Witam. Jestem w trakcie lutowania przewodów klucza łopatkowego-dwu-dźwigniowego(mój pierwszy klucz). Mam (być może naiwne) pytanie. Czy jest zasada dotycząca ustawienia kropki i kreski na łopatce lewej lub prawej? Czy robi się to według własnej wygody/uznania? Chciałbym dobrze nauczyć się wszystkiego, a jeśli zrobię coś odwrotnie i nauczę się źle, będzie trudno pracować np. na innych kluczach u kolegów, na wyjazdach itd... Artur _________________ Artur-SQ5NWA
...Czy jest zasada dotycząca ustawienia kropki i kreski na łopatce lewej lub prawej?...
kropki i kreski możesz sobie ustawiać jak tylko chcesz. (ładnie będzie wyglądała taka biedronka) ALE prawa dźwignia - to długie sygnały lewa dźwignia - to krótkie Dla leworęcznych odwrotnie. Nie wiem czy to zasada, ale tak jest.
Ok. Właśnie to są odpowiedzi na moje pytanie. Kiedy...już będę potrafił pracować na CW rozróżnicał długie i krótkie sygnały, nie powinienem mieć przy tym umownym ustawieniu kłopotów na kluczach z ustawieniem dla praworęcznych. Dziękuję i pozdrawiam Artur _________________ Artur-SQ5NWA
Kolego Arturze Naukę /przyszłą/ nadawania proponuję zacząć od klucza sztorcowego. Sądzę, że wszyscy radiotelegrafiści z Forum tak zaczynali. Jeśli nie chcesz od podstaw, to jest mnóstwo programów komputerowych gdzie możesz nadawać z buforów albo z klawiatury. Tylko jaka w tym przyjemność ? Powodzenia Jurek
ALE prawa dźwignia - to długie sygnały lewa dźwignia - to krótkie Dla leworęcznych odwrotnie. Nie wiem czy to zasada, ale tak jest.
Nie do końca bo jak nadaje lewą i prawą na takim samym ustawieniu
to jest związane z lateralizacją kiedyś napisałem pewien krótki tekscik na ten temat może ci coś pomoże _________________ Wracałem sobie wczoraj pieszo z pracy do domu i koleś wbijający na dachu gwoździe nazwał mnie 'małym paranoidalnym dziwakiem'... Kodem Morse'a.
ewentualnie jak źle polutujesz tak jak ja odwrotnie na JACKU to jeśli tylko masz kluczowanie w radiu, to i powinna być zmiana na revers i wtedy mimo że źle polutowane to możesz sobie przestawić strony kreska<=>kropka. Mi się już nie chciało przelutowywać
Dziękuję. Korzystam z programu http://lcwo.net/ - polecam i ćwiczę jednocześnie na kluczu sztorcowym . Fajny tekst. Muszę teraz sporo poczytać na temat manipulatorów łopatkowych i technik pracy na nich. Według tego krótkiego tekstu - metoda równoległa bardziej mi odpowiada _________________ Artur-SQ5NWA
Poproś jakiegoś radiotelegrafistę, aby posłuchał Twojego nadawania i skorygował ewentualne błędy /sam nie usłyszysz swoich błędów/. Jeżeli wyćwiczysz jakieś złe nawyki, to potem trudno ich się pozbyć, a nadawanie może być mało czytelne lub otrzymasz "QSD" i nikt nie odpowie na Twoje wołanie CQ, CQ...
