Co w góry bez licencji. |
sp7ukl pisze: ok - w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia warto mimo wszystko zawołac tam gdzie nam nie wolno o konsekwencjach myśląc na drugim planie - i TYLKO takie myślenie ma przyszłość w sytuacjach kryzysowych. Nie bedę sięmartwił o to czy skonfiskują mi sprzet czy pozbawią licencji czy ukarzą inaczej, jesli zawołanie na QRG policji , PSP czy pogotowia ma komuś uratowac życie. Nie żebym wylewał kubeł zimnej wody na czyjąś głowę, ale inne myślenie to ślepa uliczka. A myślisz, że służby nie używają CTCSS różnego w różnych zakątkach kraju. Z mojego doświadczenia to ze szlaku grzbietowego Karkonoszy, na radiu ręcznym CB 4w am/fm i antenie o długości około 60 cm dało się utrzymywać stałą i komfortową łączność na odległość 100 km (np. z Wrocławiem). Jeśli chodzi o PMR446 to w zasadzie "umowny" kanał 3 jest pusty i poza operatorami dźwigów, eLek, niemieckimi wycieczkami to nic innego nie słychać... |