PL-259 vs N-Connector? Ciekawy temat w pewnej grupie tematycznej o antenach. Dlaczego PL-259 (UC1) są tak popularne.
Moje spostrzeżenia. Po pierwsze - bą są łatwo dostępne, tanie. Pasują na każdy kabel koncentryczny oplotowy z żyłą środkową o średnicy do 2,8 mm Średnicy zewnętrznej 10,3 mm Czyli na stary mocny, ale i ciężki kabel RG213 Jak i na nowszy, lekki kabel CNT 400 Mogą bez problemów pracować w całym zakresie KF i powyżej, do 146 MHz
Największa wada - łatwo zasysają wodę i muszą być zabezpieczone, przy zastosowaniu „na zewnątrz“
Ps
Elementy złącza UC1 Pierwsze zdjęcie z filmu „statycznego“ - stare złącze zakupione i „okute“ na kablu RG213 trzydzieści lat temu. Było schowane w rurze nośnej anteny Skylab. Potem pod inną anteną w kawałku rury, specjalnie montowanej, jako zabezpieczenie wtyku. Potem jeszcze pod innymi antenami, ale już zabezpieczone taśmą samowulkanizującą. Cechą charakterystyczną jest to, że żyła główna wlutowana i oplot wlutowany do okienek „rewizyjnych“ Zdjęcie - to stan faktyczny z dzisiaj. Kabel zassał wilgoć, ale akurat z drugiej strony i oplot zaczynał śniedzieć, potem zresztą i żyła środkowa Drugie zdjęcie, podobny wtyk, zakupiony bodaj dwa lata temu (nie używane) Zdjęcie gniazda panelowego po to zamieściłem, aby uświadomić, że te gniazda się po czasie zaczynają „dzielić“ na kołnierz i element centryczny. To gniazdo ma ślady na kołnierzu od „kucia“ aby zmniejszyć otwór centralny w kołnierzy, element centralny w kołnierz wprasowany. Tak wadliwie są wykonane i tanie panelowe gniazda „N“ Moją intencja było zainicjowanie wszystkiego o tych gniazdach, wtykach i to w każdym stosowanym złączu, nie tylko chodziło o UC1 i złącze „N“ Moją intencją nie było „ponauczanie“ wszystkowiedzących. Są miejsca, gdzie taki temat zainicjuje i 500 wypowiedzi w temacie. I to nie chodzi o to aby błyszczeć - aby się wiedzą dzielić, nawet huśtając się na gałęzi.
Te złącza są popularne bo kiedyś nie było innych i ludzie się przyzwyczaili. Później polecali młodszym, i młodzi też niczego innego nie znają, bo uczą się od starszych, którzy od 60 lat klepią te same końcówki, i są tak zafiksowani, że coś innego jest nie do pomyślenia. Ogólnie przewaga wtyków N powyżej 100MHz jest znaczna, im wyżej, tym bardziej znaczna, więc o ile do KF suche to bez różnicy, to wyższe częstotliwości i na zewnątrz tylko N. UC1 do muzeum!
SP69764_ex_SP95094KA pisze:
Moje spostrzeżenia. Po pierwsze - bą są łatwo dostępne, tanie. Pasują na każdy kabel koncentryczny oplotowy z żyłą środkową o średnicy do 2,8 mm Średnicy zewnętrznej 10,3 mm Mogą bez problemów pracować w całym zakresie KF i powyżej, do 146 MHz
N też są łatwo dostępne, nawet łatwiej niż UC1 z powodu powszechności ich stosowania w Wifi i GSM. N też są niemal na każdy kabel, natomiast z powodu ich precyzji wymagają odpowiedniej wersji na odpowiedni kabel. N mogą pracować w całym zakresie KF do kilku GHz. Impedancja PL-259 i SO-239 jest nieokreślona, TO NIE JEST 50 OMÓW, tylko zwykle mniej, zależy od izolatora. Cena dobrych złącz N, PL-259 i SO-239 jest porównywalna. SO-239 z polietylenowym izolatorem podnosi SWR na 430MHz z 1.0 do 2, z teflonowym do 1,3, a najgorsze złącze N nie zepsuje tego aż tak. PL-259 i SO-239 bardzo trudno jest uszczelnić tak, aby nie ciekło, zwłaszcza, że mogą cieknąć nawet żyłą środkową, a N skręcane (clampowane) są fabrycznie szczelne. Zaciskane N są również nieszczelne, więc nie polecam na zewnątrz. Nakręcane na kabel PL-259/SO-239 zgniatają piankowe kable, powodując zmianę ich impedancji i innych parametrów w tym miejscu.
