Skuteczność niedopasowanej delty w odbiorze
    RV12P2000 pisze:

      SQ5KVS pisze:

      ...symetryczny w tym sensie ze tyle mocy wpuszcza co wypuszcza, w obie strony...

    No nie. Masz nadajnik 50 om, linię 50 om i antenę np. 500 om.
    Jeżeli nadajnik wyśle do linii jakąś energię, to jej część się odbije na niedopasowaniu linia - antena i wróci w stronę nadajnika. Tam jest dopasowanie linia - nadajnik, wiec energia wydzieli się w nadajniku.
    Jeśli mamy na wyjściu nadajnika dostrojony układ dopasowujący, jak na rysunku, nadajnik "widzi" dopasowaną impedancję 50 om. Więc z jego punktu widzenia co wyśle, nie ma prawa wrócić. Energia przechodzi przez układ dopasowujący, linię, a na końcu linii jej część odbija się od anteny, jak poprzednio, i wraca. Ale jak zauważyliśmy, nie może wrócić do nadajnika, więc musi się całkowicie odbić na styku linii z układem dopasowującym, i wraca z powrotem do anteny. Tak działa układ dopasowujący, co przedstawia rysunek, uwzględniając dodatkowo straty.

    Niestety wiele osób w to nie wierzy, twierdząc, że energia odbita to fikcja literacka, a układ dopasowujący oszukuje nadajnik...


Niezgodzę się z tym układem dopasowującym. Znów eksperyment myślowy. Układ dopasowujący 1:1. Albo, bardziej powszechna sytuacja - 12.5:50 impedancji. Jeśli na wyjściu z jakiegoś powodu impedancja się zmieni, np do 100 omów (bo ktoś podłączy deltę....) to na wejściu układu dopasowującego będzie nie 12.5 Oma tylko 25.
I znów, wg. mnie to kwestia semantyki czy traktujemy to jako "moc powracająca" czy interpretujemy to jako wypadkową zmianę impedancji jaką widzi nadajnik/tranzystory/ co tam macie.
Zresztą, jeśli jest wszystko dopasowane to czemu miało by się coś odbijać? wesoły
Oczywiście na UKFy są takie magiczne rzeczy jak cyrkulatory, moża też się bawić w kwadraturowy dzielnik/sumator mocy, ale to nie ta grupa wesoły



  PRZEJDŹ NA FORUM