Nono, widzę, że tu sporo postów spłodziliście Arek, powiadasz, że przez 3 dni twarzy nie widziałeś? A zęby myłeś?
Fajny ten Wasz wypad, dobra odskocznia od codzienności. Ja już dawno nie uczestniczyłem w tego typu zabawie, a ciągnie... Za miesiąc będę miał okazję postawić portable w jednym z turystycznych krajów, ale czy mi rodzina pozwoli? Cienko to widzę, tym bardziej po przygodzie w Tunezji gdzie mnie chcieli aresztować za sprzęt radiowy (skończyło się na depozycie).
Generalnie zbyt długo Was nie słuchałem, bo i dzieci wściekają się, choroba mnie rozłożyła, pozwoliłem sobie na 6 qso. Szkoda, że dłużej nie byliście na 20cw a jak już Moli pojawiłeś się to taką częstotliwość wybrałeś, że mi tylko trzeszczało od zakłóceń.
Gratuluję dobrej zabawy i sporej ilości łączności 73! _________________
Reklama, poligrafia, gadżety reklamowe, profesjonalny i tani druk kart QSL, pieczątki, dyplomy, odzież reklamowa
Witam. Dopiero dzisiaj mam chec cos napisac, odespalem caly urlopik 7dni pobytu w Irlandi i jestem gotowy by cos tu drapnac.
Historii anteny HEX Beam-a Waldka SP7IDX nie bede opisywal, napisal wszystko jak dokladnie bylo. Ciesze sie ze antena dotarla na czas i mozna bylo ja uzyc na wyspie.Skutecznosc anteny kazdy widzial i slyszal.
Wystartowalem z UK dnia 11.04 i tego samego dnia po poludniu bylem w Dublinie. Z chlopakami bylem umowiony na czwartek wieczor.Mialem troszke czasu by zobaczyc jak wyglada wschodnie wybrzeze IE w kierunku poludniowym. Bylo tyle ciekawych i ladnych miejsc ze ujechalem zaledwie 100km od Dublina.Wieczorem nastepnego dnia bylem u chlopakow a w piatek rano wyruszylismy w kierunku wyspy.O 9:30 bylismy na miejscu w porcie.Pogoda dopisala, bylo slonecznie cieplo i bez wiatru. Okolo 11:30 bylismy juz na Saltee, masa sprzetu ktory wnosilismy okolo 2h. Kazdy z nas pokonal wielokrotnie droge meki i tortur wnoszac sprzet na wyspe w miejsce rozlozenia obozu. Po godzinie zostalo uruchomione pierwsze stanowisko gdzie operatorem byl Arek EI9KC. Po kolejnych 2h zostalo uruchomione nastepne, a poznym wieczorem trzecie stanowisko. W nocy z piatku na sobote byl strasznie mrozny wiatr a od samego rana w sobote padal deszcz plus snieg i silny wiatr. Ha a niediela niespodzianka. Od samego rana sloneczko i mozna bylo chodzic bez koszulki. Wrazenia super i cala atmosfera pobytu na Saltee. Warunki dopisaly bo wynik juz znacie 5790qso. Gdy uslyszalem ile zrobilismy lacznosci bylem w szoku!! Wszystko co dobre szybko sie konczy, o 22:00 w niedziele bylismy z Michalem SP9UUC u niego w domu. Po wyladowaniu calego sprzetu okolo 23:00 pozegnalem chlopakow i udalem sie 300km w na polnoc do miejscowosci Portrush w MI i o 3:00 rano bylem na miejscu. Nastepnego dnia ustalilem trase by moja powrotna droga w kierunku Belfastu - Dublina przebiegla jak najblizej wody jadac droga Torr rd. potem A2. Braklo czasu by zobaczyc wszystko a szkoda. Mam juz plany na kolejny urlop. 17.02 o 22:00 bylem juz w domu. I to tyle.
Te zdjęcia foki, ptaków oraz ich gniazd dobrze uzupełniają klimat takich ekspedycji; one zawsze są w otoczeniu świata roślin i zwierząt, w które na krótko wkracza człowiek, jego zabawki i technika. _________________ Henryk SQ9MZ
________________________________________________________ "Nie można przecież wciąż być uprzejmym i towarzyskim. Po prostu nie można nadążyć." Włóczykij, Dolina Muminków.