ponoć SP3ELD czyta ten wątek, może Admin mógłby go "odblokować" to by rozjaśnił co nieco, no i: uwolnić Zbika,
_________________ Jurek ------------------- od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać padającego deszczu, wczoraj wołał mnie na drinka, trzy razy, i to po imieniu, (nie moje :-))
W związku z tym, że autor listy nie może uczestniczyć w dyskusji, wklejam: "Ktoś tam - nie znając archiwaliów IPN - podaważa mój wpis nt. Zbigniewa Łuczaka SP1AP. Wystarczy porównać te dwa linki:
Mnie, po 4 latach oglądania teczek TW, wcale nie dziwi, że jeden krótkofalowiec-TW donosi na drugiego krótkofalowca-TW. To przejaw pragmatyki SB - sprawdzanie krzyżowe.
Znam przypadek syna-TW, który donosił na ojca-TW.
To już takie zdegenerowane towarzystwo...
73 de sp3eld" ---------------------------------------------------------------------------------
PS. W czasach PRLu zanim otrzymało sie licencję był przez milicję przeprowadzany wywiad środowiskowy. Ja zdałem egzamin w maju 1985r., a licencję otrzymałem pod koniec grudnia 1985r. Pół roku trwało sprawdzanie. Myślałem, że nie dostanę licencji, ponieważ rodzina była związana z Solidarnością. Miałem też w domu 2 razy rewizję.
W związku z tym, że autor listy nie może uczestniczyć w dyskusji, wklejam: "Ktoś tam - nie znając archiwaliów IPN - podaważa mój wpis nt. Zbigniewa Łuczaka SP1AP. Wystarczy porównać te dwa linki:
Mnie, po 4 latach oglądania teczek TW, wcale nie dziwi, że jeden krótkofalowiec-TW donosi na drugiego krótkofalowca-TW. To przejaw pragmatyki SB - sprawdzanie krzyżowe.
Znam przypadek syna-TW, który donosił na ojca-TW.
To już takie zdegenerowane towarzystwo...
73 de sp3eld" ---------------------------------------------------------------------------------
PS. W czasach PRLu zanim otrzymało sie licencję był przez milicję przeprowadzany wywiad środowiskowy. Ja zdałem egzamin w maju 1985r., a licencję otrzymałem pod koniec grudnia 1985r. Pół roku trwało sprawdzanie. Myślałem, że nie dostanę licencji, ponieważ rodzina była związana z Solidarnością. Miałem też w domu 2 razy rewizję.
Porównaj dwa linki z mojego poprzedniego wpisu. _________________ Alles hat ein Ende, nur die Wurst hat zwei.
To je popraw, bo nie wszyscy mają Twoje sesyjne ciastko Trzeba wywalić wszystko co jest po id=numerek (czyli trzeba wywalić &q=rysiek.... itd.)
Dziwne, pisałem z firmowego pc, a otwieram na prywatnym tablecie bez problemu, z innej sieci...
OK, wkleje:
zawartości Tytuł: Karta ewidencji operacyjnej tajnego współpracownika pseudonim "Rysiek": Bogusław Staruch, imię ojca: Tomasz, ur. 10-12-1935 r.
oraz
Opis zawartości Nr rejestracyjny: WUSW Opole 31675/1985 Tytuł: Teczka personalna tajnego współpracownika pseudonim "Pechowiec" dot. Łuczak Zbigniew, imię ojca: Stanisław, ur. 01-06-1944 r.
i
Opis zawartości Nr rejestracyjny: WUSW Opole 29446/1984 Tytuł: Teczka personalna tajnego współpracownika pseudonim "Pechowiec" dot. Polityło Czesław, imię ojca: Jan, ur. 28-10-1948 r.
W pierwszym przypadku wymienione jest nazwisko imie danego TW, w 2 pozostałych kogo teczka dotyczy.
Na jakiej podstawie można stwierdzić, że Pechowiec to Z.Ł. a nie Cz.P.? _________________ Alles hat ein Ende, nur die Wurst hat zwei.
Po pierwszym moim mailu filozof butnie raczył odpowiedzieć, po następnym ale już konkretnym jakoś dziwnie milczy. Jestem mocno ciekawy na jak długo starczy filozofowi rzeczonej buty ??????
