Witaj Kolego Tolku bez znakowy kolego z forum chetnie zobaczyłbym twoją relacje z pożegniania z latem niż lekką drwine na temat radiostacji klubowej dla nas impreza sie udała osobiscie tam bylem na kiełbasce bylo milo pogadac i zrobic cos innego w polaczeniu z nasłuchami ktore tak sa dla naszego hobby wazne Mysle ze mozna podziekowac ludziom z Krakowskiej Grupy Ekspedycji Radiowych za organizacje tego pozegniania lata Pozdrawiam Cie Tolek serdecznie ale nie moglem sie powstrzymac od komentarza bo czesto tu czytam wpisy roznych osob ktore komentuja a same chyba raczej nic... nie zrobiły zreszta moim mottem jest pokaz ze umiesz lepiej dalej wyzej zanim skomentujesz ze cudze jest takie a nie inne
Witam kolegow. Nie ma co sie denerwowac Rafale! Komentarz "tolka" nalezy oceniac wg "ducha" a nie wg "suchej litery"! Zgodnie z "duchem" jest bardzo pozytywny i mily! I ja tam bylem, kielbaske i piwko - spozywalem! Dla ciekawych byl i mikrofon! Nawet udalo sie zrobic QSO z tego "drobiazgu" o 5W outputu! Akurat to wszystko dzialo sie na pasmie 12m! Byl tam rowniez i "ciezszy" sprzet, ktory byl w uzyciu "troche wczesniej" i brak go na filmie. W razie "powtorki" w przyszlym roku, na pewno mile beda widziani koledzy z poza OT-10! w tym miejscu odbywaja sie rowniez coroczne spotkania w dniu 1 maja! Troche zdjec rowniez na www.cqcqcq.pl. Pogody ducha i ... do nastepnych spotkan.
Witam Szanowne Koleżeństwo! Niestety czas umyka i kolejne już lato za nami ale na pocieszenie jest to, że wśród Kolegów panuje nadal zwyczaj spotykania się z różnych powodów, a koniec lata takim jest!). I należę do sympatyków takich spotkań bez względu na to czy są one mniej lub więcej udane (a udane są zawsze!), nawet gdy są tak mokre jak tegoroczny "zimny, mokry Gliczarów", za to Jodłówka Tuchowska wynagrodziła pogodą! Mój wpis nic nie wnosi, ale chciałem podzielić się z Koleżeństwem moją opinią w tym temacie. Pozdrawiam i do następnych spotkań _________________ Pozdrawiam i 73 dla Wszystkich - SQ9KDU :-)))
FILMY VIDEO 
bylo milo pogadac i zrobic cos innego w polaczeniu z nasłuchami ktore tak sa dla naszego hobby wazne 
ale na pocieszenie jest to, że wśród Kolegów panuje nadal zwyczaj spotykania się z różnych powodów, a koniec lata takim jest!). I należę do sympatyków takich spotkań bez względu na to czy są one mniej lub więcej udane (a udane są zawsze!), nawet gdy są tak mokre jak tegoroczny "zimny, mokry Gliczarów", za to Jodłówka Tuchowska wynagrodziła pogodą!
