Warto nanieść jakieś znaki szczególne na sprzęt i porobić dokumentację foto. Może pomóc w odzyskaniu fantów ! _________________ Wiosna się budzi w całej naturze Witana rzewnym słowików pieniem, W zielonym gaju, ponad strumieniem, Kwitną prześliczne dwie róże.
Ja rozumiem, że niektórzy z nas chcą pochwalić się posiadaniem sprzętu, pokazać światu że mają coś marki Yaesu Icom itp. nie wspomne o znaku kótkofalowca Jednak te naklejki na samochodach to czysta informacja dla złodzieja - że w schowku może znajdować się cenne "radyjko".
Tu się z Tobą zgodzę, jakiekolwiek dziwne naklejki na samochodzie w jakiś równie dziwny sposób wyróżniają ten samochód z ogółu, na czym zdrowo myślącemu użytkownikowi nie powinno raczej zależeć. Może to być wskazówką dla złodziejaszka który raczej logiką nie kieruje się tylko chęcią jakiegokolwiek zysku, stąd są wspomniane wcześniej uszkodzenia. Od dłuższego już czasu w naszej trójmiejskiej aglomeracji nie słychać żeby komuś zwinęli antenę z samochodu. W majowy weekend kiedy turyści zalali Trójmiasto to na bardzo wielu samochodach były pozostawione najróżniejsze anteny. Powoli pozostawianie anten na samochodach staje się normalką, tak właśnie powinno być. Taką sama wskazówką dla złodzieja jest pozostawiony na szybie uchwyt do nawigacji ale to już jest inny temat. ___________ Greg SP2LIG
Kiedyś myślałem o układzie który emitowałby beacon np. przez 2 tygodnie na ustalonej freq. Urządzenie zamontowane w radio i posiadające własną baterie/akumulator ale uruchamiało by się po odłączeniu zasilania. Może nie zlokalizowalibyśmy radia z dokładnością do drzwi ale może wspólnie z dzielnicowym sprzęt byłby do odszukania.
Takie tam jak spać nie mogłem... _________________ SQ2MMV - Maciej 145,550 MHz
Trzech synów matka miała, dwóch słynęło z mądrości, a trzeci co był głupi poszedł do Łączności... TITATA TITITATA TITATATITITATA a trzeci co był głupi poszedł do Łączności.