___________________ Greg SP2LIG
Gdzieś tu powstał fake news dotyczący doktoratu z filozofii. Poznański filozof doktoryzował się w Instytucie Elektroniki i Telekomunikacji, Wydział Elektryczny Politechniki Poznańskiej. Prywatna strona internetowa obfituje w publikacje z kim i kiedy wojował, kto jest niedobry, kto miał powiązania z komuną etc. Tytuły, dyplomy przyjął od tychże. Znamy się od lat 90-tych, kiedy pracowałem w dawnym Technikum Kolejowym im. H. Cegielskiego, a spotykaliśmy się w szklonym klubie SP3YTK. Buta, wyższość, sarkazm, kąśliwość. Mówiło się (przepraszam) "Wyżej sra, niż dupę ma". Byłem za młody, mnie nikt nie werbował, nie wiem co by było gdybym żył wcześniej. Ale otwarcie potępiam tę jego zboczoną, stronniczą, amatorską, prywatną, spóźnioną, zahaczającą o zmarłych lustrację środowiska krótkofalowców, w wyniku której rozlewa się niezgoda i zwierzęce zachowania wśród nas.
SP3SLU.
Wejdz na stronę SP3ELD na QRZ COM tam właściciel strony podaje że jest Ph.D. czyli doktorem nauk humanistycznych, czyli nie doktorem nauk technicznych. Niby skąd masz informacje i pewność że doktoryzował się w IEiT i to że w ogóle taki stopień naukowy posiada ???? Z internetu możesz wyczytać wszelkie brednie np. to że ja byłem TW. Być może w poznańskim Instytucie Elektroniki i Telekomunikacji jest wydział humanistyczny w co raczej bardziej wątpię. Oto cały fake news cyt "fake news dotyczący doktoratu z filozofii)" koniec cytatu. Ja Ph.D. nie wymyśliłem, on tam był i być może jeszcze jest(QRZ COM). Coraz większe mam wątpliwości w wiarygodność tego gościa oraz w wiarygodność wyników jego prac naukowych, czego żywym dowodem są totalne(nienaukowe) brednie jakie wypisał w pozycji nr2 listy ujawnionej w tym wątku. Co dotyczy innych "szczęśliwców" z tej listy to nie mam zdania ani wiedzy, jak kogoś zaboli tam zmieszczony fałsz to odezwie się.
Mało tego to w wymianie maliowej doktor zażądał mojego skanu DO(dowodu osobistego) w celu udowodnienia że ja to jestem ja a nie duch z jego fałszywej listy TW. Totalnie chore. ________________ Greg SP2LIG
Do teczki, jako osoba nie mająca interesu prawnego nie dotrzesz. Dziennikarz, historyk czy inna osoba prowadząca badanie może uzyskać dostęp jako "badacz" po złożeniu odpowiedniego wniosku do IPN. Może uzyskać dostęp także osoba, która podejrzewa, że mogła być poszkodowana przez danego TW, ale wtedy występuje o udostępnienie swoich dokumentów. Jeśli takowe istnieją i są donosy (nazwiska są zamazane), można wystąpić z wnioskiem o ujawnienie nazwisk TWulców. Na stronie inwentarzowej IPN podane są tylko spisy zbioru zachowanych dokumentów. Pod daną sygnaturą leżą wszystkie zachowane "papiery".Adres zamieszkania, zakład pracy,plan rozpracowania na TW, portret psychologiczny, plan pracy z TW itp. Tak że po przeczytaniu zbioru akt na daną osobę jest pewność, że to ten a nie inna osoba. Z tego co czytałem, to kolega z Poznania ma dostęp do archiwów IPN i czyta akta do jakiejś pracy badawczej, więc zakładam, że te dane są wiarygodne.
Z tego co piszesz, sama informacja że istnieje 'teczka TW pseudonim dot. 'Nazwisko Imie' nie jest jednoznaczna ze 'Nazwisko Imię' podpisał zgodę i był TW. Opierasz to na założeniu, że 'kol z Poznania ma dostęp do archiwów IPN i czyta akta do jakiejś pracy badawczej'. Troche dziwne jest w takim razie to szczątkowe publikowanie przez niego danych - osoba która pisze jakąś pracę, zwykle nie publikuje takiego rodzaju danych przed opublikowaniem pracy. Chyba ze w tej pracy nic nie ma, a chce zrobić sobie reklame żeby sie publikacja lepiej sprzedawała. Oczywiście to ostatnie to też tylko luźna dywagacja...
