| |
ABG47 | 12.05.2020 14:05:21 |
![poziom 4](star_icon4.gif)
Grupa: Użytkownik
Posty: 294 #5457121 Od: 2018-5-24
| Niestety zabrakło przedstawicieli ZHP, ZHR i LOK oraz innych działających w środowisku organizacji... Byli tylko przedstawiciele PZK i OPOR... Wies SQ5ABG |
| |
Electra | 17.02.2025 09:49:36 |
![poziom 5](star_icon5.gif)
![oczka](oczka.png) |
|
| |
SQ5JRC | 12.05.2020 14:11:00 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO02LG
Posty: 5 #5457124 Od: 2020-2-18
| ABG47 pisze:
Niestety zabrakło przedstawicieli ZHP, ZHR i LOK oraz innych działających w środowisku organizacji... Byli tylko przedstawiciele PZK i OPOR... Wies SQ5ABG
Niestety mylisz się Wiesławie. Byliśmy obecni podczas prac nad zmianami wprowadzonymi w ustawie z 2014. Byli też koledzy z LOK'u i innych stowarzyszeń. Rozmowy były prowadzone bardzo szeroko. Spotkań było naprawdę dużo. Był wypracowany dokument, który trafił do wszystkich zainteresowanych organizacji. Cóż, mamy to co mamy. _________________ Piotr SQ5JRC |
| |
SQ9LPO | 12.05.2020 14:25:22 |
![poziom 4](star_icon4.gif)
Grupa: Użytkownik
Posty: 378 #5457135 Od: 2017-4-18
Ilość edycji wpisu: 1 |
Mierzysz swoją miarą ? być może nie potrzebnie. Wskazałem ten punkt bo gdy ktoś robi kilka lub naście akcji dyplomowych w roku np. klub to będzie teraz musiał ponieść większe koszty. W zasadzie dużo większe. |
| |
SP8TZ | 12.05.2020 14:44:31 |
![poziom 4](star_icon4.gif)
Grupa: Użytkownik
QTH: PRZEDZEL
Posty: 204 #5457148 Od: 2018-7-21
Ilość edycji wpisu: 4 | "Art. 130. 1. Obsługiwanie urządzenia radiowego nadawczego lub nadawczo-odbiorczego używanego w służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej, morskiej i żeglugi śródlądowej oraz lotniczej wymaga posiadania świadectwa operatora urządzeń radiowych lub posiadania dokumentu równoważnego wydanego przez uprawniony organ zagraniczny."
Co z pracą z klubowych radiostacji np. osób szkolących się? Można ten przepis interpretować tak, że muszą te osoby od tej pory POSIADAĆ świadectwo operatora. Czyli nie będą już mogły nadawać przy kolegach z klubu jak dotychczas.
Jest wyjątek, ale brzmi on tak:
"2. Przepisu ust. 1 nie stosuje się do osób wykonujących obowiązki w zakresie zadań komórek organizacyjnych i jednostek organizacyjnych podległych Ministrowi Obrony Narodowej lub przez niego nadzorowanych oraz podmiotów, o których mowa w art. 2 pkt 80 lit c."
Pod literą C kryją się "jednostki sił zbrojnych obcych państw oraz jednostki organizacyjne innych zagranicznych organów państwowych, przebywające czasowo na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie umów, których Rzeczpospolita Polska jest stroną - na czas pobytu"
Tu trzeba byłoby dodać ustęp 3., w stylu:
"3. Przepisu ust. 1 nie stosuje się do urządzeń radiowych wykorzystywanych przez osoby prawne posiadające odpowiednie pozwolenie w służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej w zakresach częstotliwości przeznaczonych do użytkowania w służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej."
Wtedy zachowana będzie sytuacja jak dotychczas, z możliwością pracy "do nauki" z klubowej radiostacji. _________________ Nic co radioamatorskie, nie jest mi obce! :-) |
| |
T_C_E | 12.05.2020 14:56:59 |
![poziom 4](star_icon4.gif)
Grupa: Użytkownik
Posty: 291 #5457154 Od: 2014-4-22
| Jacek_sp7vmz pisze:
Hola, hola spokojnie z tymi egzaminami. Jeszcze do niedawna egzaminy na stopnie żeglarskie i motorowodne były domeną PZŻ i PZMiNW. Po zmianie i dopuszczeniu innych do egzaminowania wymogi odnośnie trybu, sposobu, zakresu itd przeprowadzania egzaminu reguluje osobna ustawa i rozporządzenia. Trzeba uważać aby nie wsadzić się na minę.
