Nadajnki PLB - Moc nadajnika 406 MHz: 5W, więc za bardzo nie różni się od np.wouxun,etc.Więc praktycznie zostaje telefon satelitarny.Ceny za wynajem na dzień od 20-30zł + koszt połaczeń http://www.ts2.pl/pl/Telefony-satelitarne _________________ 73! Tadeusz SP9OZZ
Nadajnki PLB - Moc nadajnika 406 MHz: 5W, więc za bardzo nie różni się od np.wouxun,etc.Więc praktycznie zostaje telefon satelitarny.Ceny za wynajem na dzień od 20-30zł + koszt połaczeń http://www.ts2.pl/pl/Telefony-satelitarne
Tyle tylko, że sygnał namierzany jest przez satelitę więc nawet nie musisz gadać...
Wielu przypadkach wystarcza rozum i zdrowy rozsądek. Ja się nie zna gór to trzeba zamiast radia zabrać przewodnika albo zostać w chałupie na d..
Odbiegając od tematu... Masz świętą rację. Mając 15 lat albo coś koło tego złaziłem cały Beskid śląski i okolice. Brał mnie opiekun z lokalnego koła PTTK pod opiekę w piątek i odstawiał w niedzielę. Nie było jazdy samochodem (PKP,PKS lub QŃ złapany na stopa na najdalszych zakątkach), gsm'u, goretex'u itp... I jakoś się szło... Po tych górkach... _________________ Audi, vide, tace, si vis vivere in pace Marcin SQ9KRI.
Pewna łączność to tylko telefon satelitarny z naładowanymi akumulatorami. Ale skoro chodzi sam, to może się okazać, że po wypadku nie będzie wstanie z niego skorzystać. Alternatywnym na pewno nie, ale równorzędnym "systemem" jest przed wyjściem na odcinek zadzwonić do GOPRu, podać trasę i ustalić godzinę ratunkową. Jak się nie zgłosi do danej godziny (i nie zmieni marszruty) to chłopaki polecą szukać. Można oczywiście ustalić dwie godziny ratunkowe podczas dnia. Zwykle chłopaki wiedzą, gdzie i czy na danym odcinku jest zasięg czy nie. Sposób parokrotnie sprawdzony. _________________ Pozdrawiam nasłuch: FM 145.550 MHz
... Całość skraca się więc do dwóch pytań : - co da odpowiedni zasięg CB czy PMR - czy jest szansa że ktoś go usłyszy (oby nigdy nie musiał)
Marcel, zasięg CB i PMR w górach będzie porównywalny (pomijając odbicia jonosferyczne dla tego pierwszego). Ja jednak namawiałbym na pasmo PMR. Co prawda moc (0,5W) i antena jest mniejsza niż na CB, ale PMR446 to bardzo wydajne pasmo i zasięg nie jest wcale taki mały, jakby się mogło wydawać. W górach bez problemu można zrobić łączność na odległość rzędu kilkudziesięciu km, a pomiędzy szczytami gór nawet sto i więcej km. Ponad to "mała moc" oznacza mniejsze zużycie baterii, a same radia są właśnie małe, lekkie i dzięki temu bardziej odporne na ewentualne uszkodzenia spowodowane upadkiem, oraz coraz częściej też wodoodporne.
Poza tym w Polsce jest spora grupa osób, która zabiera ze sobą radia PMR446 właśnie na górskie wędrówki, wykorzystując do rozmów kanał 3, lub 3 z podtonem 14, gdzie można również spróbować wezwać pomoc. W paśmie tym można również korzystać z przemienników simpleksowych, a także łączyć się za pomocą bram internetowych (standardowo na kanale 6 z podtonem 20). Oczywiście radio PMR446 nie jest 100% urządzeniem, które pomoże zawsze i w każdej, ewentualnej sytuacji kryzysowej (podobnie jak CB, rozblokowany duobander 2m/70cm z dostępem do pasm służb ratowniczych, czy tel. satelitarny), ale według mnie Wasz kolega byłby bardzo zadowolony właśnie z takiego prezentu. Polecam. _________________ Dariusz
ok - w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia warto mimo wszystko zawołac tam gdzie nam nie wolno o konsekwencjach myśląc na drugim planie - i TYLKO takie myślenie ma przyszłość w sytuacjach kryzysowych. Nie bedę sięmartwił o to czy skonfiskują mi sprzet czy pozbawią licencji czy ukarzą inaczej, jesli zawołanie na QRG policji , PSP czy pogotowia ma komuś uratowac życie. Nie żebym wylewał kubeł zimnej wody na czyjąś głowę, ale inne myślenie to ślepa uliczka.
A myślisz, że służby nie używają CTCSS różnego w różnych zakątkach kraju.
