
Grupa: Użytkownik
Posty: 41 #8258416 Od: 2018-10-8
| Felieton... do krajowych zawodów krótkofalarskich
„ drony zawodów krótkofalarskich” w 2025 roku w Polsce
Szanowne Koleżeństwo - Panie i Panowie krótkofalowcy
Sprawa polskich zawodów krótkofalarskich nabiera rozgłosu, tym bardziej, że zauważa się duże zainteresowanie tą formą rywalizacji między sobą, zwiększoną ilością uczestników w naszych spotkaniach . Jest to głównie dzięki dostępowi dobrego sprzętu radio-nadawczego i komputerowego po nie wygórowanych obecnie dla nas cenach. To oczywiście jest pozytywny objaw, wyjścia z tzw. okresu radioamatorstwa. Należy to robić z rozmysłem, można już powiedzieć, zgodnie ze starymi przepisami amatorskiej radiokomunikacji, tak stosować, aby nie przeszkadzać sobie nawzajem.
W kalendarzu zawodów krótkofalarskich krajowych w załączonej wkładce w dwumiesięczniku „Świat Radio” nr 1-2 2025 rok, przeglądam publikację zawodów, szereg z nich jest pisanych bardzo drobnym drukiem, czytam pod szkłem powiększającym, nie widzę więcej miejsca na zapisy nowych zawodów. I tu śledząc tematykę, stwierdzamy różne gatunki zawodów krótkofalarskich, od sportowych, eksperymentalnych, historycznych po zawody obyczajowe, turystyczne, ostatnimi laty dużą ilość zawodów uwzględniających martyrologię narodu polskiego. Ale to nie wszystko, jeszcze należy uwzględnić wydarzenia objęte jednorazowymi akcjami krótkofalarskimi – zdobywania różnych dyplomów .
Jak sobie przypominam , chyba pierwsze zawody krótkofalarskie, poświęcone martyrologii narodu polskiego miały miejsce w połowie lat 60. ub. stulecia jeszcze emisją AM pod nazwą Zawody Oświęcimskie. Posiadam z tych zawodów dyplom papierowy.
Dużo później , bo w latach 80. po przemianach społeczno-politycznych w Polsce, nasza skromna grupa warszawskich krótkofalowców kolegów z klubu SP5KCR -Stanisław Sobieszczuk SP5BLI(sk), Janek Sobieszczuk SP5FHF(sk) i moja osoba Zygmunt SP5AYY podjęła sprawę trudną … ale ważną … przedyskutowaliśmy sprawę stworzenia zawodów związanych z wydarzeniami Powstania Warszawskiego. Nawiązaliśmy dobry kontakt ze Związkiem Powstańców Warszawskich, uzyskaliśmy pełną aprobatę naszego działania. Wtedy Stanisław SP5BLI usiadł i odręcznie na kartkach z zeszytu napisał projekt zawodów pod nazwa „W Hołdzie Uczestnikom Powstania Warszawskiego” . Mieliśmy wsparcie Powstańców i w 1992 roku regulamin został opublikowany w wiadomościach i broszurze LOK (posiadam do tej pory niektóre sfotografowane strony zapisu pierwszego regulaminu zawodów). Początki były dobre, duża ilość kolegów brała udział w zawodach – zawody stały się sztandarowymi, nie tylko dla klubu, ale całej organizacji LOK.