Wymagania zarówno w naszym przypadku jak i patentów są określone dość ogólnie (zajmują około 2 strony rozporządzenia) więc za dokładną treść odpowiada organizator egzaminu. Pytania w wydaniu UKE to oaza rozsądku w porównaniu do radosnej twórczości PZŻ. U nas betonowej patologii a'la PZŻ i tak by nie było bo w projekcie ukrócono możliwośc pobierania opłat za egzamin a opłatę za wydanie dokumentu by pobierało pewnie UKE _________________ 500 — Wewnętrzny błąd serwera. Wystąpił problem z szukanym zasobem i nie można go wyświetlić. ,) 2024 średnik dalej nie działa na forum PKI |
| |
T_C_E | 12.05.2020 15:01:29 |
![poziom 4](star_icon4.gif)
Grupa: Użytkownik
Posty: 291 #5457156 Od: 2014-4-22
| SP8TZ pisze:
"Art. 130. 1. Obsługiwanie urządzenia radiowego nadawczego lub nadawczo-odbiorczego używanego w służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej, morskiej i żeglugi śródlądowej oraz lotniczej wymaga posiadania świadectwa operatora urządzeń radiowych lub posiadania dokumentu równoważnego wydanego przez uprawniony organ zagraniczny."
Co z pracą z klubowych radiostacji np. osób szkolących się? Można ten przepis interpretować tak, że muszą te osoby od tej pory POSIADAĆ świadectwo operatora. Czyli nie będą już mogły nadawać przy kolegach z klubu jak dotychczas.
Tak de iure nadawanie bez świadectwa z klubu jest to niezgodne z prawem (art. 149PT). Kilka razy bito o tym pianę na forum, polecam dla rozrywki poczytać. UKE w mniej lub bardziej oficjlany sposób dawało znać, że ma to głęboko _________________ 500 — Wewnętrzny błąd serwera. Wystąpił problem z szukanym zasobem i nie można go wyświetlić. ,) 2024 średnik dalej nie działa na forum PKI |
| |
ABG47 | 12.05.2020 15:47:28 |
![poziom 4](star_icon4.gif)
Grupa: Użytkownik
Posty: 294 #5457177 Od: 2018-5-24
| SQ5JRC pisze: ABG47 pisze:
Niestety zabrakło przedstawicieli ZHP, ZHR i LOK oraz innych działających w środowisku organizacji... Byli tylko przedstawiciele PZK i OPOR... Wies SQ5ABG
Niestety mylisz się Wiesławie. Byliśmy obecni podczas prac nad zmianami wprowadzonymi w ustawie z 2014. Byli też koledzy z LOK'u i innych stowarzyszeń. Rozmowy były prowadzone bardzo szeroko. Spotkań było naprawdę dużo. Był wypracowany dokument, który trafił do wszystkich zainteresowanych organizacji. Cóż, mamy to co mamy.
Mnie chodzi o ostanie spotkanie... Wies SQ5ABG |
| |
Jacek_sp7vmz | 12.05.2020 16:22:43 |
![poziom 6](star_icon6.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=19312)
Grupa: Użytkownik
Posty: 948 #5457185 Od: 2008-10-8
| T_C_E pisze:
Wymagania zarówno w naszym przypadku jak i patentów są określone dość ogólnie (zajmują około 2 strony rozporządzenia) więc za dokładną treść odpowiada organizator egzaminu.
Ja nie o tym ale o wymaganiach dla tych cą chcą egzaminować.
