Wszystko zależy od tego do czego ten TRX będzie służył. DXy - fajnie by miał 2gi odbiornik, odbiornik też musi być należytej jakości (np. szumy fazowe VFO) Zawody - tu zależy w jakich kategoriach się startuje, ale często jeśli ktoś idzie na wynik prędzej czy później zainteresuje się techniką SO2R, odbiornik musi być bardzo odporny i dzielnie znosić pracę w bliskiej odległości 2giego nadajnika. NIe bez znaczenia jest też jakość audio odbiornika. Niektóre urządzenia posiadają w audio tyle artefaktów powyżej 5kHz że trudno wysiedzieć w słuchawkach 24h w zawodach. Rob Sherwood określa to jako "Fatigue factor" Aktywacje - tu najczęściej jedynym kryterium będzie waga - coraz częściej widzi się na wyjazdach ekspedycji Kx3 / IC705 i LDMOSowe PA. Żucie szmat - i tu jest chyba największa dowolność, często ludzie kierują się po prostu walorami estetycznymi . Zdarza się że przy trudniejszym miejskim otoczeniu szukają urządzeń z DSP, ale jeśli zakłócenie "wchodzi" nam przez antenę to żadne DSP i radio nawet za 50kPLN nie pomoże. CW - do telegrafii także potrzebne jest coś innego, tu często spojrzymy na selektywność, dodatkowe filtry jak APF, czy w nowszych trx automatyczny "Zero in"
Czy Kenwood jest tak niedostępny ? Przy obecnym problemie wszystkich kompanii z dostępnością części nie bardziej niż inne marki. Spróbuj dzisiaj kupić IC705 na przykład. Co do wysypu 590 - nic tylko brać, to świetne radio, szczególnie w wersji SG.
Finał najczęściej jest taki że budżet nie jest z gumy :-) Choć jest kilka pozycji które dają dużo za rozsądną cenę np. wspomniane TS590 czy np. IC7300.
Co do old timerów - ich niewątpliwą zaletą jest ergonomia obsługi, już ponad 30 letnie FT-1000D, czy 40 letni hybrydowy TS-830 to radia gdzie nie uświadczysz wielopoziomowych menu. Wszystko jest po odpowiednim przyciskiem czy gałką. Przesiadka z takiego urządzenia na współczesne zabawki może być frustrująca.
Na koniec chciałbym, się podzielić zupełnie prywatną opinią. Nie wyobrażam sobie już kupna wadia bez waterfall, bez możliwości rejestracji łączności wprost na kartę SD, bez wbudowanego interfejsu audio. To wszystko powoduje że minimalizuje się ilość bałaganu w okablowaniu, dodatkowych pudełek i pudełeczek. Wygoda rośnie niewspółmiernie, a człowiek to wygodne i leniwe zwierzę. Jest coraz więcej takich urządzeń w dość przystępnych cenach. _________________ Before Twitter and Facebook, there was Morse code
Ciekawe co się dzieje z firmą Kenwood. Nic nowego nie wypuszczają -może powoli odpuszczają sobie ten sektor. _________________ ***** *** Fan club TRX Digital 942.
Musi być mały, niski pobór prądu, dobre spektum, wodospad, NR, no i wysokie częstotliwosci nie tylko od 1,8 do 1300.
Artur ile to prądu bierze ? Soft jest na bazie M0NKA? Możesz coś więcej napisać o tym urządzeniu ? _________________ Before Twitter and Facebook, there was Morse code
Odbior: max: 300mA/12V Nadawanie: max: 3,3A/12V przy 20W out. Firma wschodzaca: "Polswood" Tutaj taka reklamówka za ktorą na rosyjskim forum dostałem dożywotniego "bana":
Zdrówka życzę! _________________ ___________ Pozdrawiam Artur SP3OSJ
Nie wyobrażam sobie już kupna wadia bez waterfall, bez możliwości rejestracji łączności wprost na kartę SD, bez wbudowanego interfejsu audio. To wszystko powoduje że minimalizuje się ilość bałaganu w okablowaniu, dodatkowych pudełek i pudełeczek. Wygoda rośnie niewspółmiernie, a człowiek to wygodne i leniwe zwierzę. Jest coraz więcej takich urządzeń w dość przystępnych cenach.