Z mojego doświadczenia to ze szlaku grzbietowego Karkonoszy, na radiu ręcznym CB 4w am/fm i antenie o długości około 60 cm dało się utrzymywać stałą i komfortową łączność na odległość 100 km (np. z Wrocławiem). Jeśli chodzi o PMR446 to w zasadzie "umowny" kanał 3 jest pusty i poza operatorami dźwigów, eLek, niemieckimi wycieczkami to nic innego nie słychać... _________________ SQ6KXP op. Piotr QTH: Jelenia Góra
KLUB MIŁOŚNIKÓW RADIA ORAZ ŁĄCZNOŚCI DALEKOSIĘŻNYCH KOTLINY JELENIOGÓRSKIEJ SP6PCH http://www.sp6pch.hpu.pl
Do handy CB warto zabrać "druty" coby w razie kichy rozwinąć np. pół-falowy dipol. Nie zabierze to dużo miejsca w plecaku. _________________ Wiosna się budzi w całej naturze Witana rzewnym słowików pieniem, W zielonym gaju, ponad strumieniem, Kwitną prześliczne dwie róże.
Nawet jak 2 kolesi ją potrzyma rozciągniętą będzie lepsza od kilkunastocentymetrowej gumy. _________________ Wiosna się budzi w całej naturze Witana rzewnym słowików pieniem, W zielonym gaju, ponad strumieniem, Kwitną prześliczne dwie róże.
Nawet jak 2 kolesi ją potrzyma rozciągniętą będzie lepsza od kilkunastocentymetrowej gumy.
Jak się znajdzie dwóch kolesi zdolnych rozciągnąć antenę to po co wzywać pomoc?
Drodzy moi, środek alarmowania w sytuacji zagrożenia życia ma działać prosto, skutecznie i bez zbędnego angażowania operatora. Ma nacisnąć przycisk i finito. Rady typu telefon do przyjaciela albo może mnie usłyszą to zaklinanie rzeczywistości. Oczywiście idąc w góry ale nie tylko, radio może nam pomóc ale nie daje gwarancji powiadomienie odpowiednich służb o potrzebie udzielenia. _________________ de sp7vmz!
Witam Wbrew pozorom cb radio w górach zachowuje się bardzo przyzwoicie. Ostatnio byłem pod szczytem górki ok 800 mnpm i ze zwyklego zestawu samochodowego robiłem łączności na 150 km na bezpośredniej. A to znaleziony filmik jak chłopaki gadali na cb.
Z CB jak jest "cisza" to można z górek daleko dolecieć. Ja w latach 90-tych bez problemu robiłem łaczności z Babiej, Tart, Gorców czy Beskidu Wyspowego(na Luboniu w schronisku często miałem bazę) na fabrycznym zabytkowym już Tukanie 1 łaczności od Tarnowa po Śląsk. Ograniczeniem był jeden kanał. _________________ 73! Bogdan
Czytanie forum szkodzi portfelowi. Beacon beaconem, a po przeczytaniu działu i zobaczeniu kilku filmów, poluje na CB dla siebie. Alan 38. Możecie się śmiać, ale jak zobaczyłem to radio i schematy i mi się młodość przypomniała. Schemat który pomimo upływu dwudziestu lat od skończenia "elektronika w Sosnowcu" jestem w stanie ogarnąć. Żadnych 'marketingowych' oszczędności. Jest masa, rozstawienie elementów na PCB i nawet osobne wejścia do zasilania i ładowania akumulatorów. I ten wyświetlacz :-). No i będzie okazja znów lutować, zgrzewać i przycinać.
Witam Wbrew pozorom cb radio w górach zachowuje się bardzo przyzwoicie. Ostatnio byłem pod szczytem górki ok 800 mnpm...
Dla przypomnienia" Niedługo kolega ma urodziny, i pojawiła się działowa koncepcja zafundowania mu środka do komunikacji w górach - z naciskiem na możliwość wezwania pomocy. Chyba odpowiedzi trzeba podzielić na dwie części 1. Niedługo kolega ma urodziny, i pojawiła się działowa koncepcja zafundowania mu środka do komunikacji w górach 2. z naciskiem na możliwość wezwania pomocy.
Dla 1 - ręczne CB, dla 2 - PLB, dla 1+2 - telefon satelitarny.
Komunikacja to nie tylko głos. Ale jeśli nie tylko głos to http://www.inreachdelorme.com/ fajnie wygląda. SOPT wygląda przy tym słabo bo nie ma potwierdzenia wysłania informacji i nie można na nią odpowiedzieć. Dodatkowo inReach ma miesięczne abonamenty - wygląda dość interesująco. _________________ 73, Tomek (ex SQ9OZH) http://www.sq9ht.pl/