Skuteczność niedopasowanej delty w odbiorze | |
| | RV12P2000 | 15.06.2021 20:25:11 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 888 #7832185 Od: 2019-5-24
| SQ5KVS pisze:
...symetryczny w tym sensie ze tyle mocy wpuszcza co wypuszcza, w obie strony...
No nie. Masz nadajnik 50 om, linię 50 om i antenę np. 500 om. Jeżeli nadajnik wyśle do linii jakąś energię, to jej część się odbije na niedopasowaniu linia - antena i wróci w stronę nadajnika. Tam jest dopasowanie linia - nadajnik, wiec energia wydzieli się w nadajniku. Jeśli mamy na wyjściu nadajnika dostrojony układ dopasowujący, jak na rysunku, nadajnik "widzi" dopasowaną impedancję 50 om. Więc z jego punktu widzenia co wyśle, nie ma prawa wrócić. Energia przechodzi przez układ dopasowujący, linię, a na końcu linii jej część odbija się od anteny, jak poprzednio, i wraca. Ale jak zauważyliśmy, nie może wrócić do nadajnika, więc musi się całkowicie odbić na styku linii z układem dopasowującym, i wraca z powrotem do anteny. Tak działa układ dopasowujący, co przedstawia rysunek, uwzględniając dodatkowo straty.
Niestety wiele osób w to nie wierzy, twierdząc, że energia odbita to fikcja literacka, a układ dopasowujący oszukuje nadajnik...
| | | Electra | 30.01.2025 23:42:24 |
|
| | | sp3qfe | 16.06.2021 00:15:48 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO92he
Posty: 5296 #7832281 Od: 2009-11-11
| lukasz142 pisze:
Witam,
Mam pytanie jak duży może być spadek skuteczności w odbiorze anteny delty na 80m przy takich parametrach:
1. Rezonans 3,450 2. SWR na 3,720 - 2,3 3. Oporność anteny w radioshack przy balunie 1:4 - 120 ohm
Masz dwa ważne parametry do dobrego odbioru sygnałów.
Z jednej strony zestrojenie systemu antenowego z urządzeniem radiowym. Takie same straty będziesz miał dla nadawania jak i dla odbioru. Gdy system nie jest dostrojony do częstotliwości, na której zamierzasz pracować, to będziesz odbierał również sygnały z poza pasma pożądanego (a S/N dla sygnału pożądanego maleje). I na odwrót, gdy masz antenę zestrojoną do danego pasma, to niewiele odbierzesz z innego zakresu radiowego (z tego powodu anteny TV które odbierały pasmo, tam, gdzie obecnie jest 5G, muszą być wyposażone w dodatkowy filtr, przed wzmacniaczem, gdy w okolicy jest nadajnik 5G).
Z drugiej strony poza dostrojeniem SWR ważny jest kąt odbioru/promieniowania anteny - charakterystyka pionowa i pozioma w Twoich konkretnych warunkach. Możesz mieć idealny SWR (np. sztuczne obciążenie), a prawie nic nie odbierzesz, niewiele osób Ciebie odbierze.
_________________ Armand, SP3QFE, (SWL: SP3 27 235) PS. Z osobami, które nie chcą mi się przedstwić (nawet prywatnie) i "ukrywają swoja toższamość" nie dyskutuję. Nie chcesz publicznie, to przedstaw się poza forum.
Do U want to be HAM? Remember: Play fair on the air. | | | SP2BPD | 16.06.2021 07:41:17 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 833 #7832302 Od: 2012-1-25
| sp3qfe pisze:
Gdy system nie jest dostrojony do częstotliwości, na której zamierzasz pracować, to będziesz odbierał również sygnały z poza pasma pożądanego (a S/N dla sygnału pożądanego maleje).
1/ Dlaczego S/N miałby maleć? Dopóki szumy zewnętrzne są większe o 6 (lub więcej) dB od szumów własnych odbiornika, nie ma powodu, by następowało pogorszenie S/N.
Używam anteny FD3 (w wersji City Windom) do odbioru od fal długich po pasmo 20 m. Np na 80 m straty związane z niedopasowaniem szacuję aż na ~25 dB. Te straty dotyczą zarówno poziomu sygnału jak i poziomu szumu. S/N pozostaje bez zmian.
Straty związane z wysokim SWR nie różnią się od strat powodowanych przez tłumik.
2/ Zupełnie inną sprawą jest podatność anteny na prowadzony do niej po kablu prąd common mode. Na częstotliwościach, na których antena ma wysoką impedancję wpływ prądu common mode jest większy. Co wymaga zastosowania poważnych dławików. Bez nich S/N pogorszy się ale nie wskutek samego niedopasowania, lecz w rezultacie dodania zakłóceń generowanych w domu, a doprowadzonych po feederze. _________________ pozdr. Piotr | | | sp7ivo | 16.06.2021 09:16:03 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2137 #7832329 Od: 2009-11-12
| Poniżej tłumaczenie fragmentów artykułu "Understanding Forward/Reflected Power" By: Richard A. Scholl, Chief Technology Officer, Advanced Energy Industries. Całość: https://www.wirelessdesignonline.com/doc/understanding-forwardreflected-power-0001
Co reprezentuje moc odbita? Jednym z bardzo powszechnych nieporozumień jest to, że moc odbita reprezentuje moc, która musi zostać pochłonięta przez generator. Aby najlepiej przedstawić to nieporozumienie, spójrzmy na skrajny przypadek.
Załóżmy, że bezstratna linia jest zakończona całkowicie otwartym obwodem i załóżmy, że linia ma dokładnie jedną długość fali przy częstotliwości roboczej. W tym przypadku prąd na generatorze będzie wynosił zero. W rezultacie prąd w impedancji wewnętrznej generatora będzie wynosił zero. W związku z tym w generatorze nie ma rozpraszanej mocy.
Jednak na linii jest fala stojąca, więc są fale padające i odbite. Watomierz kierunkowy pokaże moc padającą i odbitą, a w rzeczywistości będą one równe sobie i równe mocy, która byłaby rozproszona w oporniku 50 om, gdyby przyłożono do niego napięcie na generatorze. Ale takiego rezystora nie ma, a więc nie ma nigdzie straconej mocy (znów zakładając brak strat linii).
Co to naprawdę znaczy? Powyższy przykład nasuwa inżynierowi kilka pytań. Czy jest jakaś sens pomiaru, który możemy uzyskać z odczytów mocy padającej i odbitej? Co one tak naprawdę oznaczają, jeśli moc wyjściowa nie reprezentuje mocy dostarczonej do obciążenia, a moc odbita nie reprezentuje mocy pochłoniętej przez nadajnik?
Przede wszystkim różnica między mocą padającą a mocą odbitą ma konkretne znaczenie: jest to moc dostarczana do obciążenia. W tym sensie można sobie wyobrazić, że siła przekazująca jest wywierana na obciążenie, które „odrzuca” część odbitą i pochłania różnicę.
Inżynier musi uważać, aby nie posunąć się za daleko. Nie można na przykład wnioskować, że generator faktycznie musi generować moc padającą. Generator musi wytwarzać moc traconą w obciążeniu, linii i jej impedancji wewnętrznej i nic więcej, bo każda wytworzona moc musi gdzieś być dostarczona, a są to jedyne miejsca, w których może być tracona.
W przypadku otwartej linii bezstratnej nie ma strat mocy w obciążeniu, linii lub generatorze, a więc nie ma nigdzie utraty mocy rzeczywistej, ale są wartości mocy padającej i odbitej. Te moce nie są rzeczywistymi przepływami energii, ale są raczej obliczonymi liczbami, które reprezentują moc, która byłaby generowana w rezystorze 50 om, gdyby odciśnięte zostały na nim fale padające i odbite. Skoro nie ma takiego rezystora, to nie ma takiej mocy.
Podsumujmy. Co można wywnioskować z odczytów mocy padającej i odbitych na naszym watomierzu kierunkowym, a czego nie?
Jeśli moc odbita wynosi zero, w linii nie będzie fali stojącej. Jeśli moc odbita wynosi zero, generator może dostarczyć do obciążenia swoją maksymalną moc znamionową. Różnica między mocą padającą, a mocą odbitą to rzeczywista moc dostarczana do obciążenia, ale: Generator w rzeczywistości nie generuje mocy równej mocy padającej oraz: Odbita wartość mocy nie jest pochłaniana przez generator.
Jeśli to ostatnie jest prawdziwe, to dlaczego generatory są przystosowane do obsługi pewnej maksymalnej mocy odbitej? Odpowiedź dotyczy maksymalnego napięcia i prądu, jakie może dostarczyć generator. Jeśli generator jest przystosowany do dostarczania, powiedzmy, 1000 W, nie oznacza to, że może to zrobić z dowolnym obciążeniem. Wraz ze wzrostem rezystancji obciążenia, aby uzyskać 1000 watów, potrzeba coraz więcej napięcia (P=V2/R, czyli VR) i prędzej czy później generator wytworzył całe możliwe napięcie, a moc jest ograniczona. Podobnie, gdy rezystancja obciążenia maleje, prąd rośnie (P=I2R, czyli I/R) i prędzej czy później generator nie może dostarczyć więcej prądu.
Wreszcie, ci, którzy pracowali z generatorami lampowymi, pamiętają, że niedopasowane obciążenie może spowodować, że anoda lampy będzie świecić na czerwono. Czy nie oznacza to, że jest tam rozpraszana nadmiarowa moc i czy nie oznacza to, że moc odbita jest pochłaniana przez lampę?
Z pewnością wyższa temperatura anody wskazywała na zwiększenie mocy anody, ale nie oznacza to, że powodem było pochłonięcie jakiejś mocy z zewnątrz. W nadajniku lampowym na lampie występuje duże napięcie podczas przewodzenia, co skutkuje dużymi stratami przewodzenia.
Rzeczywista strata zależy od klasy pracy (A, AB, B, C, itd.), ale łatwo może być większa i rzadko jest mniejsza niż 1/3 mocy wyjściowej. Aby osiągnąć wysoką wydajność, rura musi być naprężona znacznie poza odcięcie i musi być eksploatowana na ciasnej linii obciążenia. Jeżeli w wyniku obciążenia biernego występuje moc odbita, linia obciążenia staje się krzywą otwartą. Oznacza to, że przez część cyklu na lampie występuje znaczne napięcie, a jednocześnie przepływa przez nią duży prąd. Powoduje to duże rozpraszanie na anodzie. W przypadku nowoczesnych wzmacniaczy tranzystorowych polowych (FET), wyjściowe tranzystory FET działają jako przełączniki. FET, działający jako przełącznik, jest prawie idealny. Tak więc właściwie zaprojektowane wzmacniacze FET mają straty znacznie poniżej 10% mocy wyjściowej. Straty te mogą się zwiększać lub zmniejszać, w zależności od impedancji obciążenia, a w niektórych przypadkach obecność mocy odbitej może nawet skutkować zmniejszeniem rozpraszania. Nowoczesne obwody zabezpieczające dla takich wzmacniaczy uwzględniają tylko moc traconą w urządzeniu wyjściowym i napięcie na nim, a moc odbita nie jest mierzona.
| | | RV12P2000 | 16.06.2021 10:43:45 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 888 #7832357 Od: 2019-5-24
| sp7ivo pisze:
"Załóżmy, że bezstratna linia jest zakończona całkowicie otwartym obwodem i załóżmy, że linia ma dokładnie jedną długość fali przy częstotliwości roboczej. W tym przypadku prąd na generatorze będzie wynosił zero. W rezultacie prąd w impedancji wewnętrznej generatora będzie wynosił zero. W związku z tym w generatorze nie ma rozpraszanej mocy."
Rozumiem, że w powyższym wnioskowaniu autor założył model nadajnika jako źródło napięcia U połączone szeregowo z rezystancją R. No to teraz zewrzyjmy linię na końcu. Teraz prąd popłynie i w generatorze rozproszy się moc U^2/R. Cud?
To tylko tak dla dociekliwych. Ograniczających się do cytowania nic nie przekona. | | | SQ5KVS | 16.06.2021 11:11:35 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa/Gocław
Posty: 2339 #7832378 Od: 2011-9-28
Ilość edycji wpisu: 2 | RV12P2000 pisze: SQ5KVS pisze:
...symetryczny w tym sensie ze tyle mocy wpuszcza co wypuszcza, w obie strony...
No nie. Masz nadajnik 50 om, linię 50 om i antenę np. 500 om. Jeżeli nadajnik wyśle do linii jakąś energię, to jej część się odbije na niedopasowaniu linia - antena i wróci w stronę nadajnika. Tam jest dopasowanie linia - nadajnik, wiec energia wydzieli się w nadajniku. Jeśli mamy na wyjściu nadajnika dostrojony układ dopasowujący, jak na rysunku, nadajnik "widzi" dopasowaną impedancję 50 om. Więc z jego punktu widzenia co wyśle, nie ma prawa wrócić. Energia przechodzi przez układ dopasowujący, linię, a na końcu linii jej część odbija się od anteny, jak poprzednio, i wraca. Ale jak zauważyliśmy, nie może wrócić do nadajnika, więc musi się całkowicie odbić na styku linii z układem dopasowującym, i wraca z powrotem do anteny. Tak działa układ dopasowujący, co przedstawia rysunek, uwzględniając dodatkowo straty.
Niestety wiele osób w to nie wierzy, twierdząc, że energia odbita to fikcja literacka, a układ dopasowujący oszukuje nadajnik...
Niezgodzę się z tym układem dopasowującym. Znów eksperyment myślowy. Układ dopasowujący 1:1. Albo, bardziej powszechna sytuacja - 12.5:50 impedancji. Jeśli na wyjściu z jakiegoś powodu impedancja się zmieni, np do 100 omów (bo ktoś podłączy deltę....) to na wejściu układu dopasowującego będzie nie 12.5 Oma tylko 25. I znów, wg. mnie to kwestia semantyki czy traktujemy to jako "moc powracająca" czy interpretujemy to jako wypadkową zmianę impedancji jaką widzi nadajnik/tranzystory/ co tam macie. Zresztą, jeśli jest wszystko dopasowane to czemu miało by się coś odbijać? Oczywiście na UKFy są takie magiczne rzeczy jak cyrkulatory, moża też się bawić w kwadraturowy dzielnik/sumator mocy, ale to nie ta grupa
_________________ Karol SQ5KVS | | | sp5dpd | 16.06.2021 12:04:16 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa
Posty: 212 #7832413 Od: 2010-1-13
| Re sp7ivo
pomijajac cały ten twój wywód który tylko w niewielkim stopniu dotyczy dopasowania ant Delta przy odbiorze
po pierwsze co ma do do tego tematu klasa pracy źródła (czy antena odbiornika może pracować w jakiejs klasie?)
po drugie
do wzm. WCZ.mocy nie stosuje się tranzystorów typu FET a typu VMOS lub LDMOS które pracują podobnie jak lampy a nie jak jakiś przełącznik ( to nie klasa D)
po 3
podaj źródło tego tekstu bo to jest googlowskie tłumaczenie
| | | sp7ivo | 16.06.2021 12:13:45 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2137 #7832416 Od: 2009-11-12
Ilość edycji wpisu: 4 | RV12P2000 pisze: SQ5KVS pisze:
...symetryczny w tym sensie ze tyle mocy wpuszcza co wypuszcza, w obie strony...
No nie. Masz nadajnik 50 om, linię 50 om i antenę np. 500 om. Jeżeli nadajnik wyśle do linii jakąś energię, to jej część się odbije na niedopasowaniu linia - antena i wróci w stronę nadajnika. Tam jest dopasowanie linia - nadajnik, wiec energia wydzieli się w nadajniku. Jeśli mamy na wyjściu nadajnika dostrojony układ dopasowujący, jak na rysunku, nadajnik "widzi" dopasowaną impedancję 50 om. Więc z jego punktu widzenia co wyśle, nie ma prawa wrócić. Energia przechodzi przez układ dopasowujący, linię, a na końcu linii jej część odbija się od anteny, jak poprzednio, i wraca. Ale jak zauważyliśmy, nie może wrócić do nadajnika, więc musi się całkowicie odbić na styku linii z układem dopasowującym, i wraca z powrotem do anteny. Tak działa układ dopasowujący, co przedstawia rysunek, uwzględniając dodatkowo straty.