Rozporządzenie Ministra Sportu i Turystyki oraz Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 22 maja 2013 r. w sprawie szczegółowych warunków uzyskiwania upoważnienia do przeprowadzania egzaminu potwierdzającego posiadanie odpowiedniej wiedzy i umiejętności z zakresu żeglarstwa oraz warunków kadrowych i organizacyjnych koniecznych do przeprowadzania tego egzaminu
Takie hura-optymistyczne "będziemy mogli egzaminować!" może doprowadzić do sytuacji, że nie będzie kto miał egzaminować bo nie znajdziemy chętnych spełniających wymagania określone przez ministra w ustawie. A czego od egzaminatorów minister wymagać będzie na tym etapie nie wiadomo i właśnie w tym widzę możliwe zagrożenie. _________________ de sp7vmz! |
| |
Asmok | 13.05.2020 19:22:02 |
![poziom 2](star_icon2.gif)
Grupa: Użytkownik
QTH: Łódź
Posty: 56 #5457642 Od: 2017-8-13
| Co wy z tymi egzaminami? Przecież ten przepis już teraz jest w PT. Tutaj nic się nie zmienia. Od kilku lat jest ten przepis i jakoś nic się w egzaminach nie zmieniło, to czemu teraz nagle miałby to być problem? Poza tym w przepisie jest "może". Teraz też może. Tylko nie chce ![wesoły](/emot/icon_smile.gif)
Bardziej mnie niepokoi to niefortunne sformułowanie wymogu świadectwa operatora i kombinacje z modyfikacją urządzeń. _________________ SP7VLS Krzysztof |
| |
sp9nrb | 13.05.2020 19:40:34 |
![poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)](star_icon7.gif)
Grupa: Użytkownik
QTH: Tarnowskie Góry
Posty: 3066 #5457655 Od: 2017-7-11
| SP8TZ pisze:
"Art. 130. 1. Obsługiwanie urządzenia radiowego nadawczego lub nadawczo-odbiorczego używanego w służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej, morskiej i żeglugi śródlądowej oraz lotniczej wymaga posiadania świadectwa operatora urządzeń radiowych lub posiadania dokumentu równoważnego wydanego przez uprawniony organ zagraniczny."
Co z pracą z klubowych radiostacji np. osób szkolących się? Można ten przepis interpretować tak, że muszą te osoby od tej pory POSIADAĆ świadectwo operatora. Czyli nie będą już mogły nadawać przy kolegach z klubu jak dotychczas.
Jest wyjątek, ale brzmi on tak:
"2. Przepisu ust. 1 nie stosuje się do osób wykonujących obowiązki w zakresie zadań komórek organizacyjnych i jednostek organizacyjnych podległych Ministrowi Obrony Narodowej lub przez niego nadzorowanych oraz podmiotów, o których mowa w art. 2 pkt 80 lit c."
Pod literą C kryją się "jednostki sił zbrojnych obcych państw oraz jednostki organizacyjne innych zagranicznych organów państwowych, przebywające czasowo na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie umów, których Rzeczpospolita Polska jest stroną - na czas pobytu"
Tu trzeba byłoby dodać ustęp 3., w stylu:
"3. Przepisu ust. 1 nie stosuje się do urządzeń radiowych wykorzystywanych przez osoby prawne posiadające odpowiednie pozwolenie w służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej w zakresach częstotliwości przeznaczonych do użytkowania w służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej."
Wtedy zachowana będzie sytuacja jak dotychczas, z możliwością pracy "do nauki" z klubowej radiostacji.
Dobre ale trochę za szerokie bo była by to furtka dla wielu. I rozwiązuje problem nauczania w klubach ale nie rozwiązuje problemu nauczania indywidualnego.
JAK _________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
|
| |
sp6ryd | 25.09.2020 21:47:56 |
![poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)](star_icon7.gif)
Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław
Posty: 3880 #6019619 Od: 2012-1-22
Ilość edycji wpisu: 1 | Konsultacje zakończone Zgłoszone uwagi jeszcze nie opublikowane https://legislacja.gov.pl/projekt/12336501/katalog/12703257#12703257
"pozwolenia w służbie radioamatorskiej raz na 25 lat i ze stałym znakiem" - jak dla mnie OK |
| |
Electra | 17.02.2025 09:49:36 |
![poziom 5](star_icon5.gif)
![oczka](oczka.png) |
|
| |
jfr | 26.09.2020 09:55:54 |
![poziom 5](star_icon5.gif)
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90WA
Posty: 763 #6021632 Od: 2017-11-3
| Oraz brak legalnego "uczenia wnuczka" - szkoda.
_________________ Paweł sierrapapaninepapaalphazulu |
| |
sp9nrb | 26.09.2020 10:39:26 |
![poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)](star_icon7.gif)
Grupa: Użytkownik
QTH: Tarnowskie Góry
Posty: 3066 #6021758 Od: 2017-7-11
| Zapoznałem się i nie mam praktycznie uwag. Ale chyba sprawa nie jest zamknięta. Jest delegacja ministra łączności w sprawie wydania rozporządzenia o wydawaniu pozwoleń i egzaminów.
Można wprowadzić NP.
Posiadacz uprawnienia kategorii A, pozwolenia radiowego oraz praktykę w wymiarze co najmniej 5 tys potwierdzonych łaczności. Ma prawo prowadzić szkolenie na operatora kat A i.lub B.
Wyznacza się pulę znaków szkoleniowych. O znak szkoleniowy występuje prowadzący szkolenie. Na okres nie dłuższy niż 3-mce. Szkolony podaje najpierw znak stacji szkolącego łamany przez przyznany znak szkoleniowy. Dla stacji klubowych prowadzących szkolenie można wydać stała pulę znaków szkolnych.
_________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
|
| |
sp6ryd | 26.09.2020 12:28:28 |
![poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)](star_icon7.gif)
Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław
Posty: 3880 #6022099 Od: 2012-1-22
| widac wyraznie po uzasadnieniu że urzędom nie w smak nadmierne wykorzystywanie mniej doprecyzowanych praw (mozliwosc zmiany znaku). To pewnie dziala jak w innych obszarach do puki zachowamy rozsądek i stosowac bedziemy oddolnie wypracowane w srodowisku standardy to nikomu nie przyjdzie chyba do glowy ograniczac prawa krótkofalowców. Prawo do eksperymentowania w ramach przydzielonych pasm i mocy oraz prawo do prowadzenia szkolenia na stacji wlasnej czy klubowej przy utrzymaniu odpowiedzialnosci wlasciciela stacji jest oczywiste i powinno byc zachowane. |
| |
HF1D | 26.09.2020 13:58:44 |
![poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)](star_icon7.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=167903)
Grupa: Użytkownik
QTH: Szczecin JO73hi
Posty: 2619 #6022296 Od: 2015-1-28
| Jacek_sp7vmz pisze:
Hola, hola spokojnie z tymi egzaminami. Jeszcze do niedawna egzaminy na stopnie żeglarskie i motorowodne były domeną PZŻ i PZMiNW. Po zmianie i dopuszczeniu innych do egzaminowania wymogi odnośnie trybu, sposobu, zakresu itd przeprowadzania egzaminu reguluje osobna ustawa i rozporządzenia. Trzeba uważać aby nie wsadzić się na minę.
Na początek małe OT
Czym takim jest PZŻ poza tym, że jak PZD i inne tzw. związki sportowe jest zakorzenioną w przepisach ostoją starych czasów? Dlaczego PZŻ ma być monopolistą w wydawaniu patentów żeglarskich w Polsce? Pytam nie bez powodu. Jesteśmy jednym z niewielu krajów w Europie które w ogole wymagają patentów dla prowadzenia jednostek żaglowych o długości większej niż 7,5 metra lub motorowych z silnikiem o mocy większej niż 10 kW. Dodatkowo oolskie patenty żeglarskie nie są uznawane praktycznie nigdzie na świecie poza Chorwacją i to PZŻ nic w tej sprawie nie zrobił.
Ponadto piszesz, że dopuszczono innych do egzaminowania. Być może mi coś umknęło, ale patenty w dalszym ciagu wydaje tylko PZŻ i PZMiNW. Nie wspominam o certyfikatach RYA i ISSA bo one nie są równoważne naszym patentom.
Teraz ad rem czyli do egzaminów na świadectwo operatorskie. Gdyby ktoś pytał skąd mam wiedzę to informuję że w 2016 roku byłem autorem projektu rozporządzenia w tej sprawie. Projekt ten został przekazany w dniu 31 maja 2016 roku MC przez uczestników ostatniego spotkania konsultacyjnego, w którym uczestniczyłem.
Zainteresowanie przejęciem egzaminów przez organizacje zajmujące się krótkofalarstwem wychodziło z trzech przesłanek.
1. Podstawowa to możliwość zorganizowania egzaminu w dowolnym czasie, dowolnym miejscu i dla dowolnej ilości osób np. obóz harcerski z kursem radiowym, zakończony egzaminem własnie tam na miejscu lub wizyta kandydata u egzaminatora w domu.
2. Druga kwestia to zagospodarowanie naszych starszych kolegów. Zagospodarowanie to może złe słowo, ale wielu z tych kolegów, posiadających bardzo bogate doświadczenie operatorskie i konstrukcyjne, po przejściu na emerytury znalazło się poza nawiasem środowiska. Nagle przestali być potrzebni. Włączenie tej niemałej grupy w działania egzaminacyjne mogłoby sprawić, że zwyczajnie po ludzku poczuliby się docenieni i potrzebni.
3. Coś co będę powtarzał zawsze. Jeżeli Państwo jest skłonne coś oddać obywatelom to należy wykorzystać okazję i tą działkę Państwu zabrać. To wstyd, że krótkofalowcy określani są jako służba samoregulująca, a jednocześnie domagają się nadzoru Państwa nad egzaminami. Kiedyś w rozmowie jeden z byłych już wysokich urzędników UKE powiedział do mnie "UKE nie ma czasu, środków i chęci zajmowania się krotkofalowcami". I obaj zgodnie stwierdziliśmy "I oby tak zostało na zawsze".
Technicznie miało to wyglądać następująco. Określona liczebnie grupa egzaminatorów powoływanych przez Prezesa UKE spośród kandydatów przedstawianych przez wszystkie istniejące organizacje (to było zgodne z dotychczasowym PT). Określona czyli nie mniejsza niż 3-4 osoby na każde stare województwo. To by dawało ok 200 egzaminatorów na terenie całej Polski i ułatwiało by do nich dostęp. Zamiast jechać do łodzi czy do Kielc kandydat mógłby spotkać sie z egzaminatorem np. w Skierniewicach lub Sieradzu. Sam egzamin w częsci teoretycznej byłby egzaminem przeprowadzanym elektronicznie, a egzaminator de facto byłby tylko nadzorcą w czasie rozwiązywania testu. Rola egzaminatora byłaby bardziej widoczna w czasie egzaminu praktycznego.
Pominę wszelkie późniejsze zdarzenia związane z walką o przejęcie egzaminów. Może kiedyś zostanie to opisane z uwzględnieniem dokumentów i nazwisk.
Jedno w tej sprawie jest niezaprzeczalne. To dwuznaczna i w mojej ocenie niechlubna rola Związku. Z jednej strony były prezes wielokrotnie poklepywał się po ramionach z harcerzami i obiecywał poparcie w tej sprawie, a potem zmieniał zdanie. Z drugiej strony inny "niezatapialny" funkcjonariusz prowadził działania w UKE i w MC żeby sprawę przejęcia egzaminów uwalić.
Wynikało to z nieoficjalnego stanowiska niektórych funkcjonariuszy "Albo PZK przejmie egzaminy albo nikt. A my nie jesteśmy tym zainteresowani bo z tego nie będzie pieniędzy"
I to w największym skrócie. _________________ Pozdrawiam Jurek SP1JPQ & HF1D
![Obrazek](http://www.qrpradio.co.uk/images/qrss_warning-2.gif)
|
| |
jfr | 26.09.2020 16:02:22 |
![poziom 5](star_icon5.gif)
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90WA
Posty: 763 #6022663 Od: 2017-11-3
| sp9nrb pisze:
Posiadacz uprawnienia kategorii A, pozwolenia radiowego oraz praktykę w wymiarze co najmniej 5 tys potwierdzonych łaczności. Ma prawo prowadzić szkolenie na operatora kat A i.lub B.
Wyznacza się pulę znaków szkoleniowych. O znak szkoleniowy występuje prowadzący szkolenie. Na okres nie dłuższy niż 3-mce. Szkolony podaje najpierw znak stacji szkolącego łamany przez przyznany znak szkoleniowy. Dla stacji klubowych prowadzących szkolenie można wydać stała pulę znaków szkolnych.
Kto będzie liczył te łączności? Ogólnie przekombinowane. Posiadacz pozwolenia ma prawo szkolić adeptów na swoim sprzęcie pod swoim znakiem, sprawuje nadzór i bierze odpowiedzialność za poczynania adepta. I to wszystko, co potrzeba, jasno i klarownie, nie ma miejsca na bicie piany. Po cóż ci to całe mnożenie znaków szkoleniowych i łamanie czegoś przez coś innego?
