Się upierasz z tym określeniem multi kontestowa itd. Nie ma w prawie takich pojęć. Moje pozwolenie kat.1 i kat.1 jakiejś osoby prawnej np. klubu daje takie same uprawnienia. Mogę sobie zaprosić na QTH kilku kumpli ze świadectwem operatora klasy A i będziemy mogli legalnie tłuc łączności na moim sprzęcie pod znakiem jednego z gości i będzie to w 100% legalne
BIP.UKE pisze:
Nie wydajemy jednemu wnioskodawcy więcej niż jednego pozwolenia tej samej kategorii, z taką samą lokalizacją stacji.
Hmm w rozporządzeniu nic nie ma na ten temat. W przypadku braku regulacji rozstrzyga się na korzyść wolności obywatela...
Ja się nic nie upieram... dałem przykład...wiem ze nie ma tych pojęć w UKE z godnie z przepisami jak sobie zaprosisz kolegów do siebie to nie robicie spółdzielni tylko nadając z twojej lokalizacji wszyscy powinni używać znaku jaki tobie twojej lokalizacji twojemu QTH przydzieliło UKE. Tak powinno być... ale w praktyce jest inaczej. Praktyka: A jest tak że często koledzy łamią swój znak przez numer okręgu z którego nadają. A w praktyce jest tak że nie łamią się wcale tylko wołają swoimi znakami do aktywacji bo nie maja takich anten jak ty , A często bywało tak, że jeden robił za kilku ( tzw. spółdzielnia) rzadką aktywacje i wiem i wielu wie o takich przypadkach....często można nawet przewidzieć jaki znak będzie następny A teraz technologia poszła tak do przodu ze robi się to zdalnie nie ruszając z domu. Ot takie czasy i takie mamy teraz współzawodnictwo na 9-ciu pasmach.
Czyli takie praktyki jak w filmie poniżej to wszystko OK? prawidłowe zachowanie i prawidłowa praca tak?
Nie odniosłem się nigdzie do samego zjawiska, nie wyraziłem mojej opini czy zdania na ten temat - odniosłem się jedynie do prawnego aspektu zjawiska. _________________ Alles hat ein Ende, nur die Wurst hat zwei.
Aresik daleko nie masz wpadnij na kawę to pogadamy. 73
Spoko wpadnę... obejrzeć taką fajną stacje zawsze warto tylko jeszcze nie teraz, może na kolejny piknik u Ciebie. W tym roku byłem nawet blisko w dniu pikniku ale niestety nie mogłem podjechać bo miałem pasażerów, a korciło mnie aby podjechać
Aresik daleko nie masz wpadnij na kawę to pogadamy. 73
Spoko wpadnę... obejrzeć taką fajną stacje zawsze warto tylko jeszcze nie teraz, może na kolejny piknik u Ciebie. W tym roku byłem nawet blisko w dniu pikniku ale niestety nie mogłem podjechać bo miałem pasażerów, a korciło mnie aby podjechać
Widzisz jak miło się zrobiło zapraszam. 73 _________________ TRX: FLEX-6700 + HEIL ANT:Wystarczające
Panowie szafujecie paragrafami, przepisami a sposób jest prosty. Nadaje od kolegi z X QTH to zaznaczam korespondentowi, że nadaje z lokalizacji(JO90XX) innej niż moje QTH jak zwykle.W czym tu problem, nikt nie łamie zasad odnośnie łamania znaku i inych przepisów. A i jeszcze jedno, zgadzam się z przedmowcami, że nadawanie REMOTE mogą sobie uskuteczniać tylko wyjątkowe pierdoły albo bardzo biedni krótkofalowcy. Ostatniego nie stać na zakup porządnej anteny, a pierwszy nie potrafi ze swojego QTH zrobić łączności dalszej jak 3 km. _________________ Nie polemizuj z głupcami, prędzej czy później sprowadzą Cię do swojego poziomu!
A i jeszcze jedno, zgadzam się z przedmowcami, że nadawanie REMOTE mogą sobie uskuteczniać tylko wyjątkowe pierdoły albo bardzo biedni krótkofalowcy. Ostatniego nie stać na zakup porządnej anteny, a pierwszy nie potrafi ze swojego QTH zrobić łączności dalszej jak 3 km.