Niestety wiele osób w to nie wierzy, twierdząc, że energia odbita to fikcja literacka, a układ dopasowujący oszukuje nadajnik...
Kolego bezimienny. Podobnie jak antyszczepionkowcy masz prawo głosić na forum swoje poglądy, nawet gdy mijają się one z prawdą, nawet to, że Tobie moc odbita grzeje tranzystory, ale na zasadzie, że są to Twoje teorie, a nie, że wszyscy się mylą.
Słabe punkty, które widzę w w/w teorii.
Przypadek 1. Linia 50 om, nadajnik 50 om, obciążenia 200 om (dla zachowania zgodności z grafem przepływu ,mocy). Według w/w "moc powracająca" stosuje się do teorii i napotyka obciążenie falowe w postaci 50 omowego nadajnika i z tego powodu w całości się na nim wydziela. Wracając do grafu przepływu mocy, odrzucamy układ dopasowujący, nadajnik wysterowujemy do mocy 178W (dla zgodności - uwzględnione straty w obwodzie dopasowującym) i mierzymy moc reflektometrem za nadajnikiem - moc padająca 238W, odbita 60W. Ale zaraz zaraz, moc odbita według tej teorii jest całkowicie pochłaniana w nadajniku więc moc wyjściowa z nadajnika 238W ! Perpetuum mobile,czapki z głów, po co budować wzmacniacze, lepiej niedopasowane anteny, a moc sama wzrośnie.
Przypadek 2. To samo co powyżej, ale konstruktor do idealnego dopasowania zastosował "czysty" transformator 1:3 (taki swr jest widziany na końcu linii przy uwzględnieniu strat, lub 1:4 gdy pominiemy straty w linii) jako układ dopasowujący. Nadajnik jest dopasowany, ale z punktu widzenia "mocy powracającej" na końcu linii występuje obciążenie 50/3=16.7 om i tu już "moc odbita" nie stosuje się do teorii, tylko zgodnie z w/w odbija się od trafa "w całości". Skąd "mądra moc odbita" ma wiedzieć, że przy swr=3 ma się odbić w całości? A co się stanie gdy konstruktor pomylił się i nawinął trafo 1:2? "Moc odbita" w dalszy ciągu widzi obciążenie rezystancyjne 25 om i swr=2. "Mądra moc odbita" rozpozna to i odbije się w części? Jakiej, zgodnej z swr? Jaka jest zależność od tego swr-a? Przy swr=3 odbija się w całości, a przy swr=1 nie odbija się?
Przypadek 3. Z mojego postu, antena 1000 om, linia ćwierćfalowa 225 om podłączona bezpośrednio do kolektora tranzystora nadajnika 50 om bez żadnych układów dopasowujących. W linii swr=4.5 i taki swr "widzi" moc powracająca. Odbije się czy rozproszy na tranzystorze? Od czego się odbije? Nie ma układu dopasowującego. Od kolektora? Ale nadajnik jest przecież idealnie dopasowany.
Zgodnie z tłumaczeniem zamieszczonym powyżej, moc padając i odbita są wielkościami stworzonymi na potrzeby modelu dobrze opisującego zjawiska fizyczne. Należy rozumieć co one sobą reprezentują, trzeba wiedzieć co się mierzy i jak te pomiary interpretować. Jeżeli ktoś uważnie zapoznał się z grafem przepływu mocy, to przede wszystkim zauważył,że moc padająca nie jest tożsama z mocą wyjściową nadajnika, co więcej, jest od niej przeważnie większa tym bardziej im większe jest niedopasowanie przy antenie. Moc wydzielona w antenie to moc padająca pomniejszona o wielkość mocy odbitej, ale nigdy nie moc wyjściowa nadajnika minus moc odbita. Taka mała analogia do mocy biernej w energetyce. Niby jest, można ją zmierzyć, ale nikt jej nie widział. Bogusław sp7ivo
RV12P2000 pisze:
...Rozumiem, że w powyższym wnioskowaniu autor założył model nadajnika jako źródło napięcia U połączone szeregowo z rezystancją R. No to teraz zewrzyjmy linię na końcu. Teraz prąd popłynie i w generatorze rozproszy się moc U^2/R. Cud?
To tylko tak dla dociekliwych. Ograniczających się do cytowania nic nie przekona.
Przy zwarciu występuje identyczna sytuacja, tylko U=0 i również nie ma mocy rozproszonej. | | | sp5dpd | 16.06.2021 12:17:00 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa
Posty: 212 #7832419 Od: 2010-1-13
| W celu rozluźnienia dość gęstej atmosfery dotyczącej tego postu
Przychodzi student do profesora
P. Profesorze miałem dziś wyjątkowo tępych studentów 30 razy tłumaczyłem im teorię pola Maxwella i co? W końcu sam zrozumiałem o co w niej chodzi | | | RV12P2000 | 16.06.2021 12:23:57 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 888 #7832421 Od: 2019-5-24
| sp7ivo pisze:
Przy zwarciu występuje identyczna sytuacja, tylko U=0 i również nie ma mocy rozproszonej.
Źródło napięcia U, szeregowo rezystancja wewnętrzna R i zwarcie, to gdzie niby U=0? Na zwarciu owszem, ale nie na rezystancji wewnętrznej. Nie żartujmy sobie, Kolego cytujacy! Wyciąganie fałszywych wniosków z nie istniejących faktów mnie nie przekonuje... | | | sp5dpd | 16.06.2021 12:32:06 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa
Posty: 212 #7832424 Od: 2010-1-13
| RV12P2000 +++++! | | | Electra | 30.01.2025 23:42:24 |
|
| | | sp3mep | 16.06.2021 13:09:29 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3934 #7832433 Od: 2009-2-21
| lukasz 142, pewnie po przeczytaniu wszystkich wpisów jesteś bliski rezygnacji z wykonania Delty,(oby nie z krótkofalarstwa w ogóle) z własnego doświadczeni z kilkunastoletniego używania anteny typu "trójkąt" wieszaj Delte tak z grubsza 84m i,,,,, już, zapewniam Cie że nawet jeśli ją zestroisz "nie wiem jak" to słyszeć będziesz tak samo,(zresztą skąd miałbyś mieć skale porównawczą ?) duże znaczenie ma w jakich warunkach antena wisi, reasumując , nie zaprzątaj sobie (zbytnio) głowy tą "padająca i odbitą" ,
_________________ Jurek ------------------- od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać padającego deszczu, wczoraj wołał mnie na drinka, trzy razy, i to po imieniu, (nie moje :-)) | | | SP5SAi | 16.06.2021 13:31:59 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa KO02LG
Posty: 473 #7832448 Od: 2010-6-13
| Cześć. Chciałem już kilka razy pisać w tym wątku, ale atmosfera chyba nie dla mnie. Zwykłe prawo Ohma i analiza oczka, źródło napięcia zmiennego, rezystancja wewnętrzna, rezystancja obciążenia to nadal obowiązuje. Analiza prądu i napięcia i fazy w układzie jest o wiele bardziej pomocna niż te wyjaśnienia o mocy, która pada i się odbija. Gorąco polecam druty Lechera (1902 rok) przecież to klasyka, pozwala naprawdę wiele zrozumieć.
Przy okazji, że jest tu Wojtek SP5DPD, ponieważ nie widziałem się już sporo czasu za sprawą covid-a pozdrawiam Ciebie serdecznie Wojtku SP5DPD. _________________ Pozdrawiam Andrzej SP5SAi ( Stefan Adam Irena ) | | | SQ5KVS | 16.06.2021 13:46:04 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa/Gocław
Posty: 2339 #7832453 Od: 2011-9-28
Ilość edycji wpisu: 1 | Wracając do tematu anten, w Burzeninie sprawdzaliśmy jaki jest zysk (względny, czyli poziom sygnału w odbiorniku) zależy od dopasowania anteny odbiorczej. VSWR zmierzyliśmy VNA2, jako odbiornik użyty był analizator widma Rigolowski, jako nadajnik - tracking generator tego samego analizatora plus 20m kabla. Anteną nadawczą był logperiod, odbiorczą dipolowska (moja) atk-10 na 70cm plus 1.5m RG174. Wszystko trochę na kolanie (jak to w Burzeninie, hi), ale był ubaw. Wyniki (tj poziom sygnału w dB) jakoś dziwnie korespondowały ze zmierzonym VSWR'em. Tu było niedopasowanie antena-kabel. Ale, jak wiadomo, Yagi są dziwne i najprawdopodobniej wynikało to z faktu zmieniającej się wraz z częstotliwością charakterystyki. A może jeszcze czegoś...
A jeszcze przy nadajnikach... REFLECTIONS III - Transmission line and antennas , a tam:
W2DU pisze:
Sec 2.3 True or False? Reflected power does not flow back into the transmitter and cause dissipation and other damage. Damage blamed on reflections is really caused by improper output-coupling adjustment, not by SWR. Tube overheating is caused by either or both overcoupling and reactive (mistimed) loading. Tank-coil heating and arc-overs result from a rise in loaded Q caused by undercoupling. With some manipulation, proper output coupling indicated by a normal resonant plate-current dip at the correct loading level can be attained no matter how high the SWR. The transmitter doesn't "see" an SWR at all, only an impedance resulting from reflections giving rise to the SWR Also, the impedances are matchable without concern for the SWR. This is one of the most important issues contributing to the confusion.
_________________ Karol SQ5KVS | | | sp5dpd | 16.06.2021 15:31:04 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa
Posty: 212 #7832497 Od: 2010-1-13
| sp5sai
73 Wojtek | | | SP4SKN | 16.06.2021 16:22:15 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 567 #7832526 Od: 2018-11-9
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | No tak sentencja dnia. Nadajnik nie widzi VSWR tylko impedancję... tylko że jedno wynika z drugiego... JPRDL kto to pisał. Popatrzcie na wzory choć raz. | | | sp6vgx | 16.06.2021 21:44:00 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO02NG
Posty: 406 #7832598 Od: 2012-10-18
|
Postęp Panie... postęp... _________________ Tomek - SP6VGX (SWL: SP-0316-JG) QTH: Warszawa, LOKATOR: KO02NG http://www.sp6vgx.pl/ | | | sp3mep | 16.06.2021 22:19:23 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3934 #7832616 Od: 2009-2-21
| jeśli "gostek" poprawi dopasowanie to będzie słyszał jak "W-ójce" rozmawiają czy nie ? bo można na na łeb dostać,
P.S, ilu z tu piszących wie co to W-ójce ? _________________ Jurek ------------------- od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać padającego deszczu, wczoraj wołał mnie na drinka, trzy razy, i to po imieniu, (nie moje :-)) | | | sp9mav | 17.06.2021 10:23:20 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 668 #7832726 Od: 2009-4-26
| sp3mep pisze:
jeśli "gostek" poprawi dopasowanie to będzie słyszał jak "W-ójce" rozmawiają czy nie ? bo można na na łeb dostać,
P.S, ilu z tu piszących wie co to W-ójce ?
P.S sa to imigranci z ktorymi indianie nie moga sobie od 500 lat poradzic... _________________ Janusz SP9MAV | | | SQ5KVS | 17.06.2021 11:39:19 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa/Gocław
Posty: 2339 #7832764 Od: 2011-9-28
| sp9mav pisze: sp3mep pisze:
jeśli "gostek" poprawi dopasowanie to będzie słyszał jak "W-ójce" rozmawiają czy nie ? bo można na na łeb dostać,
P.S, ilu z tu piszących wie co to W-ójce ?
P.S sa to imigranci z ktorymi indianie nie moga sobie od 500 lat poradzic...
Dla rozluźnienia Wujek sam? (uwaga, zawiera zaalokowane produkty ) _________________ Karol SQ5KVS | | | Electra | 30.01.2025 23:42:24 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|