Przyszła zmiana osobowa klubu , klub starodawny SP5KCR - rozleciał się, przyczyniła się do tego, kolejno - zmiana lokalizacji lokalu ZG LOK i osoba pojedyncza, która objęła tę działalność jako pracownik specjalista ds. sportów łączności przy Zarządzie Głównym LOK . Po swojemu zmienił samowolnie niezgodnie z prawdą historyczną regulamin tych zawodów, zamiast pilnować ich przebiegu, uzupełniać z upływem czasu zasad regulaminu (powstańcy odchodzili). Myślał, że tak można robić, nawet bez poinformowania twórców tego projektu. Przecież żyją świadkowie wydarzeń z 1944 roku Powstańcy i Ludność Cywilna, takie osoby są nawet w naszym środowisku krótkofalowców i domagają się prawdy. Za namową Kolegów z klubu OTC PZK , jako warszawiak, kilkanaście lat temu, podjąłem walkę z tym pracownikiem – specjalistą ds. łączności ZG LOK pod nazwą „ W obronie wartości Powstania Warszawskiego” bezpośrednio u zainteresowanego, ZG LOK, na forum sp7pki , Świat Radio , co nie przyniosło oczekiwanych zmian, a nawet pogrążyło tę sprawę.
W ostatnich latach pojawiły tzw. „drony zawodów krótkofalarskich” , (nazwę taką wymyślili moi koledzy), pod dyktando specjalisty ds. sportów łączności LOK …. powoływanie nowych zawodów wykorzystujących wydarzenia roku 1944 w Warszawie i innych lat okupacji hitlerowskiej opisane już w moich poprzednich wystąpieniach. Aby tego było za mało, w opublikowanym w tym roku 2025 przez PZK kalendarzu zawodów powstały dodatkowo, właśnie z przyczyn tej samej , inne nazwy zawodów o tematyce walk wolnościowych, czy martyrologii narodu polskiego. To chyba za dużo, skarżyli się do mnie telefonicznie, na piśmie, Koledzy po moich wystąpieniach na portalu SP7PKI i dedykowanych e-mailach do szeregu uczestników zawodów. Tak … tu należy przyznać rację, nie ma potrzeby bez namysłu i posłuchu nas krótkofalowców dalej tej martyrologii polskiej rozwijać przez zawody krótkofalarskie…. Przecież my krótkofalowcy, od początku krótkofalarstwa zaczynaliśmy od eksperymentów, potem rywalizacji sportowej - zawody, … nawiązywania qso’s z różnymi krajami na kuli ziemskiej, otrzymywania kart qsl potwierdzających łączności.
Napisane w ostatnich latach regulaminy zawodów nazywanymi warszawskimi i inne podobne na podstawie wydarzeń Powstania Warszawskiego jak : „Robinsonowie warszawscy”, „Małego Powstańca” to fikcje literackie, twórczo wzięte z PRL, czy „krew i walka” (1. sierpień) źle odczytywane przez krótkofalowców z liter daje złe słowo „k*rwa” . Ostatnia wersja tych zawodów, nieco zmodyfikowana z podwójną nazwą , z roku 2025 brzmi : „krew i walka Powstanie Warszawskie”. Po co tu stosować podwójne nazewnictwo? Te zawody są wytworem złej wyobraźni człowieka wpływowego specjalisty LOK, a to wszystko dzieje się we wspólnym lokalu LOK - klubu sp5kab, nad którym pieczę sprawuje ten sam człowiek. Nie powinno tak być, że jedna osoba decyduje o wszystkim ( poprzednio była grupa pn. Komisja Łączności regulująca zasady współpracy - została zniesiona). Ogólna uwaga – nie wszystkie tematy sportowe, obyczajowe, a szczególnie z tematyką wojskową , historyczną nadają się na publikacje w grupie – zawody krótkofalarskie, a szczególnie bardzo ważne tematy Powstania Warszawskiego i martyrologii narodu polskiego w okresie okupacji hitlerowskiej powinny być dobrze przemyślane i najlepiej objęte patronatem?
