrocie " znalazło swoje miejsce. Kondensatory elektrolityczne "przytulone " do radiatorów już w fazie konstrukcyjnej tak zaprojektowane żeby się POPSUŁO.
      Mam komputer na XP ze "szrotu" po naprawie/poprawieniu zasilacza (kondensatory elektrolityczne dla sprzętu specjalnego ,pasty pod tranzystory, procesory itd). Chodzi bez problemu i wnuczki mają z nim zabawę już pewnie ma ok 40 lat .
      Ci co te badania udają że prowadzą powinni obejrzeć jak sprzęt profesjonalny jest badany.
      Reszta to musi się popsuć , wytrzymać okres gwarancyjny -fabryki 24 godziny na dobę produkują i muszą je sprzedać lemingom . Na warsztacie nieraz miałem okazje porównywać identyczne modele np. TV wykonane na rynek zachodni i nasz to dwa różne światy pod względem jakości elementów i wykonania pan zielony Jesteśmy śmietnikiem .Często sprzęt nie sprzedany, naprawiony i przepakowany jest sprzedawany jako prosto z fabryki. A jak jest traktowany klient potem, ale to inna bajka .
      73!


    Nie wiem co bierzesz ale przeczytaj, szczególnie to pogrubienie, i się zastanów co napisałeś. Komputer z lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku a na nim XP???


Dobrze by było, abyś i ty pochwalił się co bierzesz. Win XP został wydany w 2001 roku. To fakt. że Stasiek pomylił wersję ale to nie oznacza, że masz prawo sugerować, że coś bierze. Czy jak będziesz miał jego wiek samodzielnie uruchomisz radio i czy sam sobie zmienisz pampersa. Każdy ma prawo do błędu ale to nie upoważnia do sugerowania, że ktoś jest alkoholikiem lub/i narkomanem.

JAK
_________________
"Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
  
Electra27.04.2024 13:55:42
poziom 5

oczka
  
SQ2MTI
11.01.2024 15:45:10
poziom 5



Grupa: Użytkownik

QTH: JO94jc Tczew

Posty: 591 #8143754
Od: 2009-10-4
[quote=sp9nrb]
    SQ2MTI pisze:

      stasiek pisze:

      Jak badanie niezawodności wygląda to może przytoczę jak były wykonywane badania radarów morskich przez PRS ( za "komuny").
      Podłączano obiekt do badania przechodził badania mechaniczne (wytrząsarka), klimatyczne od symulowanego tropiku do syberyjskich mrozów itd. Czasami po takich badaniach sprzętu po wytrząsarce można było w worek pozbierać jak źle coś było poskręcane. Wtedy mamy/dostajemy odpowiedź o niezawodności sprzętu. Żadna nasz zabawka by nie przetrzymała takich badań cyklu 24 godzinnego nie mówiąc o dłuższym okresie badań.
      Patrząc na serwisowaną elektronikę sprzedawano to wiele było tak wykonane (zasilacze) żeby po okresie gwarancyjnym na
      " szrocie " znalazło swoje miejsce. Kondensatory elektrolityczne "przytulone " do radiatorów już w fazie konstrukcyjnej tak zaprojektowane żeby się POPSUŁO.
      Mam komputer na XP ze "szrotu" po naprawie/poprawieniu zasilacza (kondensatory elektrolityczne dla sprzętu specjalnego ,pasty pod tranzystory, procesory itd). Chodzi bez problemu i wnuczki mają z nim zabawę już pewnie ma ok 40 lat .
      Ci co te badania udają że prowadzą powinni obejrzeć jak sprzęt profesjonalny jest badany.
      Reszta to musi się popsuć , wytrzymać okres gwarancyjny -fabryki 24 godziny na dobę produkują i muszą je sprzedać lemingom . Na warsztacie nieraz miałem okazje porównywać identyczne modele np. TV wykonane na rynek zachodni i nasz to dwa różne światy pod względem jakości elementów i wykonania pan zielony Jesteśmy śmietnikiem .Często sprzęt nie sprzedany, naprawiony i przepakowany jest sprzedawany jako prosto z fabryki. A jak jest traktowany klient potem, ale to inna bajka .
      73!


    Nie wiem co bierzesz ale przeczytaj, szczególnie to pogrubienie, i się zastanów co napisałeś. Komputer z lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku a na nim XP???


Dobrze by było, abyś i ty pochwalił się co bierzesz. Win XP został wydany w 2001 roku. To fakt. że Stasiek pomylił wersję ale to nie oznacza, że masz prawo sugerować, że coś bierze. Czy jak będziesz miał jego wiek samodzielnie uruchomisz radio i czy sam sobie zmienisz pampersa. Każdy ma prawo do błędu ale to nie upoważnia do sugerowania, że ktoś jest alkoholikiem lub/i narkomanem.