A jeśli (hipotetycznie) mieszkam na parterze bloku, jedyna antena jaką mogę mieć to drut do drzewa (S8+ na każdym paśmie), więc płacę za remote i cieszę się fajnymi QSO, (titaniem z ZL, FT8 z Japonią i pogadankami z sympatycznymi Brazylijczykami...) to do której kategorii się zaliczam - pierdół czy biedaków? _________________ Olgierd SP3YOR - Klub Krótkofalowców w Poznaniu http://sp3yor.net | https://sat.sp3yor.net | SN7L: FBWWW | http://arr1.org
SP9SM - masz na myśli oczywizda QSO na UKF. _________________ 73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP ------------------------------------------------------------------------------------ "Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości! Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r. Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo
A i jeszcze jedno, zgadzam się z przedmowcami, że nadawanie REMOTE mogą sobie uskuteczniać tylko wyjątkowe pierdoły albo bardzo biedni krótkofalowcy. Ostatniego nie stać na zakup porządnej anteny, a pierwszy nie potrafi ze swojego QTH zrobić łączności dalszej jak 3 km.
A jeśli (hipotetycznie) mieszkam na parterze bloku, jedyna antena jaką mogę mieć to drut do drzewa (S8+ na każdym paśmie), więc płacę za remote i cieszę się fajnymi QSO, (titaniem z ZL, FT8 z Japonią i pogadankami z sympatycznymi Brazylijczykami...) to do której kategorii się zaliczam - pierdół czy biedaków?
oczywiście że biedaków ,-)
bogaty HAM kupi sobie kawał pola i zbuduje co mu tam fantazja podpowie _________________ Grzegorz sp5ufe KO02LH
Od postępu technologicznego nie ma odwrotu. Pytanie jest tylko, jak w rozsądny, uczciwy i zgodny z obowiązującymi przepisami i zwyczajami z niego korzystać. Na weekendowym zjeździe SPDX Clubu był cały panel dotyczący remoteringu i współzawodnictwa. Mnie akurat to nie interesowało, więc nie uczestniczyłem, ale może ktoś zda relację? Nie wiem czy dobrze usłyszałem, że dopuszcza się do współzawodnictwa pracę z własnej stacji remote oddalonej co najwyżej 100km. Może ktoś to potwierdzi? Z drugiej strony czym różni się własnoręczne zaliczenie dx-a ze stacji kolegi od tego zaliczonego ze stacji remote, obie zlokalizowane w sp? Na koniec wypowiedź KL9A umieszczona w komentarzach po tegorocznym ARRL-u (tłumaczenie z translatora): "Wszyscy komentują złe warunki. Moja przytłaczająca myśl jest, że cały konkurs był "Wow, to jest niesamowite!" Po prostu nie mogłem uwierzyć, jak dobre były pasma. Myślę, że jest to typowe dla każdego, kto działa po raz pierwszy w W1. Mogę sobie tylko wyobrazić wrażenia w dobrych warunkach. (...) Operowałem zdalnie ze stacji RHR w Eastport, ME. Stacja wciąż jest budowana i tak naprawdę nie jest nastawiona na SO2R ... jeszcze! Ray i zespół naprawdę świetnie wykonali zadanie polegające na udostępnianiu zdalnej obsługi innym, jednocześnie pozwalając jej być konkurencyjnymi. Niskie pasma w Eastport są naprawdę wyjątkowe. Słyszałem wszystko! (...) Możliwość zjedzenia kolacji z moją rodziną jest czymś, czego nie mogłem zrobić w 48-godzinnych zawodach. Moja żona pokazuje dwa duże kciuki do góry! Dla tych z nas, którzy nie mogą zbudować własnej stacji contestowejj w domu, jest to wielka sprawa. Uwzględniając czas podróży i koszty transportu jako gościa, sprawy wyglądają jeszcze lepiej. Dzięki RHR! Po raz pierwszy poczułem się całkowicie wciągnięty w przedsięwzięcie, tak jakbym był "na miejscu" jako gość. Po wykonaniu kilkudziesięciu zdalnych contestów, czasami ciągle czujesz się trochę rozłączony. Podejrzewam, że mój zmodernizowany Internet i dodanie routera IQ były właśnie tym, czego potrzebowałem, aby uczynić to doświadczenie jeszcze lepszym. Chris KL9A'. Źródło: http://3830scores.com/showrumor.php?arg=KkaLzeiavscm3. Pozdrawiam. Bogusław sp7ivo
Bogusław na wstępie rozwiązał problem. Prawda jest więc taka że postępu nikt nie zatrzyma i zawsze trzeba uczyć się od najlepszych. Prawda jest też taka, że w SP nikt chyba jeszcze takiej anteny nie posiada, konstruktor wykonał kawał dobrej roboty. Istotą krótkofalarstwa jest ciągłe eksperymentowanie tak zawsze bardziej doświadczeni w naszym hobby mnie pouczali gdy pytałem jak to jest, Ty robisz DX-y a ja ich nie słyszę. Odpowiedź zawsze ta sama. Zrób (kup sobie) inną antenę i ćwicz do skutku a będziesz też słyszał. Koledzy wspólnie z konstruktorem ćwiczą temat a tu nagle temat zastępczy. Może wszyscy dyskutanci spotkaliby się na górce i porozmawiali na tematy techniczne i popracowali w zawodach powiedzmy CQ WW i dogonili najlepszych powiedzmy w kategorii MO SB 40M. Przypomnę że Rate powyżej 100 QSO na godzinę to jest gwarancja wejścia do elity w zawodach 24 lub 48 - godzinnych.