_________________ Paweł sierrapapaninepapaalphazulu |
| |
PA3TA | 26.09.2020 23:19:53 |
![poziom 4](star_icon4.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=207292)
Grupa: Użytkownik
QTH: Helmond
Posty: 309 #6024031 Od: 2018-3-30
|
Jurku, czy dysponujesz wiedzą w kwestii propozycji rezygnacji ze świadectwa operatora na rzecz jednego dokumentu w ramach pozwolenia radiowego? Jeśli tak, to poproszę o szczegółów. _________________ vy73 de Tomek Do... Or do not. There is no try - Master Yoda https://www.youtube.com/@Tomek_Papa_Alfa
http://www.sp5py.pl |
| |
sp9nrb | 26.09.2020 23:22:53 |
![poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)](star_icon7.gif)
Grupa: Użytkownik
QTH: Tarnowskie Góry
Posty: 3066 #6024033 Od: 2017-7-11
| jfr pisze: sp9nrb pisze:
Posiadacz uprawnienia kategorii A, pozwolenia radiowego oraz praktykę w wymiarze co najmniej 5 tys potwierdzonych łaczności. Ma prawo prowadzić szkolenie na operatora kat A i.lub B.
Wyznacza się pulę znaków szkoleniowych. O znak szkoleniowy występuje prowadzący szkolenie. Na okres nie dłuższy niż 3-mce. Szkolony podaje najpierw znak stacji szkolącego łamany przez przyznany znak szkoleniowy. Dla stacji klubowych prowadzących szkolenie można wydać stała pulę znaków szkolnych.
Kto będzie liczył te łączności? Ogólnie przekombinowane. Posiadacz pozwolenia ma prawo szkolić adeptów na swoim sprzęcie pod swoim znakiem, sprawuje nadzór i bierze odpowiedzialność za poczynania adepta. I to wszystko, co potrzeba, jasno i klarownie, nie ma miejsca na bicie piany. Po cóż ci to całe mnożenie znaków szkoleniowych i łamanie czegoś przez coś innego?
Znasz takie powiedzenie uczył Marcin Marcina a sam .............. Ilość przeprowadzonych łączności bardzo łatwo sprawdzić na podstawie dziennika stacji. W końcu ma szkolić osoba o odpowiednim poziomie a nie jak w przysłowiu. Nie ma pracy pod cudzym znakiem z rdst prywatnych. Jeżeli dziadek chce uczyć wnuczka to zgodnie z przepisami. A jak się pracuje z cudzej rdst jest opisane w przepisach. Nie należy tworzyć nowych bytów jeżeli zapomniało się o istniejących przepisach. Czy w dobie internetowej korespondencji urzędowej tak trudno wystąpić o znak? Osobny problem to odpowiedzialność. Przy dużym nasyceniu rynku ryżowcami ile trzeba aby taki nieodpowiedzialny "uczeń" zawołał na radiu "panie pilocie dziura w samolocie". Jeżeli już starujemy z aneksami do rozporządzenia to musimy pamiętać, że z poziomu ministra najpierw jest bezpieczeństwo krajowe, później implementacja przepisów ITU, UE a na końcu dopiero interes krótkofalowców. Jeżeli w ramach proponowanych zmian nie uwzględnimy tego, to nasze wnioski wylądują w archiwum lub w niszczarce. Język przepisów ma swoje charakterystyczne cechy i należy ich przestrzegać. I na koniec. Znaleźć się w ustawie jest miło. Ale o wiele prostsze procedury i ewentualnie nawet późniejsze korekty łatwiej jest przeprowadzić przez rozporządzenie niż przez ustawę, bo ustawa to Sejm, rozporządzenie podpisuje właściwy minister i nawet lobbing na poziomie ministerstwa jest łatwiejszy. A jeżeli propozycje nie niosą dodatkowych kosztów i roboty to większych oporów ze strony ministerstwa nie ma.
JAK _________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
|
| |
sp9nrb | 26.09.2020 23:42:29 |
![poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)](star_icon7.gif)
Grupa: Użytkownik
QTH: Tarnowskie Góry
Posty: 3066 #6024116 Od: 2017-7-11
| Jureczku na początek trzy pytania kontrolne. Jak wygląda sprawa egzaminów w izbie? Jaki jest poziom prawny świadectw operatorów radiowych? W jaki sposób będą weryfikowani egzaminatorzy? W izbie wszyscy mają studia i mimo to są problemy. Po za tym na egzaminatorów idą doktorzy i profesorowie budownictwa lub kierownicy biur projektowych. Trzeba rozróżnić wykładowca a egzaminator. Zresztą to co się dzisiaj dzieje na egzaminach to można ocenić po Pytalskich na tym forum. Trzeba też uwzględnić, że jeżeli poziom egzaminów osiągnie dna, to z ustawy wyleci zapis o swobodzie konstrukcji i tylko sprzęt z certyfikatem. (no to ryżowiec nie zarobi a sport ten stanie się wyjątkowo elitarny). Uważam, że dopóki związek nie osiągnie właściwego poziomu to lepiej egzaminy zostawić w gestii UKE.