JAK[/quote]

Ja biorę dużo rzeczy i dzięki nim trzymam jako tako "pion". Nigdzie nie zasugerowałem, że stasiek "jest alkoholikiem lub/i narkomanem", to ty napisałeś. A stasiek powtarza tekst o zasilaczach w prawie co drugim temacie i nic z tego nie wynika, tak samo jak ty także zabierasz głos w co drugim temacie i też nic z tego nie wynika. Pisać, byle pisać, to jest twoje motto. Nagadałem się i już więcej nie będę. Tak, wiem że z tego też nic nie wyniknie.[/quote]

_________________
Pozdrawiam
73 de Kris SQ2MTI
  
sp9nrb
12.01.2024 11:17:13
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Tarnowskie Góry

Posty: 2974 #8143972
Od: 2017-7-11
[quote=SQ2MTI][quote=sp9nrb]
    SQ2MTI pisze:

      stasiek pisze:

      Jak badanie niezawodności wygląda to może przytoczę jak były wykonywane badania radarów morskich przez PRS ( za "komuny").
      Podłączano obiekt do badania przechodził badania mechaniczne (wytrząsarka), klimatyczne od symulowanego tropiku do syberyjskich mrozów itd. Czasami po takich badaniach sprzętu po wytrząsarce można było w worek pozbierać jak źle coś było poskręcane. Wtedy mamy/dostajemy odpowiedź o niezawodności sprzętu. Żadna nasz zabawka by nie przetrzymała takich badań cyklu 24 godzinnego nie mówiąc o dłuższym okresie badań.
      Patrząc na serwisowaną elektronikę sprzedawano to wiele było tak wykonane (zasilacze) żeby po okresie gwarancyjnym na
      " szrocie " znalazło swoje miejsce. Kondensatory elektrolityczne "przytulone " do radiatorów już w fazie konstrukcyjnej tak zaprojektowane żeby się POPSUŁO.
      Mam komputer na XP ze "szrotu" po naprawie/poprawieniu zasilacza (kondensatory elektrolityczne dla sprzętu specjalnego ,pasty pod tranzystory, procesory itd). Chodzi bez problemu i wnuczki mają z nim zabawę już pewnie ma ok 40 lat .
      Ci co te badania udają że prowadzą powinni obejrzeć jak sprzęt profesjonalny jest badany.
      Reszta to musi się popsuć , wytrzymać okres gwarancyjny -fabryki 24 godziny na dobę produkują i muszą je sprzedać lemingom . Na warsztacie nieraz miałem okazje porównywać identyczne modele np. TV wykonane na rynek zachodni i nasz to dwa różne światy pod względem jakości elementów i wykonania pan zielony Jesteśmy śmietnikiem .Często sprzęt nie sprzedany, naprawiony i przepakowany jest sprzedawany jako prosto z fabryki. A jak jest traktowany klient potem, ale to inna bajka .
      73!


    Nie wiem co bierzesz ale przeczytaj, szczególnie to pogrubienie, i się zastanów co napisałeś. Komputer z lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku a na nim XP???


Dobrze by było, abyś i ty pochwalił się co bierzesz. Win XP został wydany w 2001 roku. To fakt. że Stasiek pomylił wersję ale to nie oznacza, że masz prawo sugerować, że coś bierze. Czy jak będziesz miał jego wiek samodzielnie uruchomisz radio i czy sam sobie zmienisz pampersa. Każdy ma prawo do błędu ale to nie upoważnia do sugerowania, że ktoś jest alkoholikiem lub/i narkomanem.

JAK[/quote]

Ja biorę dużo rzeczy i dzięki nim trzymam jako tako "pion". Nigdzie nie zasugerowałem, że stasiek "jest alkoholikiem lub/i narkomanem", to ty napisałeś. A stasiek powtarza tekst o zasilaczach w prawie co drugim temacie i nic z tego nie wynika, tak samo jak ty także zabierasz głos w co drugim temacie i też nic z tego nie wynika. Pisać, byle pisać, to jest twoje motto. Nagadałem się i już więcej nie będę. Tak, wiem że z tego też nic nie wyniknie.[/quote]
[/quote]

Jak miło, że mam kolejnego wielbiciela. Cóż nie jestem tak płodny jak w twojej opinii bo ostatnio liczby czterech komentarzy na miesiąc nie przekraczałem ale dziękuję za uwielbienie. Druga sprawa wyraz "bierzesz" ma kilka znaczeń lub powiązań, dlatego trzeba z nim dość ostrożnie. Kolejna sprawa to tamte czasy. Ja w tamtych czasach wszystko przy aucie robiłem wszystko sam, z wyjątkiem prac blacharskich i lakierniczych. Dzisiaj zawożę auto do mechanika. I na wspomnienia "jak to drzewiej bywało" łezka się w oku kręci. I tak samo do tego co nieraz pisze Stasiek, to też to traktuję jako wspomnień czar.

Pozdrawiam Was obu.

JAK
_________________
"Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)

Przejdz do góry strony<<<Strona: 3 / 3    strony: 12[3]

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » OBWIESZCZENIA, INFORMACJE DLA KRÓTKOFALOWCÓW » BADANIE NIEZAWODNOŚCI SPRZĘTU KRÓTKOFALARSKIEGO

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny