Cześć, aby podnieść rangę imprezy, z umiłowania do telegrafii w jej najbardziej pierwotnym brzmieniu, ze swojej skromnej strony obiecuję przygotować 4 szklane dyplomy za pierwsze miejsca w każdej z 4 kategorii.
W zeszłym roku podobny dyplom zdobył Boguś SP7IVO mam nadzieję, że się podobał? Oczywiście, nie liczcie na to, że obecne będą takie same... jak to ze szkłem i gwoździarzami bywa każdy będzie inny... niepowtarzalny. Zapraszam w imieniu swoim i w Imieniu Szacownych Komisarzy tych zawodów do udziału...
Witam. Dziękuję za przyznanie tak zacnego i cennego trofeum. W tegorocznej edycji będę starał się również zasłużyć na podobne wyróżnienie. Mam nadzieję tylko zdążyć wrócić na zawody z wyjazdu na Mistrzostwa Polski High Speed Telegraphy, które odbywają się w sobotę i niedzielę w Skierniewicach. Dobrze, że zawody rozpoczynają się tak późno . Życzę wszystkim uczestnikom "połamania kluczy" . Pozdrawiam. Bogusław sp7ivo
A ja nie wiem bo w tych godzinach moja córa "zmienia polaryzacje na 2m" czyli będzie usypiana ale może uda mi się wreszcie wystartować w tych zawodach. _________________ Wracałem sobie wczoraj pieszo z pracy do domu i koleś wbijający na dachu gwoździe nazwał mnie 'małym paranoidalnym dziwakiem'... Kodem Morse'a.
Oj Panowie ale zrobiliście super imprezę! Musiałem się spieszyć do domu by zdążyć na start. Już miałem odpuszczać tymczasem okazało się że frekwencja jest niesamowita. Tego to się nie spodziewałem. Słychać było wiele stacji nie spotykanych w innych zawodach. Co roku biorę udział w tych zawodach. Bardzo się cieszę że i w tym roku nie odpuściłem. Zaproszenie stacji zza granicy było strzałem w dziesiątkę. Jedno ramię anteny mi spadło na dach i nie dałem rady jeszcze tego poprawić a więc warunki odbioru bardzo średnie. Pomimo tego zrobiłem 71qso. Nie wiem jak się to ma z innymi stacjami ale ja jestem z siebie bardzo zadowolony. Super zawody i mam nadzieję do usłyszenia za rok na innym już qth.
A mnie się wykrzaczył log i straciłem prawie całą pierwszą godzinę zawodów Przykrość i dla mnie i dla tych, którzy mieli za mną łączność w tym czasie. Poza tym świetnie się bawiłem Trochę się obawiałęm, bo przez cały dzień była kicha z propagacją. Wieczorem się poprawiło i zrobiły się gustowne zawody
Log już wysłany
Pozdrówka Kuba
P.s. chyba pora opanować jakiś inny program logujący, bo DQRlog nie zapisał logu na kniec!!! Zdążyłem wyeksportować cabrillo na szczęście...
Mnie sie udało wymęczyć aż 13 QSO z czego jestem zadowolony bo jak włączyłem radio to ledwo rozumiałem ten jazgot ale jakoś udawało mi sie dekodować znaki.
Jak na debiutanta poszło mi całkiem nie najgorzej szkoda tylko ze nie udało mi się zrobić Maćka SP7VVK który uciekł zanim go zawołałem w momencie kiedy przestał być zakłócany przez gospodarzy tego forum
ale zaliczyłem klubowego kolegę czyli SQ9IVD i imiennika SP7IVO oraz Kubę SQ7OVV z którym rozmawiałem przed zawodami wiec zasnę dziś jako zwycięzca. ale też z nie dosmakiem aby za rok być lepszy
OK biegnę odrobić pańszczyznę za zawody i spać bo juto ciężki dzień _________________ Wracałem sobie wczoraj pieszo z pracy do domu i koleś wbijający na dachu gwoździe nazwał mnie 'małym paranoidalnym dziwakiem'... Kodem Morse'a.
Fajnie było!Startowałem jako SP6ZDA. Sporo stacji z zagranicy, dzięki czemu ruch był przez całe zawody. Najstarszy zawodnik u nas to niemiec, podał 89 lat. Pierwszy raz startowałem z innego QTH niż zawsze. A to z powodu przeprowadzki klubu. Do tego radio FT 950 , którego wsześniej kompletnie nie znałem.Trzeba było skonfigurować w meni i jeszcze program DQR-a nie zadziałał na laptopie z vistą!Nie wiem dla czego? Więc pisanie na kartce i teraz wklepywanie do DQR Cabrillo generatora! I ponad miesięczna przerwa od radia! W logu około 80 qso. Dziękuję organizatorom i do usłyszenia za rok!!! 73 Marek sp6nic Wrocław
(...)@ SQ7OVV - Kuba, myślę, że moglibyśmy odtworzyć te utracone łączności z logów korespondentów. Pytanie jaki będzie ich status - myślę, że fair byłby checklog... Wrócimy do tematu.
Mój wynik z pewnością nie jest oszałamiający nawet gdyby policzyć utracone łączności. Razem byłoby niewiele ponad 50 sztuk. Wysłałem 30-cóśtam. Najgorsze jest to, że nie mogę ufać DQRlog-owi. A już go polubiłem prze kilka tur zawodów PGA.
Sumując: Pierwsze niemal 40 minut poleciało w kosmos.... Zaliczycie, to będzie miło. Nie... trudno i nie będę protestował. W żadnym razie w czołówce nie zamieszam.
Przychylam się do przedmówcy i także uważam, że wyjście poza kraj było doskonałym pomysłem. A zaowocuje on tym, że zawody te staną się niedługo sztandarowymi międzynarodowymi zawodami SP.