Otóż to. Wodospad jest dla mnie jednym z najlepszych wynalazków ostatnich lat. Ciężko już się bez niego pracuje, gdy człowiek się przyzwyczai. Podobnie, jak i podłączenie do komputera jednym kabelkiem USB. Ja też przyzwyczaiłem się do dwóch odbiorników - jeden słucha dx-a na FT8, na drugim pracuję na SSB. Nie bez znaczenia jest też opcja remote, coraz popularniejsza w środowisku. Ze swojej strony dodam, że przerobiłem wiele radiostacji, starszych i nowych, ale dopiero przy IC-7610 stwierdziłem, że to radio zostanie ze mną do końca (jego lub mojego). Nowoczesne, ergonomiczne, o dobrych parametrach. Ma wszystko, czego potrzebuję, a ewentualne braki i mankamentu to drobnica bez większego znaczenia. _________________ Juliet/Echo/Bravo/Alpha/Charlie Papa/India/Sierra
........dopiero przy IC-7610 stwierdziłem, że to radio zostanie ze mną do końca (jego lub mojego). Nowoczesne, ergonomiczne, o dobrych parametrach. Ma wszystko, czego potrzebuję, a ewentualne braki i mankamentu to drobnica bez większego znaczenia.
Nie masz problemu ze "spleterem" od stacji pracujących z boku? Widziałem taki film, gdzie to radio nie radził osobie z takim zakłóceniami:
_________________ ___________ Pozdrawiam Artur SP3OSJ
Z mojego punktu widzenia, czyli contestów CW, waterfall to mało użyteczny gadżet. Jest - dobrze, brak - nie ma tragedii. Używam go tylko do monitorowania aktywności najwyższych pasm. Nie nadaje się nawet do wyszukiwania wolnej częstotliwości na CQ. Wolę posługiwać się bandmapą i spotami z RBN-a. Co z tego, że waterfall pokazuje wolną qrg, jeżeli tam może pracować np. Niemiec, który w Stanach "wychodzi" na poziomie 60dB, a którego ja nie słyszę ze względu na strefę martwą? Na bandmapie widzę jego spoty i wiem, że częstotliwość nie jest wolna. Drugi odbiornik - owszem, ale pod warunkiem, że można do niego podłączyć oddzielną anteną odbiorczą i może słuchać na innym paśmie. Dlatego wolę mieć dwa proste trx-y, niż trx z drugim odbiornikiem. Jeżeli chodzi o parametry odbiornika, to wydaj mi się, że najważniejszy jest parametr, którego chyba nikt jeszcze nie zdefiniował i próżno go szukać w tabelach Sherooda, a który mówi jak blisko można podejść do stacji generującej "stuki", żeby możliwy był odbiór słabych sygnałów. W żargonie nazywamy to "bokami". Wydaje mi się, że pod tym względem lepiej radzą sobie urządzenie z filtrami kwarcowymi w stosunku do filtrów cyfrowych DSP. Obecnie użytkuję dwa TS590S w so2r, ale przez dość długi czas na miejscu jednego był TS850S i wypadał pod tym względem nieco lepiej. Pozostałe parametry wydają mi się mniej znaczące w trx-ach z wyższej półki. Od kilku miesięcy w ramach przygotowań do WRTC "ćwiczę" w zawodach FTdx101 i pomimo, że dzieli go więcej niż 30 pozycji w tabeli Sherwooda w stosunku do TS590S, to nie widzę jakichś znaczących różnic w odbiorze, a w każdym razie nie takich, które decydowałyby o uzyskanym wyniku. "Boki" są obecne i podobne w obu trx-ach. Minimalnie lepiej działają filtry w FT, ale tylko ze względu na 300Hz roofing, który praktycznie "robi całą robotę", po jego wyłączeniu filtry DSP ustępują tym w Kenwoodzie. Za cenę FT można mieć 5 TS-ów . Bogusław sp7ivo
........dopiero przy IC-7610 stwierdziłem, że to radio zostanie ze mną do końca (jego lub mojego). Nowoczesne, ergonomiczne, o dobrych parametrach. Ma wszystko, czego potrzebuję, a ewentualne braki i mankamentu to drobnica bez większego znaczenia.