Od postępu technologicznego nie ma odwrotu. Pytanie jest tylko, jak w rozsądny, uczciwy i zgodny z obowiązującymi przepisami i zwyczajami z niego korzystać. Na weekendowym zjeździe SPDX Clubu był cały panel dotyczący remoteringu i współzawodnictwa. Mnie akurat to nie interesowało, więc nie uczestniczyłem, ale może ktoś zda relację? Nie wiem czy dobrze usłyszałem, że dopuszcza się do współzawodnictwa pracę z własnej stacji remote oddalonej co najwyżej 100km. Może ktoś to potwierdzi? Z drugiej strony czym różni się własnoręczne zaliczenie dx-a ze stacji kolegi od tego zaliczonego ze stacji remote, obie zlokalizowane w sp? Na koniec wypowiedź KL9A umieszczona w komentarzach po tegorocznym ARRL-u (tłumaczenie z translatora): "Wszyscy komentują złe warunki. Moja przytłaczająca myśl jest, że cały konkurs był "Wow, to jest niesamowite!" Po prostu nie mogłem uwierzyć, jak dobre były pasma. Myślę, że jest to typowe dla każdego, kto działa po raz pierwszy w W1. Mogę sobie tylko wyobrazić wrażenia w dobrych warunkach. (...) Operowałem zdalnie ze stacji RHR w Eastport, ME. Stacja wciąż jest budowana i tak naprawdę nie jest nastawiona na SO2R ... jeszcze! Ray i zespół naprawdę świetnie wykonali zadanie polegające na udostępnianiu zdalnej obsługi innym, jednocześnie pozwalając jej być konkurencyjnymi. Niskie pasma w Eastport są naprawdę wyjątkowe. Słyszałem wszystko! (...) Możliwość zjedzenia kolacji z moją rodziną jest czymś, czego nie mogłem zrobić w 48-godzinnych zawodach. Moja żona pokazuje dwa duże kciuki do góry! Dla tych z nas, którzy nie mogą zbudować własnej stacji contestowejj w domu, jest to wielka sprawa. Uwzględniając czas podróży i koszty transportu jako gościa, sprawy wyglądają jeszcze lepiej. Dzięki RHR! Po raz pierwszy poczułem się całkowicie wciągnięty w przedsięwzięcie, tak jakbym był "na miejscu" jako gość. Po wykonaniu kilkudziesięciu zdalnych contestów, czasami ciągle czujesz się trochę rozłączony. Podejrzewam, że mój zmodernizowany Internet i dodanie routera IQ były właśnie tym, czego potrzebowałem, aby uczynić to doświadczenie jeszcze lepszym. Chris KL9A'. Źródło: http://3830scores.com/showrumor.php?arg=KkaLzeiavscm3. Pozdrawiam. Bogusław sp7ivo
wszystko piękne , aż łza w oku się kręci Z tym że kolega KL9A podał zgodnie z prawdą w nagłówku przesłanego logu zamieścił -
Call: KM7W Operator(s): KL9A Station: KM7W Class: SOAB HP QTH: Eastport, ME Operating Time (hrs): 47 Location: USA Radios: SO2R Remote operation
Czyli nic nie ściemniał i podał samą prawdę i tylko prawdę . A są udokumentowane przypadki cudownych otwarć pasm 28 Mhz o północy naszego czasu na Pacyfik , jak i równie cuuuudowne otwarcia 160m w południe naszego czasu na zachodnie wybrzeże USA - podczas zawodów i nie tylko ( w ostatnich latach nędzy propagacyjnej ) Koledzy z naszych polskich wypraw niejednokrotnie przekazywali informacje o cudach w wykonaniu niektórych ( o dziwo wciąż powtarzających się ) znaków . Remote jest jak najbardziej normalnym narzędziem do wykorzystania , ale zgodnie z zasadami ham spirit i prawem obowiązującym na terenie SP i kraju w którym ewentualne remote jest zlokalizowane . Problem nie jest w technice a w mentalności - głowach niektórych ludzi którzy koniecznie i za wszelką cenę muszą zrobić tego DX-a ...bo inaczej się uduszą . O dziwo do tej pory pomimo ponad dwóch lat od poruszonego tematu pracy przez remote Zarząd SPDX Clubu nie opracował realnych zmian w zasadach regulaminu ,udają że nie ma tematu , albo tak jest im wygodniej ??
