Już jakiś czas temu zbudowałem sobie pakiet 3s4p, koszyki wlutowane w płytkę prototypową, od spodu poprowadzone połączenia, wkładam do nich akumulatory 18650 z odzysku, po selekcji. Układ z bmsem, więc teoretycznie mógłbym ładować podając mu 12,6v - ale zdecydowałem się na koszyki bo posiadam uniwersalną 8kanałową ładowarkę do akumulatorów cylindrycznych - więc gdy potrzebuję naładować, po prostu wyciągam ogniwa, ładuję każde z osobna i montuję w koszyki. Pozwala mi to na łatwą wymianę wadliwego ogniwa - założenie było by korzystać z ogniw z odzysku.
Jeszcze nie udało mi się go rozładować do odcięcia BMSa. Pakiet przez zastosowanie koszyków ma mniej więcej wymiary 818 więc myślałem o wykonaniu sobie pokrowca z wklejonymi magnesami lub rzepem - by móc przyczepić sobie taki powerbank do yaesu.
By zwiększyć praktyczność tego pakietu, przymocowałem do konstrukcji płytkę z ładowarki samochodowej USB - pozwala mi to używać pakietu jak powerbanku.
Ale ostatnio widziałem ciekawe gotowce - obudowy z miejscem na 8 ogniw 18650, z gotowym układem powerbanku, z usb C i power delivery. Do tego wystarczyłby odpowiedni moduł ustalający napięcie i można by było próbować zrobić sobie radio zasilane przez usb power delivery.
Nie mam pojęcia na ile taki układ wpływałby na poziom zakłóceń, ale dałoby to dosyć wysoką wygodę korzystania z przeróżnych zasilaczy z laptopów, powerbanków czy innych źródeł w standarcie power delivery.
Do aktywacji SOTA używam (i polecam) pakietu 4s1p, ogniwa 26650 LiFePo4 3,2V 3600mAh zgrzane i wpakowane o folie termokurczliwą. Wyprowadzone złącze prądowe z XT60 i złącze balansera, bez dodatkowej elektroniki. Ładuje ładowarką modelarską z balanserem. Całość waży ok. 350g co przy wędrówkach górskich jest istotne. _________________
Też potwierdzam. Ja to się zastanawiam nad odejściem od zasilaczy sieciowych. Miesiąc temu zakupiłem 2 akumulatory LiFePo4 - 33 i 45 Ah. Testując z FT-710 (2A -odbiór, 20A nadawanie) to ten mniejszy daje możliwość pracy przez 10 godzin. A dorywczo to koło tygodnia. Ładuję w nocy automatyczną ładowarką CTEK prądem 5A.
Też potwierdzam. Ja to się zastanawiam nad odejściem od zasilaczy sieciowych. Miesiąc temu zakupiłem 2 akumulatory LiFePo4 - 33 i 45 Ah. Testując z FT-710 (2A -odbiór, 20A nadawanie) to ten mniejszy daje możliwość pracy przez 10 godzin. A dorywczo to koło tygodnia. Ładuję w nocy automatyczną ładowarką CTEK prądem 5A.
Bardzo poważnie rozpatruję montaż na balkonie PV tak 200-240 W z dobrym MPPT Victrona i zasilanie całej drobnicy czyli radio shacku oraz ładowarek telefonicznych z akumulatorów. Pozostaje tylko do rozwiązania sprawa zakłóceń generowanych przez kontroler MPPT (w ostateczności można go wyłączać) Oszczędności przy moich rachunkach może nie byłyby wielkie, ale odpięcie się od zakłóceń sieciowych jest warte eksperymentu. _________________ Pozdrawiam Jurek HF1D
Mam taką instalację. Niestety kontroler MPPT sieje niemożliwe. Ale wystarczy odłączyć tylko panel i przestaje.
No niestety coś za coś. Na szczęście wieczorami gdy robi się ciemno solar przestaje pracować i kończą się zakłócenia. To dobrze ssię sprawdza gdy rano idę do pracy, a przez ten czas akumulatory mogłyby się ładować. Natomiast niedługo będę miał nadmiar czasu i dziennych zakłóceń, więc jest o czym myśleć. Kontrolery MPPT też są różnej jakości, ale nie spotkałem takiego który nie generowałby zakłóceń. Co do zysków radiowych to muszę poszukać. Już parę lat temu czytałem materiał chyba włoskiego krótkofalowca w którym wykazywał, że zmiana zasilania na akumulatorowe daje mu na WSPR poprawe o minimum 2-3 dB, więc jest o co się bić. Pozostaną jeszcze zakłócenia elektryczne odbierane przez antenę, ale tu już niewiele da się zrobić. _________________ Pozdrawiam Jurek HF1D
Szczerze? To się wszystko średnio opłaca. Od listopada do marca można prawie zapomnieć o prądzie. Krótkie i pochmurne dni, śnieg, szron . A jeszcze sam kontroler bierze 200 mA przez całą dobę. Za to latem nie ma co z prądem robić. Instalacje używam do oświetlenia ledowego w salonie. Panel 220 W, sterownik AZO z wyświetlaczem (pokazuje napięcie, prąd i parametry pracy). Aha, akumulator 60Ah AGM. P.S. W te 2-3 dB to nie bardzo wierzę, to by było na wodospadzie widać....a nie zauważam tego. Większość szumu idzie przez powietrze. Zresztą każdy ma inne otoczenie, trudno wyrokować.
Witam. Do pracy w terenie używam akumulatora LiFePO4 Moretti MFPX12 YTX12. Pojemność 12Ah (153 Wh), waga to ok. 1,80 kg. Posiada wyświetlacz monitorujący stan naładowania i wskazuje aktualne napięcie. W moim wypadku odpadła konieczność dokupienia dodatkowego miernika - ok. 50 zł., który jest niezbędny w przypadku wykorzystania akumulatora jako zewnętrznego źródła zasilania. Świetnie sobie radzi z zasilaniem mojego FT-891. Pozdrawiam _________________ Yaesu FT-991A, FT-891