| |
sp9uob | 27.09.2014 14:19:48 |

Grupa: Użytkownik
QTH: JO90HG
Posty: 1324 #1951632 Od: 2011-9-24
| Cytat z: http://w.icm.edu.pl/tvS/tvs.htm
Jan Hanasz, jeden z przywódców podziemnej „Solidarności” w regionie toruńskim, dzięki kontaktom w środowisku naukowym zbudował siatkę ludzi, która przeprowadziła kilka śmiałych akcji. Do najbardziej spektakularnych należały tzw. audycje balonowe, firmowane przez toruńskie Radio Solidarność.
– Wyjeżdżaliśmy poza miasto i po zmroku wypuszczaliśmy wypełniony wodorem balon z nadajnikiem radiowym, połączonym z magnetofonem – wspomina. – Po 15 minutach, kiedy balon był już wysoko nad miastem, nadajnik uruchamiał się samoczynnie. Audycje były zapowiadane w podziemnych biuletynach związku. Pierwszą wyemitowano 9 listopada 1982 r. Z czasem radiostacja była coraz skuteczniej zagłuszana przez SB. Zdarzało się też, że balony pękały w czasie napełniania wodorem. Toruńscy naukowcy pomagali także „Solidarności” z Górnego Śląska, gdzie zaplanowano dwie audycje balonowe. Tylko jedną udało się wyemitować. To było 4 grudnia 1984 r. – Nadajnik miał być umieszczony na balonie meteorologicznym – opowiada dr Zaleski. – Takie balony napełnia się helem, a nie wodorem. Wiozłem więc z Torunia pociągiem puste butle w plecaku. Na miejscu okazało się, że w Katowicach udało się wypożyczyć dużą butlę z helem, ale bez reduktorów, które umożliwiłyby przetoczenie gazu do małych pojemników. Do Chorzowskiego Parku Kultury i Wypoczynku, gdzie balon miał być wypuszczony, trzeba było dostarczyć butlę z gazem, tak wielką jak człowiek.
Nad konstrukcją nadajników pracowało kilku toruńskich naukowców. Do odtwarzania kasety używali nieco przerobionego radia samochodowego. Ponieważ na dużych wysokościach panują niskie temperatury, dr Eugeniusz Myśliński z Instytutu Chemii opracował specjalne ocieplenie dla urządzenia. Pierwotnie magnetofony były wyposażone w mechanizm, który po zakończeniu audycji wyrzucał kasetę, aby uniemożliwić bezpiece skojarzenie szczątków balonów z audycjami. Z czasem z niego zrezygnowano. I wtedy, po jednej z audycji, w ręce SB trafiły szczątki dwóch balonów wraz z kasetami. Znaleziono je na Śląsku i na Białorusi. Kiedy ta informacja dotarła do „Solidarności”, uznano, że kolejne audycje są zbyt niebezpieczne. _________________ -- 73! Tomek |
| |
Electra | 09.04.2025 00:15:40 |

 |
|
| |
SQ5KTM | 27.09.2014 15:02:11 |


Grupa: Użytkownik
QTH: KO02KH
Posty: 358 #1951648 Od: 2013-12-28
| Dzielni ludzie! Czapki z głów! _________________ 73! Michał, SQ5KTM. |
| |
SP5SAi | 27.09.2014 15:08:08 |


Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa KO02LG
Posty: 475 #1951657 Od: 2010-6-13
| Może warto przypomnieć też niekrótkofalarskie balony. http://pl.wikipedia.org/wiki/Gwiazda_Polski W Pucharze Gordona Bennetta (balony)też odnosiliśmy sukcesy. http://pl.wikipedia.org/wiki/Puchar_Gordona_Bennetta_%28balonowy%29 Taki kawałek z historii lotnictwa. _________________ Pozdrawiam Andrzej SP5SAi ( Stefan Adam Irena ) |
| |
sp2nas | 27.09.2014 17:11:22 |