Zadaję dalej pytanie - gdzie nadzór nad tworzeniem i puszczanie w obieg kalendarza zawodów krótkofalarskich? Przecież „Kalendarz zawodów” wykonują nasi Koledzy z PZK, przepisują co im przekażą organizatorzy bez jakiejkolwiek korekty merytorycznej, uzasadnienia celu zawodów, występuje szereg braków w regulaminach, jak reklamacje, czy odwołania, a nawet z przyzwoitości nieprawidłowego zapisu komputerowego w logu uczestnika zawodów, by przesłać taki log do zwrotu – w przypadku zauważonego błędu - do korekty przed rozliczeniem . Przy takiej ilości powołanych zawodów staje się koniecznym powołanie grupy specjalistów ds. zawodów krótkofalarskich w celu wprowadzania nowych regulaminów zawodów i poprawy istniejących... o tym wielu moich rozmówców mówiło. Powołanie takiej grupy w obecnych czasach staje się koniecznością. Najgorsze jest to , że PZK - największa polska organizacja krótkofalarska staje w tym przypadku jest na usługach LOK, praktycznie jednego człowieka spec. ds. łączności LOK! Może LOK zorganizuje swój własny kalendarz zawodów krótkofalarskich?
Puszczanie w obieg regulaminów krótkofalarskich o wymyślonej nowej współczesnej nazwie „drony zawodów krótkofalarskich” – bo taka jest moda narracyjna - szkodzą naszemu krótkofalarskiemu hobby – proszę , szanowne Koleżeństwo, nie brać udziału w tym szaleństwie, róbmy to co nam przysparza przyjemność - przeprowadzanie podstawowego qso, rozmowy , dalekie łączności dx-y, wymiana doświadczeń różnych technicznych, propagacji fal elektromagnetycznych, a najlepiej o wspólnych znajomościach i wielu innych dopuszczonych w obecnych czasach dyskusjach. Nie traktujmy wszystkich zawodów, tylko jako sportowe, przecież niektóre z nich mają wyjątkowy cel . Jakie skutki spowodował bałagan w tej rywalizacji przez zawody warszawskie, stworzone w oparciu o fikcje, nawiązujące do czasów PRL ?
Wykaz wypuszczonych , bez uzasadnienia, „dronów zawodów krótkofalarskich” do likwidacji
- „Krew i walka Powstanie Warszawskie”… zawody „Dzień 1. sierpnia to - Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego ( ustanowiony przez Sejm RP) do tej nazwy należy dostosować tworzone pewne inicjatywy związane z tym wydarzeniem) -„Robinsonowie Warszawscy” 17 stycznia dzień wyzwolenia Warszawy – święto zniesione ? -„ 63 dni Męstwa i Chwały” 02 październik – takie same zawody , co zawody 1. sierpnia „Powstania Warszawskiego” ( cel i walka o niepodległość) - „Zawody Małego Powstańca” 30 wrzesień – dzień kalendarzowy bez nazwy Wymienione zawody „ drony” do kasacji – uzasadnienie wcześniej opisane na SP7PKI i do innych indywidualnych zainteresowanych. Pisałem również do Kwatery Głównej ZHP pismo…
Nowe „drony zawodów krótkofalarskich” wypuszczone niedawno w Kalendarzu zawodów ŚR 1-2 2025
- „Zapomniani Bohaterowie Żołnierze wyklęci” 01 marca - „Memoriał druha hm. Wacława Łukaszewicza” 16 kwiecień – to bardzo dziwne - rodem z PRL-. - „Dzień Weterana Działań poza Granicami Państwa” 29 maj - „ Narodowe Święto Powstań Śląskich” data 20 czerwiec- Organizator sp5kacr Warszawa, a co na to Koledzy Krótkofalowcy ze Śląska? Odbiera się ich teren działania -- nieładnie - „ Święto Warszawy” 04 maj organizator sp5kcr , co to za „dron” – nie słyszałem? To Święto Strażaka, a nie święto Warszawy, ale jest to chyba też święto Gwiezdnych Wojen - „Zawody Poznańskie - Powstanie Węgierskie” po co mieszać nasze polskie wydarzenia z 1956 roku w Poznaniu z wydarzeniami węgierskimi ( pamiętam to dobrze z nasłuchów Radia Wolna Europa) -„ Narodowe Siły Zbrojne” 20. Wrzesień??? -„ Kwiaty LNU - Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa” 11. Lipiec – może to ktoś zdekoduje po polsku -„ Dzieci Zamojszczyzny” 27. Listopad – zawłaszczony teren działania krótkofalarskiego przez Warszawę ? Te zawody są bardziej o charakterze wojskowym i niektóre mocno dyskusyjne. Na pewno nie wszystko ująłem, pozostawiłem temat ważny dla zawodów UKF – zapraszam specjalistów od tej dyscypliny sportów krótkofalarskich do dyskusji?
