kilka fotek z zakończonej ostatniej wyprawy Przemka i Kasi
lokliazcja FM/SP7VC
Praca na stacji FM/SP7VC
Warzywniak na FM
Wracamy do Polski
Witam Wszystkich, Wczoraj wieczorkiem dotarliśmy szczęsliwie z Kasią do domu. Tadeusz SP3IPB wrócił tydzień wcześniej. Czas na "lekkie" podsumowanie i pierwsze refleksje " na gorąco" a więcej informacji z fotkami na temat naszej ekspedycji zamieszczę w kolejnym wydaniu CQDX. O ile wybór anten na wyższe pasma nie sprawił kłopotu (Hex Beam produkcji Waldka SP7IDX + R7000 produkcji drugiego Waldka SP7GXP) o tyle dolne pasma które najbardziej lubię są zawsze dla mnie wyzwaniem. Zawsze używałem pojedyńczego inv-L. Ale dlaczego mam nie być ambitny ? Postaram się użyć fazowanych vertikali jak to robią duże wyprawy wieloosobowe. Około 3 tygodnie przed wyprawą wykonałem telefon do Andrzeja SP8BRQ i powiedziałem mu iż chciałbym dokonać zmian w SP- standarcie pracy holiday style czy walizkowym jak to niektórzy nazywają.. Poprosiłem Andrzeja o zaprojektowanie dwóch verticali fazowanych +fazowników na pasma 160-80-40m z charakterystyką przełączaną przód-tył + "ósemka" poprzecznie do tyczek i najlepiej jakby cały zestaw zmieścił się do reklamówki z kąpielówkami i okularami słonecznymi. Andrzej podjął wyzwanie.Na tydzień przed wyprawą weekend spędziłem koło Rzeszowa gdzie na jego terenie przy dodatkowej pomocy Łukasza SP8TJU i Krzyska SP8ATI stroiliśmy i testowaliśmy system verticali. Efekty były wyrażne w sile sygnału.W środkowych stanach sygnał z tych dwóch vertikali w stosunku do pojedyńczego verticala 32-metrowego z duża ilością przeciwwag w paśmie 3,5Mhz dał 1-2 s róznicy .W paśmie 7 Mhz efekt był podobny . 1,8Mhz nie testowaliśmy ze wzgledu na brakj warunków propagacyjnych. Pełen optymizmu zabrałem je na wyprawę. Nasza aktywność radiowa z Karaibów odbyła się z czterech wysp FM ,FG ,J7 ,VP2M. Nie aktywowaliśmy tylko V2. Wyniknęło to z uszkodzenia silnika (uszkodzony silnik spalinowy do naszego pontonu zwanego potocznie "dingi") .Po dwóch dniach przepychanek dostarczono nam nowy silnik .Te stracone dwa dni na początku wyprawy wpłynęły na świadomie podjętą decyzję o nie płynięciu na Antiguę V2 i skoncentrowaniu sie na w/w czterech wyspach. Jak zawsze problemy się mnożą. Silne porywy wiatru i "szkwalenie" wymusiły na mnie i Tadeuszu SP3IPB jako osób najbardziej obeznanych z yachtingiem spośród załogi dyżury przy tzw. kotwicy. Podczas jednej z pierwszych nocy wiatr był na tyle mocny iż nasz kilkutonowy katamaran wyszarpnął kotwicę i przesunęło nas w zatoce kilkadziesiąt metrów dalej. Na szczęscie nie uderzyliśmy w żaden inny yacht. Jeszcze 2 inne jednostki wypchnęło w podobny sposób jak nas . Podjęta decyzja o dyżurach kotwicznych na katamaranie skutkowała nieobecnością Tadeusza w godzinach wieczornych i nocnych na telegrafii gdyż albo on albo ja musieliśmy być na jachcie. Tadeusz przeprowadził łącznie około 1000 QSO emisją CW. Bogadan K2RPF ex .SP8NFE który przyjechał na Dominikę na 3 dni "łapał" pierwsze szlify pracy ekspedycyjnej pod znakiem J79BS testując na 100 watach nowego IC-7100. Bogdan przeprowadził w ciągu jednej doby około 500 QSO . Dobę wcześniej mieliśmy imprezę integracyjną co skutkowało nasza póżniejszą aktywnością radiową w dniu kolejnym. Ja przeprowadziłem około 11000 QSO emisjami SSB i RTTY czerpiąc największą przyjemność z pracy na 3,5 i 7 Mhz uzyskując rate 5-6 QSO/minutę. Fazowane verticale chodziły rewelacyjnie praktycznie jeszcze przy słońcu na Karaibach tj okolo 22ej godziny czasu lokalnego w Polsce robiłem już łączności z Europą i SP. Realne raporty jakie dostawałem w stanach czy Eu rzadko były mniejsze od 59 a z reguły z przedziału 59 ...59+30db .Kilka razy konsultowałem moją realną siłę sygnału u kolegów WQ7X,N3XOF,SP2XF,SP5GRM,SP8BRQ,SP2BDR i innych. Łączności z SP w paśmie 80m robiłem do jednej godziny po wschodzie słońca a jeszcze 30min po wschodzie wpadały mi stacje QRP z mocą 5 czy 8W jak np: 06.50 GMT -SP5AQT czy OK2BIF W czasie ARRL 160m w piątek CQ Krzyśka SN7Q odbierałem z raportem 539 QSB o godzinie około 23ej czasu polskiego niestety nie dowołałem się. Rano warunki na 160m były kiepskie nie udało mi sie wysłuchać żadnej polskiej stacji aby rozdać mnożnik J7. Szkoda. Reasumując: Na pewno na kolejnych moich wyprawach na dolne pasma będę używał tych fazowanych verticali. Jeszcze raz dzięki Andrzej SP8BRQ. Jak było słychać mnie w SP można posłuchać (moja moc nie przekraczała na ssb 550 watów )