Zna ktoś jakieś zalety UC1, w których faktycznie mają przewagę względem N? "bo tak" się nie liczy.
Poza tym te złącza śmiało wytrzymuja do 10 GHz a nie jestem pewnien czy czasem nie wyżej,np. do 1,2 GHz... _________________ Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie!
Poza tym te złącza śmiało wytrzymuja do 10 GHz a nie jestem pewnien czy czasem nie wyżej,np. do 1,2 GHz...
Przeczytaj jeszcze raz co napisałeś i pomyśl zanim klepniesz ENTER.Złącza typu N stosuję od kiedy tylko były dostępne w Polsce ,swego czasu robiliśmy pomiary zaczynając od 1.3GHz a skończyliśmy na 47GHz ,ja osobiście stosuję tylko do 5.4GHz ale tylko dla tego że wyżej nie mam takiej potrzeby ,na 10GHz stosuję ze względu na moc (1.5W) wtyki i gniazda typu SMA.Ale nie stronię na HF od złącz so239 z zastrzeżeniem że to teflon i konstrukcja jest solidna .Nie stosuję na zewnątrz jeżeli nie mam czym tego uszczelnić ,taśma 3M nie zawsze daje dobre efekty a nie mam znajomości w telefonii komórkowej by zawsze mieć ich taśmy uszczelniające. _________________ http://sp6ix.pl.tl
W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.
Dodał bym jeszcze jedną z zalet, taką że większość złączy typu N zwłaszcza na grubsze kable przy montażu nie wymagają lutowania żyły gorącej co na dachu czy maszcie w dodatku przy wietrze i złej pogodzie stanowi bezdyskusyjne ułatwienie. Niestety ten medal ma dwie strony... Dla grubych kabli z ekranem z folii miedzianej zwłaszcza karbowanych jak LDF-y wymagany specjalny nóż do obierania kabli. W uwadze do djbpm o nieszczelności zagniatanych złącz N - to istnieją i takie z oringiem uszczelniającym choćby typ: 240PNM-CS8 Andrew /dla cienkich kabli typu FSJ/ odporne na wodę ściekającą po kablu. Rozumiem że złącza zewnętrzne uszczelnia się dodatkowo taśmami bitumicznymi i izolacją
Temat nie ma co, tylko dla wytrawnych wyjadaczy wtyków. Zwykli krótkofalowcy nie mają zielonego pojęcia o różnicy wymienionych wtyków i trzeba ich ponauczać...
Daliście się wciągnąć na drzewko zbanowanemu nie bez powodu na tym i na innych forach Stachowi SP95094KA, który założył kolejne konto i ryje. Wywalili go drzwiami, to "honorowo" włazi kanalizą
_________________
Żółtą nić ściężnicy kaźń ryje rysę w twoją jaźń...
...i kiedy widzisz dno gardło ściska ta toń...
Ultra szybki elektron!!!
8-go dnia bogowie stworzyli Malcolma a niebiosa zatańczyły... 😁,
Poza tym te złącza śmiało wytrzymuja do 10 GHz a nie jestem pewnien czy czasem nie wyżej,np. do 1,2 GHz...