Moje wątpliwości budzi sama forma publikowanych danych, czy raczej ich interpretacja - jeśli są teczki TW Pechowiec dot. Z.Ł i Cz.P. w ramach tej samej jednostki organizacyjnej, to dość ciężko dojść mi do wniosku ze Z.Ł. to TW Pechowiec - czemu Pechowcem nie uznamy Cz.P.? A takie wnioski 'kolega z Poznania' wyciąga.
Jak masz trochę czasu, to popatrz na wyniki wyszukiwania w/g pseudonimów - zobaczysz że w ramach tej samej jednostki terenowej ten sam pseudonim wystepuje często przy wiecej niż jednym 'dot. Nazwisko Imię' - jak to wytłumaczyć? Zbyt małą pulą dostępnych pseudonimów? Jak te pseudonimy nadawno? Wybierał go sobie sam TW? Nadawał mu oficer prowadzący?
Zobacz dla przykładu jaką formę/strukturę maja dane dotyczące TW (dane przypadkowe)
Jeśli porównać to z danymi Pechowca, to widać pewną różnicę.
Bo to są dwa różnego rodzaju dokumenty, Pierwszy, z miejsca zwerbowania TW Rysiek(WUSW Opole)odesłano dokument rejestracyjny do biura "C" MSW w Warszawie i do momentu przekazania dokumentów do IPN nie został zniszczony.(taka była procedura każdego zwerbowanego rejestrowano w "C") Drugi,z miejsca zwerbowania TW Pechowiec(WUSW Opole)są to materiały operacyjne tego TW i w takiej postaci trafiły do IPN. Czasami zdarza się, że dokumenty na daną osobę można odnaleźć poza miejscem jego zamieszkania-wynikało to z kontaktów tej osoby lub rozpracowania jej _________________ Pozdrawiam serdecznie,
Ta lista została sporządzona kilka lat temu. Teraz została uzupełniona. Dziwnym trafem znalazły się na niej (czerwonym kolorem) osoby związane z forum PKI: SP2LIG, SP1AP, SP6IX, SP9-5094KA. Pozostali to przeważnie z okręgu 3. Widać z tego, że to uzupełnienie listy zostało sporządzone na życzenie osoby mającej kontakty z doktorem, żeby zdyskredytować oponentów z forum. Jakoś nie mogę uwierzyć, że dr tak z sufitu znalazł te znaki i poszukał w IPN. Ciekawe, jak znalazł dane personalne ( imiona rodziców i daty urodzenia) i przypisał je tym osobom, chyba, że miał ich zdjęcia do porównania lub znał ich osobiście. Osób o takich samych imionach i nazwiskach jest dużo. Ja w swoim mieście miałem jeszcze 2 imienników. Zdarzało się, że dzwonił komornik i musiałem tłumaczyć, że się pomylił. Na zakończenie takie pytanie retoryczne: w 2014 r dr rozpoczął w IPN badania naukowe na temat: Działalność służb specjalnych (cywilnych i wojskowych) PRL w środowisku krótkofalowców polskich, ze szczególnym uwzględnieniem krótkofalowców poznańskich“. Czy taka praca została gdzieś opublikowana, czy można się z nią zapoznać, czy też po 4 latach jest tylko w postaci tabelki. Pozdrawiam serdecznie byłych TW i obecnych sygnalistów.
Wejdz na stronę SP3ELD na QRZ COM tam właściciel strony podaje że jest Ph.D. czyli doktorem nauk humanistycznych, czyli nie doktorem nauk technicznych.
PhD (czy jak wolisz Ph.D.) to ogólnie tytuł doktora dowolnej dziedziny (niekoniecznie filozofii, choć od tego etymologicznie ten skrót pochodzi)
Tak wiem. Konkretnie: PhD jest to tytuł doktora nauk humanistycznych, nie dowolnej a na bank nie nauk technicznych. Nasz doktorek ponoć doktoryzował się w IEiT PP. Coś tu nie gra ????
Póki co czekam na kwarendę z IPN'u. ______________ Greg SP2LIG
PhD jest to tytuł doktora nauk humanistycznych, nie dowolnej a na bank nie nauk technicznych
Nie tylko humanistycznych, technicznych też, znam osobiście kilka osób mających PhD z "computer science" (mniej więcej to samo co u nas informatyka) a z pewnością znany Tobie Stephen Hawking miał PhD z fizyki teoretycznej oraz z matematyki.
