A co Ty o tym sądzisz? _________________ Armand, SP3QFE, (SWL: SP3 27 235) PS. Z osobami, które nie chcą mi się przedstwić (nawet prywatnie) i "ukrywają swoja toższamość" nie dyskutuję. Nie chcesz publicznie, to przedstaw się poza forum.
Do U want to be HAM? Remember: Play fair on the air.
Ja na to : że przydał by sie taki analizator spectrum - to zmierzył bym sobie kierunkowość moich anten _________________ Petroniusz 3el- beam Yagi 20m by SQ7PGO, Delta 12/15/17m by SQ7PGO FD4 Fritzel / 10-80m
Moim zdaniem program mocno tendencyjny, nie pozbawiony błędów merytorycznych. Konkluzja: promieniowanie "może być szkodliwe" nie jest równoznaczna z udowodnienim, że jest szkodliwe.
Od kiedy pamiętam toczy się dyskusja na ten temat. Jedni (to osoby zajmujące się badaniem wpływu pola em. na człowieka) dowodzili ,że pole em. szkodzi a Ci, którzy, dzięki temu polu osiągają dochody (ostatnio operatorzy sieci komórkowych) twierdzili, że nie szkodzi. Dyskusja się toczy, a ilość zachorowań na choroby cywilizacyjne , przede wszystkim nowotwory rośnie i nie wiadomo jaka jest tego przyczyna. Biologia na pewno nie lubi się z polem em. różnych częstotliwości. A dyskusja o pieniądze trwa. Najbardziej znany amator ukf-owiec, SP2RO, już w latach 60 pisał w "R i K" o szkodliwym oddziaływaniu pola em. powyżej pasma 144 MHz.
Moim zdaniem program mocno tendencyjny, nie pozbawiony błędów merytorycznych. Konkluzja: promieniowanie "może być szkodliwe" nie jest równoznaczna z udowodnienim, że jest szkodliwe.
pzdr Piotr
Ciekawe , co mówią badania statystyczne zachorowań w podziale na grupy mające do czynienia z polem i mające mało wspólnego z nim lub prawie nie będące w oddziaływaniu pola. Faktem jest, że żyjemy w rosnącym natężeniu pola em. którego nie widzimy i dlatego nie jesteśmy przekonani o tym ,że jakiś wpływ może na nas mieć.
Pan profesor z końcówki tego filmu chyba nosi ołowiane majtki, bo siedząc w otoczeniu takich emiterów to pewnym jest, że wszelkie normy są tam przekroczone wielokrotnie. _________________ Pozdrawiam. Paweł
Przez 4 lata jako młody człowiek (19-23 lata) pracowałm na Centrum Nadawczym przy nadajnikach od 1 kW (na CW lampowe z demobilu amerykańskie) poprzez 5 kW R110 , 7kW Redifony (lampowe angielskie) do 18kW lampowe Brand Bovery. Dwa po 10kW sprzążone dawały ok 18kW. Wokół pole antenowe i w cztery kierunki na wysokosci 25-30 metrów dipole Nadinienki. Wszyscy , którzy pracowali mieli same córki a ja pierwszy przełamałem i miałem samych synów :-). Ale po kilku latach na badaniach na audiometrze na członka zalogi PED (Powietrzny Element Dowodzenia MON) wyszło na jaw , że są pewne zmiany w słuchu na niektórych częstotliwościach i np. przez kilka dni nieraz tygodni mam pewien podkład w uszach - efekt jak gwizd. Przyzwyczaiłem sie do tego ale mam nieraz problem jak np. gra radio w samochodzie i prowadze rozmowę musze wtedy wyłączyć odbiornik. Tak samo w dużym towarzystwie jak jest spory gwar mam trudności w czasie rozmowyjak rozmawia kilka osób naraz . Pani doktór od razy w momencie kiedy były wyniki powiedziała, że pracowałem w zasięgu pola elekromagnetycznego. Dyżury były 24 na 48 lub 72 godziny. Często chodziły dwa nadajniki razem np. 7 kW i 10kW lub 1kw i 5 kW. W jednostce radiotechnicznej przy radarach żołnierze musieli obowiązkowe przechodzic badania natomiat kadra nie.
Wszyscy , którzy pracowali mieli same córki a ja pierwszy przełamałem i miałem samych synów :-).
Wiesiu, to, że radzicy mają same córki to odwieczna legenda niewiele mająca wspólngo z rzeczywistością. . Moi znajomi radiooperatorzy okrętowi czy lądowi ( a znam pokaźną grupę) mieli zarówno córki jak i synów.
sq5abg pisze:
Ale po kilku latach na badaniach na audiometrze na członka zalogi PED (Powietrzny Element Dowodzenia MON) wyszło na jaw , że są pewne zmiany w słuchu na niektórych częstotliwościach i np. przez kilka dni nieraz tygodni mam pewien podkład w uszach - efekt jak gwizd. Przyzwyczaiłem sie do tego ale mam nieraz problem jak np. gra radio w samochodzie i prowadze rozmowę musze wtedy wyłączyć odbiornik. Tak samo w dużym towarzystwie jak jest spory gwar mam trudności w czasie rozmowyjak rozmawia kilka osób naraz . Pani doktór od razy w momencie kiedy były wyniki powiedziała, że pracowałem w zasięgu pola elekromagnetycznego.
Podobne objawy mają ludzie, którzy nigdy nie pracowali przy nadajnikach radiowych. Na przykład duże ubytki słuchu występują u ludzi pracujących w dużym hałasie i u używających słuchawek. Jak dotychczas nie udowodniono bezpośredniego zagrożenia niejonizującym promieniowaniem krótkofalowym. Co innego wpływ mikrofal, a nawet promieniowania decymetrowego. Tu sprawa jest jednoznaczna i udowodniona naukowo, chociaż, ajk ktoś tu wcześniej napisał, lobby np. operatorów telefonii komórkowych wydaje duże pieniądze na bagatelizowanie tych zagrożeń.
Witaj Piotrze - dlatego dałem smaila - o potomstwie. Natomiast jednak co do mocy i bezpośredniego przebywania a potem praca na dalekopisach i maszynach szyfrowych faktycznie mocno hałasujacych tez miała wpływ. Pozdrawiam
Koledzy pragnę poinformować zainteresowanych że zgodnie z zasadą która dotyczy toksykologii,jest do zastosowania w tym temacie, informuje że ojciec toksykologii PARACELSUS powiedział " Cóż jest trucizną . Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną. Tylko dawka czyni,że dana substancja jest trucizną" Pokazany temat na filnie dotyczący pomiarów jest to woda na młyn dla odwetowców .............. dobra a taraz do faktów które zosatły pominięte a umożliwią nam prawidłowo zapoznać się z tematem : państwa określiły górne granice natężenia pola elektromagnetycznego które w środowisku nie mogą być przekroczone np. dane dla Niemiec i Polski jednocześnie Unia Europejska przyjęła takie granice{CENELEC} np takich częstotliwości jak ; 900 MHz CENELEC 4,5 W/m2 NIEMCY 4,5 W/m2 POLSKA 0,1 W/m2 1800 MHZ CENELEC 9 W/m2 NIEMCY 9 W/m2 POLSKA 0,1 W/m2 2100 MHz CENELEC 14 W/m2 NIEMCY 9 W/m2 POLSKA 0,1 W/m2 Pomiary wykonywane przez tego pana wyglądają, jak by je wykonywała osoba nie znający przepisów na temat wykonywania pomiarów tz. odległosci od zródła promieniowania, wysokości ,sposobu trzymania miernika itp. Jeżeli Polska przyjmnie np. wytyczne CENELEC to przy 900 MHz mamy 30,6 V a nie jak dzisiaj 6,8 V i tak dalej, idąc tym tropem to nie będzie problemu by można było nadawć większą mocą, bez zbędnych zgłoszen, jest to temat który na pewno wróci pod dyskusję. Nasze 0,1W/m2 było przyjmowane jak w Polsce działały dwa programy radiowe oraz 2 programy TV a teraz zanieczyszczenie promieniowaniem pola elektromagnetycznego jest o wiele wyższe.
Mam w swoich zbiorach publikację " Wpływ fal elektromagnetycznych na organizmy żywe" opracowaną przez Polskie Towarzystwo Badań Radiacyjnych im. Marii C-Skłodowskiej, Ministewrstwo OŚ, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, Wosjkowy Instytut Higieny i Epidemiologii, Politechnika Wrocławska- Instytut Energoelektryki- materiały konferencyjne Zakopane 18-22 październik 1993. Jest tam sporo wyjasnień dotyczacych pola eletkromagnetycznego a nwet tabelki gdzie podane są natęzenia pola elektrycznego w V/m np boiler elektryczny 30 cm od urządzenia 130v/m, lampka elektryczna 30cm - 2,7 a lodówka 12v/m. Jest o stacja nadawczych Lw, śrdnio falowych, krótkofalowych nawet o krótkoflarskich i CB oraz oczywiscie komórki. Trzeba pamiętać, że żyjemy otoczeni promieniowaniem kosmicznym, ziemskim, promieniowaniem od zabudowań i materiałów budowlanych (radon), polami elektromagnetycznymi: niskiej częstotliwości 50Hz, wysokiej częstotliwości - fale radiowe, pola eletrostatyczne, promieniowanie od urządzeń -np. monitory komputerowe itp...itd... Pozdrawiam W
Witam kolegę też uczestniczyłem w tych spotkaniach w Zakopanym , Warszawie organizowanych przez PTBR im Marii C-Skłodowskiej jeżeli pamietam to zawsze zapraszany tam był przedstwiciel PZK , kiedyś pamietam był i znikł a tematów było i ludzi odpowiedzialnych za stanowienie prawa też.
Sądzę, że nie powinniśmy ironizować na ten temat gdy rozmawiamy z ludźmi pełnymi obaw co do ryzyka sąsiedztwa z naszym sprzętem (vide - łuczywo i ziemianka) bo to tylko upewni innych, że mamy coś do ukrycia. Co do szkodliwości telefonii komórkowej to pamiętam, że na plan piewrwszy stawiano szkodliwość długotrwałego kontaktu aparatu z głową czyli przykładanie do kości czaszki bezpośrednio nadajnika emitującego fale. Poza tym może odejdźmy od mody (czy pędu) na wielkie moce. A na dopały w sprzęcie ultrakrótkofalarskim to już od dawna bykiem patrzę. Pozostaje spokojna zabawa w krótkofalarstwo nie_za_dużą mocą. _________________ Henryk SQ9MZ
________________________________________________________ "Nie można przecież wciąż być uprzejmym i towarzyskim. Po prostu nie można nadążyć." Włóczykij, Dolina Muminków.
sq5abg-masz niestety racje kilku lemingów uważa ze jest inaczej ale te typy tak mają .Jak nie posadzą siedzenia na gorącej fajerce mówią ze nie masz racji.Będąc w wojsku oficerowie którzy pracowali na radarach same dziewczyny-potwierdzam. Pracowałem przy strojeniu radarów z całego towarzystwa zostałem sam reszta koleżeństwa w lepszym świecie bo wcześnie się wyniosłem z początkami białaczki.Narzucony miałem ekologiczny styl jedzenia i wróciłem do formy. Jak przyjechali z Politechniki robić pomiary -wielka pompa mierniki porozstawiane po włączeniu radarów jak by piorun walnął ewakuowali się w trybie alarmowym bo na miernikach skali zabrakło i tyle ich widzieliśmy.Na schodach mało nóg nie połamali.Raport z pomiarów przyszedł pozytywny nie stwierdzono stref zagrożenia. Z dzisiejszego dnia -klient cały czas narzeka na internet pojechałem wykonałem pomiary analizatorem w przewodach sieci telefonicznej internetowej 97V/RMS. okazuje sie na domem linia 15 kV kto dał pozwolenie na budowę, dom drewniany i sprawa prosta. A na ten tema t długo można....jest to wszystko pod dywan skrzętnie zamiatane ale lemingi wiedzą lepiej i zaraz mnie zakraczą. Chłopak pierwszej klasy specjalista central EWSD komórkę miał przytwierdzona do głowy jak słuchawkę po 5 latach stracił bezpowrotnie słuch..... .....na tym skończę a każdy ma szare komórki chyba sprawne i niech robi z nich użytek
Te 1 KW to są śmiesznie małe moce. Zobaczcie sobie na moce w linku : http://pl.wikipedia.org/wiki/RTCN_Kosztowy Mieszkam niedaleko tego ustrojstwa (ok 10km) ale moi znajomi i ludzie mieszkają w odległości 500m od niego i nikt ich nie wysiedla ze względu na natężenie pola w pobliskiej okolicy. Co najmniej jest to dziwne. Gdyby było szkodliwe pewnie już by tam nie mieszkali. _________________ '73 Krzysztof