Grupa: Użytkownik
QTH: JO83SQ Chojnice
Posty: 1248 #1951748 Od: 2011-9-10
| sp9uob pisze: Cytat z: http://w.icm.edu.pl/tvS/tvs.htm
Jan Hanasz, jeden z przywódców podziemnej „Solidarności” w regionie toruńskim, dzięki kontaktom w środowisku naukowym zbudował siatkę ludzi, która przeprowadziła kilka śmiałych akcji. Do najbardziej spektakularnych należały tzw. audycje balonowe, firmowane przez toruńskie Radio Solidarność.
– Wyjeżdżaliśmy poza miasto i po zmroku wypuszczaliśmy wypełniony wodorem balon z nadajnikiem radiowym, połączonym z magnetofonem – wspomina. – Po 15 minutach, kiedy balon był już wysoko nad miastem, nadajnik uruchamiał się samoczynnie. Audycje były zapowiadane w podziemnych biuletynach związku. Pierwszą wyemitowano 9 listopada 1982 r. Z czasem radiostacja była coraz skuteczniej zagłuszana przez SB. Zdarzało się też, że balony pękały w czasie napełniania wodorem. Toruńscy naukowcy pomagali także „Solidarności” z Górnego Śląska, gdzie zaplanowano dwie audycje balonowe. Tylko jedną udało się wyemitować. To było 4 grudnia 1984 r. – Nadajnik miał być umieszczony na balonie meteorologicznym – opowiada dr Zaleski. – Takie balony napełnia się helem, a nie wodorem. Wiozłem więc z Torunia pociągiem puste butle w plecaku. Na miejscu okazało się, że w Katowicach udało się wypożyczyć dużą butlę z helem, ale bez reduktorów, które umożliwiłyby przetoczenie gazu do małych pojemników. Do Chorzowskiego Parku Kultury i Wypoczynku, gdzie balon miał być wypuszczony, trzeba było dostarczyć butlę z gazem, tak wielką jak człowiek.
Nad konstrukcją nadajników pracowało kilku toruńskich naukowców. Do odtwarzania kasety używali nieco przerobionego radia samochodowego. Ponieważ na dużych wysokościach panują niskie temperatury, dr Eugeniusz Myśliński z Instytutu Chemii opracował specjalne ocieplenie dla urządzenia. Pierwotnie magnetofony były wyposażone w mechanizm, który po zakończeniu audycji wyrzucał kasetę, aby uniemożliwić bezpiece skojarzenie szczątków balonów z audycjami. Z czasem z niego zrezygnowano. I wtedy, po jednej z audycji, w ręce SB trafiły szczątki dwóch balonów wraz z kasetami. Znaleziono je na Śląsku i na Białorusi. Kiedy ta informacja dotarła do „Solidarności”, uznano, że kolejne audycje są zbyt niebezpieczne.
Eh, łza się w oku kręci Tomku... To czasy moich studiów w Toruniu... O akcjach nie miałem wtedy pojęcia, chociaż pamiętam smutnych Panów, co przychodzili do akademików i szukali pies wie czego... Później, po około roku dowiedziałem się, że najbardziej podpadnięty wydział, a właściwie instytut to była astronomia i chemia... |
| |
sp3efg | 27.09.2014 17:25:04 |

Grupa: Użytkownik
QTH: Wyrzysk (JO83pd)
Posty: 659 #1951752 Od: 2011-7-18
| Taaa..... A ci co te balony namierzali sie nie odezwą ? Było by ciekawe. _________________ VY 73! de Józef/Wyrzysk FT-450AT,IC-726,TR751A |
| |
UT3BW | 27.09.2014 20:02:42 |

Grupa: Użytkownik
QTH: KN29va
Posty: 586 #1951822 Od: 2013-11-23
| A to co? |
| |
sp6nic | 27.09.2014 21:05:31 |