Słuchałem tylko ostatnich 10 minut zawodów, najpierw eter się gotował a potem nagle zapadła cisza. Było to NIESAMOWITE !
Jestem ponadto pod wrażeniem wybitnej czystości nadawania, spodziewałem się kaleczenia na granicy trudności w zrozumieniu, tymczasem czytelność była bezproblemowa. (Znam kilku kolegów, którzy wymiatają na codzień na sztorcu i wychodzi im to jak z komputera..... ale tutaj spodziewałem się raczej "wtórnych analfabetów", którzy raz na rok robią sobie zabawę....)
Na koniec na prośbę Tomka mój pomysł. Proponuję w przyszłych edycjach utworzyć nawą kategorię dla stacji nasłuchowych. (wzorem np. Memoriału Twardzickiego). Dopingu dla krótkofalarstwa i także dla SWL nigdy nie jest za wiele. 73/72! Jerzy SP9VNM
(...)@ SQ7OVV - Kuba, myślę, że moglibyśmy odtworzyć te utracone łączności z logów korespondentów. Pytanie jaki będzie ich status - myślę, że fair byłby checklog... Wrócimy do tematu.
Mój wynik z pewnością nie jest oszałamiający nawet gdyby policzyć utracone łączności. Razem byłoby niewiele ponad 50 sztuk. Wysłałem 30-cóśtam. Najgorsze jest to, że nie mogę ufać DQRlog-owi. A już go polubiłem prze kilka tur zawodów PGA.
Sumując: Pierwsze niemal 40 minut poleciało w kosmos.... Zaliczycie, to będzie miło. Nie... trudno i nie będę protestował. W żadnym razie w czołówce nie zamieszam.
Dziękuję za fajne zawody.
Pozdrówka"
PANOWIE TYLKO TAK DALEJ !!!!!!!!!!!!!!!!! to wszyscy uczestnicy tych zawodów którzy jeszcze nie wysłali dzienników bedą sobie mogli dopisać Qso z SQ7OVV, i taki pomysł ma organizator ?????
_________________ Jurek ------------------- od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać padającego deszczu, wczoraj wołał mnie na drinka, trzy razy, i to po imieniu, (nie moje :-))
Czystość nadawanie rzeczywiście była w większości OK. Jednak było również kilku ostro kaleczących i parę chripuratorów. Margines to był, ale był. Poza zawodami też są, więc nic dziwnego
Zabawa była przednia.... Taki z lekka survival telegraficzny
Pozdrówka Kuba
P.s. zajrzałem na stronkę Marka SP7DQR i okazało się, że używałem starszej wersji DQRloga. Może nowy się nie wykrzaczy....
Czystość nadawanie rzeczywiście była w większości OK. Jednak było również kilku ostro kaleczących i parę chripuratorów. Margines to był, ale był. Poza zawodami też są, więc nic dziwnego
Zabawa była przednia.... Taki z lekka survival telegraficzny
Pozdrówka Kuba
ty to mi zawsze humor poprawisz
co do samego nadawania to kilku kolegów miało problem z przerwami pomiędzy znakami. zawody jako same zawody są proste dla początkujących bo niema numeru łączności tak wiec wystarczy ze po natknięciu się na znak można było zapisać grupę kontrolną a potem przy QSO ja zweryfikować
Ale niestety dla mało wprawnego ucha odbiór znaków nadawanych sztorcem jest trudniejszy. Poza tym mogłem nadawać szybciej niż odbieram _________________ Wracałem sobie wczoraj pieszo z pracy do domu i koleś wbijający na dachu gwoździe nazwał mnie 'małym paranoidalnym dziwakiem'... Kodem Morse'a.
PANOWIE TYLKO TAK DALEJ !!!!!!!!!!!!!!!!! to wszyscy uczestnicy tych zawodów którzy jeszcze nie wysłali dzienników bedą sobie mogli dopisać Qso z SQ7OVV, i taki pomysł ma organizator ?????
jak juz pisał organizator to raczej inny. pamiętaj ze liczą się punkty za potwierdzone QSO. ja walczyłem ostro aby osiągnąć min 6 QSO aby koledzy nie stracili punktów jakie im dawałem. tak wiec przez pech kol. SQ7OVV kilku kolegów potraciło punkty. Ale organizatorzy chca jakoś rozwiązać ten problem wszak to tylko zabawa a nie walka o "złotego pora" _________________ Wracałem sobie wczoraj pieszo z pracy do domu i koleś wbijający na dachu gwoździe nazwał mnie 'małym paranoidalnym dziwakiem'... Kodem Morse'a.
Witam. Coś dla tych, którzy poddają w wątpliwość moją pracę w zawodach na kluczu sztorcowym. Pozdrawiam. Bogusław sp7ivo
Witam ! Watpliwosci moga miec tylko ci co nigdy na kluczu sztorcowym nie pracowali .Bo albo komputer albo elektron .Podziwiam Cie i gratuluje bo takim tempem to i ja pracowalem na codzien .Teraz juz nie potrafie ze wzgledu na pogarszajace sie zdrowie .Musialem napisac ,bo pracuje od samego poczatku telegrafia .Fonia mnie nie interesuje .Zycze powodzenia i tak trzymac .Jurek sp9bvc
Witam. Coś dla tych, którzy poddają w wątpliwość moją pracę w zawodach na kluczu sztorcowym. Pozdrawiam. Bogusław sp7ivo
jeeezuuuu....
Widziałem kolegę IVO na żywo wiec wiem jak wymiata. _________________ Wracałem sobie wczoraj pieszo z pracy do domu i koleś wbijający na dachu gwoździe nazwał mnie 'małym paranoidalnym dziwakiem'... Kodem Morse'a.