A skoro już o filozofi mowa. Czytałem jakiś czas temu książkę, gdzie dwóch nie bylejakich fizyków udowadniało i udowodniło, że chcąc porozmawiać o fizyce kwantowej trzeba uciec się do ...filozofi właśnie Bo to co się tam na poziomie sub atomowym dzieje to się Panie w pale SB nie mieści.
Ta dyskusja zmierza donikąd. Oskarżony będzie mówił że nie jest TW, oskarżyciele że jest i bez procesu lustracyjnego nie dojdziesz prawdy tu na forum.
Taka fizyka kwantowa, niby był a wcale go tam nie było. Zasadniczo to pewnie brat bliźniak z innego wszechświata (dla zobrazowania nazwijmy to np. Prim Zbig)
...... są akta w sprawie wydania książeczki wydawanej marynarzom.
Nie czytasz uważnie kolego.....akta TW "Jasiu" nie mają nic wspólnego z aktami dotyczącymi "wydania książeczki marynarskiej" Są tam różne daty urodzenia i imię ojca. Gdyby TW "Jasiu" chciał się oczyścić z zarzutów, to wystarczy by wkleił skan dowodu osobistego i imionami rodziców i datą urodzenia. Jest mało prawdopodobny zbieg okoliczności by wszystkie dane się zgadzały, a były to dwie różne osoby.
...... są akta w sprawie wydania książeczki wydawanej marynarzom.
Nie czytasz uważnie kolego.....akta TW "Jasiu" nie mają nic wspólnego z aktami dotyczącymi "wydania książeczki marynarskiej" Są tam różne daty urodzenia i imię ojca. Gdyby TW "Jasiu" chciał się oczyścić z zarzutów, to wystarczy by wkleił skan dowodu osobistego i imionami rodziców i datą urodzenia. Jest mało prawdopodobny zbieg okoliczności by wszystkie dane się zgadzały, a były to dwie różne osoby.
Robert
Też ne czytasz uważnie, to są akta TW Jasiu dotyczące... no właśnie, ile nazwisk po 'dot.' znajdziesz dla TW Jasiu? Sprawdź.. poszukaj nie po danym imieniu/nazwisku, tylko po "Jasiu". A że sam miał książeczkę? Też mnie to nie dziwi, bo jak miał inwigilować? z brzegu?
Skoro zainteresowany wydtąpił do IPN o dane, to pozostaje czekac na ciąg dalszy. _________________ Alles hat ein Ende, nur die Wurst hat zwei.
Też ne czytasz uważnie, to są akta TW Jasiu dotyczące... no właśnie, ile nazwisk po 'dot.' znajdziesz dla TW Jasiu? Sprawdź.. poszukaj nie po danym imieniu/nazwisku, tylko po "Jasiu". A że sam miał książeczkę? Też mnie to nie dziwi, bo jak miał inwigilować? z brzegu?
Skoro zainteresowany wydtąpił do IPN o dane, to pozostaje czekac na ciąg dalszy.
Nie wyszukiwałem "po Jasiu" a po imieniu i nazwisku bo tak figuruje na liście. Gdybym ja znalazł swoje dane to na początek porównałbym ze swoim dowodem osobistym ,) _________________ Pozdrawiam Sq9mda Robert
Też ne czytasz uważnie, to są akta TW Jasiu dotyczące... no właśnie, ile nazwisk po 'dot.' znajdziesz dla TW Jasiu? Sprawdź.. poszukaj nie po danym imieniu/nazwisku, tylko po "Jasiu". A że sam miał książeczkę? Też mnie to nie dziwi, bo jak miał inwigilować? z brzegu?
Skoro zainteresowany wydtąpił do IPN o dane, to pozostaje czekac na ciąg dalszy.
Nie wyszukiwałem "po Jasiu" a po imieniu i nazwisku bo tak figuruje na liście. Gdybym ja znalazł swoje dane to na początek porównałbym ze swoim dowodem osobistym ,)
No właśnie, nikomu nie chce się sprawdzić... ja sprawdziłem Pechowca, teczki Pechoeca z Opola dotyczą w tym samym okresie 2 osób.
Zapytam inaczej, jakich akt należy się spodziewać, jesli ktos był obiektem donosów TW XYZ?
W jednych aktach jest zapis "pseudonim XYZ: Nazwisko Imię, imię ojca, data urodzenia". W innych aktach jest zapis "pseudonim XYZ, dot. Nazwisko Imię, imię ojca, data urodzenia"
Mnie zastanowiło to 'dotyczy'.
Czekam aż LIG napisze ciąg dalszy po otrzymaniu danych o które wystąpił.
P.S.
Zrobiła sie z tego dość ciekawa sprawa, 'autor' opublikował listę, a teraz ci co na niej są mają udowodnić że są niewinni. Tak właśnie działała kiedyś bezpieka? _________________ Alles hat ein Ende, nur die Wurst hat zwei.
No właśnie, nikomu nie chce się sprawdzić... ja sprawdziłem Pechowca, teczki Pechoeca z Opola dotyczą w tym samym okresie 2 osób.
Zapytam inaczej, jakich akt należy się spodziewać, jesli ktos był obiektem donosów TW XYZ?
W jednych aktach jest zapis "pseudonim XYZ: Nazwisko Imię, imię ojca, data urodzenia". W innych aktach jest zapis "pseudonim XYZ, dot. Nazwisko Imię, imię ojca, data urodzenia"
Mnie zastanowiło to 'dotyczy'.
Czekam aż LIG napisze ciąg dalszy po otrzymaniu danych o które wystąpił.
P.S.
Zrobiła sie z tego dość ciekawa sprawa, 'autor' opublikował listę, a teraz ci co na niej są mają udowodnić że są niewinni. Tak właśnie działała kiedyś bezpieka?
Wydaje mi się że stwierdzenie " Teczka personalna tajnego współpracownika pseudonim "Jasiu" dot. Bła......icz Grzegorz, imię ojca: Leon, ur. 09-11-1955 r. brzmi jednoznacznie.....fraza "teczka personalna" nie pozostawia wątpliwości, a przynajmniej moim zdaniem. _________________ Pozdrawiam Sq9mda Robert
No właśnie, nikomu nie chce się sprawdzić... ja sprawdziłem Pechowca, teczki Pechoeca z Opola dotyczą w tym samym okresie 2 osób.
Zapytam inaczej, jakich akt należy się spodziewać, jesli ktos był obiektem donosów TW XYZ?
W jednych aktach jest zapis "pseudonim XYZ: Nazwisko Imię, imię ojca, data urodzenia". W innych aktach jest zapis "pseudonim XYZ, dot. Nazwisko Imię, imię ojca, data urodzenia"
Mnie zastanowiło to 'dotyczy'.
Czekam aż LIG napisze ciąg dalszy po otrzymaniu danych o które wystąpił.
P.S.
Zrobiła sie z tego dość ciekawa sprawa, 'autor' opublikował listę, a teraz ci co na niej są mają udowodnić że są niewinni. Tak właśnie działała kiedyś bezpieka?
Wydaje mi się że stwierdzenie " Teczka personalna tajnego współpracownika pseudonim "Jasiu" dot. Bła......icz Grzegorz, imię ojca: Leon, ur. 09-11-1955 r. brzmi jednoznacznie.....fraza "teczka personalna" nie pozostawia wątpliwości, a przynajmniej moim zdaniem.
No widzisz, dla mnie tak jednoznacznie nie brzmi, a wszelkie wątpliwości należy interpretować na czyją korzyść?
The benefit of the doubt, zasada uznawana wszędzie, poza systemami totalitarnymi.
Zawartości teczki nikt nie przedstawił czemu mam wierzyć na słowo człowiekowi ogarniętemu nienawiścią? Tak, poczytałem co autor listy pisze o sobie, swojej przeszłości.. nie jest dla mnie obiektywny.
Mam nadzieję że ze strony Grzegorza ciąg dalszy nastąpi.
Jeden sie już przyznał że jest z tego dumny i robił to dla Ojczyzny, socjalistyczna wtedy była... ,)
OK, ja sobie daje na wstrzymanke, temat mnie po prostu ciekawi, nie byłem w tamtych czasach krótkofalowcem. _________________ Alles hat ein Ende, nur die Wurst hat zwei.
już nikt nic nie pisze, czyżby wszyscy TW, sygnaliści , oraz ci co się po sądach "szlajają" poszli spać? _________________ Jurek ------------------- od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać padającego deszczu, wczoraj wołał mnie na drinka, trzy razy, i to po imieniu, (nie moje :-))