Myślę, że będę wyrazicielem emocji wielu Kolegów, nie tylko z okolic Łodzi. 26 kwietnia, za drugim podejściem udało się nawiązać łączność z astronautą z ISS. Organizatorom chciałbym bardzo serdecznie pogratulować i podziękować. Jest to promocja naszego hobby, bez względu czy ktoś jest, czy był, a może kiedyś będzie członkiem PZK. Piszę przede wszystkim o Krzysztofie SQ7IQA.
Tak, to ten sam Gościu, dzięki któremu spotykamy się co roku w Burzeninie.
Każdy z zespołu zasługuje na podziękowanie, i Mateusz SQ7D i Łukasz SQ7JHC i wielu innych na miarę swoich możliwości zaangażowanych w ten projekt.
Panie i Panowie - Wielki Szacun !!!
Ola nawiązała chyba najciekawszą łączność, a radość i zdziwienie na twarzach osób w sali - nie do opisania.
Gratuluję sukcesu. Na ISS sa zapracowani. Robią sobie coraz większy bałagan, ale jest to fantastyczne miejsce. Bardzo ciekawe. Dlatego tym bardziej gratuluję. Obserwuję pracę ISS na co dzień. Jurek
Gratuluję sukcesu. Na ISS sa zapracowani. Robią sobie coraz większy bałagan, ale jest to fantastyczne miejsce. Bardzo ciekawe. Dlatego tym bardziej gratuluję. Obserwuję pracę ISS na co dzień. Jurek
Jurku - o co chodzi, bo nie rozumiem?
SP7V pisze:
(...)
p.s. szkoda tylko że lokalne struktury PZK tradycyjnie poniżej wszelkiej krytyki
Rozwieniesz proszę teamt? Dziękuję. Dodam tylko, że Prezes PZK, czy inne osoby funkcyjne PZK były na spotkaniu z astonautą w szkole w Buczku osobiście.
Ja tylko napiszę, że to co zostało uczynione w czasie drugiego przelotu wprawia w wielki szacun wiele osób z całego świata które są zaangażowane w ARISS! A w oczach świata polscy krótkofalowcy i PZK tylko rośnie w siłę!
Armand
_________________ Armand, SP3QFE, (SWL: SP3 27 235) PS. Z osobami, które nie chcą mi się przedstwić (nawet prywatnie) i "ukrywają swoja toższamość" nie dyskutuję. Nie chcesz publicznie, to przedstaw się poza forum.
Do U want to be HAM? Remember: Play fair on the air.
Ja myślę, że wyszło bardzo dobrze. Łączność czytelna i pomimo niskiego nad horyzont przelotu korespondenta słychać w zasadzie jakby siedział w pomieszczeniu obok. Bez wpadek technicznych, bez rwania itp. Młodzież ogarnięta, sprawnie zadaje pytania, mówiąc wyraźnie i zrozumiale w obcym języku. Mnie się podoba taka lekcja, z pewnością zapamiętają to doświadczenie a może co niektórych wciągnie na dobre. Duże brawa dla wszystkich zaangażowanych!
_________________ Paweł sierrapapaninepapaalphazulu
Gratuluję sukcesu. Na ISS sa zapracowani. Robią sobie coraz większy bałagan, ale jest to fantastyczne miejsce. Bardzo ciekawe. Dlatego tym bardziej gratuluję. Obserwuję pracę ISS na co dzień. Jurek
Jurku - o co chodzi, bo nie rozumiem?
SP7V pisze:
(...)
p.s. szkoda tylko że lokalne struktury PZK tradycyjnie poniżej wszelkiej krytyki
Rozwieniesz proszę teamt? Dziękuję. Dodam tylko, że Prezes PZK, czy inne osoby funkcyjne PZK były na spotkaniu z astonautą w szkole w Buczku osobiście.
Ja tylko napiszę, że to co zostało uczynione w czasie drugiego przelotu wprawia w wielki szacun wiele osób z całego świata które są zaangażowane w ARISS! A w oczach świata polscy krótkofalowcy i PZK tylko rośnie w siłę!