Nie masz problemu ze "spleterem" od stacji pracujących z boku? Widziałem taki film, gdzie to radio nie radził osobie z takim zakłóceniami:
Gdzie widzisz 7610 na tym filmie? _________________ You can't have too many antennas...
Dlatego pytam, bo że są problemy z IC7600 to wiem z tego filmu, i tu pytać nie muszę.
Nie mam, ładnie to sobie wycinam filtrami jeśli zajdzie taka potrzeba.
SP5ORS pisze:
Ponadto czym dłuższe menu, tym dłuższa krzywa uczenia i krótsza krzywa zapominania. To jest chyba największa bolączka transceivera, jeśli ktoś nie używa go zbyt często.
Nowe Icomy (tzn. 7300, 7610) to dla mnie wzór tego, jak powinno wyglądać menu w nowoczesnym radiu. Średnio ogarnięty krótkofalowiec, który ma do czynienia z tabletem, smartfonem itp., nauczy się go w mig. _________________ Juliet/Echo/Bravo/Alpha/Charlie Papa/India/Sierra
waterfall to mało użyteczny gadżet. Jest - dobrze, brak - nie ma tragedii
Zastanawiam się właśnie jakie podłoże ma twierdzenie o rzekomej bezwzględnej użyteczności tego gadżetu dla krótkofalowca. I po co miałbym nagrywać swoje łączności?
_________________ Henryk SQ9MZ
________________________________________________________ "Nie można przecież wciąż być uprzejmym i towarzyskim. Po prostu nie można nadążyć." Włóczykij, Dolina Muminków.
Żeby mieć dowód, że łączność została przeprowadzona jak dostajesz od 3y0j "sq9mz 599" a potem nie ma cię w logu. Mnie się kilka razy przydało. M _________________ You can't have too many antennas...
3Y (jeden i drugi) to rarytas, rozumiem. Opisany przypadek to wyjątkowy pech. Ale grubą większość mojego krótkofalarskiego życia spędziłem mimo polowań na DX-y. Nie czuję potrzeby nagrywania. Podejrzewam, że postulujący posiadanie możliwości nagrywania to nie są walczący DX-mani. Ale spuszczę na to gadżetowy wodospad domysłu. _________________ Henryk SQ9MZ
________________________________________________________ "Nie można przecież wciąż być uprzejmym i towarzyskim. Po prostu nie można nadążyć." Włóczykij, Dolina Muminków.
W zawodach nagrywam wszystkie łączności. Po pierwsze dlatego, że w największych międzynarodowych contestach wymagane jest dla pretendentów do czołowych miejsc posiadanie nagrań do dyspozycji komisji. Zdarzało mi się być na podium, choć na razie nikt ode mnie ich nie wymagał do wglądu. Po drugie, mogę po zawodach odsłuchać wątpliwe qso, w których nie jestem wszystkiego pewien. Po trzecie stanowią wartość edukacyjną. Po opublikowaniu logów analizuję niezaliczone qso i po odsłuchaniu mogę stwierdzić czy z mojej winy, czy nie. Poza tym, przesłuchując takie nagranie można wychwycić błędy jakie się popełniło podczas zawodów niekoniecznie w błędnych łącznościach. Bogusław sp7ivo
W zawodach nagrywam wszystkie łączności. Po pierwsze dlatego,
Ależ ilu tu pisuje zawodników? _________________ Henryk SQ9MZ
________________________________________________________ "Nie można przecież wciąż być uprzejmym i towarzyskim. Po prostu nie można nadążyć." Włóczykij, Dolina Muminków.