Prawda jest też taka, że w SP nikt chyba jeszcze takiej anteny nie posiada, konstruktor wykonał kawał dobrej roboty.
Janek ma na myśli pewnie antenę na 7MHz. Podobna, jeżeli nie identyczna zamontowana jest u Kazia FAX-a. Mogę się mylić, ale z tego co słyszałem, chyba nie zrobiła efektu "wow". Wśród znawców tematu uważa się, że ze względów konstrukcyjnych równoważna jest mniej więcej pełnowymiarowej "czwórce", a taka znajduje się u Jurka GEM-a. Z tego co wiem w SN8B mają dwie trójki zestakowane, też chyba nie ustępujące. Niemniej, być może w tej lokalizacji antena pokaże co potrafi i wywoła wspomniany efekt "wow". Pierwsze duże zawody zweryfikowałyby jej użyteczność, ewentualnie jakieś próby porównawcze ze zbliżonymi klasą w innych lokalizacjach. Należy tylko pamiętać, że jedna antena, nawet najlepsza, to za mało, aby zrobić wynik w ścisłej czołówce światowej. Numer jeden polskiego contestingu, sp7giq dysponuje na to pasmo pełnowymiarowymi antenami, 2 elementy QQ i "trójką" YAGI, plus pomniejsze anteny pomocnicze, Jurek GEM też ma przynajmniej trzy pełnowymiarowe anteny. Niemniej należy kolegom szczerze pogratulować przedsięwzięcia i życzyć powodzenia. Miło będzie obserwować dokonania w zawodach, o ile taka opcja jest przewidywana. Oby więcej takich inicjatyw w SP, gdyż nic tak nie napędza rozwoju jak "zdrowa" konkurencja. Pozdrawiam. Bogusław sp7ivo
Panowie szafujecie paragrafami, przepisami a sposób jest prosty. Nadaje od kolegi z X QTH to zaznaczam korespondentowi, że nadaje z lokalizacji(JO90XX) innej niż moje QTH jak zwykle.W czym tu problem, nikt nie łamie zasad odnośnie łamania znaku i inych przepisów. A i jeszcze jedno, zgadzam się z przedmowcami, że nadawanie REMOTE mogą sobie uskuteczniać tylko wyjątkowe pierdoły albo bardzo biedni krótkofalowcy. Ostatniego nie stać na zakup porządnej anteny, a pierwszy nie potrafi ze swojego QTH zrobić łączności dalszej jak 3 km.
Mieszkam w centrum miasta gdzie nie ma zadnych szans na postawienie innej anteny niż pionowa UKF , kupuje sobie 5 masztów R404 , przyczepe kempingową i kontener wojskowy , 4 monobandery plus antena na WARC-e ,przełącznik antenowy , kilometr przewodu antenowego , kilometr przewodu do rotorów , 4 BIG RAKI przeciągam 200m przewodu 3fazowego i wynajmuje 2 ha działki , płace za prad , za internet itd. itd. …… Potem to stawiam w ciągu miesiąca gdzie inni buduja takie stacje w kilka lat
to w Twoich kryteriach jestem biedakiem czy pierdołą ??
odnosze wrażenie, że to słowo ma inne znaczenie w naszym hobby, a do tego dla niektórych jest nawet mocno odmienne dotyczy to zarówno łamania znaku, jak i mocy nadajnika _________________ klub SP9KJT kontakt: sp9kjt@mks.rybnik.pl, https://mks.rybnik.pl/sp9kjt/home Pozdrawiam Tomasz, Rybnik kontakt sp9wlc@wp.pl