Nie rozumiem pytania. O nic nie chodzi. Bardzo mi sie podoba, że taka łączność została przeprowadzona. Tak już napisałem. Astronauci są bardzo zajęci. Wyrwać trochę ich czasu i dowiedzieć się ciekawych rzeczy, to duży sukces. Obserwuję ISS na co dzień. Widzę jak pracują. Załączam pokaz całej ISS. http://www.spacestationexplorers.org/explore/iss/
Nie rozumiem pytania. O nic nie chodzi. Bardzo mi sie podoba, że taka łączność została przeprowadzona. Tak już napisałem. Astronauci są bardzo zajęci. Wyrwać trochę ich czasu i dowiedzieć się ciekawych rzeczy, to duży sukces. Obserwuję ISS na co dzień. Widzę jak pracują. Załączam pokaz całej ISS. http://www.spacestationexplorers.org/explore/iss/
Jurek
Cześć Jurku... dziękuję za wytłumaczenie. Teraz zrozumiałem. Po prostu jesteś pełen podziwu, że kosmonauci i astronauci pomimo dużej ilości zajęć mają czas na łączności ze szkołami. Masz rację nie lecą Oni tam tylko i wyłącznie dla przyjemności i frajdy - choć jak w każdej pracy trzeba czasami czerpać radość. Mają dużo zadań do wykonania... wiele eksperymentów zleconych przez naukowców na Ziemi z prawie całego świata. Mają tez wiele zadań rutynowo codziennych, dzięki którym mogę egzystować podczas swojej delegacji poza kraj z którego pochodzą w swoim tymczasowym orbitującym domu.
SP7V pisze:
Tylko mnie z PZK nie wyrzuć, bo mi przykro będzie
Nie jestem od tego by kogokolwiek wywalać.... przepraszam jeśli Cię pominąłem... Na pewno na miejscu w Buczku było wielu korespondentów z reprezentujących wiele różnych regionów w Polsce i posiadający różne cyferki w swoich znakach. Nikogo nie weryfikuję czy należy do PZK, czy nie. Jeśli nie należy to może dzięki takim imprezom zdecyduje się należeć do PZK. Tak jak wcześniej napisałem jakość dźwięku odebranego z ISS podczas tak niskiego przelotu wywołała podziw u wielu znawców tematu na Świecie, a to zamieniło się w uznanie dla polskich krótkofalowców i PZK. Najtrudniej jest to dostrzec jak się żyje w jakiejś rzeczywistości i nie ma się porównanie z „innym światem”.
REFLEKSJA POZA TEMATEM: Swoją drogą w ostatnim czasie naszła mnie refleksja. Mamy w PZK wielu członków (o różnym przekroju wiekowym) i gdyby tak znaleźli się i bardziej doświadczeni i młodsi który połączyliby się w „pary”. Niech każda z tych „par” (lub grup) miała do wykonania proste zadanie, np. poświecić 2godziny na tydzień na konkretne zadanie, np. na zestawienie informacji i przygotowanie komunikatu PZK. Inna "para" miałaby inne zadanie, np. umieszczanie (lub akceptowanie do publikacji i poprawianie linków) w bieżących informacjach na stronie. I tak dalej z innymi małymi zadaniami. Mało tego zadania jasno określone, tak by każdy wiedział za co jest odpowiedzialny (oraz jesli przyznane jest wynagrodzenie to ile), a ta osoba mogłaby się chwalić ja to wykonuję - szczególnie jako praca społeczna. Myślę, że wówczas maszyna ruszyła by pełną parą i nie byłoby, że PZK źle pracuje, tylko, że dana osoba nie wykonuje swoich obowiązków. To takie moje refleksje na bazie obserwacji przygotowań wielu osób do wielu łączności ARISS. No i dodatkowo trzeba wykorzystać predyspozycje danych ludzi. W zespole w Buczku był właśnie taki podział obowiązków podobnie jak podczas innych przygotowań do łączności ARISS. Ja tu podkreślę, że poza pracą operatorów radiostacji, tam na miejscu były osoby pracujące i