Przeczytaj jeszcze raz co napisałeś i pomyśl zanim klepniesz ENTER.Złącza typu N stosuję od kiedy tylko były dostępne w Polsce ,swego czasu robiliśmy pomiary zaczynając od 1.3GHz a skończyliśmy na 47GHz ,ja osobiście stosuję tylko do 5.4GHz ale tylko dla tego że wyżej nie mam takiej potrzeby ,na 10GHz stosuję ze względu na moc (1.5W) wtyki i gniazda typu SMA.Ale nie stronię na HF od złącz so239 z zastrzeżeniem że to teflon i konstrukcja jest solidna .Nie stosuję na zewnątrz jeżeli nie mam czym tego uszczelnić ,taśma 3M nie zawsze daje dobre efekty a nie mam znajomości w telefonii komórkowej by zawsze mieć ich taśmy uszczelniające.[/quote
Sory Panowie! Tu nastąpiła pomyłka czyli tzw. literówka! Miałem na mysli 1 GHz. Ale jak człowiek ma okulary i nie uzywa to czasem klepnie o jedno zero za dużo. Miało być do jednego GHz bo spece od mikrofal kiedys mi na ten temat opowiadali. Niech mi to będzie wybaczone. _________________ Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie!
Obie główne części złącza N są dosyć delikatne i można je łatwo uszkodzić Część elementu jakim jest „contact pin“ w gnieździe N - nie jest niczym obudowane, jak solidnie to jest wykonane w gnieździe UC1 Wykonywałem już naprawy urządzeń z uszkodzonymi gniazdami N Jak może być uszkodzone (chyba liche gniazdo) w urządzeniu renomowanej firmy WiMo - pokazuję na statycznym filmiku. Jest właśnie uszkodzony contact pin, ale na trzecim zdjęciu widać, że izolator gniazda jest wyboczony w swoim „siedzisku“ A w ogóle połączenie contact pinu, jak na WiMo - jest fatalne. Takie wyboczenie contact pinu w gnieździe UC1 jest raczej niemożliwe.
Wykonywałem już naprawy urządzeń z uszkodzonymi gniazdami N
To pokaż kilka zdjęć tych uszkodzonych złącz N jeszcze w urządzeniu, przed ich wymontowaniem. _________________ Myślenie nie boli. Christopher (Krzyś) SP94908KA
Nie robiłem zdjęć tylko do kosza ,kiedyś mnie tymi "N" gniazdami obdarowano i cała partia poszła do kosza tak to bywało z Tajlandii i Chin teraz już tam nie kupuję wolę inne źródła. _________________ http://sp6ix.pl.tl
W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.
Miało być do jednego GHz bo spece od mikrofal kiedys mi na ten temat opowiadali. Niech mi to będzie wybaczone.
Ja wybaczam, posmiałem się ,). Proszę o jakąś kartę katalogową takiego złącza UC w której jest napisane, że pracuje do 1GHz. Kiedyś szukałem, i nie znalazłem takiej karty katalogowej, która by informowała o częstotliwości granicznej wyższej niż 200MHz. Może źle szukałem, a może to tylko fantazja z tym 1GHz? bo jeśli producent w karcie katalogowej tej informacji nie umieścił, to nie znaczy, że takie złącze pracuje do nieskończoności
SP69764_ex_SP95094KA pisze:
Obie główne części złącza N są dosyć delikatne i można je łatwo uszkodzić Część elementu jakim jest „contact pin“ w gnieździe N - nie jest niczym obudowane, jak solidnie to jest wykonane w gnieździe UC1
Akurat przez ten izolator, który to utrzymuje, parametry falowe tego wtyku są takie złe. Złącza M "niby UC" w antenach Diamond są z powietrznym izolatorem, dlatego działają ok na 433MHz. (mają jeszcze inny skok gwintu, więc nie bardzo są kompatybilne z normalnymi UC) N są delikatniejsze, wymagają precyzji. Zdjęcia z filmiku wyglądają, jakby izolator był z tworzywa i ktoś to przygrzał i wytopił, przez co się wykrzywiło wszystko, ale może to być jakaś chińska kupa. Po zagrzaniu UC też się rozpuści jeśli izolator będzie z tworzywa. Spotkałem się jeszcze ze źle zaciśniętymi wtykami N, tak że bolec wystawał poza obrys wtyku, przez co jak wchodził do gniazda to rozpychał "contact pin" bo wchodził za głęboko, ale to wina złego zaciśnięcia. Osobiście stosuję gniazda N zazwyczaj z demontażu z systemów gsm. Pełno jest tego na Allegro i na giełdach KF za kilka zł. Gorzej z wtykami na kabel, te trzeba kupować zazwyczaj nowe, i trochę kosztują, ale jak się je dobrze zrobi, to się odwdzięczają dobrymi parametrami i szczelnością. W profesjonalnych systemach to chyba nikt UC nie stosuje, tylko amatorzy się uparli...