JAK _________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
|
| |
HF1D | 27.09.2020 04:23:27 |
![poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)](star_icon7.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=167903)
Grupa: Użytkownik
QTH: Szczecin JO73hi
Posty: 2619 #6024948 Od: 2015-1-28
| Tomek PA3TA,
odnośnie zamiany dwóch dokumentów (świadectwo operatora + pozwolenie) ba jeden, wiem że była i podobne nadal jest na stole taka propozycja, ale osobiście średnio ona mi się podoba. Zdecydowanie bardziej byłbym zainteresowany pozwoleniem radiowym wielkości dowodu osobistego, albo dokumentem w postaci elektronicznej np. w aplikacji mObywatel.
Nie widzę żadnej korzyści z automatycznego wydawania pozwolenia po zdanym egzaminie. Chyba tylko nabijanie statystyk. Czy wszyscy którzy zdadzą egzamin chcą miec od razu pozwolenie? Przypuszczam że wątpię.
Józek SP9NRB,
naprawdę porównujesz egzaminy w izbie inżynierów budownictwa z egzaminem stricte hobbystycznym? Jeżeli tak to całym szacunkiem dla Ciebie, ale "Halo tu Ziemia, zgłoś się". Czyli mocno odleciałeś.
Dlaczego nie zaproponujesz, żeby egzamin dla krotkofalowców odbywal się podobnie jak egzamin adwokacki lub radcowski?
A poza tym Ty piszesz "dopóki Związek..." czyli jak mniemam stajesz po stronie zwolenników doktryny "albo Związek albo nikt". A dlaczego SPDXC, PK UKF, Hackerspace czy inni nie mieliby by mieć prawa do wyznaczenia egzaminatorów? Bo ktoś w Bydgoszczy tak sobie wymyślił?
Jeżeli już nie trafiają do Ciebie inne argumenty to przeczytaj trzeci o którym pisałem czyli rugowanie Państwa z tych obszarów w których obecnośc tego Państwa nie jest niezbędna. Chyba że jesteś zwolennikiem całkowitej centralizacji i ingerencji Państwa we wszystko to nie mamy możliwości zbliżenia poglądów i brak jest pola do dyskusji.
A jeżeli chodzi o Twoje marzenie, żeby egzaminatorzy na świadectwo operatora amatora mieli studia wyższe to jakiś zupełny kosmos.
Powiesz komuś z grup mikrofalowych "sorry nie możesz egzaminować bo nie masz studiów"? Naprawdę byś to powiedział? Tylko byś się ośmieszył bo podejrzewam, że nie dysponujesz nawet ułamkiem jaką ci ludzie posiadają.
Poza tym nie doczytałeś, ze w części teoretycznej ktora odbywalaby się elektronicznie , egzaminator de facto miałby tylko pilnować żeby kandydat wykazał się własną wiedzą, a nie wspomaganiem. Dopiero w trakcie egzaminu praktycznego egzaminator byłby aktywniejszy. A na koniec egzaminu swoim podpisem elektronicznym potwierdzalby fakt przeprowadzenia egzaminu teoretycznego i praktycznego i to czy kandydat zdał egzamin praktyczny. Tylko tyle, więc do czego staremu doświadczonemu krótkofalowcowi studia wyższe? To może od razu minimum dr hab.?
Weryfikacja egzaminatorów? Raz w roku przechodziliby ocenę. Ilość przeprowadzonych egzaminów, ankiety ewaluacyjne wypełniane przez kandydatów na koniec egzaminu. I po roku, albo egzaminator zostaje na następny sezon, albo "panu już podziękujemy"
A wiązanie egzaminów ze swobodą konstrukcji to jakiś zupełny absurd. Józek, wróć na jasną stronę mocy.
_________________ Pozdrawiam Jurek SP1JPQ & HF1D
![Obrazek](http://www.qrpradio.co.uk/images/qrss_warning-2.gif)
|
| |
Electra | 17.02.2025 09:49:36 |
![poziom 5](star_icon5.gif)
![oczka](oczka.png) |
|