Grupa: Użytkownik
QTH: Okolice Milicza
Posty: 1894 #1951857 Od: 2009-6-23
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 1 | W ostatnim reportażu Polskiego Radia Wrocław o krótkofalowcach ( link można znależć tu na forum) również wspominano o takiej działalności z Radiem Solidarność we Wrocławiu. Próby były, ale nie zrealizowano projektu z powodu kosztów i problemów z pozyskaniem helu. Ja natomiast pamiętam z tamtego okresu ( stan wojenny) puszczanie przez podziemie balonów ( wodorowych chyba) z podwieszanymi u dołu flagami Solidarności. Szczególnie podczas obchodów 1 Maja, w 83 roku bodajże. Tuż na trybuna główną, pełną komunistycznych oficjeli! Sporo nadajników radiowych Radia Solidarność czy też Solidarności Walczącej ( bo to dwie, całkowicie różne organizacje były ) można obejrzeć na stałej wystawie w muzeum Archeologocznym miasta Wrocławia. Na stałej wystawie dotyczącej dziejów Wrocławia. Jest na niej sala poświęcona latom 80-tym no i ekspozycja z podziemną elektroniką. Jakby ktoś z forumowiczów przebywał we Wrocku to polecam tą wystawę i te muzeum ! _________________ 73 Marek sp6nic |
| |
sp9uob | 27.09.2014 21:54:21 |

Grupa: Użytkownik
QTH: JO90HG
Posty: 1324 #1951890 Od: 2011-9-24
|
Francuski balon, który najwidoczniej nie wie że we Francji nie wolno nadawać z pokładu statków powietrznych. Ale co to ma wspólnego z tematem wątku ? :-) _________________ -- 73! Tomek |
| |
sp9uob | 27.09.2014 21:55:14 |

Grupa: Użytkownik
QTH: JO90HG
Posty: 1324 #1951893 Od: 2011-9-24
| sp6nic pisze:
Jest na niej sala poświęcona latom 80-tym no i ekspozycja z podziemną elektroniką. Jakby ktoś z forumowiczów przebywał we Wrocku to polecam tą wystawę i te muzeum !
Dzięki za info! Wpisuję na listę miejsc do odwiedzenia :-)
_________________ -- 73! Tomek |
| |
sq6ade | 27.09.2014 22:04:13 |



Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław (Breslau) Party-n
Posty: 15233 #1951903 Od: 2008-3-21
Ilość edycji wpisu: 2 | Z fejsa-srejsa zaczerpnięty link :
http://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/258822,Hakerzy-Solidarnosci-zaatakowali-antene-TVP
Kiedyś była gdzieś dyskusja jak nałożyli napisy na obraz - z tego co pamiętam zrobili coś a'la OSD - z kontrolnego TV zabrali impulsy ramki i linii (kto dziś wie co to ? ) i w obliczonych przez "sprektusia" momentach nadajnik nadawał krótkie impulsy tworzące to OSD na kineskopach u telewidzów.
Na ówczesne czasy to było prawie genialne - ówczesne TV nie posiadały OSD a pierwszy Color TV NEC jaki nabyliśmy w Pewexie na ul. Szewskiej miał właśnie tak działające OSD - tzn na podstawie tych impulsów.  _________________ "Panta rej" jak mawiał Demokles z Akwirynu .
 |
| |
sp9uob | 27.09.2014 22:31:10 |

Grupa: Użytkownik
QTH: JO90HG
Posty: 1324 #1951920 Od: 2011-9-24
| Na "fejsie" zastanawiałem się jak to mogło być zrobione:
Nie wykluczone, że spectrumna była tylko źródłem danych a zewnętrzna "karta graficzna" włączała i wyłączała nośną w takt zewnętrznych impulsów synchronizacji. Wtedy dało by się uzyskać zsynchronizowany biały rysunek (lekko przesunięty w zależności od wzajemnej odległości stacji nadawczej, pirata i odbiorcy) _________________ -- 73! Tomek |
| |
Electra | 09.04.2025 00:15:40 |

