Głowica/wrzeciono jest mimośrodowe + specjalne wiertło które bardziej podchodzi pod frez.W sztuce obróbki skrawaniem wiele równie ciekawych można dokonać czynności,np na tokarni wytoczyć sześcian. ___________ Greg SP2LIG
pracując w fillandi miałem do czynienia z wiertłem do kwadratowych otworów wykonywanych w drewnie wiertarką stacjonarną wiertło było zwykłe tylko zabudowane w kwadratowej obudowie wyfrezowanej tak by wyrzucała wiór i zaostrzonej jak dłuto wiertło poruszało się wewnątrz i razem z obudową było wsuwane w materiał..niezła technika..
Takiae frezy już w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku pracowały w nieistniejących już nie stety od dawna Zakładach Mechaniki Precyzyjnej w Gdańsku. _________________ Pozdrawiam Piotr
Jest taki kawał o policjancie , ktory kwadratowe płytki wyrywa z chodnika i rzuca je do Wisły nie mogąc sie nadziwic, dlaczego kwadratowe płytki betonowe rzucone do wody powoduja powstanie na wodzie okręgów.
Nie jest to żadne wiertło tylko frez a sama operacja to po uprzednim wierceniu otworu okrągłego następuje frezowanie Nie jest możliwe wiercenie czy raczej frezowanie ręczną wiertarką czy frezarką bo jak ktos słusznie zauważył zęby by powybijała i ręce powykręcała, taki otwór kwadratowy czy bardziej skomplikowany jak np bruzdowana lufa robi sie zupełnie innymi narzędziami ale to inna bajka. Niech ktoś napisze o wierceniu wiertłem winklowym (zza winkla ) to sie będzie nadawało do prasy i innych mediów i może przyćmić jakieś bzdety z polityki HI _________________ Życie nie powinno być podróżą do grobu, w trakcie której tracimy czas na to, aby dotrzeć do niego cało i zdrowo, z atrakcyjnym, dobrze zachowanym ciałem. Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Stanisław Rybnik SP9-5094KA
Pewnie jak Ty napiszesz o strzelaniu zza winkla np z bruzdowanej lufy to znajdą się tacy co napiszą o wierceniu winklowym.Bez urazu ale ktoś musi dać przykład. ___________ Greg SP2LIG
Pewnie jak Ty napiszesz o strzelaniu zza winkla np z bruzdowanej lufy to znajdą się tacy co napiszą o wierceniu winklowym.Bez urazu ale ktoś musi dać przykład. ___________ Greg SP2LIG
I tu sie Grucha mylisz. Cytat z fimu. Bez obrazy. Strzelanie zza winkla było pokazywane wielokrotnie nawet w filmie komediowym swego czasu bardzo głośnym Co do broni z lufami czy to gładkimi czy też bruzdowanymi,balistyce wewnetrznej i zewnętrznej, technice produkcji broni strzeleckiej w tym technice wykonywania wszelkich luf do tejże broni mam jakieś wyobrazenie i musisz mi kolego w to uwierzyć na słowo. Co do obróbki skrawaniem też mi musisz uwierzyć na słowo że mam jakieś wyobrażenie, doświadczenie oraz umiejetności. Bardzo przepraszam że ja temat z takim lekce sobie ważeniem potraktowałem Po prostu zapomniałem że nie dla wszystkich musi to być poznane i może zostac potraktowane na miarę jakiegoś wyjątkowego odkrycia tym bardziej że opisem były krzaczki no a jak krzaczki to to musi być odkrycie epokowe HI Kolego Greg szczególnie ciebie przepraszam bo nie byłem świadom że to tak osobiście i emocjonalnie potraktujesz. Było by mi bardzo przykro i czułbym absmak wiedząc że Ci drogi kolego zrobiłem choćby tylko niechcący przykrość Bardzo przepraszam za zaistniałe zamieszanie przyzekam że się poprawię Dla kolegi który założył ten temat, przyznaję że dla niewtajemniczonych wielka ciekawostka. Nie było wbrew wszystkiemu deprecjonować wyszukanie tematu i zamieszczenie go na forum PRZEPRASZAM Kłaniam się _________________ Życie nie powinno być podróżą do grobu, w trakcie której tracimy czas na to, aby dotrzeć do niego cało i zdrowo, z atrakcyjnym, dobrze zachowanym ciałem. Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Stanisław Rybnik SP9-5094KA
Bez urazy,jeżeli jesteś taki fachowiec w obróbce skrawanikem to pozywam Ciebie na ubitą glebę,czyli do tokarni i udowodnię Tobie i wszystkim inny co mają takowe wątpliwości że na Twoich oczach wytoczę nie wydłutuję sześcian na tokarni.Jeżeli przyjmujesz wezwanie to szykuj maszynę(tokarnie),pokażę Tobie jak to się robi ale nie za friko. No stary teraz nie pękaj tylko szykuj maszynę a na przyszłość to się trzy razy zastanów nim coś napiszesz lub skonsultuj się z fachurą od obróbki skrawaniem czytaj toczenia. ___________ Greg SP2LIG
Janek,gdzie pracowałem to dobrze wiesz.Nie raz miałem nóż na gardle i z g.... musiałem bat kręcić żeby dojechć do celu.W przeciwnym wypadku dostałbym od armatora takego kopniaka w d... że nigdzie pracy bym nie dostał. Te cudeńka co pokazujesz to jest efekt pracy mistrza tokarskiego.Miałem okazję takiego mistrza podgladać,całkiem legalnie. ___________ Greg SP2LIG
P.S. Greg - pracowałeś w Narzędziowni? Ja tokarz-frezer
Bylo to jako zadanie w miesieczniku dla majsterkowiczow - niestety nazwy nie pamietam - skale trudnosci ozanczono maksymalna iloscia gwiazdek. Oczywiscie wszystko bylo opisane krok po kroku. Na koncu kazdego numeru, czytelnicy chwalili sie swoimi osiagnieciami , kilku takich bylo i przesylali zdjecia z wykonanych szescianow w szescianie