I jeszcze inne - pogubiłem się w tym i proszę kogoś o wyjaśnienia – słowo kluczowe do specjalisty ds. sportów łączności krótkofalarskich - sp5kcr- Dosyć chyba tych ” krótkofalarskich dronów”… , ale są jeszcze małe „droniki” prawie codziennie… nawet i są mądre – często jako akcje krótkofalarskie - marne dyplomy wydrukowane z papieru jak wydruk z popularnej kiedyś gazety Express Wieczorny.
Na te „drony” trzeba znaleźć „antidotum” bo znajdują się w niewłaściwym miejscu, bo mogą narobić hałasu - najlepiej je strącić, czyli nie dopuścić do celu - strącenie tych „dronów” nowych i starych z naszego zainteresowania, punktacja – kto na ten temat napisze… może fraszkę… Inne formy literacko – redaktorskie mile widziane – wtedy otrzyma 30 pkt. od spec. grupy warszawskiego towarzystwa z LOK-u i lokalu LOK przy ulicy 6 sierpnia w Warszawie ( inaczej Plac Zbawiciela). Rozwińmy , w tym natłoku „krótkofalarskich dronów” , podobny gatunek literacki zamiast tych nie wskazanych „dronów krótkofalarskich”, a może ktoś opracuje nową strategię zainteresowań krótkofalarskich, poza … radioamatorstwem, bo te zawody się znudziły, do roboty Szanowne Koleżanki krótkofalówki i wielce Szanowni Krótkofalowcy – jak strącić „drony warszawskie i inne przypadkowo zabłąkane”. Niech organizacja LOK z Chocimskiej w Warszawie publikuje sprawy zawodów krótkofalarskich przez własne komunikaty radiowe, czy na stronach papierowych, jak dobrze to było robione kiedyś… posiadam takie składane egzemplarze gazetek w kolorze biało-zielonym. A twórców dla takich „dronów” zapraszamy - najlepiej wykombinować nowe zawody” dnia 30 lutego” będzie fajnie i wesoło! Pamiętajmy i nie dajmy się złudzić ludziom z niewiedzą i często złośliwym ich działaniem.
Przesłanie dla PZK
przekazuję Zarządowi Polskiego Związku Krótkofalowców , organizacji krótkofalarskiej, która powróciła do Warszawy z ” wygnania” stworzenie prawdziwych zawodów w dniu 1. sierpnia zgodnie z nazwą historyczną „Zawody Powstania Warszawskiego”
niżej napisane
- W Hołdzie Bohaterom Powstańcom i Ludności Cywilnej Warszawy z 1944 roku –
Należy uzyskać patronat Powstańców Warszawskich lub Prezydenta m. st. Warszawy reprezentowanego przez Muzeum Powstania Warszawskiego
Moim zdaniem – należy utrzymać właściwe wartości historyczne Powstania Warszawskiego w środowisku krótkofalowców polskich.
Autor zygmunt seliga sp5ayy W POWSTANIU WARSZAWSKIM nasza rodzina straciła wszystko, zostaliśmy wypędzeni przez Niemców z Warszawy, obóz hitlerowski i dwie osoby z dalszej rodziny zastrzelone -pacyfikacja Woli w Warszawie przez U …??? będę to pamiętał do końca życia… Obraz Warszawy po wojnie , jaki zapamiętałem, był podobny, jaki obecnie pokazywany jest w przekazach telewizyjnych wojny,- zniszczenia Aleppo-Syria, czy teraz wojna żydowska – rejon Gazy…
zapraszam do komentarzy, może do działania!
|