 |
|
| |
sq6ade | 27.09.2014 22:40:53 |



Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław (Breslau) Party-n
Posty: 15233 #1951929 Od: 2008-3-21
| Jest jakiś scalak który separuje impulsy H/V - chyba od Nationala. Wtedy go nie mieli temu wzięli sobie TV kontrolny gdzie impulsy były dostępne. Nie wiem jak było na prawdę tylko sobie staram poukładać to w głowie i tak sobie po staremu imaginuję.
p.s. SP6HUK robił genetratory statycznego obrazu TV na zwykłej macierzy EPROM.  _________________ "Panta rej" jak mawiał Demokles z Akwirynu .
 |
| |
SQ6NDM | 27.09.2014 23:04:08 |


Grupa: Użytkownik
QTH: JO90AK
Posty: 1977 #1951953 Od: 2009-3-29
| Krzysiek SQ6ADE podziękował za link. Pierwszy raz o tym czytam... ciekawe. W ówczesnych czasach takie akcje były uzasadnione, ale... Technika, to jest to. Jak zdołali nałożyć napisy na obraz TV. Osobiście nie mam nic w głowie aby to sobie poukładać technicznie realizację takiego pomysłu.
Z drugiej strony jak czytam:
Inicjatorami tego brawurowego działania byli uczeni z toruńskiego UMK - astronom i działacz opozycji Jan Hanasz oraz matematyk Grzegorz Drozdowski.
astronom i matematyk to nie dziwie się, że tak akcja doszła do skutku.
_________________ Szymon https://pk-ukf.pl/ https://mmmonvhf.de/es.php?year=2020 144MHz FT817 + PA 40W + 6 el. DK7ZB (boom 2,6m) + rotor/70cm FT817 + 14 el. DK7ZB (boom 3,1m) + rotor
 |
| |
sq6ade | 27.09.2014 23:17:15 |



Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław (Breslau) Party-n
Posty: 15233 #1951961 Od: 2008-3-21
Ilość edycji wpisu: 1 | To dość proste - poziom bieli to maksymalny sygnał. W TV analog modulacja obrazu była AM więc "piki" z nadajnika generowały jasne (białe) napisy na ekranach :

Osobną sprawą są opóźnienia sygnału i jego siły - nadawanego przez "piratów" które mogły się objawiać przesunięciem obrazu i pociemnieniem napisów. Dziś już będzie trudno odtworzyć taką sytuację bo nie ma nadajników analogowych. _________________ "Panta rej" jak mawiał Demokles z Akwirynu .
 |
| |
sp2nas | 27.09.2014 23:20:30 |


Grupa: Użytkownik
QTH: JO83SQ Chojnice
Posty: 1248 #1951965 Od: 2011-9-10
| SQ6NDM pisze:
Krzysiek SQ6ADE podziękował za link. Pierwszy raz o tym czytam... ciekawe. W ówczesnych czasach takie akcje były uzasadnione, ale... Technika, to jest to. Jak zdołali nałożyć napisy na obraz TV. Osobiście nie mam nic w głowie aby to sobie poukładać technicznie realizację takiego pomysłu.
Z drugiej strony jak czytam:
Inicjatorami tego brawurowego działania byli uczeni z toruńskiego UMK - astronom i działacz opozycji Jan Hanasz oraz matematyk Grzegorz Drozdowski.
astronom i matematyk to nie dziwie się, że tak akcja doszła do skutku.
dodatkowo Eugeniusz Myśliński (ten od ocieplania tx-a) był chemikiem... |
| |
sp2nas | 27.09.2014 23:23:45 |


Grupa: Użytkownik
QTH: JO83SQ Chojnice
Posty: 1248 #1951968 Od: 2011-9-10
| sq6ade pisze: To dość proste - poziom bieli to maksymalny sygnał. W TV analog modulacja obrazu była AM więc "piki" z nadajnika generowały jasne (białe) napisy na ekranach :

A czy nie mogło to być nadawane tak, jak telegazeta? Z wykorzystaniem międzyliniowości (ODD/EVEN)? |
| |
sq6ade | 27.09.2014 23:32:01 |



Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław (Breslau) Party-n
Posty: 15233 #1951978 Od: 2008-3-21
| Chyba nie będziemy omawiać konstrukcji TV ze schyłku wieku 
_________________ "Panta rej" jak mawiał Demokles z Akwirynu .
 |
| |
sp6ryd | 27.09.2014 23:42:57 |

Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław
Posty: 3885 #1951994 Od: 2012-1-22
| Jeśli to był stały obraz i parę niezmiennych znaków to dało by się to zrobić na TTL'ach z tamtych czasów ale całe ustrojstwo byłoby raczej dość duże i prądożerne. ZX81 czy Spectrum'a trudno by było zsynchronizować i pewnie nikt by nie ryzykował jego utraty. W tamtych czasach chyba nawet 15625 Hz (odchylanie poziome) próbowano taktować jako sygnał odniesienia do syntez (czy zegarów) tak jak dziś GPS. Pomysł genialny  |
| |
sq6ade | 27.09.2014 23:50:19 |



Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław (Breslau) Party-n
Posty: 15233 #1951997 Od: 2008-3-21
| Nie dało by się tego ot tak na TTLkach zrobić - no chyba że "za wszelką cenę" i z mega poborem prądu. 8-bitowy "spektruś" się przydał - ciekawe czy debeściaki napisali program w maszynówce (asm). _________________ "Panta rej" jak mawiał Demokles z Akwirynu .
 |
| |
SP5XMI | 29.09.2014 02:48:45 |

Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa
Posty: 3445 #1952384 Od: 2012-12-16
Ilość edycji wpisu: 1 | Bardzo dobry opis tego, o czym mówimy w tym wątku jest w materiałach o Radiu Solidarność. Niestety dokumenty z Internetu bardzo szybko znikają, posiadam ich lokalną kopię, ale na Forum nie ma serwera, na który mógłbym wrzucić oba pliki. Sprawa wyświetlanych napisów była bardzo prosta, ale wtedy nie dało się tego zrobić w balonie. Nadajnik foniczny - owszem.
"pdf" pisze:
Urządzenie składało się z kilku elementów. Najpierw magnetofon z audycją nagraną na taśmie. Był to magnetofon samochodowy, z którego Wieczorek wycinał większość części, zostawała tylko ramka i napęd. We współpracy z drem Zygmuntem Turło, radioastronomem i elektronikiem, adiunktem w toruńskiej Pracowni Astrofizyki Centrum Astronomicznego Polskiej Akademii Nauk, skonstruował nadajnik radiowy UKF o mocy około jednego wata, wielkości pudełka od zapałek. Wieczorek zbudował tę "superlekką antenę" z cienkiej folii miedzianej w kształcie walca, która wymagała niezwykłej delikatności w montażu. Elektroniczne urzàdzenie zegarowe, obwód scalony (tzw. licznik-oscylator), włączał nadajnik po pi ́tnastu minutach od momentu startu balonu. Urzàdzenie było zasilane z baterii, dość dużej, by miała wystarczającą pojemność.
Tak w skrócie podam, że początkowo stosowano baterie litowe do aparatów Polaroid, dostępne wtedy tylko w Peweksie, potem pojawiły się inne rozwiązania. Balon początkowo robiono z dętek dużych piłek (50-60cm), którymi dzieciaki bawiły się w Bałtyku. Sześć takich dętek napełnionych wodorem do średnicy 60cm (średnicę sprawdzano przyborem) dawało dobry udźwig. Nadajnik miał wzbudnicę na BSXP93, separator na 2N2907 i PA na BSXP93, modulacja przez m.cz. z głowicy na bazę tranzystora we wzbudnicy. Moc wyjściowa - około 1W. Późniejsza konstrukcja miała dwustopniowy PA. _________________ Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals. Pozdrawiam, SP5XMI Marcin |
| |
Electra | 09.04.2025 00:15:40 |

 |
|