wykonujące swoje zadnia w cieniu, bez których efekt końcowy nie byłby tak znakomity jak był. Nie można ich pominąć. Pragę też dodać, że były to osoby które większości myślały o krok do przodu. Ludzie Ci potrafili przewidywać co mogłoby się stać, gdyby.... Tak wiec po prostu pełen szacunek dla całego zespołu. I dlatego znów podkreślę, fajnie, że Oni pracowali, jednak pamiętajcie proszę.... aby ich też docenić (nawet anonimowo). Warto też aby w którymś momencie powiedzieć, ze były tu takie osoby które zajmowały się tym, czy tym.... przecież np. pytania same się nie przetłumaczyły na j. polski, a strumień z poszczególnych kamer też się sam nie przełączał... z tyłu w obu zespołach pracowało wiele osób. To tak samo jak z ISS, jest na orbicie wokół Ziemi, patrzymy, słuchamy i czasami podziwiamy jak orbituje nad nami. Jednak np. aby doszło do takiej łączności ARISS, to ktoś najpierw musiał na Ziemi zbudować jakieś komponenty, przetestować je, wynieść na orbitę. Na orbicie poza łącznością krótkofalarską stale ktoś czuwa aby była łączność profesjonalna, inżynierowie, sztab naziemny. Ta komunikacja profesjonalna i icho operatorzy to narzędzie dla innych osób konsultujących i kontrolujących parametry i działania na pokładzie stacji kosmicznej. To narzędzie dla osób wykonujących zadania planerów misji w agencjach kosmicznych. I to wszystko w międzynarodowej koordynacji pomiędzy pięcioma agencjami kosmicznymi i kilkoma miejscami profesjonalnej łączności z ISS. Jak widzicie, aby zaplanować łączność ARISS dla szkoły za sceną jest kolejny sztab profesjonalistów dających unikalną możliwość kosmicznej lekcji… do której nauczyciele i uczniowie wraz z krótkofalowcami powinni się przygotowywać przez około pół roku, aby zobaczyć iż wiedza z podstawowych przedmiotów takich jak matematyka, chemia, fizyka, geografia, przyroda, biologia, a nawet i historia i j. obce przekładają się na praktyczne wykorzystanie. Należy młodemu pokoleniu pokazać, że w agencjach kosmicznych potrzebują różnych zawodów, również lekarzy i dziennikarzy. Dopiero na końcu możemy dać im nowe narzędzie komunikacyjne – krótkofalarastwo (w sensie 26 pasm radiowych), które jest zupełnie inne i o znacznie szerszych możliwościach niż pasma obywatelskie czy komercyjna dwukierunkowa telefonia bezprzewodowa.
sp9ikf pisze:
witam, widać radość wśród młodziezy, ale fatal audio w tym filmiku, szkoda.
great job guys
powodzenia
jacek sp9ikf
Masz racje tamten film nie byl najlpeszej jakosci.....
Edit: Po przemyśleniach zmieniłęm fragment o pieniążkach za pracę społeczną. _________________ Armand, SP3QFE, (SWL: SP3 27 235) PS. Z osobami, które nie chcą mi się przedstwić (nawet prywatnie) i "ukrywają swoja toższamość" nie dyskutuję. Nie chcesz publicznie, to przedstaw się poza forum.
Do U want to be HAM? Remember: Play fair on the air.
Tytuł tematu mnie trochę wystraszył. Pomyślałem że Magda jest już w niebie _________________ Wiosna się budzi w całej naturze Witana rzewnym słowików pieniem, W zielonym gaju, ponad strumieniem, Kwitną prześliczne dwie róże.
Wiesz co Tomek? Jesteś czasem uciążliwy jak drzazga we f....
Masz coś to kładź karty na stół. Lubisz chodzić po ulicach i czasem znienacka, bez powodu komuś przywalić. Zdarza się, że ktoś jest silniejszy lub szybszy i obrywasz, a wtedy jest płacz. Niestety nie wyciągasz żadnej nauki z tego.
