Grupa: Użytkownik
QTH: Aleksy - Kielce
Posty: 65 #66400 Od: 2007-5-16
| "Komputer przyjaciel człowieka" Najważniejsze są:
Świat składa się z ludzi i z komputerów. Pomiędzy tym wszystkim kręcą się informatycy. Ludzie pracują, komputery pracują a informatycy....... łażą. Ludziom wydaje się, że są najważniejsi. To przecież oni budują komputery. Owszem robią je, ale... według wyliczeń zrobionych przez inne komputery. Komputery tworzą więc siebie na obraz i podobieństwo własne. Informatycy to takie coś, ni pies, ni wydra. Z wyglądu niby człowiek, ale przecież żaden człowiek nie zrozumie tego, czego pragnie maszyna, a informatyk rozumie. Ludzie toczą ciagłą wojnę z komputerami i z informatykami. Informatycy walczą z komputerami i z ludzmi. Nazywają ich pogardliwie użytkownikami. A komputery? Nie wiadomo o czym myślą komputery, ale wiadomo, co robią. Zawieszają się, piszczą, mrugają, wyświetlają jakieś idiotyczne komunikaty, na dodatek są nieprzewidywalne. Bywa, że w takiej samej sytuacji zachowują się różnie. Zupełnie jak ludzie. A to twierdzą, że wystąpił właśnie błąd krytyczny i wyświetlają ekran na niebiesko, bez pytania czy ten kolor akurat podoba się użytkownikowi. A to krzyczą, że nie moga znaleźć biblioteki.... .Niech taki głupek idzie tam gdzie biblioteka jest, a nie szuka książek w swojej ograniczonej pamięci. Podobno taki komputer po przebudowaniu nie pamięta nic z tego co było wczoraj. Chyba dlatego codziennie jest tak samo wredny. Ludzie, w przeciwieństwie do głupkowatych maszyn codziennie ucza sie czegoś nowego. Kiedy rano komputer nie chce rozbłysnąć światełkami, człowiek - nauczony poprzednim doświadczeniem - wie już , że trzeba włożyć wtyczke do gniazdka. A jeśli to nie pomoże, nacisnąć guzik UPS. Co to jest UPS najczęściej nie wie i szczerze mówiąc, guzik go to obchodzi. Gorzej kiedy UPS ma dwa guziki, wtedy nie ma wyjścia - trzeba wołać informatyka. Ten wciska właściwy guzik i wygłasza długi monolog na temat, co myśli o użytkowniku, i co trzeba w tej sytuacji zrobić. Użytkownik oczywiście nie słucha tej przemowy, bo przecież następnym razem znowu można wezwać informatyka i tamten będzie mógł swoja kwestię powtórzyć. Informatyk daje komputerom programy. Użytkownicy myślą, że komputery żywią się danymi. Owszem, czasem któryś dla zabawy coś zeżre, ale tylko dlatego, że lubi patrzeć jak człowiek biega wtedy śmiesznie w kółko, łapie się za głowę, tańczy, podskakuje i prosi informatyka o pomoc. Naprawdę to komputer przekazuje dane użytkownikom. Czasani podaje mu różne, sprzeczne informacje i wtedy użytkownik na palcach, lub na kalkulatorze sprawdza, który wynik jest prawidłowy. Nie wiadomo, czy komputery lubią kogokolwiek. Wiadomo, że informatycy lubią komputery, a ludzi troche mniej. A ludzie? Ludzie lubią jak wszystko działa. Najbardziej lubią sytuacje, kiedy nie muszą patrzeć, ani na komputery, ani na informatyków. Siedzą sobie wtedy i czują się wyluzowani, a sfrustrowany codziennymi harcami informatyk także odpoczywa i popija coca-colę. Zaskoczeni ludzie dziwią się i zaczynaja podejrzewać, że informatyk też jest człowiekiem. Co myślą komputery - tego nie wie nikt. Kto w tym wszystkim jest najważniejszy? Najważniejsze są........ kable (elektryczne).
|