To aż tak może być? Hmmm. W takim razie mam pytanie do doświadczonych kolegów. Jakie najczęściej błędy (no z wykluczeniem mylenia liter lub błędów w ich nadawaniu) są najgroźniejsze lub najczęstsze w nadawaniu cw z wykorzystaniem manipulatorów łopatkowych? _________________ Artur-SQ5NWA
@sq5nwa Manipulator dwudźwigniowy trochę rozleniwia. Bardzo często operatorzy jakby przestają dbać o jakość nadawanego kodu. Tak jakby myśleli że skoro klucz elektroniczny sam im dopasowuje długie i krótkie sygnały to nie muszą już na nic zwracać uwagi. Później na pasmach mamy telegrafistów nadających słowa jednym ciągiem bez odstępów albo stacje które cyfrę 5 nadają jako 6 kresek
Praca na sztorcu uczy pokory To ciężka praca ale opanowanie jej naprawdę daje przyjemność
Nie wiem jakie są najgroźniejsze czy najczęstsze. Jedne są bardziej drażniące i mniej "strawne" niż inne. Słyszałem na pasmach kilku operatorów, którzy kompletnie nie dbają (lub nie panują nad tym) o rytmiczne zachowanie stałej długości odstępów między literami lub między słowami. I mimo kilkukrotnie podawanego przez takiego Kolegi wywołania, stale mam wątpliwość jaki On właściwie ma znak. _________________ Henryk SQ9MZ
________________________________________________________ "Nie można przecież wciąż być uprzejmym i towarzyskim. Po prostu nie można nadążyć." Włóczykij, Dolina Muminków.
90 procent telegrafistow bez wzgledu na to czy nadaje lewa czy prawa reka, ma pod kciukiem "kropki" a pod palcem wskazujacym "kreski". POWODZENIA ! 73/Jan/SP2B member: HSC 773, VHSC 402.
Dziękuję za te informacje. Lekko jestem przerażony tymi "łopatkami" Trudniej jest robić przerwy. Na sztorcowym to jakoś samo wychodzi a tutaj trzeba jakiegoś pomysłu, żeby były i to cały czas w miarę stałe (unosić palce lekko do góry ? ). Najgorzej po pierwszych próbach jest mi np. po U zrobić przerwę i nadać T. Czyli po ostatnim nadaniu długiego zrobić przerwę i nadać długi. _________________ Artur-SQ5NWA
SQ5NWA !!! Zostaw tę telegrafię, bo chyba krzywdzisz siebie najbardziej! Koniecznie musisz znaleźć jakiegoś "nauczyciela" czy przewodnika duchowego, który pomoże Ci opanować PODSTAWY. Telegrafia nie składa się z kropek, kresek i przerw lecz są to melodie znaków (liter)i całych wyrazów (kodów). Tylko tak można jej się nauczyć, a należy to przede wszystkim zacząć od nauki odbierania. Dopiero potem, pod nadzorem, można zacząć naukę nadawania. Jeżeli zrobisz to poprawnie, to w eterze nikt nie pozna /lub mało kto/ czy nadajesz sztorcowym, łopatkowym, czy z komputera. POWODZENIA !!!
Kiedyś (daaawno teeemu) sam uczyłem się telegrafii. Nauczyciela nie było pod ręką. Ja w gorsecie ortopedycznym po ciężkim wypadku samochodowym i do dyspozycji miałem jedynie generator, magnetofon oraz wyrzeźbiony ręcznie z plexi i gałki od mebli sztorcowy klucz. Za chińskiego Boga nie dawałem rady naumieć się tym sprzętem. Wciąż "liczyłem kropki". Dopiero sklecenie bylejakiego elektrona na kilku tranzystorach pozwoliło mi opanować telegrafię do poziomu egzaminacjnego. Wreszcie mózg został zmuszony do zapamiętywania melodii.
W związku z powyższym ja uważam, że etapy szkolenia telegraficznego powinny być takie: 1/nauka odbioru (kopiutr, magnetofon i inne wynalazki) 2/odbiór na pasmach 3/Nadawanie na elektronie 4/nadawanie na sztorcu
Nadawanie należy przeprowadzać pod kontrolą innego kolegi (zlewania znaków i inne takie szyciej wyłapie ktoś trzeci), ewentualnie nagrywać się i odtwarzać za kilka dni swoje teksty.
Znalazłem taki tekst: http://abc.wlodawa.pl/~sp8gsc/Nauka%20telegrafii%20qed.htm Osobiście uważam, że nauka i opanowanie umiejętności odbioru może bez trudu zamknąć się w kilku tygodniach, niekoniecznie minimum 4 miesiące. Warunkiem jest regularność i konsekwencja. _________________ Henryk SQ9MZ
________________________________________________________ "Nie można przecież wciąż być uprzejmym i towarzyskim. Po prostu nie można nadążyć." Włóczykij, Dolina Muminków.