Mogę się z Przemkiem czy innymi kolegami nie zgadzać w konkretnych działaniach niezgodnych z naszymi regulacjami, ale wcale się nie dziwię, że traci do Ciebie cierpliwość. _________________ Pozdrawiam Jurek HF1D
Jurek, ale to Ty masz z tego powodu płacz. Ja podziwiam Kolegów, którym się coś chce, takich jak Krzysiek IQA i fqrviają ,mnie tacy, którzy zamiast coś zbudować to tylko kłody pod nogi. Może ich miejsce jest w GKR, żeby można się było zawsze do czegoś doczepić i skrytykować. _________________ pozdrawiam
REFLEKSJA POZA TEMATEM: Swoją drogą w ostatnim czasie naszła mnie refleksja. Mamy w PZK wielu członków (o różnym przekroju wiekowym) i gdyby tak znaleźli się i bardziej doświadczeni i młodsi który połączyliby się w „pary”. Niech każda z tych „par” (lub grup) miała do wykonania proste zadanie, np. poświecić 2godziny na tydzień na konkretne zadanie, np. na zestawienie informacji i przygotowanie komunikatu PZK. Inna "para" miałaby inne zadanie, np. umieszczanie (lub akceptowanie do publikacji i poprawianie linków) w bieżących informacjach na stronie. I tak dalej z innymi małymi zadaniami. Mało tego zadania jasno określone, tak by każdy wiedział za co jest odpowiedzialny (oraz jesli przyznane jest wynagrodzenie to ile), a ta osoba mogłaby się chwalić ja to wykonuję - szczególnie jako praca społeczna. Myślę, że wówczas maszyna ruszyła by pełną parą i nie byłoby, że PZK źle pracuje, tylko, że dana osoba nie wykonuje swoich obowiązków. To takie moje refleksje na bazie obserwacji przygotowań wielu osób do wielu łączności ARISS. No i dodatkowo trzeba wykorzystać predyspozycje danych ludzi. W zespole w Buczku był właśnie taki podział obowiązków podobnie jak podczas innych przygotowań do łączności ARISS. Ja tu podkreślę, że poza pracą operatorów radiostacji, tam na miejscu były osoby pracujące i wykonujące swoje zadnia w cieniu, bez których efekt końcowy nie byłby tak znakomity jak był. Nie można ich pominąć. Pragę też dodać, że były to osoby które większości myślały o krok do przodu. Ludzie Ci potrafili przewidywać co mogłoby się stać, gdyby.... Tak wiec po prostu pełen szacunek dla całego zespołu. I dlatego znów podkreślę, fajnie, że Oni pracowali, jednak pamiętajcie proszę.... aby ich też docenić (nawet anonimowo). Warto też aby w którymś momencie powiedzieć, ze były tu takie osoby które zajmowały się tym, czy tym.... przecież np. pytania same się nie przetłumaczyły na j. polski, a strumień z poszczególnych kamer też się sam nie przełączał... z tyłu w obu zespołach pracowało wiele osób. To tak samo jak z ISS, jest na orbicie wokół Ziemi, patrzymy, słuchamy i czasami podziwiamy jak orbituje nad nami. Jednak np. aby doszło do takiej łączności ARISS, to ktoś najpierw musiał na Ziemi zbudować jakieś komponenty, przetestować je, wynieść na orbitę. Na orbicie poza łącznością krótkofalarską stale ktoś czuwa aby była łączność profesjonalna, inżynierowie, sztab naziemny. Ta komunikacja profesjonalna i icho operatorzy to narzędzie dla innych osób konsultujących i kontrolujących parametry i działania na pokładzie stacji kosmicznej. To narzędzie dla osób wykonujących zadania planerów misji w agencjach kosmicznych. I to wszystko w międzynarodowej koordynacji pomiędzy pięcioma agencjami kosmicznymi i kilkoma miejscami profesjonalnej łączności z ISS. Jak widzicie, aby zaplanować łączność ARISS dla szkoły za sceną jest kolejny sztab profesjonalistów dających unikalną możliwość kosmicznej lekcji… do której nauczyciele i uczniowie wraz z krótkofalowcami powinni się przygotowywać przez około pół roku, aby zobaczyć iż wiedza z podstawowych przedmiotów takich jak matematyka, chemia, fizyka, geografia, przyroda, biologia, a nawet i historia i j. obce przekładają się na praktyczne wykorzystanie. Należy młodemu pokoleniu pokazać, że w agencjach kosmicznych potrzebują różnych zawodów, również lekarzy i dziennikarzy. Dopiero na końcu możemy dać im nowe narzędzie komunikacyjne – krótkofalarastwo (w sensie 26 pasm radiowych), które jest zupełnie inne i o znacznie szerszych możliwościach niż pasma obywatelskie czy komercyjna dwukierunkowa telefonia bezprzewodowa.
Dziękuję Armandzie za bezcenne, mądre refleksje. Tak to właśnie działa w małych grupach, klubach i nie jest to nic nowego, choć często zapomnianego z różnych powodów (konsumpcyjny tryb życia, egoistyczne nastawienie, niedowartościowanie, snobizm, brak umiejętności pracy w grupie...).
Da się "góry przenosić" jak robi się to z innymi i dla dobra innych, a nie tylko dla siebie. Kapitalnym przykładem jest ponad 2 godzinna wytrwałość i wiara w ekipie SP7KYL podczas tego pięknego, wartościowego wydarzenia. Gratuluję Wszystkim, którzy przygotowywali przez 2 lata tą łączność i świetnie przygotowanym Uczestnikom.
PS Dalej marzę o takim wydarzeniu w Rzeszowie. _________________ 73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP ------------------------------------------------------------------------------------ "Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości! Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r. Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo