Ja bym zrobił tak......kula haka to górny zaczep...grunt to dolny.......ciężar samochodu (czyli różnica np. 10cm) to stabilizacja. Uniesienie haka za pomocą dźwigni. Dla spawacza to nie problem. Robert _________________ Pozdrawiam Sq9mda Robert
Fajna strona dzięki, ale nie przeczytałeś, że podstawa pod koło jest już gotowa.
Co do wieszaka rowerowego, jakoś nie widzę zastosowania.
Kurcze chyba czas do okulisty.......... A może do takiej podstawy jak pod koło z zawiasem do stawiania masztu dorobić dwie nogi( z regulacją co by poziomy łapać), które stały by na ziemi, a trzeci punkt podparcia to hak. Podstawa do haka przymocować można tak jak przyczepkę samochodową. To tak na szybko co podpowiada mi moja chora wyobraźnia. _________________ VY 73! Tomek
jakiś drobny szkic? Zwracam uwagę, że ponad kulą będzie 9 metrowy maszt obciążony dwoma długimi antenami Yagi i obracarką (nie da się ręcznie obracać masztem z kabiny)
nie bardzo mam jak narysować.......może skyp to postaram się wytłumaczyć.... _________________ Pozdrawiam Sq9mda Robert
Jurek pisząc podstawa pod koło miałem na myśli samą podstawę; podest; blat jak zwał tak zwał tą konstrukcję wymiary oczywiście też wedle uznania. To nie ma być najechane kołem i przymocowane do haka. Capito???? _________________ VY 73! Tomek
A może coś w formie trójkąta, gdzie dwa wierzchołki na podporach opierałyby się o ziemię, a na trzecim byłby zamontowany klasyczny zaczep do przyczepki i zakładany na hak? Taka "miniprzyczepka" bez kół, tyko na podporach. Mocowanie zaczepem do haka zapewniłoby chyba wystarczającą stabilność, a podpory na śrubach regulacyjnych dałyby możliwość poziomowania podstawy na nierównym terenie. _________________ Pozdrawiam. Mirek SQ9KFW
Ja bym hak zostawił w spokoju - obecnie każdy samochód posiada zaczep linki holowniczej tak z tyłu jak i z przodu co można śmiało wykorzystać do mocowania czegokolwiek od parasola po antenę /nie każdy w samochodzie ma hak a i problem z masą daje znać o sobie kiedy podczepia się dawno nie używaną przyczepę i nagle jest problem świateł w tej przyczepie/.Taki zaczep linki holowniczej pozwala na solidne zamocowanie zarówno mechaniczne jak i galwaniczne powiedzmy ocynkowanej rurki-przedłużacza do końca której montujemy odpowiednią platformę mocowania anten. Takie rozwiązanie jest stosowane w wielu produktach firmowych. Warto popatrzeć na rozwiązania mocowania anten dla pojazdów wojskowych - tam jakoś nie widać "przerostu formy nad treścią" _________________ Krzysztof SP5WPG
Tak na marginesie, rozważałem hak na aucie nie po to, aby ciągnąć przyczepę ale właśnie pod inne sprawy. Diagnosta mi powiedział, że posiadanie haka bez wpisu w dowodzie może być pożywką do czepiania podczas kontroli. "sztuka jest sztuka" i nieważne zapewnienia że nigdy nie będe ciągnąć.
Więc jak się go nie ma, więcej kosztują nowe papiery niż hak.
Urodził mi się w głowie pewien pomysł na podstawę montowaną na haku. Na razie zbieram materiały, potem muszę jeszcze znależć trochę czasu, żeby podocinać elementy i podrzucić komuś do pospawania. Jak już się z tym uporam - wrzucę jakąś fotkę, albo nawet kilka _________________ Pozdrawiam. Mirek SQ9KFW
Może zrezygnować z tego mocowania na haku i zrobić dziurę pod maszt w miejscu docelowym Ja tak już mam w dwóch miejscach zrobione (jedna nawet zabetonowana) Wychodzi praktycznie za darmo
Pomysł z wykorzystaniem wieszaka rowerowego wydaje mi się bardzo ok. Sam temu nie wierzyłem, do czasu kiedy taki kupiłem i po zamontowaniu wytrzymał najpierw mnie a potem trzy rowery w podróży na drugi koniec Polski.
Kupić taki stojak - uciąć, dospawać montaż do masztu i gotowe. _________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
Mój pomysł jest następujący: Dwa kawałki rury stalowej o przekroju kwadratowym zespawane tak, by tworzyły literę T. Kładziemy to poziomo, do podstawy litery montujemy zaczep do haka holowniczego, natomiast na końcach ramion mocujemy typowe podpory dyszla przyczepki w formie kółek. Podpory te mają następujące zalety: - można je łatwo montować i demontować, bo są mocowane na obejmie przykręcanej do kształtownika - Długość podpory (wysokość) regulujemy w dużym zakresie kręcąc korbą, co pozwala na wypoziomowanie podstawy nawet na dość nierównym terenie, - calość jest mobilna, możemy tym przejechać nawet kilka, czy kilkanaście metrów razem z samochodem. Całą konstrukcja ma trzy punkty podparcia: dyszel oparty na haku oraz dwa ramiona litery T oparte na gruncie na kólkach/podporach. Do dyszla w dowolnym miejscu przykręcamy, spawamy itp mocowanie do masztu. Zamówiłem już zaczep, kółka/podpory, kupiłem rurę stalową kwadratową, jak znajdę czas to to wszystko poskładam do kupy i zrobię fotkę. Wielkość podstawy zamierzam tak dobrać, żeby bez problemu mieściła się w całości do bagażnika mojego kombi. Można byłoby oczywiście zrobić typową przyczepę, ale zwiększa to znacznie koszty, bo trzeba byłoby to zarejestrować, a więc wykonać też instalację elektryczną, założyć lampy, no i mieć gdzie to trzymać. Taka nieduża podstawa, jaką mam zamiar zrobić bez problemu może wisieć na ścianie w garażu, czy piwnicy, a koszt jej wykonania jest minimalny. _________________ Pozdrawiam. Mirek SQ9KFW
Witam. Mirek,ciekawy pomysł z tymi podporami do dyszla,wysokość jest regulowana więc w terenie będzie łatwiej wypionować maszt.Czekamy na zdjęcia,Wiesław SQ9V