Ktoś pisze: cyt. Te złącza są popularne bo kiedyś nie było innych i ludzie się przyzwyczaili. Później polecali młodszym, i młodzi też niczego innego nie znają, bo uczą się od starszych, którzy od 60 lat klepią te same końcówki, i są tak zafiksowani, że coś innego jest nie do pomyślenia. Ogólnie przewaga wtyków N powyżej 100MHz jest znaczna, im wyżej, tym bardziej znaczna, więc o ile do KF suche to bez różnicy, to wyższe częstotliwości i na zewnątrz tylko N. UC1 do muzeum! koniec cyt.
Się zastanawiam - czy to „nasza lokalna specyfika“ Czy w Ameryce Północnej, i tej „bardzo północnej“. W Ameryce Południowej, w Azji, Afryce - też tak mają „ideologia złącza UC1„ Bo czytam bardzo wiele opinii w dyskusji „dzikich“ na ten temat. A tematem nie jest gloryfikacja złącza UC1 Tematem jest PL-259 vs N-Connector? (vs - versus - kontra, konfrontacja) Często po chłopsku „w sprawie“
W epoce zasilania radia - TRXa „jednym drutem“ Lub kablem symetrycznym home made. Nawet w wojsku, radiostacje stacjonarne, czy mobilne, były zasilane kablem symetrycznym „wojskowym, ogólnego przeznaczenia“
Się zastanawiam, czy ideologią złącza UC1 są opanowane firmy, które produkują TRXy i z uporem godnym lepszej sprawy, stosują zazwyczaj na zakres KF gniazda panelowe UC1
Gniazdo antenowe RXa ,czy TRXa jest „narażone“ na największą manipulację przy tym gnieździe - włączanie/wyłączanie co rusz innego wtyku, na innym kablu. Czyż nie tak?
Ponad pół wieku temu, będąc na zjeździe PZK w Opolu, kupiłem od kolegów kilka złącz koncentrycznych, niepodobnych do dzisiejszych. Złącza były nowiutkie i prawdopodobnie pochodziły z wojska i to wcale nie naszego. Na zjeździe była masa ludzi, wszyscy te złącza widzieli. Domniemam więc, że już wtedy sporo ludzi poznało złącza na kabel koncentryczny, inne jak UC1 A oprócz „miejscowych“ byli tam goście z innych okręgów. W teorii i w praktyce, bakcyl innego złącza jak UC1 został połknięty nie tylko przeze mnie, już ponad pół wieku temu. HI
Przy okazji zasilania RXa, czt TRXa kablem antenowym. Dawniej, w epoce kamienia łupanego (kwarców jako rezonatory w generatorach, kwarce jako elementy filtrów kwarcowych) Więc dawniej antena była podłączona do przełącznika nożowego z jednej strony, uziom z drugiej strony - sam nóż przełącznika do radia. Był też jeden dosyć istotny element przy tym przełączniku nożowym - iskrownik. Dzisiaj widać zamiast tegoż iskrownika, zastosowana świeca zapłonowa - taka jak z silnika z zapłonem iskrowym. Czy taki układ jest z przed wojny i publikowany jako kompletna staroć? (poglądowo?)