Maszynka fajna ! Ciekawe tylko czy sobie poradzi jak korespondent odpowie nam nadając na kluczu sztorcowym !? Bez zachowania odpowiednich odstępów między znakami. Podejrzewam że tak jak i inne programy. Czyli se nie poradzi. Ludzki mózg i uszy to jednak najlepszy komp i program do CW ! Ale film fajny ! _________________ 73 Marek sp6nic
Marek powiem Ci że algorytm Eecrafta całkiem sobie radzi, chyba że ktoś rzeczywiście nadaje lewą nogą :-) Choć sygnał musi być całkiem stabilny. W zwodach korzystanie z tej funkcji odpada. No i cena powala, dlatego korzystam z alternatywnego oprogramowania.
A dla czego Tomku w zawodach akurat odpada ? Bo akurat w zawodach aktualnie c/a 90% z kompa nadaje, klawiatury. QRM-y? Spleter ? Tak z ciekawości pytam. _________________ 73 Marek sp6nic
QRM i spletter dość skutecznie obniżają efektywność oprogramowania tego typu. Ja jakoś mam problem z takimi zabawkami, bo jak odbieram na słuch i jednocześnie próbuję czytać z ekranu, to głupoty wychodzą. Zwłaszcza ze wszechobecnymi skrótami na CW. Jak słyszę, że ktoś nadaje FB, to moje szare czytają to jako "fantastycznie" i co innego słyszę a co innego widzę Dla początkującego telegrafisty może to być ciekawe urządzenie
HF1D, oczywiście że tak :-) Ale ten dekoder w KX3 nie działa wielowątkowo, czasem w zawodach jak ponakłada się wiele sygnałów na prawdę blisko to i tak tylko operator sobie z tym poradzi. Na PX3 też się nie rzucę, trochę nie na polską kieszeń. Ja sam używam http://sp7q.blogspot.com/2015/01/tiny-python-panadapter.html, ale on nie dekoduje, słuzy jedynie do zorientowania się w obłożeniu pasma :-) SP6NIC, poza zawodami SKC i innych sztorców, to klucza się prawie nie dotyka sam o tym dobrze wiesz, a skimmery są zabronione regulaminami.
aż straszne to co napisałeś / zacytowałeś... ;-) Ale cóż, jak sam to napisałeś...signum temporis... świat idzie do przodu, choć coraz częściej rozmyślam czy aby zawsze w dobrym kierunku...
No masz rację... na szczęście jest tyle możliwości, że każdy może coś znaleźć dla siebie w tym hobby :-). Widzisz, z jednej strony jako inżynier elektronik sam "uwielbiam" różne nowinki techniczne... a z drugiej np. wolę pożeglować napędzany siłą wiatru niż 8-cylindrową widlastą przyczepną Yamahą ;-)